Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mag26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mag26

  1. :) W srode nareszcie bylam u poloznej. No i slyszlalam tez serduszko malenstwa. Pytalam sie kiedy moge poczuc jakies ruchy, bo polozna mowila ze moj maluch bardzo ruchliwy, tak ze ciezko go bylo tym urzadzeniem do pomiaru pracy serca znalezc, no i powiedziala mi, ze pewnie poczuje malenstwo gdzies moze przed swietami :( No ale najwazniejsze ze wszystkie wyniki mam dobre. Cisnienie poprzednio 100/65, teraz 90/60 ale to podobno norma i wlasciwie dokad nie przeczytalam Waszych postow myslalam, ze tak jest normalnie, ale dobrze sie czuje wiec sie nie przejmuje. Mysle, ze gdyby dzialo sie cos niedobrego to bysmy to czuly ;) Isa22 kawy tez nie pije, ale to przede wszystkim dlatego, ze nigdy za tym napojem nie przepadalam a teraz to juz w ogole. My za chwile jemy biadek, a potem spacer z psem. Milego popoludnia.
  2. Hej hej! Mysiczka 30, przylaczam sie do zyczen dla synka ali-cja, faktycznie nie ciekawie, ze maz musi wyjechac. Moze rzeczywiscie powrot do pracy w tym czasie nie bylby zlym rozwiazaniam, zalezy jak sie bedziesz czula. Ja wczoraj w pracy polowe czasu myslalam, ze za chwile wyjde, ale potem przeszlo. Dzisiaj bylo juz duzo lepiej i mam nadzieje, ze tak zostanie, chociaz to sie u mnie ciagle zmienia. Czasem caly dzien jest mi niedobrze, a czasem w ogole nic nie czuje... ale jak trzyma to nic nie pomaga. U mnie dzis tez ponuro niestety, ale przynajmniej nie jest tak zimno. A jezeli chodzi o lekarzy czy polozne przy porodzie to probuje o tym nie myslec, ale tak naprawde to chyba i tak nie ma dla mnie wiekszego znaczenia. Najwazniejsze zeby obok byl maz, przynajmniej dla mnie. Mam tylko nadzieje, ze do szkoly tez bedziemy mogli chodzic razem :)
  3. Witam wszystkich cieplutko, szczegolnie nowe mamuski (przyszla-mama24 i nie wiem czy jeszcze kogos nie przeoczylam). U mnie za oknem na szczescie dzisiaj slonecznie :) Tak czytam o tych Waszych przezyciach z poprzednich ciaz i przyznam, ze bardzo sie boje. To nasze pierwsze dziecko i jakos tak strasznie trudno mi to sobie wyobrazic. A rodzenie za granica ma i swoje plusy i minusy. Do plusow zaliczam fakt porodu rodzinnego bez oplat, rodzenie w wodzie i inne \"bajery\", ale na pewno minusem bedzie to, ze tak naprawde to jakos ciezko mi chyba bedzie bez takiej ludzkiej wiedzy czego sie mozna spodziewac w tutejszych szpitalach.Wiadomo porod to porod, ale mimo wszystko jest we mnie jakas doza watpliwosci. No ale mam jeszcze czas zeby to sobie wszystko jakos poukladac. Zazdroszcze tym, Ktore juz czuja swoje malenstwa, ale Mysiczka 30, mysle ze poki co nie ma sie czym przejmowac. Kobiety roznie przechodza ciaze, roznie tyja, chudna, maja lub nie maja mdlosci. Mysle ze tak samo jest z czuciem ruchow. Jezeli chodzi o ciuchy ciazowe to ja jeszcze tez niczego nie kupowalam. Na razie po prostu nie mam takiej potrzeby, co tez mi jakos szczegolnie nie przeszkadza ;)
  4. czesc dziewczyny!! i maluszki!! Tak piszecie o tych jezykach obcych, kursach i upodobaniach ;) jezeli ktoras z Was mialaby pytania dotyczace niemieckiego lub angielskiego, to chetnie pomoge. Osobiscie mam zamiar teraz uczyc sie francuskiego. Niestety caly czas mam malo czasu, szczegolnie na czytanie ksiazek, sluchanie muzyki no i dla siebie z mezem tez mamy malo czsu. caly czas praca i praca. Tez mamy psa - sprowadzilismy go (wlasciwie ja) dopiero kilka tygodni temu. Chcialabym pojsc na zwolnienie lekarskie, ale niestety nie przysluguje mi sie w Anglii nic takiego. Przy kompie pracuje bite 8 godzin (minus jedna polgodzinna przerwa) :( No ale poki co przynajmniej pogoda super. Co prawda troche zimno, ale calymi dniami swieci slonce i dopiero co wrocilismy ze spaceru, dodam tylko ze teraz nie biegam z psem ;) ale mysle ze juz wkrotce zaczne chodzic na basen. Przed ciaza codziennie po pracy chodzilam na silownie, ale teraz sobie darowalam, rzecz jasna. Jezeli chodzi o USG, to w Anglii ze wzgledu na zdrowie malenstwa, przeprowadza sie standardowo 2 takie badania- okolo 12 tyg, a potem jezeli dobrze pamietam, w 26. Troche szkoda, ze tak rzadko mozna zobaczyc maluszka, ale z drugiej strony, jezeli mialoby to zaszkodzic, to moze i lepiej. Wiem ze zdania na ten temat, rowniez wsrod lekarzy sa podzielone, ale tak to juz z medycyna jest. Pozdrawiam
  5. Dziekuje Ali-cja, to wlasnie mowili mi lekarze i tu i w Polsce, ze tak naprawde, to lepiej powierzyc przynajmniej te pierwsze miesiace naturze, tyle ze to tak trudne... Mimo wszystko ufam, ze wszystko bedzie dobrze. W koncu podczas badan wszystko wyglada jak najbardziej prawidlowo. Na ostatnim USG sprawdzono anatomie maluszka i grubosc tkanki na karku. Wszystko wyglada super. Oby tak dalej. Pozdrowionka
  6. Witam dziewczyny i malenstwa :) Pewnie zadna z Was mnie juz nie pamieta... Pisalam, ale chyba tylko ze dwa posty pod koniec sierpnia, teraz czytam, nadrabiam zaleglosci i w koncu zabieram sie do pisania. Przepraszam, ze tak dlugo sie nie odzywalam, ale dzis to praktycznie moj pierwszy wolny dzien po 3 tygodniach w pracy... Od pierwszego wrzesnia bylismy z mezem na dwa tygodnie w Polsce. Po powrocie niestety prawie ciagla praca, bo musialam zastepowac koleznake, ktora po moim powrocie sama poszla na urlop. Pracowalam dwa tyg. bez przerwy po 10 godz dziennie, az w koncu moj maz nie dawal mi zyc i poszlam do szefa zazadac zmian, po czym pracowalam po 8 godz dziennie. W pracy mam niestety tylko jedna przerwe. Co prawda jest to mozna powiedziec praca biurowa, ale po tylu godz siedzenia ma sie serdecznie dosc. A propos podrozy, bo widze ze niektore z Was tez takie przechodzily, to sama jechalam samochodem do Polski (z Anglii) przez jakies 30 godz z kilkugodzinna przerwa w Niemczech. W sumie znioslam to calkiem niezle, w drodze powrotnej juz nie prowadzilam, wiec calkiem spoko. Super, ze wiekszosci z Was juz przechodza lub przeszly poranne rewelacje. Ja niestety jeszcze czasem je odczuwam, ale co ciekawe nie codziennie i nie koniecznie rano. Nie wiem na czym to polega, ale mam nadzieje, ze przejdzie. no i z jedzeniem to jest tak, ze czasem wystarczy ze o czyms pomysle i jest mi niedobrze... Co bardzo mnie niepokoi, to to ze nadal pojawiaja mi sie plamienia. Praktycznie zawsze kiedy pracuje do pozna, do tego najczesciej wtedy boli mnie glowa. We wrzesniu, kiedy bylam u mojego polskiego gina, zapisal mi Duphaston i powiedzial, zeby brac po pol tabl rano i wieczorem, a tu lekarz (dodam ze ogolny, bo gina praktycznie nie ma) powiedzial, zeby lepiej niczego nie brac. w zwiazku z tym zaczelam brac pol tabl wieczorem, ale szczerze mowiac to nie wiem do kiedy ten lek brac. Moze ktoras z Was cos wie na ten temat (jezeli bylo wczesniej to sorrki, moglam przeoczyc lub jeszcze nie doczytac). Wizyte u poloznej mam 31. pazdziernika, a nastepne USG dopiero 14 grudnia, ale zdjecie naszej kruszynki z pierwszego usg pieknie wyglada na scianie :D Pozdrawiam dziewczyny i zycze tak pieknej pogody, jaka jest u mnie za oknem No i wpisuje sie do tabelki gosiek69........Gośka..........38.......17.........02.04 . .......+4kg Alex81...........Ola..............26......17.........02. 0 4........-2,5kg adamisia........Asia............26.......17.........03.0 4... ....+4kg ali-cja...........Ala.............36.......17.........04 .04...... ..+1kg Ola31............Ola.............31......16..........07. 04....... +2kg agoosiaa........Agnieszka....22.......14.........09.04.. ..... .+0kg Kaśka31.........Kasia..........31.......14........ 09.04.........-2kg Anna_śl..........Ania............29.......14........09.0 4.........+2kg echo1978.......Aneta..........29......15.........11.04.. .... ..+2kg Mysiczka30.....Ola.............30......15........ 10.04.........-3 kg chanel 5.........Marlena.......21.......14....... 13.04.........+0kg Motka...........Ania............28.......15....... 14.04.........+3kg Renia905........Renata........26.......16....... 14.04.........+3kg rosar.............Ania...........26...... 12........16.04.........+0kg gregia...........Justyna.......25.......10....... 18.04.........+0kg 1967.............Iwona.........40 ......13.........18.04........+2kg mag26...........Magda..........27......14........19.04.........+2kg minimisia....... Agnieszka.....26.......12.......20.04.........+2kg viki444...........Wiolka.........29.......13......20.04 ........+3kg to ja CC.........Anka...........25.......12.......22.04.........- 1kg a2_el.............Magda.........20.......10.......23.04. ... . ...+2,5kg weryka..........Ania............30.......12.......23.04. .. ..... +3kg aniawd...........Ania............29......13....... 24.04.........+1 kg Bogdanka........Ania............26......10.......25.04.. .. . ...+1kg Isa22.............Ewa............29.......13.....27. 04.........-0,5kg pikpik........Kinga...............23........12.......27. 04........+3kg Suzanke.........Iwona..........29........12.......30.04. .... .. .+2 kg
  7. Czesc Dziewczyny!!! Podczytuje Was od kilku dni, a mianowicie odkad na tescie rowniez wyszly mi 2 kreski, balam sie jednak odezwac, zeby po prostu nie zapeszac. Termin, jeszcze nie potwierdzony przez lekarza, to 14 kwiecien. No i dzisiaj po raz pierwszy zobaczylismy naszego maluszka :) USG wykonane jednak nie u gina a w szpitalu na, jakby to nazwac, ostrym dyzurze dla wczesnej ciazy. Zastanawialam sie nad nazwa, poniewaz mieszkam w Anglii i nawet nie wiem, chociaz wstyd przyznac, jak nazwac taki oddzial po polsku. Ale do rzeczy - bardzo sie balam od samego poczatku przechodzenia ciazy w Anglii, bo jak ktoras z dziewczyn juz pisala, opieka medyczna nie jest tu do pozazdroszczenia. Wczoraj wieczorem wystapilo u mnie krwawienie. Strasznie panikowalam, dzwonilam po szpitalach, ale kazali mi po prostu pojsc rano do lekarza ogolnego. Tak tez zrobilam, a on po krotkim wywiadzie wyslal mnie od razu do szpitala. Tam przeprowadzono USG wewnetrzne, w co trudno podobno na wyspach uwierzyc, ale nareszcie zobaczylismy bicie serduszka naszego malenstwa. Przyczyny krwawienia nie ustalono - prawdopodobnie maluch sie porzadnie zagniezdzil. Jestem taka szczesliwa. :D Oby wszystko bylo ok... Wszystkim wam dziewczyny zycze duzo zdrowka - a tym samym waszym maluchom. Mam nadzieje, ze pozwolicie mi sie u Was zadomowic
×