

neska33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez neska33
-
cześć Gosiaczku. Nie wiem, czy byłaś na dwukropku, tam też dużo tanich rzeczy znalazłam, międzzy innymi fotelik, który można też wpinać do mojego wózka i naprawdę ceny znośne i całą furę pięknych ubranek dla Mikołaja
-
tilli, to świetnie, tak trzymaj. titi, dobrze że Ciebie nie zatrzymali, są jeszcze rozsądni lekarze. A skąd się wzięły nerwobóle?
-
cześć Manusie, szybko napiszę co u mnie słychać i zacznę czytać, co się dzisiaj działo u Was przez cały dzień. Więc wizyta dzisiaj u lekarza była......taka sobie. Mikołaj ma zastój moczu w nerkach, więszy w lewej. Jak na razie tylko tyle wiem i tylko tyle lekarze wiedzą. Dopiero jak się urodzi będzie można dokładnie go zbadać i snależć powody takiego stanu. jAK NA RAZIE mIKOŁST W DOBREJ KONDYCJI, TYLKO NIE WIDZĘ I NIE CZUJĘ OZNAK ZBLIŻAJĄCEGO SIE PORODU. Główka jeszcze nie jest w kanale , a stawianie się brzucha 6 razy w ciągu dnia nic nie oznacza. buuuu, poczytam i wrócę
-
Napiszę, po wizycie. Ty małpeczko może umów się na wizytę, po co myśleć i się marfić. Lepiej skonsultować niepokojące objawy.
-
Mąż wyszedł do pracy, mam więcej mieksca dla siebie, z całym uwielbieniem, czsasami jak dokucza mi bezsenność, to wszystko bym dała, żeby wygodną pozycję znależć. Lepiej wtedy, jak mam więcej miejsca dla siebie, choć smutno bez niego. QWięc za Twoją radą idę spać. Będę nieprzytomna o 7.00 rano jak wstanę.
-
ostatno, dwa tygodnie emu wszystko było w normie, teraz nie wiem. Ciśnienie zmierzy mi na miesjscu, a białko...może wyśle mnie na badania.
-
a Ty kiedy masz kolejną wizytę malpeczko?
-
no tak, to już dzisiaj, za parę godzin, więc ja bardzo sie cieszę z wizyty, bo właśnie muszę pokazać moje opuchnięte nogi i ręce. Choć pora tak wczesna tej wizyty, będę nieprzytomna
-
cześć malpeczko, to męczymy się razem
-
Jeszcze jedno, ANTED, trzymam kciuki, może uda się siłami natury urodzić. Wiem, że bardzo nie chciałaś mieć cc, więc nie poddawaj się. Ciekawe, o której usnę. Spokojnej reszty nocy dla wszystkich
-
Wiem, że nikt mi o tej porze nie odpisze, ale chociaż popiszę sobie. Mi siara leci tylko jak ścisnę. Zaczęła się to dwa tygodnie temu, wcześniej nic się nie działo, oprócz powiększenia rozmiaru i wielkości brodawek, no i ten kolor ciemno-brązowy :( Rozkrot, to jedyna pozycja od trzech miesięcy w której mogę siedzieć, brzuch miałam cały czas dosyć nisko a teraz to runął na kolana i mogę zapomnieć o złączonych nogach, często jak siędzę w rozkroku to czyję taboret pod brzuchem lub łóżko, zależy na czym siedzę. Jazda samochodem też wymaga nie lada gimnastyki. Tego się bardzo obawiam ale nie ma wyjścia, muszę. Jakbym miała za każdym razem taksówkę zamawiać, to majątek byśmy wydali, a bardzo nie lubię być uzależniona od kogoś i prosić o takie drobnostki , które mogę sama załatwić.
-
znowu nie mogę spać, bół pleców i znowu mnie głodzilla dopadła. buuu. Rano o 7.00 muszę wstać bo idę do lekarza, nie wiem jak to zrobię, bo ostatnio to dopiero koło 6.00 zaczyna się u mnie spokojny sen i wstaje koło 9.00. Ale nie odpuszczę wizyty, bo od dwóch dni mam bardzo spuchnięte stopy i dłonie. A po za tym, moja gin, powiedziała, że raczej się już 1 lutego nie zobaczymy, choć termin mam na 9 lutego, a tu proszę, nic nie zapowiada pororu w najbliższych dniach. A badzo bym chciała, bo to jejden z niewielu wekendów w tym roku, kiedy mąż jest w domu i jestem bardzo spokojna, że jest przez całą sobotę i całą niedzielę. Chciałabym właśnie w ten wekend urodzić.
-
cześć, dzisiaj znowu jestem na dyżuże :) Ale o tej porze też często pojawia się katarina, halo, jesteś?
-
O rany, piasek w oczach, zmęczenie ogromne,a spać nie mogę, buuuu
-
cześć nocą, Wpadłam zobaczyć kto dzisiaj ma nocny dyżur a le widzę, że dzisiaj sen dopisuje wszystkim oprócz mnie. Fatalnie się czuję, głowa mnie boli już cały dzień i teraz też. Już drugi raz tabletkę biorę, apap. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi to małemu.
-
Cześć, jeszcze o tej porze nigdy mnie tu nie było. Oczywiście powodem jest bezsenność. To koszmar. Nie mogę zasnąć, a całą noc w zasadzie czuwałam, tylko nie wiem nad czym. Nic się u mnie nie dzieje oprócz zwyczajnego stawiania się brzucha. Matko, kiedy będę mogła spokojnie się wyspać.
-
Malpeczko, tego Ci życzę, żeby już zaczęło się coś dziać. Ja sobie tego życzę za tydzień. Jeszcze te 7 dni mogę się pomęczyć. Nie wiem dlaczego , ale właśnie jakoś tak sobie pomyślałam, że za tydzień już chciałabym miećMikołaja na rękach.
-
tilli, ciekawa z tym oddychaniem. Dobrze dowiedzieć się, że to "sapanie" to takie ważne jest. Chętnie też bym zwiedziła sobie porodówkę ale nie chodzę na szkołę rodzenia. Chodziłam z pierwszym dzieckiem. Jednak chciałabym sobie przypomnieć przed kolejnym porodem. Pamiętam, że jak zwiedziliśmy porodówkę to odetchnęłam z ulgą, że wcale tak strasznie tam nie jest. Też nabrałam więcej zaufania do położnych, które tam były.
-
Mamba, też myśleliśmy dość intensywnie o quinny, słyszałam o icj niezawodnści i do tego ładnie wyglądają, ale niestety, wielkość po złożeniu nie jest dla nas zadowalająca. Nastroj może poprawi Ci się, tego życzę. Hormony szaleją na koniec ciąży.
-
Paty, rozumiem, że oboj etnie jaka będzie ostateczna decyzja do sposobu urodzenia to 31.01 nastapi godzina 0?
-
anted, całą ciążę smarowania myślałam, że zakończę gładkim brzuszkiem. Dzisiaj po prawiej stronie zauważyłam paski, okazało się, że są to rozstępy. Wrrrr. Tłumaczę sobie, że to z powodu blizny, bo zrobiły się w pobliżu blizy po wyrostku robaczkowym, a cieli mnie dwa miesiące przed zajściem w ciążę, więc może skóra jednak nie dała rady tak ponaciągać się w tym mieejscu. Jednak nie jestem szczęśliwa z tego powodu, nie dość, że mam mega brążową wielką bliznę po wyrostku, bo tak się zachowuje świeża blizna przy tak drastycznym naciąganiu skóry, to jeszcze udekorowana rozstępami, buuuuuuuu
-
Elenass fajny ten wózek, podoba mi się. Mi małe kółka nie przeszkadzają, nawet powiem, że właśnie zwracamy uwagę na małe kółka w w ózku, chodzi o to, żeby mało miejsca zajmował po złożeniu i żeby był lekki, żebym mogła sama go złożyć. U nas taki wózek się sprawdził (chicco) i teraz wysłaliśmy go do serwisu na remont :) i dokupiliśmy gondolę okazyjnie w sklepie(okazało się, że nie można samej gondoli dokupić do chicco, ale właścicielce sklepu zależało na rozkompletowaniu i sprzedała nam gondolę) i fotelik używany też kupiłam do niego, do zamontowania już bez adapterów.
-
Czść wieczorem, Dziewczyny codziennie po trzy strony są zapisane, to dobrze, że tak aktywnie spędzamy czas na kafe (choć ja do najaktywniejszych nie należę ale czytam). Myszsza, jak dobrze, że piszesz o pozytywnych stronach porodu naturalnego, bo chyba większość nastawia się na taki poród mimo wielkiego strachu i bólu. MaMalpeczka, anted, przyłączę się do narzekań na końcówkę ciąży. U mnie prym wiedzie napięcie brzucha mega wielkie, już prawie noszę go na rękach, żeby choć trochę lżej mi było. Z domu mało co wychodzę, bo nigdzie nie daję radę dojść i chodzę dziwnie zgjęta i na ugiętych nogach. Obłęd. Kolejną przypadłością, nad którą nie mogę zapanować to zmienny nastrój, w jednej chwili jestem szczęśliwa i u smiechnięta i za pi ęć minut łzy mi lęcą i ryczę i mi jest źle. I dopadła mnie wielka głodzilla. Jem co dwie godziny. i na koniec ciąży zrobiły mi się rozstępy. Wyobrażacie sobie, jak to zobaczyłam jaki był płacz. wrrrrrrr
-
Cześć Dziewczyny, Gratuluję następnej szczęśliwej mamusi i tatusiowi. Życzę zdrowia dla maleństwa i szybkiego powrotu do domu. Cześć Blondi. Nie zazdroszczę pobytu na patologii. Oby teraz wszystko było dobrze. Widzę , że sporo mamuś pochorowało się. Bardzo mi Was szkoda, to bardzo męczące w ciązy chorować, nawet głupi katar jest tak męczący, a na niego nie ma sposobów. właśnie bardzo uważam ostatno na siebie, żeby przy porodzie nie iść z atakami kaszlu czy zatkanym nosem. Oby mnie nic nie zebrało, a Wam życzę aby pomagły jak najszybciej domowe sposoby, miód, cytryna, czosnek. Nie ma wyjścia. Nie ma wyjścia na nic innego nie można sobie pozwolić.
-
Mamba, faktycznie, wyglądamy jak wieloryby. Zanim wysmarujemy te "wzgórza" to mija dosyć długa chwila. Muszę zorientować się z aspiratorem, ja używałam przy Majce gruszkę dla niemowlaków.