

pestka33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pestka33
-
ja też spadam ...ale nie do senków... :) papa pewnie jutro bedziesz mnie miała podwójnie ;)
-
kurde ,,, musiałabym se zanotować która jest kim :):):)
-
to mozę wszystie sie zmieńmy ??? ja będę Czesławą :P
-
Kwiotuszek... poszła jeszcze raz ;)
-
pogubiłam się juz całkiem heheheh kazałas klękac narodom ;)
-
że co?
-
Podczytująca ... a gdzie niby miałabym Ci je wysłac hę?
-
to może ja Kwiotuszku poślę jeszcze raz?
-
ja nie mam nerwów do szydełka ... echhh ;) Noc. Mąż śpi z żona w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup łup łup w drzwi. Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli przewraca się z powrotem. Słychać głośniejsze łup łup łup. - Idź otwórz, zobacz kto to, - mówi żona. No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progi stoi facet, od którego jedzie alkoholem: - Dobry wieszor, - bełkocze. - Szy mochby pan mnie popchnąć? - Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka-warczy maź i zatrzaskuje drzwi. Wraca do żony i mówi co zaszło. - No co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!? - Ale kochanie, on był pijany! - Nieważne, potrzebuje pomocy. No wiec mąż jeszcze raz zwleka się z łóżka, ubiera się i schodzi na dol. Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, węec woła: - Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć? Z ciemności dochodzi glos: - Taaaa... Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy: - Gdzie pan jest? - W ogrodzie, na huśtawce...
-
Przychodzi murarz do lekarza i skarży się na straszne zatwardzenie. Lekarz każe mu położyć się na leżance, ogląda mu tyłek, po czym bierze deskę i z całej siły uderza go w pośladki. Murarz od razu pobiegł do toalety i się załatwił. Po chwili wrócił do gabietu i dziękuje lekarzowi: - Dziękuję bardzo. Dwa tygodnie ni mogłem się załatwić a jedna wizyta u pana i czuję się świetnie! Ma pan dla mnie jakieś zalecenia, jak unikać tego problemu? - Tak, proszę nie podcierać się workami po cemencie.
-
mam ale brzydki trochę :P
-
pewnie nie ma o czym :P
-
haha... Herakles sie nas wstydzi :D papa Pomorzanko
-
moje zdjęcie gdzies se zawisnęło ;)
-
pewnie wiatr nim kołysze ;)
-
Pomorzanka mnie na razie to co zrzuciłam w zeszłym roku wystarczy . z jednej strony jest super....ale niestety muszę przecierpieć skutki . Tak że podziękuję na razie ;)
-
Podczytująca podobno jestes chuda
-
:O wiedziałam :O
-
no Kwiotek.... włosy... fryzura extra... ubierasz się fajnie .. moj styl... jestes chuda
-
może może...
-
ło matko :O:O:O
-
ale Ty dziwny jestes
-
Makarenka
-
chodzi o zdjecie ... nic takiego zaś... poza tym to był żart z mojej strony ;) Kwiotuszek
-
faceci :O