sylweczka78

Obca - kochana, cudownie że się odezwałaś. Trzeba nam motywacji tych którym się udało. Bo to największa motywacja. Dziękujemy że jesteś.

Kwatolinko - bardzo dziękuję, że się odezwałaś. Masz rację dosyć mazgajenia. Nie poddamy się dziewczyny, trzeba żyć, pić dobry alkohol w małych ilościach, zbierać brylanty z dnia powszedniego by ułożyć dla swoich marzeń piękny sznur brylantów by błyszczał i stroił nas w piękno dla naszego marzenia. Starajace sie Nick/Skad................Wiek.............Ilosc Cykli............Data @ Myszka/USA..............24....................8......... ..........? Patrycja/UK..............25....................4........ . .........27.11.07 Smerfetka/Poznań......28...................24.......... ..........26.12.07 kkinia30/Warszawa,UK......30..............19............ ........25.11.07 AnulaS/Chełm,...........27.....................5........ .............27.11.07 Pauly78/Rzym...........29....................15......... ...........19.11.07 Sylweczka78/Żory.....29....................min.73....... .........21.01.08 Rusaczek/Nowy Sącz..33...................min. 32................05.01.08 Zaciazone Nick/Skad...............Wiek...........Tydzien Ciazy......Termin porodu Fajniutka2005..........21................13............. . . ......24.06.08 kwatolina................30................23.......... ..........22.04.08 Obca_.....................23................13.......... ........29.06.08 Fiołek1....................29................18......... ..............27.04.08 Dzieciaczki urodzone Nick....................Plec.................Imie....... ...........Data urodzin PaniMisiowa..........corka.............Patrycja......... ......21.12.2007

Zobaczysz w końcu donosisz ciążę i urodzisz przekochane dzieciątko. A Twoja mama na prawdę wystraszyła się, że Cię straci. Kocha Cię bardzo mocno. A kiedy czlowiek się boi to mówi przykre słowa, ale w dobrej wierze. Wiary i nadziei nigdy nie brakuje, tylko my poddajemy się czarnym myślą. Zima to niestety bardzo dobry czas na stratę tych dwóch pięknych rzeczy. Nie poddamy się, dopuki na świecie będą 2 osoby, z tym samym problemem. Dasz radę, nie poddasz się i osiągniesz to o czym marzysz :)

Patinko nawet nie wiesz jak mocno się cieszę z Twojej postawy. Uda Ci się, tylko proszę, nie rób tego kosztem swojego zdrowia. Masz córeczkę i ona Cię potrzebuje. Ale walcz ile sił w Tobie. To co Sylwester przed telewizorem z córeczką. Oglądnijcie sobie jakieś dobre komedie, powspominajcie. Córeczka będzie Ci wdzięczna za te chwile do końca życia. Na pewno martwiła się gdzie i co się dzieje z jej mamą. Całuski dla Ciebie za wytrwałość i mega motywację :)

Dziewczyny gdzie jesteście??? Co się dzieje, wracajcie. Proszę mi się meldować, co u Was dobrego. Zbliża się sylwester. Napiszcie jakie macie plany na sylwestra, pochwalcie się kreacjami i może zdradźcie kilka swoich postanowień noworocznych. Ja na Sylwestra zostaję w domciu i robię imprezę przyjdzie paru znajomych. Kreacji żadnej nie wymyśliłam, bo nie muszę, ale przyznam szczerze, że chętnie bym sobie coś ładnego, eleganckiego kupiła, i poszła gdzieś poszaleć. Ale cóż jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Dziewczyny na tym topiku można rozmawiać nie tylko o fasoleczkach i starankach, ale o nas, osobach, które mają szansę pocieszyć się życiem tak by móc swojemu upragnionemu potomstwu opowiedzieć co nieco z naszego życia. Kochane tej części naszego życia też nie można zaniedbać. Piszcie o sobie, o swoich dokonaniach, o swoich hobby i zainteresowaniach. Wierzcie mi w ten sposób łatwiej nie przejmować się tymi niepowodzeniami. Musimy też sobie pomagać poprzez zmianę tematu. Nie zostawiajcie tego topika, nie odchodźcie. Wracać kobitki i to już :) bo jak nie to oszaleję z tęsknoty.

Patinko to co napisałaś na temat tego, że choćbyś miałabyć 10 razy w ciąży to się nie poddasz. Ja to bym tak samo jak ty chciała. Wiesz ja jeszcze nigdy nie byłam w ciąży. A Tobie się udało. Pogratulować. A i na pewno będzie nowa ciąża i to dzieciątko się już urodzi. Teraz już masz pewność że jesteś płodna, a ja niestety nie wiem. :(

Witajcie dziewczyny. Myszka24 nie opuszczaj nas. Ja obiecuję, że będę pisała. U mnie nic nowego czekam na rozpoczęcie kursu na adopcję dzieciątka. To jakieś 4 miesiące, a potem następne 3 miesiące kursu, i pewnie następne 3 miesiące sprawy sądowej, czy nie dłużej. Czekam co będzie w marcu, bo kończy mi się umowa o pracę. Mam jednak nadzieję, żę ją przedłużą. Jak nie to pewnie coś nowego się znajdzie. Dziewczyny proszę Was piszcie, bo ten topik to ważna sprawa. Teraz może tracicie nadzieję, bo jest zima, bo człowiek zmęczony szarością dnia codziennego, ale za 3 miesiące zawita do nas wiosenka i gdzie będziecie szukały natchnienia, motywacji, wsparcia. Odzywajcie się - proszę :)

Patinko kochana teraz to tylko myśl o sobie i wiedz, że wszystkie trzymamy kciuki aby było z Tobą coraz lepiej. Samych szczęśliwych dni, nadziei i powodzenia we wszystkich dziedzinach Swojego życia

Patinko trzymam mocno kciuki za dzidziunię, jest na pewno, tylko trochu Ciebie sprawdza. Myśl pozytywnie a wszystko będzie dobrze.

Smerfetko Ty następna. Kiniu - Ty pewnie już na sylwestra albo najpóźniej w styczniu.:) Misiaczki - no Ty to masz szansę szczęśliwie rozpocząć 2008 rok od informacji o swojej fasoleczce. Dziewczyny trzymam kciuki za Was. Powodzenia i pięknych fasolek na zakończenie 2007 albo rozpoczęcie 2008 roku. :)

Patinko trzymam kciuki, by to była fasolka, zdrowa i rozwijająca się. Daj znać. Ja myślę, że to jednak fasoleczka. Myszko 24 teraz Twoja kolej. Powodzenia dziewczyny :)

Pauly masz rację bez dwóch zdań, nie warto się martwić tempką, a łóżkowe przytulanka to powinien być relaks dla obojga a nie stresik. Od teraz postaram się być częściej i pisać co u mnie. Przyjemnych przygotowań do Świąt.

Witajcie kochane oczekujące i zafasolkowane. To forum to nadzieja i tak powinno pozostać. Bardzo Wam dziękuję za słowa wsparcia. Dziękuję :)

Witam dziewczyny Przepraszam za długą nieobecność na forum Widzę, że nie tylko ja mam problem z bardzo bolącym podbrzuszem. Boli okropnie i boję się okropnie, że to jednak, mimo tego co powiedział ginek, endometrioza. Piekielnie się tego obawiam. No cóż i tak powoli zaczynam się godzić z tym, że nie zostanę mamą w najbliższym roku - bo jeśli to endometrioza to leczenie trwa minimum rok, a jeśli chodzi o rodzicielstwo adopcyjne, to cała akcja - czyli kurs i sprawy sądowe - rozpoczną się dopiero w okolicach maja, czyli wielce prawdopodobne, że rozprawa sądowa będzie w lipcu i potrwa pewnie z 5 miesięcy. No cóż, trudno, chcąc nie chcąc muszę się z tym pogodzić. Wszystkim zafasolkowanym życzę spokojnej i zdrowiutkiej ciąży oraz spokojnego porodu. Wszystkim oczekującym na to szczęście życzę powodzenia jeszcze w grudniu :) Powodzenia kochane :):):):)

Witam wszystkie szczęśliwe zafasolkowane i te czekające na ten cud. Życzę wszystkiego dobrego i wpisuję się na listę. Wygląda na to, że jestem rekordzistką w ilościach cyklów :D Starajace sie: Nick/Skad................Wiek.............Ilosc Cykli............Data @ Myszka/USA..............24....................7......... ..........01.01.08 Patrycja/UK..............25....................4........ . .........27.11.07 Smerfetka/Poznań......28...................24.......... ..........26.12.07 kkinia30/Warszawa,UK......30..............19............ ........25.11.07 AnulaS/Chełm,...........27.....................5........ .............27.11.07 Pauly78/Rzym...........29....................15......... ...........19.11.07 Sylweczka78/Żory.....29....................min.72................22.12.08 Zaciazone: Nick/Skad...............Wiek...........Tydzien Ciazy......Termin porodu PaniMisiowa.............27................38........... .......14.12.07 Fajniutka2005..........21................8.............. . ......25.06.08 kwatolina................30................17........... ..........22.04.08 Obca_.....................23................8........... .............29.06.08 Fiołek1....................29................18......... ..............27.04.08

Witam serdecznie Nie odzywałam się, bo nadzieja, bo marzenia, bo ... Same wiecie jak to jest. Teraz już wszystko wiadomo @ przyszła z 5 dniowym opóźnieniem. Adopcja stoi w miejscu. Humor na psy. W pracy ciężko z integracją. A fe ale marudzę. Przepraszam. Mam nadzieje, że uda się jeszcze w tym miesiącu którejś spełnić swoje marzenie. Ja nadal czekam i już powoli nie wiem czy warto. Chyba nie warto, 9 lat staranek i nic. Mam nadzieje, że coś innego dobrego mnie w życiu spotka. Bo na razie to tylko dbam o swój cmentarz niespełnionych marzeń. Oby kochane Wam się udało. Mi już chyba nie ma co się udać. Przechlapałam życie i tyle. Trudno. Z wiadrem pesymizmu w stosunku do siebie, a mega worem optymizmu dla Was Sylweczka

Kochana Kakusiu to przecudowna wiadomość. Nareszcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Życzę Ci cudowny człowieku by dzidziunia rosła zdrowo i urodziła się przepięknie i bez problemów. Życzę samych pozytywnych myśli. Marzy mi się by jeszcze Anulka poinformowała, że fasoleczka rozwija się w jej łonie i wtedy już będę spokojna. I żeby to samo powiedziała cała reszta oczekujących na tę wspaniałą wiadomość - kochane jestem z Wami i trzymam za Was kciuki Kochane życzę powodzonka i całuski dla Kakusi, Obcej, Kwatolinie, Pani Misiowej i wszystkich kobietek zafasolkowanych

Witajcie kochane Piszę, bo może uda nam się przywrócić do pełnej aktywności to cudowne, kochane forum. Witam te, których jeszcze nie poznałam. Obca dziel się swoim szczęściem, wzbudzaj w nas zazdrość bo jesteś fantastyczną osobą i ozdobą tego forum. Dziel się swoimi sprawami. :)

Witam Kochane nowe i już weteranki :) Dawno mnie nie było... Czytałam Wasze posty i zastanawiam się, bo ja nigdy w życiu nie brałam tabletek antykoncepcyjnych, nie stosowałam antykoncepcji w żadnej innej formie - a nadal nie jestem mamą. Coraz częściej zastanawiam się co może być powodem? Dlaczego nie mogę być mamą. Przecież nigdy nikomu nie mówiłam, nie myślałam, ani nie działałam w taki sposób, który oznaczałby że nie chcę rodzić dzieci - a tu... zero, null dzieciątek. Za mną już 108 cykli i nic. teraz @ mam mieć 17.11 i co pewnie znowu nic. Żeby było śmiesznie proces adopcyjny nie chce się nawet zacząć - bo mój mąż jest osobą niepełnosprawną - I grupa inwalidzka i wszyscy tylko kiwają głową, że nie, nie, nie. Czy to już oznacza, że powinnam podarować sobie te myśli o byciu mamą - w końcu ile człowiek może czekać... Życzę Wam byście nie musiały tak długo czekać i byście miały możliwość zostać adopcyjnymi rodzicami - bo niestety nawet to dla nas powoli staje się nie osiągalne.

AnulkoS Mam takie wrażenie, że chyba dlatego, że jesteśmy takie silne. Dlatego musimy tak cierpieć. Za bardzo tego chcemy, za mocno się do tego nadajemy - nadajemy się na to by być mamami...

Witaj AnulkoS Chciałabym móc Cię jakoś pocieszyć, ale niestety sama jestem w takim stanie. Bardzo chciałabym być mamą. Z każdej strony słyszę, że kobiety zachodzą w ciążę - a ja wciąż nie... Wkurza mnie to okropnie.

Obca Boże to przecież wspaniałe. Gratuuluujęęę Cieszę się bardzo, bardzo, bardzo, bardzo. Pogłaskaj swój brzuszek ode mnie i powodzenia.

Hej Patinko. Ja też uważam, że oby tylko fasoleczka tam się zagnieździła, reszta już będzie łatwiejsza. Trzymam za Ciebie kciuki jak mocno tylko potrafię. W mojej adopcji jeszcze nic konkretnego, w tym tygodniu miał być wywiad środowiskowy, ale wczoraj pani miała mi dać znać, kiedy konkretnie. I nic. Więc czekam na telefon z wielką nadzieją. Życzę powodzonka i samych przyjemnych informacji.

Witaj Aniu, gratuluję zdanego egzaminu. Popieram Twój pomysł poprawienia stosunków ze szwagierkom. Może zacznijcie obie planować co gdzie kupić, gdzie łóżeczko postawić. Zaproponuj może jakieś ciekawe artykuły, podziel się książkami o tematyce - rozwój dziecka. Zaproponuj jej wspólne wyjście do kawiarni, kina. Życzę Ci powodzenia. Oby wiadomości od gina były pozytywne. Byś mogła już niedługo cieszyć się dzidziunią. Aniu powodzenia i głowa do góry :)

Nie dziwię Ci się Obca, ja też mam wtedy ochotę tylko płakać.