edka7

a, i tutaj jest link do siatek centylowych Remiego: [URL="http://siatkicentylowe.pl/"]http://siatkicentylowe.pl/embed/1327.height.png i waga [URL="http://siatkicentylowe.pl/"]http://siatkicentylowe.pl/embed/1327.weight.png teraz juz na pewno ide spac, widzicie jak nie moge sie z wami rozstac.. a tam ksiazeczki czekaja ;-)

no bedziecie mialy co czytac rano przy kawie, a co ;-) mam nadzieje ze ten post ktory sie pojawil zaraz po moim pierwszym zaraz zostanie usuniety. Jak sie komus nie podoba co piesze to niech nie czyta albo idzie spac! Po co tacy ludzie zawracaja sobie glowe jesli ich to nie obchodzi, ale niewazne.... mnie by sie zwyczajnie nie chcialo marnowac czasu, jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia, a wiec proponuje nie czytac wiecej. No, to bylo do tej pomaranczy wyzej. Ale takie osoby sa zazwyczaj z problemami ktorych nie sa w stanie sami rozwiazac. Proponuje udac sie do psychologa ;-) Ariaska gratuluje sukcesow :-) moze nam tez sie w koncu uda... A my jeszcze uzywamy smoczka i az sie boje jak sobie pomysle ze bedzie musial sie z nim w koncu rozstac. Ale najpierw trzeba uregulowac noce, potem smoczek :-p Ariaska, a ten kocyk na lozeczku to po to zeby Dawidek nie podgladal :-p ???? Celi, ale numer z tym slonym czolem :-D , teraz bedziesz ekspertka od wszelkich czarow :-D Taka forumkowa czarownica :-D Aniula, no zrob sie na sexy przed tymi znajomymi, wiesz ze faceci lubia sie chwalic tym co maja w domu. Rozsmieszylas mnie z tymi kapciami i dodalam sobie: szlafrok i walki na glowie i moze jeszcze papieros miedzy zebami :-D Hm co do imion to Remington jest staro-angielskim imieniem. I znaczy tyle co osadnictwo kruczej rodziny :-P ciekawe bo myslalam ze znaczy co innego. Nie ma takich opisow jak dla polskich imion. Ale Remy na drugie ma Mikolaj a wiec : Osoba o tym imieniu jest człowiekiem szlachetnym, dociekliwym i sprawiedliwym. Potrafi dociekliwie regulować swoje życie. Jest to człowiek inteligentny, kulturalny, ale mało elokwentny. Lubi słuchać muzyki, natomiast nigdy nie jest jej wykonawcą. Popada czasem w nastrój melancholii. Otacza się przyjaciółkami, jest wierny w małżeństwie, kocha dzieci. Bywa w towarzystwie, składa wizyty i wydaje przyjęcia. A do tych wszystkich imion dochodzi jeszcze znak zodiaku. Wiekszosc naszych skrzatow to strzelce tak jak ja. A slyszalam ze numerologia jest jeszcze wazniejsza w tym wszystkim. ok ide spac, bo caly wieczor juz pisze :-p dobranoc

Juz myslicie o urodzinkach :-) My to, jak sie uda to bedziemy w Mexyku a ze wybieramy sie ze znajomymi i ich 13 mesieczna corka to bedzie nas tylko szostka, no chyba ze bedziemy swietowac po przyjezdzie z rodzinka :-) Ariasko dziekuje za ksiazeczki :-) Jesli chodzi o liczenie to, jescze raz czytam te ksiazke o ktorej wam mowilam i tam wlasnie byl rozdzial o liczeniu. Ogolnie dzieci tak male nawet jak 4 letnie nie sa w stanie powiazac cyferek z suma. Byl tam taki przyklad 4 letniej dziewczynki, ktorej polozono 8 klockow w dwoch rzedach, jej tato (ktory akurat byl psychologiem) polozyl przed soba tyle samo klockow w ten sam sposob i zapytal te dziewczynke kto ma wiecej klockow ona pomyslala chwilke i powiedziala ze tyle samo maja oboje. Potem ten tatus przelozyl z jednego rzedu klocka do drugiego tak ze wygladalo ze jest tych klockow wiecej i znow zapytal o to samo a ta dziewczynka: Jak to zrobiles ze masz wiecej klockow? Jestem akurat w trakcie tego rozdialu a wiec moze potem bedzie ciekawssze, nie chce sie tu wymadrzac i jesli chcecie zebym przestala to powiedzcie zebym sie zamknela ;-) ale ciekawe rzeczy tam pisza. Aha jeszcze o jedzonku, Tiki twoja Igula nie chce jesc i malo przybiera a moj Remy wracz odwrotnie. I tez mialam tak ze godzina 14:00 -obiadek itd a teraz bede dawac jak zawola. tyle ze boje sie ze jak nie poje w dzien to bedzie sie domagal w nocy :-( i badz tu madra... :-( Aniula, smutne te wiadomosci, serce sie kraje :-( a i jeszcze napisze jesli chodzi o picie. Lekarz nam powiedzial zeby Remy pil jak najwiecej i ze mozna mu nawet obciac troche mleka na rzecz soczkow herbatek czy wody, musi duzo pic, ja tez uwazam ze nie ma nic zlego w piciu, plyny oczyszczaja organizm, a jesli Celi twoja Ninka chce pic to nie mozna jej zabronic, przeciez plynami zoladek zapelnia sie tylko na chwile. Jedyny minus to czeste zmienianie pieluch, poza tym w soczkach dla dzieci, przynajmniej tutejszych nie ma dodatku cukru, ajesli sie jeszcze takowy rozcienczy to co tam tych kalorii jest, a ile witamin! Tadzia fajny ten urodzinowy prezent, Tiki, moj Remy nie oglada teletubisiow, ale z przykladu Igi moze zacznie bo ona tak sie slodko cieszy! My ogladamy tylko \"baby dance\". Remy siedzi wpatrzony. Do muzyki klasycznej albo jezzowej tancza zwierzatka :-) Ja tez zaczalam karmic wieczorem za pomoca lyzeczki, nie zawsze chce ale bede powtarzac az sie nauczy. Jak bardzo nie chce jesc kolacji na krzeselku to nie zmuszam ale wczoraj zjadl :-) wroce za chwile bo B jedzie do mamy

hej hej to ja znow wieczorowa, a u was nocna, pora ;-) My chyba bedziemy miec 2 kombinezony na zime a to dlatego ze moja mama zakupila taki wiekszy, na 2-latka, i w sumie to jest troszke za duzy ale byl niedrogi i go wziela, ale on jest dwuczesciowy a ja chce jednoczesciowy. Wrocilam do domu z pracy i trzeba sprzatac, ale zawsze tak mam w piatki bo B zostaje z Remym no i przeciez jak ma sprzatac jak opiekuje sie synem??????? no jak??????? Bylismy tez dzisiaj u lekarza, tak na wszelki wypadek czy nie ma czegos w plucach, ale nie ma sie czym martwic, ten wirus powinien za kilka dni zniknac, kropelki nam kazal dawac do noska, ja juz mu dzisiaj rano dawalam, bo chyba Grudniowka tak poradzila i rzeczywiscie bylo lepiej i lekarz powiedzial ze moze czasem zwymiotowac troszke przez te kropelki i faktycznie zwymiotowal. Ja jeszcze tak samolubnie o moim skrzacie troche napisze. Remy wazy..... 12.5 kg! Mierzy 80 cm. Odkad sie urodzil zawsze ze wzrostem i waga byl na gornej granicy siatki centylowej. Tym razem ze wzrostem tez jest na gornej granicy a z waga wyskoczyl poza gorna granice!!!!! Ja nie wiem czemu on tak przybiera na wadze, on przeciez duzo nie je. Staram sie dawac mu duzo warzyw, takich specjalnych ciastek na zabkowanie juz prawie nie dostaje, a one tez sa bardzo niskiej kolorycznosci. Lekarz powiedzial ze jego waga nie ma sie co martwic tym bardziej ze juz chodzi a wiec szybko zrzuci, ale mial szybko zrzucic jak zaczal raczkowac :-( Kolezanka, ktorej dziecko bylo jeszcze pulchniejsze powiedziala ze jej lekarz powiedzial ze dziecka nie mozna odchudzac do drugiego roku zycia. A ostatniej nocy Remy obudzil sie tylko o 2:30 na picie i tyle!!! Fajnie by bylo jakby juz przestal z tym jedzeniem nocnym, i tez zaczne byc bardziej konsekwentna i za radaTadzi bede karmienie o 23:00 zblizac do kolacji :-) I jeszcze o Remym. Dzisiaj caly czas tylko chodzil i chodzil on juz nie raczkuje. on chodzi i piszczy za szczescia :-D jest taki z siebie dumny a moich raczek uzywa jak juz jest bardzo zmeczony to przychodzi do mnie bierze mie za rece zeby go prowadzic. On po prostu chodzi sam po calym mieszkaniu, tak to slodko wyglada bo trzyma rece troche w gorze dla utrzymania rownowagi :-) Nie wierzylam lekarzowi jak powiedzial ze Remy zacznie chodzic jak bedzie mial 10 miesiecy. A od pierwszych kroczkow minelo dokladnie 22 dni :-) On tak sie teraz popisuje, jeszcze czasem na pupe mu sie klapnie, ale juz z rownowaga jest u niego super. ok, sorry za ten samolubny esej. Poczytam was teraz troszke :-)

hej no i my dalej walczymy z katarkiem, dzieki Celi za to ze czekalas wieczorowa pora na mnie ;-) ale dzisiaj bylam w pracy w dodatku Remy budzil sie i polozylam sie dopiero o 24:30 Dzis juz chyba troszke lepiej, a teraz natarlam go Vick\'sem powiesilam czosnek nad lozeczkiem i jeszcze mam masc majerankowa, ale nie wiem czy powinnam go posmarowac jak spi czy w ciagu dnia??? Tadzia widze ze i ciebie chorobsko dopadlo i dla wszystkich chorujacych skrzacikow. A i dla Panimisiowej tez duzo zdrowka I Ariaska tez ojojoj ale nam sie cafe rozchorowalo, i skrzaciki i mamusie! Nadika, moj Remy tez ma wysokie podbicie, jak poszlismy do sklepu kupowac buty to zadne nie pasowaly tylko takie zapinane, moj tato przywiozl mu z Polski buty na jesien Bartka i na szczescie pasuja!!! a na zime to jeszcze nie kupilam butow ani kombinezona, ale my jeszcze do Mexyku planujemy wyskoczyc na tydzien pod koniec listopada zeby sie jeszcze poopalac ;-) ale nie mamy jeszcze blietow :-( A karmienie z uzebieniem do przyjemnych chyba nie nalezy, Remy wiedzial kiedy sie wycofac ;-) Yza, ale cie Wojtek wystraszyl oby to ostatni raz taki numer wycial. Ariaska, ty zaopatrzona jestes po pachy w te czytaldla, ja bardzo prosze o obydwa :-P etkam@poczta.onet.pl Yza, moj Remy w lecie pil baaaardzo duzo a teraz to tak wypija ok 2-3 kubeczkow czyli chyba ok 450 ml, ja tez daje mu duzo soczkow ale tam jest duzo wit C i nie sa slodzone, a teraz jak choruje to herbatke malinowa mu daje, ale tez chce zeby mi wody wiecej wypijal. Yza, zamiast soczku nalewaj mu wody zobaczysz czy faktycznie mu sie pic chce czy smakuja mu soczki. Gratki dla Wojtka!!! to juz 11 miesiecy!!! Tiki, to tak jak wiekszosc naszych skrzatow, Iga tez uwielbia nogi swojej mamy :-) a i dekolty robi Ci wieksze :-) chyba cos sugeruje :-) a tak na powaznie to Remy tez tylko za mna chodzi i jak go zostawie na sekunde w pokoju to zaraz drepta za mna. A zabawkami bawi sie tylko wtedy jak siedze z nim w pokoju, i nawet mnie do tej zabawy nie potrzebuje :-o Marteczka dalam Remiemu poduche moja bo slyszalam ze najlepiej w ten sposob bo nie wiem co musialabym dac pod materaz zeby bylo wyzej. Ide spac, moze dzisiaj sie wyspie ;-) dobranoc

Czy jak dziecko ma katarek to powinno spac na poduszce? Celi, Remy mial zatkany kanalik od urodzenia, non stop ta zolc mu wychodzila, jak skonczyl 8 miesiecy kanalik sie odetkal, masowalam mu to oczko codziennie przez ok minute (tak mi lekarz zalecil), ale nie wiem czy to masowanie w koncu cos dalo czy samo z siebie kanalik sie odetkal.

hej ja na chwilke, poki skrzat spi, ale tak spi ze co chwila sie budzi. Wczoraj wyszedl nam czwarty zabek a dzis daje juz we znaki nastepny-dwojeczka. Nic oprocz mleka i jogurtu dzis nie zjadl, zadnych warzyw a wiec owocow tez nie dostanie... wiem wiem okrutna jestem ale nic mu sie nie stanie jak bedzie przez jeden dzien o mleku a jak go przyzwyczaje do samych owocow to pozamiatane :-p I jeszcze do Celi - soczewica i szpinak jest u nas w sloikach po 6 miesiacu, a wiec nie wiem jak soczewice przyrzadzac, a szpinak ja dodaje do wszystkich zup. Zazwyczaj zamrozony, bo jak kupie caly pek to nie zuzyje a wiec sobie mroze. Wczoraj zrobilam mu pierwszy raz duszony na maselku i z odrobina mleka modyfikowanego ale nie zjadl bo wczoraj, tak jak dzisiaj nic prawie nie zjadl. juz mi rece odpadaja :-( jakies wakacje by sie przydaly :-P zagladne potem jak juz spac pojdziecie ;-P

hej, ja tak na chwilke, bo jeszcze w pracy siedze :-( Celi, szpinak i soczewice Remy juz od dawna jada, nie sluchalabym lekarzy w tej kwestii. Nadika przytulaj Sewika czesto, zobaczysz za niedlugo sam bedzie odpychal sie od twoich buziakow ;-) Ja tez juz sie musze pochwalic ze dzisiaj Remy sam wstawal i chodzil juz na bardzo dlugie dystanse i nawet robil zwroty, szedl w kierunku mojego brata a ze sie go boi, zrobil zwrot o 180 st i przyczlapal do mnie :-) ale to cieszy, nie? dobrej nocy zycze.

Ja wam powiem ze wy to jestescie matki o jakich mozna pomarzyc. Moja kolezanka z pracy pracowala kiedys tutaj jako niania. Jedna z matek miala dwojke: chlopca i dziewczynke. Dzieci te codziennie jadly macaroni cheese bo nic w lodowce nie bylo, moja kolezanka im czasem przynosila kotlety to jadly az im sie uszy trzesly. W zimie chodzily bez rajtuz pod spodniami i chorowaly non stop, a matka mowila ze to alergia i dawala im tabletki na alergie. Ojciec jedynie interesowal sie tymi dziecmi, a matka mimo ze nie pracowala odpychala dzieci tlumaczac sie bolem glowy, w koncu sie rozwiedli bo ona sobie kogos znalazla, ehhh Szkoda tych dzieci. Dodam jeszcze ze ona pochodzila z baaaaaardzo bogatej rodziny... ale to nic nie tlumaczy no nie? Celi ja tez czasem sie smieje jak Remy smiesznie upadnie :-) smieszne te nasze maluchy :-) Gratki dla Wojtka!!!!

Celi, ty to umiesz poprawic humor jak juz nikt z nas nie ma nic pozytywnego do powiedzenia ;-) Potrzebuje wakacji...

Szkoda ze nie zyjemy w czasach kiedy to matka ma 3 lata urlopu macierzynskiego, kiedy mozna sobie samemu wychowac dziecko bez polegania na kims. Nie trzebaby znosic kogos humorow i tlumaczyc jak ma sie mowic do dziecka... :-( milego dnia

Grudnioweczka, ja uwazam tak jak Celi, Kubus dokladnie wie kto jest mama ale wiem ze to musialo zabolec. Ja czasem tez sie zastanawiam czy Remy nie woli czasem mojej mamy ode mnie ale, jak to mowia, matka zawsze matka bedzie chociazby najgorsza byla ;-) Fajnie ze mnie dodalas do ulubionych ;-) Jesli chodzi o zostawianie skrzata samego w pokoju to chyba nic z tego. Mnie sie wydaje ze dziecko mysli sobie, ze sie wychodzi na dobre a ono zostanie samo. Probowac mozna ale moze to jeszcze za wczesnie i mysle ze Twoja mama nie chce zeby Kubus plakusial. Ale z drugiej strony potem na krok jej nie spusci z oczu i nawet do lazienki bedzie za nia latal. Jak sobie sam za nia chodzi to ok ale nie odwrotnie... Aniula, ty madra mama jestes i o lekarzu pomyslalas, nie zaszkodzi sprawdzic i dla naszego forumkowego elegancika. A co do oskubanej kury to ja naprawde wygladam gorzej niz na zdjeciach. Dziekujemy za komplementy :-) Kala, wlosy, kiedys krecone wyprostowaly sie ot tak, nie wiem hormony chyba. A Remy wyglada pokaznie i wazy tez niezle - 12 kg prawie, i pewnie dlatego chudosc po szpitalu sie utrzymuje a jakie mam miesnie ze hoho z Golota moge sie zmierzyc ;-) Tadziczka pokaz nam te zabawki, moze cos odgapie :-) Marteczka, dzieki, bardzo mi milo sie zrobilo :-) Ja czytam i czytam bo tak naprawde nic o dzieciach nie wiedzialam, zadnych doswiadczen, a mama mi mowi ze chce Remiego ksiazkowo wychowywac. Ty tez Marteczko bardzo duzo wiesz, a w necie i czasopismach jest duzo informacji streszczonych z ksiazek. i to zupelnie oczywiste ze chcemy dla dzieci jak najlepszy start. Ja uwazam ze uczyc sie trzeba od ludzi nie tylko jak nalezy postepowac ale i jak nie nalezy. Teraz dopiero dochodzi do mnie skad moje kompleksy sie wziely. ciekawe ze po tylu latach, dopiero jak urodzilam dziecko i ukladam sobie w tej mojej glowie co jako rodzic powinnam a czego nie, dochodzi do mnie jak moja mama mnie wychowala. Nie mowie, ze zle, bo uwazam ze bardzo dobrze, ale niektore rzeczy robila nieswiadomie bo chciala dobrze. Wiesz Marteczka, ja czytam bo jestem raczej scislowcem i psychologii na studiach nie mialam, a wiec uzupelniam moja niewiedze, moze dlatego tak to wyglada, ale z drugiej strony staram sie wejsc w skore mojego skrzacika i domyslec sie coz on sobie tam mysli. A co do twoich studiow, to czemu sie zastanawiasz nad drugim magistrem? nie po to tyle studiowalas zeby tego nie skonczyc z dyplomem. Wiem ze nie dla papierka sie studiuje ale nie wiadomo ktory trzeba bedzie kiedys wyciagnac z szuflady. Ja tez mam 2 mgr, chociaz u ciebie przynajmniej nie sa te kierunki spokrewnione. A zapomnialam wam napisac ze ten moj skrzat juz coraz wiecej rozumie. Jak kaze mu cos dac mi do reki to daje, jak mu powiem czysc zabki to czysci :-) i takie tam, ale to radosc jest z takiego brzdaca :-) Dobranoc mamuski i dobranoc sciano do ktorej co wieczor pisze :-)

hej ja jak zwykle do sciany :-P Tadzia, tak to juz jest, ja tez widze wielkie roznice w tym jak ja chce Remiego wychowywac a jak uwaza moja mama. Tez jej tlumacze jak ma byc i zazwyczaj sie obraza albo nic nie mowi. Ale u mnie to zazwyczaj pomaga. Chociaz moja mama to i tak bardzo nie odbiega od moich wymagan bo zazwyczaj tlumaczy Remiemu co i jak i duuuzo do niego mowi. Ale moj tata np. wszedzie by zakazal Remiemu chodzic, tam nie wolno, tu nie wolno... A ja tylko nadbiegam i pytam a gdzie nie wolno, i zazwyczaj wychodzi na \"wolno\". I tez mu tlumacze zeby nie mowil tak Remiemu ze \"nie wolno\" tylko po prostu go wzial z dala od zakazanego obiektu i pokazal mu cos ciekawego wzamian... I wychodzi na to ze mam uczyc moich rodzicow jak wychowywac dizecko :-P a sami mieli czworke.... Grudnioweczko, na pocieszenie moge Ci tylko pokazac moja glowe :-( Mam moze 1/3 wlosow. Jak juz wczesniej mowilam wam, ciaza a potem ta cholerna operacja pokazaly swoje, ehhh. Zobaczysz na zdjeciach. Dlatego czesto zakladam opaske bo wygladam jak oskubana kura :-( Aniula, sesja swietna, Erik taki duzy chlopczyk i taki elegancki ze hoho!!! Strojnis bedzie z niego a kapelsze bardzo lubi ;-) I faktycznie fajne zabawki ma :-) i juz nawet pozycza narzedzia od taty :-D I ten plaszczyk slicznusi ahhh :-) Nadika, no zawsze sie trafi ktos taki w rodzinie. Ale czy to nie Twoja mama powinna zdecydowac kto ma dostac mieszkanko? I na kogo jest to mieszkanie, bo jesli na Twoja mame to chyba nie bedzie problemu... A to nasz ostatni weekend i moje resztki wlosow ;-) http://picasaweb.google.com/edkany/Jesien# dobranoc

Aniula, ja tam sie nie chcialam wymadrzac, ale ksiazka mowi o tym jak naprawde dzieci sie ucza i dlaczego powinny wiecej sie bawic a mniej zapamietywac. Poza tym podaje przyklady jak bawic sie z dziecmi w zaleznosci o wieku dziecka. Jak poczytam moze dzis to napisze wiecej. Widzisz twoj tata bawil sie z toba uczac cie jednoczesnie. Dzieci sa ciekawe lubia poznawac nowe rzeczy, ciekawa jestem jak Twoj tata to robil. Ja nie jestem przeciw nauce czytania, ale chce zeby dziecko robilo to samo nie wykorzystujac do tego tylko pamieci. Celi ja to nie mam tak uporzadkowanego planu jedzonek :-( i wlasciwie to daje Remiemu jak zawola \"am\" najczesciej albo jak gdzies wychodzimy i chce go nakarmic. Ostatnio pluje mi jedzeniem ze sloikow a dzis zjadl zupe pomidorowa. A tak chcialam byc twarda wobec konserwantow :-( Lece poczytac cos, moze o tych naukach i nienaukach ;-) dobranoc

a i przypomnialam sobie ze my mamy jeszcze z tamtej zimy taki spiworek, wczesniej rozmawialysmy o tym co na wozek. I wygrzebalam z szafy ten zeszloroczny ;-) http://www.jjcoleusa.com/obm.php

:-) My po fajniutkim weekendzie, B zabral nas do Massachusets zeby zobaczyc jesien bo podobno tam najpiekniejsza :-) i faktycznie, jechalismy przez caly stan a krajobraz byl caly czas przepiekny, gory, drzewa w kolorach czerwono zolto pomaranczowo zielono rozowych :-) powaznie. Troszeczke pochodzilismy i szlismy na gore ale nie doszlismy na szczyt bo za pozno wyszlismy :-( a tam z wozkiem mozna spokojnie wyjsc na szczyt!!! Poza normalnymi szlakami dla wspinajacych sie jest droga asfaltowa. Bardzo wygodne chociaz troche odbiegajace od natury ale ulatwiajace zycie dla wozkowych ;-) Zdjecia pokaze wam moze potem jak B wroci z pracy. W Polsce tez widac piekny weekend byl :-) Co do nauki takich skrzatow to ja w zupelnosci zgadzam sie z Eulalia. Dzieci dwujezyczne zaczynaja pozniej mowic. Jak narazie Remy mowi duzo... w swoim jezyku ;-) My chcemy zeby zaczal mowic po polsku bo z doswiadczenia innych dzieci Polakow mieszkajacych tutaj dzieci nie chca mowic po polsku bo jest trudniejszy a co dopiero jak jest tak jak u nas jak ma jednego rodzica anglojezycznego. A o tych metodach nauki czytania tez juz bardzo duzo slyszalam i czytalam. Wlasnie nawet byla reklama tego http://www.yourbabycanread.com/ Ja nie polecam. Z reklamy widac ze efekty sa imponujace. Dziecko ktore nawet nie umie mowic potrafi wskazac swoj pepek jak zobaczy slowo \"belly button\" na kartce, czy uszy. A takie starsze jak trzyletnie to umieja niby czytac. Pisze niby bo jestem po lekturze \"Einstein never used flash cards\". Flash cards to sa wlasnie te kartki z napisami, ktore chyba Aniula dala link do nich http://www.allegro.pl/item456858428_zestaw_do_nauki_czytania_dzieci_wg_g_domana.html#gallery Wlasciwie to nie przeczytalam tej ksiazki calej bo ona glownie dotyczy takich wlasnie brzdacow jak nasze teraz. Musze znow do niej zagladnac, i jest napisana troche naukowym jezykiem angielskim. Ale ksiazka bazuje na badaniach przeprowadzonych na dzieciach. Dzieci ktore pozornie czytaja, potrafia po prostu zapamietac ksztalt wyrazu na kartce papieru. Maja one mozgi jak gabka, chlona wszystko bardzo sprawnie ale nie potrafia czytac. Pokazujac dziecku mowiacemu juz, slowo na kartce papieru zapamietuje jedynie jego ksztalt. Jest to jednym slowem zasmiecanie na prozno dziecku glowy. W zamian za to mozna by spedzic z dzieckiem czas o wiele bardziej rozwojowo. Zrobiono pewne doswiadczenie z dziecmi w przedszkolu. Pewna grupa dzieci tylko uczyla sie liczyc i czytac. Druga grupa wykorzystywala ten czas na gry i zabawy. Po jakims czasie zrobili tym dzieciom test na inteligencje. Grupa dzieci ktora sie uczyla, wypadla troszke gorzej niz grupa bawiaca sie, ponadto miala wieksze problemy z zadaniami przetrzennymi i wymagajacymi kreatywnosci. Nie chce mi sie tu opisywac wszystkiego co przeczytalam w tej ksiazce, ale odradzam tego typu nauki czytania, a radze lepiej wykorzystac czas z maluszkiem. A jezyki... mysle ze dziecko powinno nauczyc sie najpierw dobrze ojczystego jezyka. A rozpoczecie nauki jezyka obcego w wieku przedszkolnym to i tak jest wystarczajaca wczesnie. To jeszcze i tak wszystko bedzie zalezalao od tego czy dziecko ma glowe do jezykow czy do przedmiotow scislych na przylklad. Celi to ci niespodzianke Ninka zrobila, mysle ze miala juz dosc bialych bodziakow :-D A te bodziaki to niezle drogie u was. U nas w przeliczeniu na zlotowki to za 37 zl mozna kupic komplet czterech bodziakow. Nie ma to jak przyjechac na zakupy do Nowego Jorku ;-) Swoja droga to wiele Europejczykow, szczegolnie z Anglii przyjezdza na zakupy i kupuja na caly rok... Ariaska , to sie wyspalas... kto by pomyslal ze czlowiek po weselu bedzie wyspany :-) Lece, zeby cos zrobic poki Remy spi.

Witajcie juz weekendowo :-) Nadrobilam was, ale nie pamietam juz bo w sumie to czytalam na raty :-) U nas wychodzi kolejny zabek a wiec czwarty :-) i pomykamy sobie juz ladnie bez raczek albo z pchaczem. Co prawda najwiecej Remy przeszedl pol pokoju ale kazdy kroczek tak cieszy a on to juz w ogole taki dumny z siebie jest :-) No i teraz zaczely sie u nas powazne upadki bo Remy mysli ze moze duzo a wiec puszcza sie mebli i prze do przodu ale ta rownowaga wciaz dobra nie jest i przewraca sie. Dzis zaliczyl takie dwa upadki i bylo duzo lezek. Zazwyczaj jak wie ze nie podola to szybciutko zakreca do najblizszego mebla i zatrzymuje sie :-) U nas piekna pogoda. Krotki rekawek dzis znow byl. A moj B zostal dzis z Remym w domu i wybrali sie do mojej pracy zeby mi zrobic niespodzianke ale za pozno bo ja juz bylam w drodze do domu :-( . Ale jak pozniej zobaczylam jak go B ubral to sie zalamalam. Ladnie ale dlaczego dlugi rekaw dlugie spodnie jak temp 25C ??? Nic nie mowilam, ale ostatnio wam wspominalam ze jak jest zimno to on go wtedy hartuje.... Tak na chwilke wpadlam na neta zeby zobaczyc jaka temp na jutro bo B nas gdzies zabiera na weekend ale nie powedzial gdzie, no i sobie pomyslalam ze was poczytam jeszcze troszke, a mam nas pakowac.... Tiki, mieszkanko suuuuper!!! Sypialnia mmmm.....lazienka ahhhh i reszta tez fajniutka!!! Nadika, ty to ostra jestes. Ja to nawet swoich niektorych sasiadow nie kojarze z wygladu :-P A Sewik to powaznie ma 90cm???? Dluuugi. ale chyba bardzo chudziutki bo do takiego wzrostu to malusio wazy... Ja tez chowam ciuszki do zamykanych workow foliowych, a na powaznie sie niszcza w ten sposob???? Lece pakowac dalej, kolorowych ssnow.

A ja nie mialam internetu przez ostatnie dni i tak was nadrabialam w sumie przez caly dzien. My w koncu mamy trzeciego zabka :-) wyszedl w piatek a wraz z nim pierwszy kroczek!!! a dzisiaj juz bylo 5 krokow!!! Czytalam ze Dawidek i Iga tez juz szaleja! Gratulacje. A jakie to odciazenie dla plecow jak tak nie trzeba sie schylac :-) no troche tu pogadalyscie i nawet nie wiem od czego zaczac. Przede wszystkim duzo zdrowka dla Ericzka i Dawidka!!! Dzieki za slowa otuchy i rady w sprawie mojej mamy. Na pewno duzo racji ma tutaj Celi i trzeba dmuchac na zimne ale mam nadzieje ze sprawa nie jest az tak powazna. Na razie jest ok. Zobaczymy jak bedzie jak pojde do pracy w srode :-P Nadika, klucie serca to nie przelewki, a ty dobra siostra zamartwiasz sie, miejmy nadzieje ze to klucie przejdzie a brat pojdzie do lekarza po rozum do glowy. Tadziczka, dobrze powiedzialas tej puci :-P Tez nie lubie jak nazywaja Remiego grubasek. Na ulicy zawsze ktos zaczepi i co drugi stwierdza ze Remy lubi jesc. A tez ma tylko takie policzki a poza tym to wcale gruby nie jest. Pomijam fakt ze amerykanie do szczuplych ludzi nie naleza a wiec nie rozumiem ich komentarzy. Ariaska, ja tez jeszcze nie mam kombinezonu, ale u nas dzisiaj znowu bylo ladnie, a Remy siedzial sobie w wozeczku w samym body z dlugim rekawkiem i spodenkach :-P Lece i kolorowych snow. Jak zwykle do sciany pisze ;-)

Marteczka a ja myslalam ze ty jestes wegetarianka z przekonan humanitarnych a ty chyba tylko po prostu nie lubisz mieska , tak? Ta owcza skora wyglada fajnie, mnie by B ukamienowal chyba gdybym Remiego na tym posadzila, bo i tak juz karmie go mieskiem :-p ale ja tez widzialam taka skore w wozku i bardzo milusio to wygladalo. Ja jeszcze nic takiego nie zakupilam ale musze sie zaczac rozgladac. Dzis byl pierwszy dzien taki chlodniejszy ze trzeba bylo sweter nalozyc, do tej pory mozna bylo w krotkim rekawku chodzic :-) Swanetka, wycaluj Erika od nas niech szybko wraca do zdrowka i pobawi sie z Kubusiem :-) Wiecie co, moze to glupie, ale nie mam sie komu wyzalic i tak mam ochote sie wyzalic wam. Moja mama chyba rywalizuje troche ze mna o wzgledy Remiego. Caly czas chodzi i powtarza jak to Remy cieszy sie na jej widok jak wroci z pracy, no i wszystko byloby ok, ale dzis ja wrocilam z pracy i Remy az podskakiwal tak sie cieszyl, a moja mama z grobowa mina trzymala go za reke jakby sie normalnie zawiodla!!! Ja nie wiem co mam o tym myslec. Jak ona cos mowi co Remy robil dzisiaj itd to ja uwaznie slucham bo sie interesuje, a jak sytuacja sie odwraca to ona udaje ze nie slucha albo nie chce sluchac. Wiem ze to glupie ale zaczyna mnie to martwic. Pocieszam sie tylko ze ona chce po prostu dorownac swojemu koledze w pracy ktorego wnuk uwielbia. Bo wlasciwie to sie od tego czasu zaczelo jak mi opowiedziala jak wnuk tego kolegi wola tylko dziadziu i za nim chodzi. Mam nadzieje ze to chwilowe. Nie chce rozpoczynac nawet tego tematu z nia bo znowu uslysze ze jestem niewdzieczna za jej pomoc. I fakt, ona w to serce wklada i niani bym takiej nie znalazla nigdy, i to oczywiste bo ona go przeciez kocha.... ehhhh ide spac. dobranoc grudniowki...

witam panie mamy :-) Vall my tez trzymamy kciuki Swanetka, jakie to szczescie w nieszczesciu! Biegaj teraz na badania, biegaj Karolineczka, a mamy takie sa. Ja tez mojej mowie, zeby w koncu poszla do lekarza, to zawsze znajdzie cos ze nie moze to to, to tamto. A potem narzekania.... wybaczcie nie pamietam jakie tematy byly poruszane, dzis znow do pracy ide na pozniejsza godzine....i tak wpadlam na chwilke Co do kaski dla skrzata naszego to my wrzucamy do Remiego swinki skarbonki ktora dostal na baby shower po $20 co tydzien odkad sie urodzil. Jak juz swinka robi sie pelna to wplacamy pieiazki na konto. Troszke sie tego uzbieralo plus pieniazki ktore dostal od znajomych jak sie urodzil plus chrzciny plus ze sprzedazy bujaczka... Skladamy na jego studia :-) Potem ciezko bedzie taka sumke zebrac a przez 18 lat 2x20$ co tydzien plus procent... A o ksiazeczkach to ja sie tez juz nasluchalam. Myslimy jeszcze o lokacie bo to lepiej sie oplaca :-p Ok lece do pracy moze cos jeszcze klikne stamtad ale ostatnio jest tyle pracy ze chodze nawet w poniedzialki i wtorki na 2 godzinki. Dobrze ze tata jest :-) sorry ze tak tylko o sobie ah, Martynka, zdjecia sliczne, super wygladaliscie!!!!! Yza ja nie dostalam szwagra :-p etkam@poczta.onet.pl ah i jeszcze co do komuni to ja nie pamietam co dostalam. Ten dzien byl dla mnie cudny, ale nie mam pojecia co dostalam, chyba zlote kolczyki na pewno... taka stara jestem i tak dawno to bylo :-p A i jeszcze Celi, ma sie tyle lat na ile sie czuje, wszystkie jestesmy mlode i piekne i do zarwania :-D to ostatnie to moze juz nie :-p

no i widze, posta pisalam przez godzine :-P U nas jumper przydal sie przez ok 3 miesiace. Kojca nie kupilismy chociaz mialam zamiar ale tylko po to zeby Remy mial w czym spac jak pojedziemy do B mamy. Ah no i Grodniowka niezle ten Kubus juz piatki przybija :-) A nad morzem mmmm... Mortonek a twoja Hania to niezla zdolniacha. Ja myslalam ze te koleczka dzieci ucza sie zakladac duzo pozniej! Ja jeszcze dzis do pracy musze na pare godzin wyskoczyc :-(

dzien dobry... a moze u was dobry wieczor ;-) u nas ida gorne jedynki.... sa wieksze a wiec wiekszy bol :-( no i Remy od paru dni jest marudny ale na szczescie noce sa ok. Juz mialam nadzieje ze mu w koncu wyjda.... a tu kolejny dzien, ale w sumie to nie jest najgorzej. Celi, nie musisz tlumaczyc, kazda ma lepszy czy gorszy dzien, a z tym remontem to faktycznie was zrobili w jajo... Ninka ma juz taka nature ze wie czego chce i potrafi to pokazac, ja mysle ze w ronym wieku dzieci maja rozne humorki. Moze to ten pierwszy roczek taki dla niej ciezki, przeciez tak wszystko wszystko sie dzieje, nie kazdy maluch potrafi to przejsc spokojnie... Mortonek ja wciaz czekam na fotki ;-) Tadziczka super zdjecia na NK Yza Twoje tez sa swietne z pleneru :-) lece bo zeby wolaja

witam, dzisiaj jakas taka klapnieta jestem ze hej... cisnienie albo pol wczorajszego piwka szkodzi... posprzatalam tylko tak na odwal sie, ugotowalam zupke Remiemu, pokrzyczalam na B i wyslalam ich na spacer :-P Mortonku, sytuacja ekonomiczna tutaj nie za ciekawa. Wlasnie upadl kolejny bank w czwartek, a moja kolezanka wlasnie zrezygnowala z jednej pracy zeby pracowac w tym banku, no i zostala na lodzie... Znajomy ekonomista mowi ze Ameryka wyjdzie z tego, jestesmy na ogromnym debecie, nie wiem czym to jest tak do konca spowodowane. Bush zwala wine na zbyt latwa dostepnosc kredytowa ale do tego ile wlozyl pieniedzy w bezsensowna wojne to sie nie przyzna. W kazdym razie nie jest fajnie. Ten znajomy ekonomista twierdzi ze za pol roku bedzie znow ok. I mowi ze jak Ameryka ma czkawke to Europa ma sraczke :-P no i Irlandia juz oglosila recesje. Za bardzo sie nie wczytuje w detale bo i nawet nie mam kiedy... Wrzesien jest ladny, troche popadalo ale poniedzialek znow ma byc ladny :-) Martynka to ty tam na pelnych obrotach jestes a tu sobie na spokojnie zylas, a wszyscy mowia ze jest dokladnie odwrotnie ;-) no ale to chyba przez te przygotowania ;-) No i poprosze o fotki! etkam@poczta.onet.pl Yza, super wygladalas, widac ze impreza sie udala, a Wojtek jaki przystojniak na galowo! Jakos nie dopatrzylam sie Tadzikowskich, ale moze przeoczylam ktores zdjecie :-o Celi, Yza moze miec racje. Jak wychodzilismy ze szpitala po urodzeniu Remiego, pielegniarka pytala czy ktos w rodzinie pali, powiedzialam ze moja mama, a ona mi na to, ze jak wroci z papieroska to powinna sie przebrac zanim wezmie dziecko na rece. Ma to jakas logike. Dym osiada na ubraniu a dziecko nawet jak buzia nie dotyka ubrania to raczkami a raczki ida do buzi... Tez nie jestem ekspertem i byc moze sie myle, ale to w szpitalu uslyszalam. Moja mama nie przebiera sie, myje rece i to wszystko, ale moze Ninka jest bardziej wrazliwa... Aniula, Remy tez ostatnio ma jedna drzemke ale za to dluga. Wczoraj to juz przegial, spal ponad 2 godziny i to poznym popoludniem a potem byly problemy z usypianiem. Usnal dopiero o 21:20. Mam nadzieje ze na tym spacerze juz nie zasnie :-( Marteczka, ja mam ten sam problem. Tzn ostatnio sytuacja juz sie unormowala ale czasem tez sa jeszcze zgrzyty miedzy mna a mama. Cenie jej pomoc ale to ja jestem matka. Teraz moja kolej i cokolwiek powiem na cokolwiek zwroce uwage to sie obraza no bo przeciez ona czworke wychowala. Ja nie chce popelniac tych samych bledow wychowawczych, tyle ze moja mama nie widzi zadnych bledow :-o Co do kaszki z butli to tez by najlepiej butle wsadzila do buzi i spokoj, chociaz o to akurat nie bylo bitwy. Remy powinien sie bawic w lozeczku :-o ale na szczescie jest tak nauczony ze lozeczko jest do spania ;-) ehh...

klikacie i klikacie :-) i juz nie wiem co do ktorej napisac bo w pracy jestem i niewiele czasu mam :-( Ja tez prosze o zdjecia!!!! etkam@poczta.onet.pl Yza Mortonek!!! Swanetka, Patryk Twoj obronca w piewnicy ;-) KArolineczka, no nie jest dobrze z Irka noga... :-( Tadzia, gratki dla Fifiego za pierwszy pion! Aniula, no no Edzia, powiadasz :-) moze jakas inna Edzia mu sie nawinela na tym placu zabaw :-D Ale to slodkie :-) Moj Remy upodobal sobie za to slowo Edyta :-) a przynajmniej to brzmienie :-) Ja do mojej tesciowej tez bezosobowo albo poprostu \"you\". Mam ulatweinie bo tu nietrzeba per pani tylko do wszystkich \"you\". Jakos mi wlasnie nie moze przejsc przez gardlo po imieniu \"Sara\". Raz chyba powiedzialam ale takim przyciszonym glosem a ona troche nieslyszy a wiec nie wiem czy uslyszala, ale nie miala by i tak nic przeciwko, podobnie babcia B, ale ja to juz w ogole mi glupio wolac po imieniu. Chyba przez to polskie wychowanie tak mam. Zaraz sprawdze co jeszcze mialam napisac..

hej hej ja jeszcze o zdradzie. Moja kolezanka opowiadala mi o swoim ojcu. Zdradzal. Jej mama nigdy sie nie rozwiodla. Wybaczala. Moja kolezanka byla jej zawsze wdzieczna za to, ze mimo tych zdrad o ktorych wiedziala i wiedziala ze jej mama cierpi, nie wychowywala sie w rozbitej rodzinie. Jej mama poswiecila sie dla swoich dzieci. To wszystko. Nasz zwiazek pracuje. Nie zaluje tej deczji. Ja przeczytalam smsy, czego tez nigdy nie robie. wyesemesowalam do tej su... poweidzialam zeby sie odwalila bo B ma rodzine a ona na to: \"i co z tego?\" Tez mialam takie samo zdanie jak Tadziczka i Yzka na temat zdrad. Zycze wszystkim zeby nikomu to sie nie przytrafilo. Aniula, masz zupelna racje, facet musi byc podziwiany i zaspokojony seksualnie! Pamietajcie o tym bo jezeli tego brakuje (u nas braklo : karmienie=niskie libido) moze sie to stac w nawet najlepszym zwiazku na swiecie. Jesli w zwiazku jest wszystko ok facet nie szuka niczego wiecej. Martynko, sliczne wspomnienia! ja tez poprosze fotki. Masz moj adres? Wroce jeszcze do tematu mleka. Tutaj mleko modyfikowane, jak juz Martynka mowila jest podawane maluszkom przez pierwszy rok. Zastanawiam sie wlasnie czy po ukonczonym roku powinnam podawac pasteryzowane. Tutaj chyba nie ma innego ale musze sie rozgladnac. Jeszcze z innej beczki, sytuacja w tym kraju robi sie niebezpieczna, banki padaja, Stany tona w dlugach. przyjdzie nam uciekac, kto wie, moze tez zjedziemy do Polski. Martyna, w dobrym czasie wrociliscie ;-)