edka7

Martynko, ja wyslalam Bucka zeby podrzucil tam dla Blanki prezent, ale oczywiscie fajnie byloby sie spotkac :-) Tak chcialam pojsc, bo ja lubie takie imprezki :-) Mam nadzieje ze juz teraz Blanka nie przeczyta tego, bo chyba tam juz jest :-) Bedzie musiala opowiedziec wszystko ze szczegolami, bo jestem bardzo ciekawa :-)

Yza, moj buck tak samo nie mial stycznosci z takimi maluszkami, pewnie tez m.in dlatego panikowal wczesniej. Ale juz sie duzo zmienil, zaakceptowal ten fakt a teraz to nie moze sie doczekac, nawet ciuszki chcial dzisiaj prac ale stwierdizl ze najpierw kupi suszarke bo pralka jest malutka i ma tylko wirowke. Dobrze mu idzie z takimi organizacyjnymi sprawami :-) Ciekawe jak to bedzie jak trzeba bedzie go przewijac albo kapac. Mysle ze z tym tez sobie poradzi bo sie nie boi z tego co mowi, a wiec licze na to ze to sie nie zmieni :-) Takie fajne plany mialam na dzis wieczor :-( i siedze w domu przez to moje chorobsko, a tak chcialam pojsc :-( :-( :-( :-( :-( :-(

Witajcie sobotnio Ja dzisiaj nadal chora leze. Wczoraj to az plecy z tego lezenia mnie bolaly, ale jak leze to katar jest mniejszy... Leze i czytam was sobie, powiekszylam tekst ze 4 razy a wiec nie ma problemu z daleka. Mialam tyle spraw dzisiaj zalatwic a tu klops :-( Vall trzymaj sie dzielnie, Ciekawe co tam u ssss... Aniula, mnie sie podoba Remigiusz, bo takie chcialam dla mojego malenstwa, ale Buckowi sie nie podobalo to zostal Remy (Remington)...narazie. Trzymajcie sie cieplutko bo nie ma lekko...

Czesc dziewczynki. Nie bylo mnie tu kilka dni ale juz nadrobilam te 6 stronek. Niestety nie odpowiem na wasze tematy, bo mnie tak rozlozylo ze ledwo patrze na oczy. Katarek i gardelko. Nie wiem czy mam goraczke, bo nie znalazlam termometru, ale czuje sie fatalnie. Do pracy dzis nie poszlam. Leze caly czas. Juz myslalam ze choroba w ciazy mnie ominie a tu jak na zlosc w ostatnim miesiacu.... A mialam tyle planow na ten weekend...Bede was nadal czytac i moze cos skrobne jak sie lepiej poczuje. Trzymajcie sie dzielnie. Vall, moze jednak dzieciatko poczeka jeszcze troszke :-) Wysylam Aniuli fotke dolaczajac przy tym do klubu misiowego :-)

Mortonku, ja zaczelam wlasnie 36 tydzien. Wiecie co, cala ciaze przechodze jakos tak nawet gladko, a teraz wlaczyl mi sie taki alarmik w glowie i zaczynam sie martwic rzeczami na ktore przeciez wplywu i tak nie mam. Moze to te nasze hormonki tak daja czadu.... :-(

Wiecie co, ja musze wytrzymac z porodem do 6 grudnia. Szef zapowiedzial ze w tym roku mamy wczesniej kolacje bozonarodzeniowa, z kilku powodow. Jednym z nich jestem pewnie ja ;-) No i wlasnie ustalili date na 6 grudnia a wiec 5 dni przed moim terminem :-( mam nadzieje ze dotrzymam, chociaz szczerze to ja wolalabym urodzic nawet 1 grudnia i miec spokoj :-)

witam Cie grodnioweczko2007 :-) Odzywaj sie do nas czesciej. Nie wiem czy ktoras z nas ma taki problem jak hemoroidy ale nie uwazam zeby byl to wstydliwy temat. Podobno duzo kobiet to ma w ciazy. Nawet jesli zadna z nas nie cierpi na te dolegliwosc to pisz do nas zeby sie po prostu wyzalic, to na pewno chociaz troszke pomaga. Glowka do gory i gratuluje synka! :-)

Witam kochane mamusie :-) Dziekuje za rady co do cesarki. Kala ta historia twojej kolezanki mnie przerazila. Mysle ze ja moge liczyc na moja gin i bedzie wiedziec co robic, ale tez do konca nie wiem czy to akurat ona bedzie przy porodzie, bo mimo ze ona jest prowadzaca to w zaleznosci od tego kto bedzie dostepny ten bedzie odbieral porod. Moj Buck wlasnie tez chce przy nastepnej wizycie wypytac gin o ryzyko przedluzania porodu, nie wiedzialam o co mu chodzi jak mi to mowil ale po twojej historii juz wiem... straszne, ale sprobuje sie tym nie zamartwiac. Refetko, mysle ze nie ma sie co przejmowac wielkoscia twojej Nataszki dlatego ze, jak juz wczesniej pisalam, mojej kolezanki corka tez miala byc wg gina bardzo malym niemowlakiem, a jak sie okazalo, w ostatnim miesiacu przybrala tyle na wadze ze byla wieksza od szpitalnych kolegow. Zanim ja kupilam lozeczko, musialo spelniac 3 warunki : 1. mozliwosc zmiany poziomu dna (w moim jest ich 4), 2. jeden bok ruchomy, obnizany, 3. na kolkach. Lozeczko ktore kupilam ma tez szuflade, ale nie jest wlasnie przykrywana, ale na kolkach :-(, wloze tam pampersy albo cos co jest mi co chwile potrzebne, poza tym ma jeszcze w zestawie zabawke i mozna je przerobic na takie zeby dziecko sobie samo z niego wychodzilo :-) Tadziczko bardzo ladne to twoje lozeczko :-) Refetko Twoj \"RadekVII\" tez bardzo ladne :-) Ja wczoraj tez mialam wymaz pobierany na wykrycie bakterii :-) Robia je po to bo chca miec pewnosc ze dziecko sie nie zarazi tymi bakteriami, i wtedy podaja antybiotyki zeby to wyleczyc przed porodem. 20% kobiet to ma.

Witam was mamusie :-) Ja dzisiaj w nienajlepszym humorku. Poszlismy z Buckiem na wizyte do ginekologa. Niby planowanie porodu, ale po tej ksiazce nie mielismy wielu pytan a wiec szybko poszlo, zaluje, ze nie jestem taka jak Blanka, bo wtedy bym sie dowiedziala wszystkiego, a tak to mi sie wydaje, ze wiem chyba wszystko i nie pytalam o nic za wiele, a potem wyjdzie pewnie ze czegos nie wiem. Ja w sumie nie przeczytalam do konca tego rozdzialu bo poszlam spac. Buck przeczytal i wlasnie dlatego nie mial pytan ;-) Zbadala mnie dzisiaj w srodku i pierwsze co zapytala to czy chce epidural, a ja jej na to ze chyba tak, bo sie boje bolu, a ona mi na to, ze bardzo dobrze bo w moim przypadku ona rekomenduje znieczulenie poniewaz bede miec bardzo ciezki porod. Jestem po prostu bardzo waska w srodku i biodra mam male. Jeszcze mnie zapytala jaki rozmiar spodni nosilam przed ciaza a ja jej na to ze rozmiar 0. No i wszystko jasne. Powiedziala, ze bedziemy probowac urodzic naturalnie a jak nie to w ostatecznosci cesarka. Mysle ze wole chyba miec cesarke niz brac znieczulenie, a potem cesarke. Juz sama nie wiem. Byla zaskoczona ze moje biodra takie waskie bo jak twierdzi polki maja z reguly szerokie biodra (ma kilka Polek pacjentek). Maluszek jest ulozony glowka do dolu, zrobila mi usg ale takie bardzo szybkie zeby sie upewnic tylko gdzie jego glowka. Zapytalam jak duzy jest maluszek, sprwadzila moj brzuszek naciskajac i powiedziala ze nie jest duzy, ze na dzien dzisiejszy moze miec 2.3 kg (5 funtow) i moze jeszcze tak przybrac do 3 kg, a wiec dlatego bedziemy probowac rodzic naturalnie.... No i nie wiem co o tym myslec.... Ach no i oczywiscie przytylam znowu duzo bo 5 funtow w ciagu ostatniego tygodnia czyli ponad 2 kg. Ale u mnie nogi wygladaja strasznie, napuchniete baloniki no i niby ta woda w organizmie tak wagi dodaje. Bo z tego co mi kazdy mowi to nie widac po mnie tych kilogramow, na plusie juz 17kg :-( :-( Ale namarudzilam...... Nadiko a wiec sie nie przejmuj tymi 3.5 kg ktore przybralas w ciagu miesiaca bo moze byc niestety gorzej. To niezly sen mialas z tym baby showerem :-) :-) :-) A nie przejmuj sie ze nie przynioslas prezenciku :-) mam prawie wszystko juz :-) Szkoda ze Tomek nie poszedl z Toba ale moze jak juz zobaczyl twoja reakcje to nastepnym razem nie bedzie sie ociagal. Co do przyszlosci naszego maluszka, to my tez stawiamy na jezyki. Jezyk polski i angielski jest raczej pewny, chcemy sprobowac go nauczyc Chinski bo w przyszlosci moze to byc jeden z przodujacych krajow. Jest to trudny jezyk, ale jak to mowi Buck polski tez nie jest latwy (ale i tak mozna sie juz troszke z nim dogadac po polsku, i odmieniac juz umie czasowniki :-) ) Poza tym moze jeszcze nauka gry na pianinie i moze skrzypcach ( ja uwielbiam skrzypce) ale wiadomo ze to dziecko juz wybierze samo, bo nie ma nic gorszego niz niespelnione marzenia rodzicow przelewane na dziecko :-) Co do koszmarow sennych to ja mam jeden taki : lekcja jezyka polskiego. Nie znosilam jezyka polskiego w szkole sredniej (ja zreszta mam raczej scisly umysl) ze wzgledu na nauczycielke i zawsze sni mi sie ze sie czegos nie nauczylam a tu wlasnie lekcja sie zaczela i bede na 100% pytana. Blanko fajnie ze podobala Ci sie imprezka :-) i gulasz ci smakowal :-) Moja siostra powiedziala ze jestes bardzo fajna dziewczyna. Nikogo tam wlasciwie nie znalas a ze wszystkimi nawiazalas kontakt :-) Glowka do gory, to hormonki tylko szaleja :-) Swanetko ten fotelik faktycznie wyglada jak nowy. Zapomnialam ze go mialas obszywac i na poczatku naprawde tak myslalam :-) Mortonku, badz silna nie dawaj sie splawic, trzymam kciuki. Ciesze sie ze u Sylwi naerka juz dala spokoj, a maluszek naprawde duzy jest. Teraz juz wszystko bedzie dobrze jestem pewna :-) Moze bioderka masz Sylwus trzoszke wieksze to latwiej pojdzie ;-)

Witam was mamusie :-) Ja dzisiaj w nienajlepszym humorku. Poszlismy z Buckiem na wizyte do ginekologa. Niby planowanie porodu, ale po tej ksiazce nie mielismy wielu pytan a wiec szybko poszlo, zaluje, ze nie jestem taka jak Blanka, bo wtedy bym sie dowiedziala wszystkiego, a tak to mi sie wydaje, ze wiem chyba wszystko i nie pytalam o nic za wiele, a potem wyjdzie pewnie ze czegos nie wiem. Ja w sumie nie przeczytalam do konca tego rozdzialu bo poszlam spac. Buck przeczytal i wlasnie dlatego nie mial pytan ;-) Zbadala mnie dzisiaj w srodku i pierwsze co zapytala to czy chce epidural, a ja jej na to ze chyba tak, bo sie boje bolu, a ona mi na to, ze bardzo dobrze bo w moim przypadku ona rekomenduje znieczulenie poniewaz bede miec bardzo ciezki porod. Jestem po prostu bardzo waska w srodku i biodra mam male. Jeszcze mnie zapytala jaki rozmiar spodni nosilam przed ciaza a ja jej na to ze rozmiar 0. No i wszystko jasne. Powiedziala, ze bedziemy probowac urodzic naturalnie a jak nie to w ostatecznosci cesarka. Mysle ze wole chyba miec cesarke niz brac znieczulenie, a potem cesarke. Juz sama nie wiem. Byla zaskoczona ze moje biodra takie waskie bo jak twierdzi polki maja z reguly szerokie biodra (ma kilka Polek pacjentek). Maluszek jest ulozony glowka do dolu, zrobila mi usg ale takie bardzo szybkie zeby sie upewnic tylko gdzie jego glowka. Zapytalam jak duzy jest maluszek, sprwadzila moj brzuszek naciskajac i powiedziala ze nie jest duzy, ze na dzien dzisiejszy moze miec 2.3 kg (5 funtow) i moze jeszcze tak przybrac do 3 kg, a wiec dlatego bedziemy probowac rodzic naturalnie.... No i nie wiem co o tym myslec.... Ach no i oczywiscie przytylam znowu duzo bo 5 funtow w ciagu ostatniego tygodnia czyli ponad 2 kg. Ale u mnie nogi wygladaja strasznie, napuchniete baloniki no i niby ta woda w organizmie tak wagi dodaje. Bo z tego co mi kazdy mowi to nie widac po mnie tych kilogramow, na plusie juz 17kg :-( :-( Ale namarudzilam...... Nadiko a wiec sie nie przejmuj tymi 3.5 kg ktore przybralas w ciagu miesiaca bo moze byc niestety gorzej. To niezly sen mialas z tym baby showerem :-) :-) :-) A nie przejmuj sie ze nie przynioslas prezenciku :-) mam prawie wszystko juz :-) Co do przyszlosci naszego maluszka, to my tez stawiamy na jezyki. Jezyk polski i angielski jest raczej pewny, chcemy sprobowac go nauczyc Chinski bo w przyszlosci moze to byc jeden z przodujacych krajow. Jest to trudny jezyk, ale jak to mowi Buck polski tez nie jest latwy (ale i tak mozna sie juz troszke z nim dogadac po polsku, i odmieniac juz umie czasowniki :-) ) Poza tym moze jeszcze nauka gry na pianinie i moze skrzypcach ( ja uwielbiam skrzypce) ale wiadomo ze to dziecko juz wybierze samo, bo nie ma nic gorszego niz niespelnione marzenia rodzicow przelewane na dziecko :-) Co do koszmarow sennych to ja mam jeden taki : lekcja jezyka polskiego. Nie znosilam jezyka polskiego w szkole sredniej (ja zreszta mam raczej scisly umysl) ze wzgledu na nauczycielke i zawsze sni mi sie ze sie czegos nie nauczylam a tu wlasnie lekcja sie zaczela i bede na 100% pytana. Blanko fajnie ze podobala Ci sie imprezka :-) i gulasz ci smakowal :-) Moja siostra powiedziala ze jestes bardzo fajna dziewczyna. Nikogo tam wlasciwie nie znalas a ze wszystkimi nawiazalas kontakt :-) Glowka do gory, to hormonki tylko szaleja :-) Swanetko ten fotelik faktycznie wyglada jak nowy. Zapomnialam ze go mialas obszywac i na poczatku naprawde tak myslalam :-) Mortonku, badz silna nie dawaj sie splawic, trzymam kciuki. Ciesze sie ze u Sylwi naerka juz dala spokoj, a maluszek naprawde duzy jest. Teraz juz wszystko bedzie dobrze jestem pewna :-) Moze bioderka masz Sylwus trzoszke wieksze to latwiej pojdzie ;-)

Matimama, ciesze sie ze sobie wszystko wyjasniliscie :-) facetom rozmowa nie przychodzi tak naturalnie jak kobietom, a wiec jakis cud ze przeczytal to co Ci dziewczynki napisaly :-) Ja wlasnie siedze z Buckiem i czytam rozdzial w ksiazce o porodzie, bo idziemy jutro do lekarza omawiac plan porodu no i kazala nam przeczytac ten rozdzial przynajmniej dwa razy, ale my czytamy razem, jeden raz mam nadzieje ze wystarczy. Mialam wam napisac jaki wozeczek dostalam na baby shower. Ale szczerze to jeszcze dokladnie nie wiem bo nie przywiezlismy go jeszcze z mojego brata mieszkania gdzie ten baby shower sie odbyl. Wiem tylko ze to Peg Perego, ale nie wiem jaki. Na szczescie mamy rachunek tak ze mozemy go wymienic jakby nam sie nie podobal :-) Co do tego podgrzewacza do butelek to jest firmy Munchkin, i ma sterylizator ale tylko do smoczkow :-), dostalam tez glosniczki do nasluchiwania maluszka czy placze, spiworek do wozka... chyba nie zlicze tych rzeczy nigdy :-)

Vall, mnie tez ten zwyczaj bardzo sie podoba, i mysle ze powinien byc wdrozony w Polsce. Jak jeden z niewielu zwyczajow uwazam ze ten powinien zaistniec w Posce. Tym bardziej ze start dla mlodych rodzicow jest i tak wystarczajaco strsujacy. A w ten sposob spada wiele problemow z glowy :-)

Witam mmusie :-) Ja troche do tylu ze wszystkim jestem bo mialam baaaaardzo fajny weekend i nie mialam czasu was czytac ale juz nadrabiam :-) Ssss trzymamy kciuki za Ciebie i malenstwo, juz sie zaczyna, ale u Ciebie to bardziej skomplikowane bo jeszcze nerki dochodza :-( dla Ciebie. Mysle ze nawet jakbys miala laptopa to nie mialabys sily zdawac relacji z tego co sie dzieje, ale dobrze ze wysylasz smsy, wiemy jak sie sprawy posuwaja i jeszcze dla Ciebie Yza z tym markerem to smieszna sprawa, jestem przekonana ze Slawek to docenil :-) A co do snow to ja tez miewam dziwniejsze niz zwykle:-) Ja wczoraj mialam bardzo fajne popoludnie :-) Moja rodzina i przyjaciele zrobili mi niespodziankowy baby shower :-) !!! Naprawde niczego sie nie spodziewalam. Wszystko bylo w tajemnicy. Wiedzialam ze mi zrobia ale nie spodziewalam sie tego w niedziele, tak jakos mi sie wydawalo ze w ktoras sobote to bedzie. Najpierw kuzynka ktora mnie odwiedzila z Chicago zaczela, ze chce odwiedzic mojego brata itp., potem zaczela mnie stroic, ze niby sobie fajne zdjeca u niego zrobimy i musze ladnie wygladac. No i ze moj Buck tez musi jechac bo jak ona juz pojedzie na lotnisko to ja nie bede sama wracac. No i jak weszlam do mojego brata mieszkania, to co widze.... Moje kolezanki, moja mama (ktora wlasciwie wczoraj miala pracowac), siostra z chlopakiem, brat (ktory cale moje zaskoczenie filmowal), nawet zona mojego szefa z dziecmi. Nie liczylam ale w sumie to wiecej chyba niz 15 osob bylo. Moze Blanka wie ile dokladnie, bo ona tez tam byla!!!!!! :-) :-) :-) :-) :-) :-) Blanka jeszcze raz dziekuje, za sliczne prezenciki!!!. Wszystko mi sie baaardzo podobalo. Musze to jeszcze raz w domu przegladnac bo wczoraj jak otwieralam prezenty to bylam tak zszokowana wszystkim i podekscytowana ze juz nawet nie wiem co i jak. W ogole to tyle tego bylo ze nie ogladnelam dokladnie wszystkich ciuszkow. No i corka szefa (7 lat) pomagala mi odpakowywac wszystko bo jakos tak mi tchu wczoraj tez brakowalo :-) a swoja droga ona lubi otwierac prezenty a wiec obie bylysmy zadowolone :-) Nie robilam registry bo chcialam zeby, jesli juz bede miec baby shower to zeby byla ich wlasna inicjawtywa, ale musze powiedziec ze nic mi sie nie powtorzylo. Moja siostra trzymala reke na pulsie. Moj szef i jego zona sie szarpneli i kupili nam wozek i taki wielki kosz z drobnymi rzeczami jak kaftaniki, pieluszki flanelowe, kosmetyki..... Od mojej siostry dostalam fotelik do samochodu, od innych dziewczyn kolyski, nosidelko, wanienke, podgrzewacz do butelek ( w ktorym mi Buck pozniej wyczytal ze moze byc uzywany tez jako sterylizator-potem napisze jesli chcecie jaki to), butelki, poduszke do karmienia, komplet do lozeczka i wiele wiele rzeczy ktore mialam na liscie a dzis je skreslam :-) Wlasciwie to brakuje mi tylko chyba termometra, ale jeszcze nie sprawdzalam :-) Blanko, chcialam Ci powiedziec zebys sie nie martwila, twoj los zostal przemyslany, narazie masz remoncik a wiec nie mialabys miejsca zeby to umiescic, bo ty pewnie dostaniesz jeszcze wiecej :-) :-) :-)

witam was wieczornie :-) Nie pisalam bo w pracy bardzo zajeta bylam i atmosfera tez stresujaca i na koniec ksiegowy mnie wkurzyl to sobie na niego krzyknelam i wyszlam. Zawsze jestem raczej spokojna i przemilczam ale tym razem juz nie wytrzymalam jego glupoty i sie wydarlam, potem do mnie dzwonil ale nie odebralam. Jak wyszlam z pracy to maluszek mnie tak kopal ze cos, chyba tez sie zdenerwowal. Ale potem moja kuzynka z Chicago przyleciala i poprawila mi humorek. Przyleciala mnie zobaczyc na weekend. No i przynajmniej jest wesolo bo ona to ma zawsze dobry humor i zartami sypie z rekawa, a wiec zrekompensowalam maluszkowi moj stres. Wlasnie was doczytuje... Mortonku- dobrze ze sie wlasciwi ludzie zajeli twoja przepuklinka, oni wiedza co robia, skoro sie tym zajeli to chyba nie powinnas sie juz tym tak denerwowac, ale rozumiem ze nie jest latwo o tym niemyslec. Nadiko, nie przejmuj sie Tomkiem, oni nie rozumieja nawet w polowie stanu w ktorym sie znajdujemy. A co do zmiany kolorku zdjec to mozesz wykorzystac program google : Picasa Marteczko, zdjecia sliczniutkie :-) Twoj brzusio taki zgrabny zaraz wkleje moje zdjecie to zobaczycie jaki ja mam..... Moj maluszek tez ma przynajmniej raz nadzien czkawke. Dzisiaj mial rano :-) Czkawka to byly wlasciwie pierwsze ruchy jakie odczuwalam w 16 tygodniu a wiec u mnie to chleb powszedni... Ja slyszalam ze czkawka dla takiego maluszka nie jest wcale uciazliwa jak to bywa u nas a wiec nie ma sie czym martwic. Oh i znowu sie zaczela czkawka ;-) Aniula, mi tez bardzo puchna nogi i nie tylko, wieczorkiem mam spuchniety brzuszek bo taki czerwony, dzisiaj kuzynka mi kozaki zasuwala i myslala ze ona sama urodzi bo tak mi nogi spuchly ze nie dawala rady. Mowilam o tym ginowi ale ona mowi ze nic sie z tym zrobic nie da i juz tak bedzie do konca ciazy, a jak urodze to jak reka odjal opuchlizna ma zejsc. Moja mama mowi ze jak sie urodzi to nogi wydaja sie byc takie chude jak patyki :-) Dlonie to mam baaardzo spuchniete, no ale na szczescie butow nie musze na nie ubierac ;-) A to moje dzisiejsze zdjecia, kuzynka wyprostowala mi wlosy :-) na tle lozeczka, biale bo mam komody biale w pokoju http://picasaweb.google.com/edkany/NewLife02/photo?authkey=N0QdzIJvEMU#5128808729403862722 http://picasaweb.google.com/edkany/NewLife02/photo?authkey=N0QdzIJvEMU#5128808759468633810

Monia, tutaj dzieci nie chodza same po domach, zawsze z rodzicami :-) a przynajmniej w Nowym Jorku, nie wiem jak jest w malych miasteczkach. Jesli chodzi o zarazanie wirusem HIV to tak wlasnie bylo z tym afrykanczykiem ktory pozarazal ponad 100 kobiet w Warszawie.... :-(

ja tez :-) Ariaska......27....12.02.....26tc Dawid .........19.11.07....... Kielce ssss.......21....23.02.....33tc.syn ............30.11.07..........k/Wawy Marteczka.25....26.02.....35tc..Matylda.......03. 12.07.....Tarnów Vall..........28...03.03 .....33tc...Maksiu ...07.12.07.........Kraków małamii.....32................34tc...Tosia......07.12.07 ........Kraków matimama ..20..............29tc.....Wiktoria....08.12.07....ok.krak.< br /> Bona111....34..............30tc..(S)................08.1 2.07....….k/Wrocławia NIKI.. ......18.....2.03....34TC.....SEBUŚ.......8.12.07....Kra kow aniuladoniula.25..04.03....34tc...Erik.......09.12.07... Sztokholm- Poznan Yza23.....23........2.03.....34tc.... Wojtuś...9.12.07.......Lodz tiki*.......28......04.03.......31tc.....Iga...........0 9.12.07.. .Wrocław/Legnica Kasia1313....33........31tc.......Zosia......10.12.07 ......Częstochowa Wania.......23..........30tc.....(chyba)Synek ......11.12.2007……….Pomorze mari123......25........16tc............11.12.07… …………ok.Poznania celixx.........31.....04.03....33tc...........11.12.07.. .....podbeskidzie Edka28.........28.......06.03..........35tc...11.12.07.. ...Nowy Jork Malwinka......21.................10tc..........12 .12.07. ....Chełm Tadziczka.....26........34tc Filipek..........13.12.07(usg 19)...Płock. Swaneta....28....07.03.......34 tc.....12.12.07...Malmo kala.........21.........34tc........14.12.07( 24.11 wg usg)......śląskie Monia74.....33......31 tc ...Krzyś ..ok.10/13.12.07.........ok. Oświęcimia arla.......28...09.03.....32tc...Mateuszek...14.12.07 .....Katowice Vaeronica ....32....12.03.....32tc...ASIA...17.12.07r.......podlaskie patrycja22....22....08.03.......34tc..Kubuś .......05.12.07.....Białystok madziunska.....30....09.03......32tc..Szymuś..16.12.2007 . ......Gdynia blankaNY.......32...11.03....33tc ....LENKA ...18.12.07 ....Nowy Jork Eli.................28..15.03......30tc......synek. ..20.12.07...Ostrołęka mortonek_82...25...16.03....33tc HANIA.......20.12.07..Nowy Jork Aneciorka.....28..............31TC....Julita.......20.1 2.07.....Wawa andzia28 ......28.........14.03....27tc.....Synek.....21.12.07......o k. ŚWrocławia anulka_29.....29.....15.03 ..........25tc............22.12./31.12.07usg..k/Wawy Agnes2007.....29.....15.03.....30tc..córka....22.12.07 ........k/Wrocławia Eulalia........27.....20.03......31tc.....córka......23. 12.07.....Bialystok karola26.......26.............33t........Maksymilian.21. 12.07....ok.Katowic. karolineczka26.....26......18.03....33tc....Patryk. ..25.12.07/usg19.12..ok. Kalwarii Zebrz. Kiedyś........25.....23.03....28tc......Piotruś....29.12 . 07,wg USG 27.12.2007.....Kraków Refetka........25....13.03.......33tc.............30.12 .07......k/Ka towic NADIKAAAAA.....23.....25.03......31tc...........31.12. 07......Ostrołęka

Swanetko jak czytalam Twoje przejscia z tym ordynatorem to sie zastanawialam jak inteligenty facet ktory powinien najlepiej wiedziec ze kobieta w ciazy nie moze sie denerwowac zachowuje sie jak zakompleksiony pajac. Krew zalewa jak sie slyszy o sluzbie medycznej. Kto jak kto ale lekarze to chyba powinni byc najbardziej swiadomi jak sie zachowac! :-( Dobrze ze w koncu dali Ci te dokumenty...

Witam, Alez tu pusciutko dzisiaj... Przeczytalam artykul o tej dziewczynce, niesamowita historia. A ta Twoja Blanko jeszcze lepsza - nastolatka urodzila braciszka blizniaka! Szok! Blanko mnie dzisiaj dopadla Twoja przypadlosc, pieczenie zaczelo sie w nocy ale juz rozmasowanie nie pomoglo i tak mnie meczy do teraz :-(, to taki piekacy bol i tak jakby w jednym punkcie. Ja mysle ze to jakies uciskanie musi byc i tyle. No nic jeszcze kilka tygodni :-).... Ssss- mozliwe ze po badaniu mialas te czerwone niteczki. Ale uwazaj na siebie :-) Ja to teraz coraz bardziej sie zastanawiam jak ja urodze. Bo poki maluszek byl maly to mnie to tak nie przerazalo, a teraz juz urosl, jak sie rusza to czje go w kazdej czesci mojego brzuszka. Duzy chlopczyk czuje ze bedzie. No i jak on przejdzie przeze mnie? Moja kolezanka mowi, ze jak ja urodze naturalnie tzn ze kazdy jest w stanie (poza taka 5-letnia dziewczynka). Moj Buck tez sie zastanawia jak sie dziecko przeze mnie przecisnie ;-) No ale zobaczymy. Ja chce rodzic naturalnie :-)....jak narazie :-)

Ssss chyba faktycznie to juz niedlugo :-) jejku ja to ciagle mysle ze to jeszcze torche czasu ale na dobra sprawe nie znamy dnia ani godziny... Yza alez mialas dzien, nie denerwuj sie slonko, twoj Wojtus tego nie lubi, ale wiem ze spokoj trudno zachowac jak sie ma do czynienia z biurokracja. Marteczka ale mi zrobilas smaka na koktajl :-) Celi trzymaj sie i przegon hormonki ;-)

Blanko a na jaki wozeczek w koncu sie zdecydowalas? Mnie sie Buck pyta jaki chce i nie wiem co mu powiedziec bo juz sama nie wiem....

Witajcie mamusie :-) Na temat laktatorow to ja sie w ogole nie moge wypowiedziec bo jeszcze nie mam. Tak w ogole to malo mam a po sklepach juz mi sie w ogole nie chce latac. Bede chyba Bucka wysylac za kazdym razem, bo nie wiem czy zdaze z tym wszystkim. U mnie juz 35tc ;-) Pocieszylyscie mnie z ta waga, jest nadzieja ze juz nie przytyje a co piekniejsze schudne :-) :-) !!! Bo ja to w ogole brzuszek mam duzy ale to nie brzuszka wina. Mam mnostwo wody w organizmie, napuchnieta jestem. Zawsze myslalam, ze kobieta w ciazy jak przytyje tzn ze duzo je, a teraz wiem ze to zupelnie nie od tego zalezy... Juz mi sie nie chce pracowac ale z drugiej strony w domu tez mi sie nie chce siedziec, a na zakupy sama nie pojde bo sie boje. Wszyscy mi mowia ze chyba wczesniej urodze. Zobaczymy. Oby jeszcze przynajmniej 3,4 tygodnie wytrzymac. Dzisiaj snilo mi sie ze mi maluszek wystawil nozke ale tak calkiem a potem glowke i pokazywalam to jakims ludziom i stwierdzilam ze to juz chyba czas ;-) Blizej porodu i wiecej snow jak ten ;-)... Co do becikow to mi mama przywiozla z Polski rozek chyba na rzepy (musze potem sprawdzic). Jak was czasem czytam kobietki to jestem przerazona ile wy znacie szczegolow co lepsze a co gorsze. Wychodze na taka co sie malo interesuje :-( Ok wracam do pracy... :-)

Mortonku, caly czas sie przymierzam zeby zrobic te zdjecia, jak sie tak bede zabierac do tego to predzej urodze :-) ale musze zrobic je, moze jutro ;-) Lozeczko tez sfotografuje :-)

Mortonku, gin powiedziala mi tylko tyle co napisalam, ze duzo kobiet te bakterie ma i trzeba brac antybiotyk wtedy. Nie wiem czy to z moczu badaja, ale mozliwe. Moze wlasnie chodzi o te same bakterie co ty masz, ale nie denerwuj sie, na pewno przejdzie. Mi gin powiedziala ze maluszek jest glowka do dolu ulozony po lewej stronie (ja to wlasciwie sama wiem bo czuje jego stopki na moich zebrach i w ogole lezy sobie caly czas na lewej stronie) ale moze sie jeszcze przekrecic ;-) chcialabym juz wiecej nie przytyc. Gin powiedziala ze jak urodze to opuchlizna zejdzie ale ja juz nie moge, nogi mnie bola, rece jak serdelki....ale nie chce narzekac bo to nie jest najgorsze co w ciazy sie moze zdarzyc ;-) Mortonku, zapomnialam ci napisac ze lozeczko masz sliczne :-) Blanko ja nie mam tych piekacych bolow na razie. Pojawily mi sie ze 2, 3 razy w nocy ale jak rozmasowalam to przeszlo. Mam nadzieje ze Tobie tez przejda

Witajcie! dwa dni was nie odwiedzalam bo caly czas rozpakowujemy w pracy wszystko po przeprowadzce a tu sie tyle dzieje... Mortonku, dobrze ze te bole to nie przedporodowe. Mam nadzieje, ze te bakterie to nic powaznego. Mi maja za tydzien robic testy na wystepowanie bakterii. Wczoraj bylam u gina i mowila mi ze 20% kobiet to ma, i ze jezeli u mnie to wykryja to dadza mi antybiotyki bo dzidzia moze te bakterie zlapac jak sie urodzi. A wiec bierz te antybiotyki zeby dzidzia byla zdrowa :-) Marteczka, z ta antykoncepcja tak jak juz dziewczynki pisaly.. Mojej kolezanki siostra karmila piersia, nie miala @ i zaszla w ciaze, a wiec to zupelny mit ze jak sie nie karmi piersia to sie nie zajdzie ;-) Ssss - damy rade :-) ja tez juz czasami nie moge, bo puchne i puchne. i nogi mnie przez to bola. Dlatego tez tak duzo juz przytylam (15kg na plusie) Moja gin powiedziala ze tak juz bedzie do konca ciazy. Woda sie zatrzymuje w organizmie i tyle. Mortonku jak zrobie zdjecie i wam pokaze to zobaczysz jak roznie wygladamy. Moj brzuszek jest naprawde duzy. Ale ja jestem niska to pewnie dlatego ;-) Doczytam was i pisze dalej :-)

witam wieczornie, pewnie juz nikogo nie ma. Ja tylko chcialam powiedziec ze Buck juz wrocil. Wszystko miedzy nami ok. Nie wiem, ja to chyba za miekka troche jestem. Przemyslal i wyglada na to ze ta podroz naprawde dobrze mu zrobila. Wrocil skruszony. Powiedzial ze chce byc z nami i nie moze sie doczekac naszego maluszka. Wierze mu... glaskal i calowal moj brzuszek chyba przez pol godziny czego NIGDY wczesniej nie robil. Az sie balam zeby nie wywolal jakichs skurczy ;-). Podlaczyl mi praleczke i juz zrobilismy pierwsze pranie a teraz sklada lozeczko :-) To lozeczko to naprawde dobre jest, juz troszke zalowalam ze moze przeplacilam, ale oplacilo sie, mozna je przeksztalcic na takie lozko dla wiekszego maluszka a potem na calkiem duze lozko :-) i do tego ma taki dodatek do powieszenia nad maluszkiem z misiami, takie na baterie moze sie obracac i swiatelka swieca i takie tam bajerki, no i plus szuflada pod lozeczkiem, a wiec ciesze sie z niego. Wracajac do Bucka to wyglada na to ze wszystko teraz lepiej bedzie. Nie wybaczylam mu klamstwa, bo to w tym wszystkim bylo najgorsze, ale powiedzial ze juz mie nie oklamie wiecej, oczywiscie nie bedzie mi tak latwo spowrotem zaufac....ale zobaczymy. Na razie jest jak jest, jest bardziej zainteresowany wszystkim co zwiazane z maluszkiem. Szkoda tylko ze to tyle nerwow mnie kosztowalo, ale jezeli to faktycznie ten wyjazd i przemyslenia go zmienily to sama bym go wyslala duuuzo wczesniej ;-) Acha, i przywiozl mi M jak Mama z Polski :-), bo byl w Polsce i na Litwie. zycze kolorowych snow wszystkim mamusiom :-)