Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pestka33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pestka33

  1. to ogromnie wielki masz ten apartament ;)
  2. za daleko mam po słuchawki :O jutro posłucham raniutko w pracy seeeeeeee ;)
  3. chciałas się utopić ? czy cóś ? :P
  4. oj nie martw się ;) oczywiście że możesz o ile czujesz taką potrzebę :)
  5. myślę że nie możesz ;) nie wiem gdzie się ten nasz Kwiotuszek podziewa :O ale mam nadzieję że nas znajdzie ;);) Kolorowa.... myślę że wszystkie barwy pięknej złotej jesieni ;)
  6. oj wyobraźnię to ja mam ze hoho :D:D:D ale nie mogę sobie folgować :)
  7. nie mogę .... bo wtedy za dużo napisze :P
  8. ja też czasami prowadzę monolog.... mruczę pod nosem :O Kolorowa.... ja bardzo kolorowa jestes ? :):)
  9. widzę że prowadzisz monolog.... ;)
  10. najwięcej ludzi siedzi na Uczuciowym .... wiem bo sama tam siedziałam heheh.... tutaj trafiłam przypadkiem.... zobaczyłam Kwiotuszka ;) i przylazłam :) taaaa...wyjątkowa....ktoś mi kiedyś tak powiedział.... o co z tego ? :O Ot...taka refleksja mnie naszła ja myślę że rozumiesz więcej niż trochę :)
  11. :) lubię tu zaglądać ;) to fajnie że umiesz się odsunąć emocjonalnie od problemów innych.... najgorsze to zacząć nimi żyć. Mam nadzieję że mnie dobrze zrozumiałaś
  12. jeszcze jeden.... mam do niego ogromny sentyment... boli niestety Mów do mnie jeszcze Kazimierz Przerwa-Tetmajer -------------------------------------------------------------------------------- Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową tęskniłem lata... Każde twoje słowo słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze - mów do mnie jeszcze... Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą, słowa twe dziwnie poją i kołyszą, jak kwiatem, każdym słowem twym się pieszczę mów do mnie jeszcze...
  13. ten jeszcze kocham Pawlikowska - Jasnorzewska Maria » Zanurzcie mnie w Niego Zanurzcie mnie w Niego jakby różę w dzbanek, po oczy, po czoło, po snop włosa jasnego - niech mnie opłynie wkoło, niech się przeze mnie toczy jak woda całująca Oceanu Wielkiego. Niech zginie noc, poranek, blask księżyca czy słońca, lecz niech on we mnie wnika jak skrzypcowa muzyka - gdy mi do serca dotrze, będę tym co najsłodsze, Nim. - moje marzenia mnie niszczą .
  14. piękne.... i bardzo prawdziwe ;) Nie znałam przyznam ;)
  15. zastanawiam się czasami nie jest to podążanie za tym czego mieć nie mogę ? :O to chyba nie jest zaleta :( piekny wiersz prawda ?? :) Ja też bardzo go lubię ;)
  16. Czekam na chwile kiedy pąk na drzewie otworzy swe dłonie a gwiazdy rozsypane na niebie przemówią Czekam kiedy w szybie powietrza zatrzyma się cisza i spełnią się wszystkie moje marzenia :(
  17. W maleńkim zakątku nieba są ci najbardziej nieśmiali i skromni którym wystarczy strumyka blask i jeden obłok zamiast chwały gwiazd podróży anielskich tworzenia nowych światów oni wolą siedzieć na murawie ze szklanką wody w ręku i patrzeć na drobne fale w których nie odbija się już czas
  18. Prośba o wyspy szczęśliwe Konstanty Ildefons Gałczyński A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj, ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań, we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu. Pokaż mi wody ogromne i wody ciche, rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych, dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul, myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością. cudo po prostu
  19. no ja wiem że nasze są :P ale nadal nie wiem konkretnie czyje to dzieciątko w końcu :P gadać mi tu szybko :D
  20. Wirtulandia kompletnie nie jestem w temacie ...hmmmm.... czyj to osesek ? :D Dzunik
  21. jeszcze jeden i se już idę :) na wesoło bo już mam dośc tych dołujących dni :( Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników. - Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek? - Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy. - Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu. - Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta. - No, tak sobie. Pracujemy pomalutku... - Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym... - Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar! - A płacą chociaż dobrze? - Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem... - Taa i te ceny złodziejskie... - Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...
  22. jeszcze jeden hahahaha Dlaczego zwolniłem swoja sekretarkę ??? Dwa tygodnie temu były moje trzydzieste (z hakiem) urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieje, ze rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, ze chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się. To była najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzien. Czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem. - No to chodźmy do mnie - zaproponowała. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwile, a ona zaproponowała: - Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła, niosąc tort urodzinowy razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat", a ja kurwa siedziałem na kanapie w samych skarpetkach!
  23. "Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłoscią PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka." buahahahah :D to chyba na tyle by było :D
  24. chyba nie powinnam go wklejać :O hahahah Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy: - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł. - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa. Ona potrafi świetnie robić laskę! Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynność. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała: - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie? - Jak tylko żaba nauczy się gotować, wylatujesz!!!!
×