

pestka33
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pestka33
-
najwięcej ludzi siedzi na Uczuciowym .... wiem bo sama tam siedziałam heheh.... tutaj trafiłam przypadkiem.... zobaczyłam Kwiotuszka ;) i przylazłam :) taaaa...wyjątkowa....ktoś mi kiedyś tak powiedział.... o co z tego ? :O Ot...taka refleksja mnie naszła ja myślę że rozumiesz więcej niż trochę :)
-
:) lubię tu zaglądać ;) to fajnie że umiesz się odsunąć emocjonalnie od problemów innych.... najgorsze to zacząć nimi żyć. Mam nadzieję że mnie dobrze zrozumiałaś
-
jeszcze jeden.... mam do niego ogromny sentyment... boli niestety Mów do mnie jeszcze Kazimierz Przerwa-Tetmajer -------------------------------------------------------------------------------- Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową tęskniłem lata... Każde twoje słowo słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze - mów do mnie jeszcze... Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą, słowa twe dziwnie poją i kołyszą, jak kwiatem, każdym słowem twym się pieszczę mów do mnie jeszcze...
-
ten jeszcze kocham Pawlikowska - Jasnorzewska Maria » Zanurzcie mnie w Niego Zanurzcie mnie w Niego jakby różę w dzbanek, po oczy, po czoło, po snop włosa jasnego - niech mnie opłynie wkoło, niech się przeze mnie toczy jak woda całująca Oceanu Wielkiego. Niech zginie noc, poranek, blask księżyca czy słońca, lecz niech on we mnie wnika jak skrzypcowa muzyka - gdy mi do serca dotrze, będę tym co najsłodsze, Nim. - moje marzenia mnie niszczą .
-
piękne.... i bardzo prawdziwe ;) Nie znałam przyznam ;)
-
zastanawiam się czasami nie jest to podążanie za tym czego mieć nie mogę ? :O to chyba nie jest zaleta :( piekny wiersz prawda ?? :) Ja też bardzo go lubię ;)
-
Czekam na chwile kiedy pąk na drzewie otworzy swe dłonie a gwiazdy rozsypane na niebie przemówią Czekam kiedy w szybie powietrza zatrzyma się cisza i spełnią się wszystkie moje marzenia :(
-
W maleńkim zakątku nieba są ci najbardziej nieśmiali i skromni którym wystarczy strumyka blask i jeden obłok zamiast chwały gwiazd podróży anielskich tworzenia nowych światów oni wolą siedzieć na murawie ze szklanką wody w ręku i patrzeć na drobne fale w których nie odbija się już czas
-
Prośba o wyspy szczęśliwe Konstanty Ildefons Gałczyński A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź, wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj, ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań, we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu. Pokaż mi wody ogromne i wody ciche, rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych, dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul, myśli spokojne ponad wodami pochyl miłością. cudo po prostu
-
no ja wiem że nasze są :P ale nadal nie wiem konkretnie czyje to dzieciątko w końcu :P gadać mi tu szybko :D
-
Wirtulandia kompletnie nie jestem w temacie ...hmmmm.... czyj to osesek ? :D Dzunik
-
jeszcze jeden i se już idę :) na wesoło bo już mam dośc tych dołujących dni :( Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników. - Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek? - Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy. - Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu. - Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta. - No, tak sobie. Pracujemy pomalutku... - Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym... - Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar! - A płacą chociaż dobrze? - Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem... - Taa i te ceny złodziejskie... - Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...
-
jeszcze jeden hahahaha Dlaczego zwolniłem swoja sekretarkę ??? Dwa tygodnie temu były moje trzydzieste (z hakiem) urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieje, ze rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent. Nie powiedziała nawet "cześć kochanie", nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, ze chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie, nie odzywając się ani słowem. Kiedy jechałem do pracy, czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura, sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał. Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad? Zgodziłem się. To była najmilsza rzecz, jaką od rana usłyszałem. Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała: - Dzisiaj jest taki piękny dzien. Czy musimy wracać do biura? - Właściwie to nie - stwierdziłem. - No to chodźmy do mnie - zaproponowała. U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwile, a ona zaproponowała: - Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni przebrać się w coś wygodniejszego? - Jasne - zgodziłem się bez wahania. Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła, niosąc tort urodzinowy razem z moją żoną, dziećmi i teściową. Wszyscy śpiewali "Sto lat", a ja kurwa siedziałem na kanapie w samych skarpetkach!
-
"Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie właśnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć, tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłoscią PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka." buahahahah :D to chyba na tyle by było :D
-
chyba nie powinnam go wklejać :O hahahah Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny zwierzątko. Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się sprzedawcy: - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł. - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa. Ona potrafi świetnie robić laskę! Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynność. Gdy nadszedł dzień urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej niesamowitych zdolnościach. Facet był nieco sceptyczny ale postanowił swój prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę przeglądających książkę kucharską. Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona kobieta spytała: - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie? - Jak tylko żaba nauczy się gotować, wylatujesz!!!!
-
jeszcze jeden...nafaszerowany słówkami :o :) Oto sposób na rozpoznanie gatunku niedźwiedzia: Podchodzimy do niego cichutko kiedy śpi i kopiemy go z całej siły w jaja. Następnie spierdalamy. I teraz: -jeśli spierdalamy i nic nas nie goni to znaczy, że jest to miś pluszowy-jeśli spierdalamy, wchodzimy na drzewo, a niedźwiedź wchodzi na drzewo za nami, to znaczy, że jest to niedźwiedź brunatny-jeśli spierdalamy, wchodzimy na drzewo, a niedźwiedź potrząsa drzewem tak, że spadamy prosto w jego łapska to jest to niedźwiedź Grizzly-jeśli spierdalamy, wchodzimy na drzewo, a niedźwiedź wchodzi na drzewo za nami i zaczyna wpierdalać liście to jest to miś koala -jeśli spierdalamy, a w okolicy nie ma drzew to jest to niedźwiedź polarny-jeśli spierdalamy, a niedźwiedź zaczyna płakać to jest to miś - Kolargol - największa pizda wśród niedźwiedzi. :D:D
-
sorki za słownictwo ale strasznie mi się podoba ;) Kiedy tak sobie patrzę na tę otaczającą nas rzeczywistość, to mi przychodzi do głowy taka myśl, że wczoraj było chujowo, dziś jest chujowo, jutro będzie chujowo. Czyżby, kurwa, wreszcie długo oczekiwana stabilizacja ;)
-
Ku przestrodze.... Żona, wracając do domu z zakupów, zastała swojego męża w łóżku z atrakcyjną osiemnastką. W momencie, gdy skończyła się pakować i chciała opuścić dom, mąż zatrzymał ją tymi słowami: Zanim wyjdziesz, chciałbym, żebyś posłuchała, jak do tego wszystkiego doszło. Gdy jechałem z pracy do domu autostradą w czasie wielkiej ulewy, zobaczyłem tę miłą dziewczynę, zmęczoną i przemoczoną. Zaoferowałem jej, że ją podwiozę. Ale gdy zorientowałem się, że była głodna i bez pieniędzy, przywiozłem ją do domu i przygotowałem jej posiłek, z tej pieczonej wołowiny, którą kiedyś kupiłem a ty o niej zapomniałaś w lodówce. Na nogach miała bardzo zniszczone sandały, więc dałem jej parę twoich dobrych butów, których nie nosisz, bo wyszły z mody. Było jej zimno, więc dałem jej sweter, który podarowałem ci na urodziny, a którego nigdy nie włożyłaś, bo kolor ci nie odpowiadał. Jej spodnie były bardzo zniszczone, więc dałem jej parę twoich. Były jak nowe, ale dla ciebie już za małe. I w momencie, gdy ta dziewczyna już opuszczała nasz dom, zatrzymała się i zapytała: Czy jest jeszcze coś, czego twoja żona już nie używa...........? heheheheh :P
-
Proboszcz pewnej małej wioski świętuje 25-tą rocznicę święceń kapłańskich. Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości. Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian: - Kochani moi!...Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą. - Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło! - Gdyby nie \"tajemnica spowiedzi\" mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej. - W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: - gdzie ja trafiłem? - Podczas pierwszego dnia spowiedzi, przybył do konfesionału młody osobnik, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa. Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent. Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić: - Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!
-
i zostawiły mnie :( samuteńką :(
-
Wirtulandia..... jestem na 100 % przekonana że wczoraj nie doszłam :O :D:D:D:D:D:D nie było okazji hahahahahah :D:D dzisiaj znowu w terenie buuuuuuuuuuuuuuuu :P cieszę się że jestem tu z Wami ...na serio się cieszę :):):):):) idę se zrobić kawkę ;)
-
Lipnicka jest niezła babka ;)
-
brak działania....ciekawe.... tutaj nie ma co zdziałać już :O psy są fajnie :)
-
a Twojej babci życzę duuuużo zdrowia
-
Kwiotek....ale jak ja tak siądę to będę siedziała do starości :) aleś mnie wyściskała :D