Ciii...

:P Sala treningowa top toysów ? :P

kto zna Dianę :D ?:P

taniec,le parkour,surfing,deskorolka....itp :D

nie powiem o tym nikomu z rodziny...wie o tym moja dobra koleżanka \"przyjaciółka\" w każdym razie osoba której ufam...nie boje się...teraz mi nic nie zrobi...to było gdzieś jak miałam 10-11 lat...a może wcześniej...nie wiem nie pamiętam ile miałam wtedy lat...

;( ...ja nie zostałam zgwałcona...jedynie byłam molestowana ...mężczyzna z rodziny ...opiekował się mną bo matka pracowała ...mam poczucie winy...

tak do ciebie ...a to przepraszam za pomyłkę :) tak jakoś mi się pomyślało

Moja droga ale to że weszłam na forum o biblii nie znaczy że nie akceptuje swojej orientacji :) ale mimo wszystko mogłaś tak pomyśleć ...jesteś katoliczką która lubi biblie więc to tłumaczy dlaczego tak pomyślałaś :) wybaczam :PA ja się bardzo dobrze czuje z tym kim jestem...kiedy byłam młodsza i nie wiedziałam jeszcze tego o sobie myślałam że jestem heteroseksualna bo przecież wszyscy byli (właściwie nie wiedziałam co to znaczy homoseksualista) i byłam nie szczęśliwa... wyobrażałam sobie dorosłe życie jako dziewczyna papciowatego chłopaka którego nie będę kochać i że wybiorę sobie takiego z którym wytrzymam albo zgorzkniała sama starowinka -ślub z facetem o nie nigdy ...a odkąd wiem kim jestem wiem również że będę szczęśliwa.

no ja mam zamiar być w długotrwałym stałym związku opartym na miłości wzajemnej opiece i wsparciu i nie wiem dlaczego niektórzy ludzie widzą w tym coś złego...nie wiem czemu ludzie sprowadzają moją miłość do czegoś zboczonego brudnego i grzesznego ...w miłości nie ma nic złego...nie zależnie czy jest to miłość kobiety do kobiety mężczyzny do mężczyzny czy też kobiety do mężczyzny.każda miłość jest piękna i płeć nie gra roli...

wiesz...ja nie wierze w boga i jego wielką moc...więc raczej nie dostąpię tegoż cudu jakim jest fałszywa zmiana :) ale cóż ...każdy wierzy w co chce wierzyć ...wy wierzycie w boga ok...ja wierze w miłość do końca życia i w to że uda mi się kiedyś upieczenie dobrego ciasta a nie zakalca :)

A mojej ostatniej wypowiedzi to już nikt nie skomentuje ??? bo jestem ciekawa co wy sądzicie na ten temat ? co mówi biblia już wiem.

przeczytałam materiał z tej strony...to jest po części to o czym mówię ...czyli wmawianie sobie że jest się obrzydliwym godnym pogardy śmieciem...nienawiść do siebie w pełnym przekonaniu że to jest złe obleśne obrzydliwe i zboczone orientacja hetero seksualna ma być zbawieniem od grzechu itd itd.nie wierze w jego cudowne oczyszczenie równie dobrze mógł sobie wepchnąć do głowy myli o kobietach itp.i udawać że to jego myśli że on tak myśli i że jest hetero bo przecież tak myśli ale to żadne cudowne ozdrowienie a jedynie czysty fałsz ...miał poczucie winy i robił jak na moje oko dość dziwne rzeczy...być może był biseksualny bo patrzył na to tylko przez pryzmat seksu ...nie mówi o żadnym zauroczeniu miłości ...tylko o seksie masturbacji stonkach itp. nie podoba mi się to jak w tym artykule została przedstawiona moja orientacja-pomijając wszelkie epitety typu\"obrzydliwe,złe,grzeszne\"-przedstawiono to jako seks seks i jeszcze raz zboczony seks,obsesje na punkcie fizycznej przyjemności.A ja przecież też kocham ...ja związku z kobietą nie rozpatruje jako kopulacji 24h/24h tylko jako pełen miłości troski i opieki związek dwojga ludzi którzy chcą spędzić ze sobą swoje życie,tak samo jak w heteroseksualnych związkach chce mieć przy sobie kobietę opiekować się nią kiedy będzie chora ,przytulać i pocieszać ją kiedy będzie płakać,chce aby miała we mnie wsparcie i nie musiała się niczego bać,żeby czuła się w naszym związku dobrze:)

Kamelia ależ nic z tych rzeczy... nie szukam pomocy boga ,jestem ateistką...nie wierze w niego...ani nie przejmuje się bibliom,spytałam z czystej ciekawości...i zachowań hetero bądź homo seksualnych nie można się wyuczyć...takim się jest bądź nie.ja jestem taka od dziecka.od zawsze.jako mała dziewczynka zakochiwałam się w innych dziewczynkach z nimi lubiłam przebywać a chłopców prawie nie widziałam,w otoczeniu nie miałam żadnej lesbijki a jednak jestem.może akurat nie będę tego tłumaczyć na moim przypadku ale geje i lesbijki pochodzą w większości z szczęśliwych heteroseksualnych rodzin.tego nie można się wyuczyć taki się ktoś po prostu rodzi...jeśli ktoś kwestionuje pochodzenie homoseksualizmu to musi również kwestionować heteroseksualizm. Jestem lesbijką i czuje się z tym cudownie :)W pełni się akceptuje i jeśli komuś to nie pasuje jego sprawa :)

spokojnie...:) wiem że nie jestem chora :P I że w mojej orientacji nic złego nie ma itd. itd. i nie daje sobie wmówić że jestem gorsza bo jestem lesbijką ...taka jestem i koniec.:)

Kto jest odpowiedzialny za odmienną mą orientacje :) ?? Nikt ...tak już po prostu jest ...dla katolików może być wersja że bóg wystawił mnie na próbę i jeśli się wyleczę to dostąpię nieba a jeśli nie to pójdę do piekła.

bóg nie sprawi że wilk przestanie żywić się mięsem i zabijać ...an nie sprawi że ja przestane KOCHAĆ kobiety.Taka jestem i już i żadne boskie terapie mnie z tego nie wyleczą :) bo tego nie da się wyleczyć...wiesz jak się leczy homoseksualizm...??wmawia się im że są chory wynaturzeni że muszą być zdrowi i hetero seksualni że muszą mieć żony (lub mężów zaleznie od płci) i dzieci bo inaczej są źli że jeśli się nie wyleczą to pójdą do piekła i nie dostąpią życia wiecznego ...że przynoszą wstyd że bóg się nimi brzydzi.zaczynają w to wierzyć ...że są brudnymi śmieciami skazanymi na wieczne potępienie że należy im się kara itd.nienawidzą siebie i chcą się zmienić żeby być dobrymi dostąpić tej boskiej zmiany i żyć jak wszyscy zdrowi hetero ludzie.I to ma być ta boska zmiana ??wmawianie człowiekowi że jest śmieciem w oczach wielkiego stwórcy,uczenie go nienawiści do siebie ?? żeby sobie wmówił i uwierzył że nie jest gejem nie jest lesbijka bo to złe wiec musi być hetero....dla mnie takie zachowanie wobec NORMALNYCH ludzi jest chore ...o elektrowstrząsach itp. nie wspomnę bo kiedyś i takie praktyki były stosowane...Ja dziękuje za takie leczenie ...już wole być chora w waszych oczach ...