pestka33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pestka33
-
wiesz...moja siostra wróciła.... jej mąz to Anglik... ma angielską emeryturę ... więc sam rozumiesz ze żyją sobie na dosyć wysokim poziomie... ;) ale waluta spada ... a oni tracą ... no cóż ...Ci którzy zarabiają za granicą i przysyłają rodzinie pieniądze też tracą....
-
haha... Linguś... :D:D:D
-
wiesz... wydaje mi się że te "miody" to nie sa miody... a życie za granicą też nie jest wcale łatwe... Poza tym jest tęsknota za bliskimi.... i pewnie tysiące różnych powodów... ;)
-
Smoczek.... wracają wracają... ;) moja siostra też wróciła ;)
-
u mnie leje jak z cebra :O
-
Pomorzanko ...dzięki ...to miłe :) zdanie Heraklesa trochę mało mnie interesuje ;) każdy ma prawo myśleć co sobie tam chce.
-
Smoczek.... wiesz...ja dziękuję zę byłaby od serca i w ogóle ;) ale sypaną to ja raz w życiu piłam ... bleee :O :D
-
Fanaberia Smoczek.... ja sypanej to nieeeeee :P
-
Makarenkaa.... ale Ty jestes stanowcza ... nono.... :D Pracocholizm to fajna rzecz... wiem bo tak mam własnie ;)
-
haha... świetna Makrenkaa... :D:D:D nie mogę tu pisać... jestem zbyt chaotyczna ;)
-
ja Cię nie oceniam XY,,
-
no wiesz... nie mnie to oceniać ;)
-
dla Ciebie też nie ma mnie już ;)
-
podobno masz mnie blisko haha ;) pa
-
Podczytująca ...to ile ty masz lat? żeś za młoda?
-
ja też spadam ...ale nie do senków... :) papa pewnie jutro bedziesz mnie miała podwójnie ;)
-
kurde ,,, musiałabym se zanotować która jest kim :):):)
-
to mozę wszystie sie zmieńmy ??? ja będę Czesławą :P
-
Kwiotuszek... poszła jeszcze raz ;)
-
pogubiłam się juz całkiem heheheh kazałas klękac narodom ;)
-
że co?
-
Podczytująca ... a gdzie niby miałabym Ci je wysłac hę?
-
to może ja Kwiotuszku poślę jeszcze raz?
-
ja nie mam nerwów do szydełka ... echhh ;) Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem. Słychać głośniejsze łup łup łup. - Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona. No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem: - Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć? - Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka-warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło. - No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!? - Ale kochanie, on był pijany! - Nieważne, potrzebuje pomocy. No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol. Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła: - Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć? Z ciemności dochodzi glos: - Taaaa... Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy: - Gdzie pan jest? - W ogrodzie, na huśtawce...
-
Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabietu i dziękuje lekarzowi: - Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie ni mogłem się załatwić a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu? - Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.