Jarek--84.
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jarek--84.
-
Basik, laptop ciongnie mjej pronda :>
-
Baśka nie mów o nudzie, nie wolno się nudzić, jest tyle ciekawych rzeczy do roboty, np zamiatanie mieszkania hehe, o smutku też nie mów, w tym wieku nie ma miejsca na smutek! Dorotka, polecam zmianę PeCeta na laptopa, będziesz mogła pogodzić łóżko z komputerem :>
-
Witam słabszą płeć ;> 12 godzin w pracy, niezły kierat, jak leci życie dziewczyny?
-
poślij mu kwiaty albo zgrzewkę piwa, przejdzie mu. Spadam z tego miejsca bo czuje, że niewieścieje :> pozdrawiam Basiek, dzięki za pogawędkę
-
skoro się podobają to dziękuję :D pełno mnie na kafe bo płodne tematy się urodziły
-
nie śmiej się z moich textów, nie mam dziś weny dlatego są do dupy. A tej kobiety wcale mu nie zazdroszczę, bo to naprawdę zła kobieta, która po ślubie zapewne zacznie latać na miotle. Poza tym ślub w tym wieku byłby dla mnie niczym więcej jak zakuciem w dyby, ja chcę jeszcze pożyć :> co do przegrywania zycia na cafe to robie to tylko w chwilach wolnych hehe
-
hmm to już wiem czemu jeden ze znajomych stawia na gg opisy \" :):):):):):):):):):):):):)\" hehe
-
mój najlepszy kumpel się żeni :( w tym wieku to smutne ze złą i tępą jak tył toporka dziewczyną :( to żałosne Gajer opamiętaj się nie popełniaj życiowego błędu, za przystojny jesteś dla niej
-
dobra postaram się ograniczyć jej częstotliwość :) czemu źle Ci się kojarzy?
-
jednym słowem mało śmiganego ;)
-
zły ze mnie psycholog więc nie będę się tu wdawał w sztuczne pocieszanie, powiem tylko, że w stolicy znajdziesz nowego, lepszego, większego i może nieużywanego :)
-
rozerwij się :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3571125&start=0
-
może pomogę, co chcesz wiedzieć? :> Jeśli Cię widzi i nie pisze to dlatego, że jest zbyt dumny, ot co, też tak kiedyś miałem
-
cusz mogie poradzic Basiu, mosze nie ma klawiatury albo Cie nie zauwazyl, tez do niego nie pisz ;) tsza być tfardziochem nie mienciochem ;)
-
kurnik i literaki :)
-
hejkakohejka kto dochodzi? ;> moloko23 dzięki za zainteresowanie, jesteś kochana mimo że znam Cię aż drugi dzień :P PS: szacunek za zdecydowanie się na zaoczne, szczerze miłe zaskoczenie, myślałem, że kobiety się na to nie decydują
-
moloko miło że interesujesz się mym posiłkiem :) kukurydza dogorywa w kotle, nie wiem czy to normalne ale unosi się na powierzchni :)
-
czas idzie niemiłosiernie, coś jak obóz pracy, wychodzę 5:45 wracam 19:30 :) nawet w wojsku później się wstaje, tu się można szybciej nawet zestarzeć
-
moloko, tu się nudzić można tylko w weekendy, w dni powszednie sił nie starcza już na nudy. pocierpieć, potęsknic zeby później mogło byc lepiej - cierpieć nie cierpię specjalnie, tęsknić nie mam do kogo poza krajem ;) Więc wytrzymam, a co! :)
-
i słusznie, fason trzeba trzymać zawsze nawet gdy jedna ręka jest zajęta. 10-12 min? Ciekawe czy gdybym pogotował dłużej wyszłaby z tego zupa? Ich muss probieren ;) Sam nie jestem, czteroosobowa ekipa pod ręką, ale mimo wszystko człowiek zawsze lepiej czuje się u siebie w kraju. 5 minut przerwy, muszę zrehabilitować prawą rękę bo mi ścięgna trzeszczą :(
-
wsadzę do mikrofali, zobaczymy co z tego będzie :P Jestem tu dopiero rok i już mam dość, wrócę do Polski gdy odłożę trochę kasy, czyli około roku co najmniej tu posiedzę
-
PS: ile gotuje się kukurydzę? Zjeść coś trzeba ;)
-
z Polski pochodzę z Zielonej Góry, do Wiednia przyjechałem za pracą, kobiet tu nie widziałem, może poza paroma polkami ;) Co do Pawła - spodziewałaś się innej odpowiedzi od faceta? hahah
-
mógłbym coś o sobie powiedzieć ale gdzieś psia krew dowód zgubiłem ;P stan cywilny kawaler (na razie bez orderu), a obecnie siedzę we Wiedniu, uff jakbyś chciała wiedzieć więcej, proszę pytać :)