Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gabi_c4

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Cześć majóweczki, widzę że nasz topik cieszy się niestety zainteresowaniem pomarańczek, znowu coś sie działo czytając Wasze wpisy nie było ciekawie, ja cały weekend nie zaglądałam na forum, byłam w szkle i wracałam megazmęczona i marzyłam tylko żeby odpocząć, opryszczka na szczecie goi sie całkiem nieźle, Pani w aptece poleciła plasterki Compeed - nie są tanie 15 szt. kosztuje 22 zł, ale w mojej aptece sprzedają na szt. więc kupiłam kilka na próbę, przyspieszają gojenie i co najważniejsze dyskretnie zaklejają \"choróbsko\" i tak nie rzuca sie w oczy - no i można dawać buziaczki mężusiowi... Wiolaj - wszystkiego dobrego Pozdrawiam wszystkie majówki-ciężarówki
  2. Minimonia, śliczne maleństwo i gratuluje wytrwałości tatusia, szkoda że ja nie mam zdjęcia swojego maleństwa, chyba wybiorę się na wizyte do innego lekarza, który robi wydruki. Wczoraj oglądałamTwierdzę szyfrów i oczywiście zasnełam, o 23 obudził mnie mąż, żeby pościelić łóżko a dziś juz przed 7 wstałam. Jak mam wolny weekend do zawsza mam nadzieję pospać dłużej a wstaje wcześniej. Za oknem świeci słoneczko, ale jest tylko 2st. C, a my zaraz wybieramy się na zakupy - szukam kurtki zimowej i luźniejsze spodnie też by sie przydały. Musze tylko mojego M ściągnac z łózka bo on jeszcze leniuchuje. Kartki świąteczne też kiedyś robiłam sama - ale komputerowo, wyszukiwałam ciekawe motywy i zawsze wychodziło coś innego niż te kupne, może jak będe miała troche wolnego przed świętami to w tym roku też sie pokuszę o własne kartki. Minimonia - zazdroszę Ci umiejętności wyszywania, ja chcę się tego nauczyć ale jakoś nie mogę sie przybrać, na początek szukam jakiegoś łatwego i niedużego motywu - może masz coś takiego w swoich zasobach? tymczasem lecę na zakupy, pozdrawiam słonecznie wszystkie majóweczki
  3. peletka, USG na przeziernośc miałam robine własnie u mojej gin. na wczorajszej wizycie, nie pytała mnie czy chcę takie badanie, po prostu powiedziała że zrobi mi USG dopochwowe i sprawdzi czy wszystko OK, po prostu dokładnie przyglada się jak kształtuję sie kręgosłup
  4. doczekasz się, czas szybko ci zleci, a swoją drogą późno masz wizytę, ja pracuje do 16 i staram sie umawiać na 16.15-16.30 i idę prosto po pracy, bo mieszkam kawałek od gabinetu i jakbym wróciła do domku to już pewnie nie chciałoby mi sie wyruszać, za 10 min. wyłączam kompa i mam weekend, minimoniu daj znać jak po wizycie - zajrzę wieczorkiem z domciu Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki
  5. hmm... tak dokładnie to nie wiem, bo nie mam wydruku, pani doktor powiedziała że wszystko jest w porządku, pooglądała ze wszystkich stron, pokazała bijące serduszko i tyle, a ja z wrażenia zapomniałam ją zapytać jak duże jest maleństwo, ale w porównaniu z tym co widziałam w 6 t.c. to duuużo urosło
  6. cześć dziewczyny! byłam wczoraj na wizycie, pani doktor zrobiła USG dopochwowe na przezierność karkową, pokazała mi maleństwo i bijące serduszko, widać już rączki, ale urosło od poprzedniej wizyty, niestety nie mam wydruku, bo moja pani gin ma sprzęt niezłej klasy ale bez możliwości wydruków, moj M był zawiedziony bo tez chciał zobaczyć maleństwo, na wizyty chodzę prywatnie i płacę 60 zł włącznie z USG czy cytologią. Mam przestać brak folik i na razie nie brać żadnych witamin, kolejna wizyta za m-c i wtedy USG \"przez brzuszek\", może mój M zdecyduje się wejść do gabinetu, mógł być razem ze mną wczoraj, ale chyba chyba sie krępował pani doktor. Czy wasi mężowie wchodzą z Wami do gabinetu na USG? Poza tym wyniki mam dobre tylko glukoza podwyższona i za m-c powtórka badania, a od ostatniej wizyty przytyłam tylko 0,5 kg - a wydawał mi się że co najmniej 2 Pozdrawiam słonecznie
  7. Witam majóweczki! u mnie nie ma sklepu typowego z odzieżą ciążowa więc będę musiała pobuszować po zwykłych sklepach lub allegro, znalazłam tam wczoraj kilka fajnych bluzek, może sie zdecyduje na zakupy w sieci. co do farbowania to robiłam odrosty tydzień temu, bo szłam na ślub w sobotę i trzeba było jakoś wyglądać, ale robiłam pasemka przez czepek foliowy i myślę że tak jest Ok. A dzisiaj po pracy biegnę na wizytę, pewnie będę miała USG i może zobaczę maleństwo, już nie mogę sie doczekać,brzuszek też już mi trochę widać, ale jeszcze mieszczę sie w ulubionych dżinsach bo są takie prawie biodrówki. Pozdrawiam wszystkie mamusie
  8. dziewczyny rozmarzyły sie o świętach... my planowaliśmy w tym roku spędzić święta w górach, ale ze względu na \"fasolkę\" nie pojedziemy tak daleko (cała noc jazdy pociągiem) więc raczej tradycyjnie wigilię spędzimy u moich rodziców, a resztę świąt na wzajemnym odwiedzaniu, ja nie zamierzam szykować za dużo w domciu w tym roku
  9. Cześć dziewczyny, jestem już dziś w pracy i oczywiście sterta dokumentów na mnie czekała i do tego szef obciął mi 5 % premii za wczorajsza nieobecność, mimo że go uprzedziłam, to niesprawiedliwe... nadal trochę odczuwam skutki przeziębienia, więc zaraz lecę do domciu i do łóżeczka poleżeć. Na szczęście mój M wraca już jutro pozdrawiam gorąco
  10. Cześć dziewczyny, jak minął weekend? ja prawie cały przeleżałam w łózku, byłam w piątek u lekarza rodzinnego, nie spodobały się jej moje migdałki, to młoda doktorka i trzy razy sprawdzała w książkach medycznych co może mi przepisać, dostałam bioparox - okropne świństwo, ale pomaga, jakieś ziołowe tabletki wspomagającie i tyle, na dziś wzięłam wolne z pracy i powoli wracam do zdowia, mój M wyjechał dziś w delegację do Warszawy na dni i zostawił mnie samą.... nietety nie mógł odmówić wyjazdu, od tego zalezy jego awans i dalsza praca w firmie. A więc siedzę sama w domku i nadrabiam czytanie Waszych wpisów, Baja - my mamy podobny termin porodu, na badania idę w czwartek i mam nadzieję że tak jak Ty zobaczę już maleństwo w całej okazałości, nie mogę się już doczekać. Pozdrawiam wszyskie majóweczki - ciężaróweczki
  11. dzięki plusia za radę, tez tak myślałam że zabawię max do 21 i wracamy do domku, wesele jest 60 km od suwałk, ale pożyczamy samochód od moich rodziców więc z powrotem nie ma problemu, oczywiście ja prowadzę. Na USG idę dopiero w przyszłym tygodniu, już nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć na ekranie coś więcej niż mała kropeczkę - bo tylko to widziałam za pierwszym razem ale to był 6 tydzień, USG było dopochwowe i teraz pewnie tez takie będzie a prezerwatywy miała pani doktor swoje. Pozdrawiam wszystkie majóweczki, miłego weekendu, ja znikam do lekarza, papa
  12. stelka27***, ja tez pracuje przy kompie, ale szef jeszcze nie wie o ciąży więc robie sobie częściej przerwy, poza tym czy w 8 czy 4 godz. i tak muszę zrobić swoje bo nie ma mnie kto zastąpić - jestem jedyna kobietą, do tego księgową w małym zakładzie usługowo-handlowym, zwlekam jak najdłużej z poinformowaniem szefa bo na pewno nie będzie zadowolony...
  13. Witam wszystkie majóweczki, u mnie tez dziś świeci słonko ale jest zimno, rano było tylko 4 st. C, chyba nadciąga zima, no ale Suwałki są przecież znanym biegunem zimna w Polsce, Bajabaja ja też dziś czuję się kiepsko, od rana boli głowa, a jeszcze szef marudzi, cały czas czegoś chce, ale wypiłam mała kawkę - taką 3 w 1 i jest trochę lepiej, naturalna kawę odstawiłam już jakiś czas temu, ale może organizm sie dopomina jeszcze swojej porcji kofeiny. Po pracy idę na spotkanie z koleżanką - takie babskie ploty, ona też stara się o dziecko z mężem już jakiś czas ale na razie nic z tego, za to podpytuje mnie zawsze o wszystkie szczegóły związane z moja ciążą, na szczęście większość objawów minęła, już nie przesypiam całego popołudnia i brzuch już nie boli, czasem złapie mnie mała zgaga i delikatne nudności. Pozdrawiam gorąco
  14. Ja pierwsze USG miałam robione dla potwierdzenia ciąży w 6-tym tygodniu dowiedziałam się tylko że ciąża jest i żywa , na następną wizytę idę w przyszły czwartek i mam nadzieję że zobaczę coś więcej na monitorze niż czarna kropeczkę i dostane zdjęcie kruszynki, tymczasem prawie ustąpiły jakiekolwiek objawy, czasem tylko mi sie delikatnie \"odbija\" i zastanawiam się czy wszystko jest OK
  15. cześć dziewczyny, nie zaglądałam cały weekend do was bo nie miałam siły, ale przeczytałam wszystkie posty, komuś chyba bardzo zależy żeby nas skłócić albo po prostu robi to z zazdrości - mówię o niemiłych komentarzach i pomarańczkach, ale my sie nie damy, prawda? U mnie od rana leje deszcz, jest strasznie zimno i mokro i dalej nie mam ochoty na cokolwiek, w pracy udaje że coś robię, pół dnia wysyłałam ZUS-y (robie to elektronicznie, normalnie ok. 15 min.) a wczoraj byliśmy u teściowej z okazji imienin i powiedzieliśmy że zostanie babcią - aż się rozpłakała - ponoć z radości i powiedziała że to najlepszy prezent - mam nadzieje że mówiła szczerze. Zaraz 16 i znikam do domu pod kołderkę z kubkiem mleka z miodkiem. Pozdrawiam wszystkie majóweczki - również te, które niedawno dołączyły do naszego grona
×