Nefrytowy_Krab
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Nefrytowy_Krab dołączył do społeczności
-
Hhhh - masz więcej tych Simpsonów?
-
Dlatego właśnie potrzeba wam, kobietom, takiego kraba jak ja :) Zresztą, pamiętam historię sprzed paru miesięcy - z seryjnym zabójcą w Krakowie. Musiałem wtedy pocieszać sublokatorkę :D. I, jak zwykle, miałem rację, he-he-he.
-
Oczywiście, że nie ma. Te wszystkie topikowe historie mają właśnie cechy miejskiej legendy - bulwersujące, bez nazwisk, anonimowe etc. Ale popatrzcie, jak się nakręciliście. Zwykłym linkiem, nie żadnym sugestywnym obrazem. Ciekawe, nie?
-
A tu macie link, który wiele wyjaśnia... http://skocz.pl/cjar Przyjemnych snów!
-
Odwołując się do klasyki: \"Jade_Scamp will return\" ;)
-
\"qwa drab czy krab ?\" Fakt, do wypowiedzi z 13:52 zakradł się Drab. A sio! A pódzieszty! Straszna sprawa, mieć takie alter ego.
-
Stan: ustaw sie w kolejce... ale może moje alter ego jest wolne :D
-
Ksiondz: i co z tego? Moze sobie polemizować, ale nie może tych ustaw wprowadzać w życie. Bo jeszcze go ktoś pod TS postawi. Inną sprawą jest, że jeśli jakiś burmistrzyna (bo tak to ma wyglądać) wprowadzi sobie godzinę policyjną w mieście, to bedzie afera - ale stawiam dolary przeciw orzechom, że NIKT nie skorzysta z konstytucyjnych możliwości uwalenia tego przepisu. Nota bene, nie wiem na pewno - ale teoretycznie nawet obecnie rada miasta ma prawo taką godzinę policyjną wprowadzić. Inna sprawa, że musiałbyby być jakieś szczególne okoliczności.
-
Stan desperacko poszukiwany: właśnie o to mi chodziło. Zaś co do marcepana z arszenikiem... chwilowo spacyfikowałem moje schizofreniczne ja ;)
-
Stan: wystarczy znać Konstytucję. Po to jest. Zresztą, pal sześć - nie wymagam, żebyś ty znała... ale dziennikarze, powinni.
-
Jaja se robisz, ksiondz? Ile miałeś lat w 99? Pięć? Zatem, przypomnę: nagranie wyemitowano po tygodniu, bodajże w RTL7. Jedyną osobą, która o tym napisała wcześniej, była kobieta z BBC. Kwaśniewski zaprzeczał, jakoby pił - ostatnio się przyznał, ze jednak nie była to goleń - do tego, jeśli wierzyć Millerowi (i chyba Lisowi), jednak jakieś naciski były. Tak to w skrócie wygladało.
-
Ahmed: niesamowite! A ja już myślałem, czytając ostatnio prasę, że od 89\' do 05\' mieliśmy krainę mlekiem i miodem płynącą, a teraz nagle się coś popsuło. Ale dość sarkazmu. Napisałeś: \"Żaden myślący człowiek nie będzie sugerował się informacjami \"opozycyjnego \"TVN-u, bądź sprzyjającej rządzącym TVP\". Parę postów wyżej pokazałem, jak ludzie sugerują się nagłówkami gazet. Uważasz, ze nie myślą? A. Jeszcze jedno: pokaż mi, w którym momencie usprawiedliwiałem PiS (a już szczególnie krótkim czasme ich rządów!). Napisałem tylko, że nie podoba mi się histeria, która się ostatnio rozpętała. I że nie tylko PiS jest winien. Piszesz o społeczeństwie obywatelskim. Wszystko super - ale jak ma być ono budowane, gdy z jednej strony mamy Giertycha, z drugiej media i opozycję, z trzeciej rozwrzeszczane społeczeństwo? Ktoś u licha musi podjąć dialog... a nikt nie chce. Popatrz tylko na ten wątek. I, naprawdę, nie jest to wina PiS... w tym momencie bardziej złoszczą mnie ci, którzy mówią o demokracji, i jednocześnie ją niszczą swoją histerią. Drobny przykład. Paręnaście dni temu Giertych zaproponował szkoły o zaostrzonym rygorze. W internecie - wiem, że to szambo - dyskusja wygladała mniej więcej tak: \"Super! Bandyci do więzienia!\" \"Gier ty ch...!\" Nikt - dosłownie NIKT - nie zauważył, że projekt to tylko pic na wodę. Czemu? Ano temu, że był w nim zapis, iż urzednik będzie mógł decydować nawet wbrew woli rodziców - zapewniam, że wystarczyłoby w dowolnym wywiadzie Giertycha o to spytać, żeby wyszła na jaw cała jego fanfaronada. Nie spytał nikt. Czemu? Odpowiedź jest prosta. Bo nikomu na tym nie zależało. Giertych jest populistą i chciał tego projektu do zdobycia głosów. \"Salon\" (wybacz nazwę, wiadomo mam nadzieję, o co chodzi) - też nie chce. Bo projekt Giertycha jest świetnym straszakiem. A motloch? Cóż... motłochu to nie obchodzi. Podobna zresztą sytuacja jest z godziną policyjną (zwaną z orwellowska \"godziną bezpieczeństwa\") dla nieletnich. Też, z bardzo dużym prawdopodobieństwem, jest niekonstytucyjna, do tego sprzeczna z paroma umowami międzynarodowymi, które Polska ratyfikowała. Zauważył to ktoś? Nie. Bo i po co - tylko straszak by zniknął. Wybacz więc, że nie będę winił do końca PiSu (wraz z konsortesami). Jeśli - dajmy na to - media nie potrafią zadać najprostszych pytań, pal sześć czy z nieuctwa czy z rozmysłu, to, naprawdę, trudno winić mi polityka, że chwyta szansę która mu wpada w ręce. TO coś jak z dziewczyną: jeśli pozwala sobie wsadzać łapy pod bluzkę, to niech nie jęczy, że ją zgwałcono. Oczywiście, można mówić, że Kaczor to faszysta i dyktator, że Unią się nie przejmuje - w takim razie czekam na przykłady działań, które pokazują, ze ztej UE chce wyjść... Yola: przykłady! przykłady!
-
Ksiondz: to sobie przypomnij, jak wyglądała emisja taśmy charkowskiej. I wtedy mów o wolności mediów za czasów Kwaśniewskiego.
-
Stan: przepraszam, a czy nie jest hipokryzją deklarowanie się jako demokrata - a następnie traktowanie demokratycznego wyboru jako dopustu Bożego? Czy nie jest hipokryzją deklarowanie się jako osoby tolerancyjnej - a potem \"zwalczanie czarnych\"? Hipokryzją zarażona jest cała warstwa polityczna. Łącznie z waszym ukochanym Donaldem Tuskiem, który wywalił Piskorskiego gdy ten przestał mu być potrzebny. Albo z \"demokratą\" Kwaśniewskim, blokujacym niewygodne dla niego informacje. do \"KRABIE\": nie muszę. Nie bronię PiS, staram się bronić jakiejś uczciwości w polityce, po prostu. Ale w zero-jedynkowym swiecie dla takich jak ja nie ma miejsca, obawiam się. Nie jesteś za PiS? Toś lewak. Nie popierasz Tuska? Toś wstrętny kaczysta. Wybacz, ale naprawdę z fantomami trudno polemizować. Po prostu razi mnie dysproporcja w krytyce obecnej i poprzednich władz - i nic poza tym. I razi mnie hipokryzja mediów. Jeszcze raz: uważam, ze Polska jest obecnie zdrowym, normalnym krajem. A w każdym razie normalniejszym i bardziej wolnym niż 10 lat temu. Naprawdę tego nie widać?
-
A to pieprzcie wszyscy ten kraj, wierzcie że Olek Charkowski godniej reprezentował Polskę niż Kaczyński. Wyjeżdzajcie, plujcie, ziońcie tolerancją... jednym słowem - róbta co chceta. Cholera, taka fajowska była ta III RP. Prezio mógł mieć dziwaczne kontakty z największym polskim biznesmenem, mógł chlać na oficjalnej wizycie, żona mogła wysyłać prośby o pomoc do wojewodów na oficjalnym papierze - ale że media nic nie mówiły, to było wszystko OK. Przyszła IV RP i patrzcie - Kaczor ma paskudną żonę, nie umie się wysłowić, i jest faszystą. Naprawdę, nie widzicie kim był Kwaśniewski? Naprawdę, nie zauważacie, że Kaczyński jest profesorem, a Kwaśniewski nie miał magistra? Naprawdę, nie razi Was, ze na serio rozważano możliwość, by były prezydent był spikerem w programie o modzie? Nie czytujecie wywiadów z eks preziem, który skamle, że go zły Rumsfeld oszukał, zamiast wziąć na siebie odpowiedzialność? Oczywiście, że nie. Bo wasze ulubione media złego słowa przy wpadce Kwaśniewskiego nie powiedziały. Bo jakichś Charkowów (przykro mi, że się powtarzam, ale to skandal niebywały moim zdaniem) czepiały się jakieś oszołomy z prawicy. Ludzie! Przecież gdyby DZIŚ Kaczyński używał nacisków, żeby zatrzymać niewygodną dla siebie kasetę, zjedzonoby go z kościami. I byłoby, że kaczyzm, faszyzm, nietolerancja, ze co powie Europa, że budzą się potwory. Masłowska trzasnęłaby w degardianie artykuł, jak Polska zdziczała. A, prypominam, takie rzeczy działy się za \"europejskiego\" prezydenta.