agnieszk_a

hej Bez T, czekamy :) ja nie wiem coś znowu nie moge się dostać :(

zaczyna się hej Aniu Iwa, fajne chłopaki:), z tymi swatami - może kiedyś, kto wie;)ale Twoich zdjęć nie mam:(

Jestem i nawet obiad udało mi się zjeść :) teraz mogę kawy się napić, Iwa zaraz przejrzę pocztę :) o i Elisa się pokazała Annapo, ja mam stale ten problem - pełne sklepy ale jak dla mnie wszystkie ciuchy jakieś podobne do siebie :(

Jestem i nawet obiad udało mi się zjeść :) teraz mogę kawy się napić, Iwa zaraz przejrzę pocztę :) o i Elisa się pokazała Annapo, ja mam stale ten problem - pełne sklepy ale jak dla mnie wszystkie ciuchy jakieś podobne do siebie :(

Dziewczyny, jak któraś ma moje fotki gdzieś w zasięgu, proszę niech podeśle Ewanisi, Iwie i Rybce :) muszę wybyć na spotkanie, na razie wszystkim i jak wrócę kawki się napijemy :)

Hej wszystkim, Kaszubko mam fotki :) Ewanisia - dzięki za zdjęcia :) z taką figurą to Ty spokojnie możesz jadać słodkości:), nie wysyłałam żadnych nowych zdjęć a stare masz na pewno:) Iwa, prześlę Ci fotki ale dopiero wieczorem z domu, bo dziś pracuję na innym sprzęcie i tu ich nie mam, chyba żeby wysłała Ci któraś z dziewczyn:) i czekam na Twoje; Rebeka, aktorstwo nie bardzo interesuje mojego syna, bardziej druga strona kamery;)

no nie wierzę, jestem na kafe :) drugi wpis, bo pierwszy, a jakże - wcięlo :( Rebeka, pokazują u nas wasze problemy, Ty pomyśl o kierowcy przychylnie i nie kawa tylko może jakaś kolacja mu się należy ;) Iwa, mylisz mnie z Anią, nie wiem którą ale wybaczam :)szczepienia takie robię raz w roku - to taki zestaw wścieklizna i reszta, mówiłam Wam, że u syna w szkole kręcili dziś nowy serial dla tvn i załapał się na kluczową rolę zbiegającego po schodach i mimo wprawy ( w końcu chodzi do szkoły ładnych parę lat ) powtarzał ujęcie 12 razy :), zagrał też scenę obłapiania koleżanki na szkolnym korytarzu ale raczej jako tło dla głównej aktorki - przeżywał caly dzień :) 35, wytrzymałam 6 min :(

na razie kicha

Cześć wieczorkiem, ja dopiero w domu - zwierzaki poszczepić musiałam, wydam rodzinie kolację i zajrzę, jak oczywiście kafe pozwoli ;)

Rebeka, u mnie też w WE basen czynny krócej, ale ja przewaznie chodzę w niedziele do południa i czasem jeszcze w inny dzień, choć z tym już ciężko, M też długo pracuje więc pomocny jest raczej w WE :)

35 robiłam podobne ćwiczenie na zajeciach, tylko tam były ręce za głowę i naprzemienne skłony do nóg wykonujących rowerek i pamietam, że łatwo nie było ale brzuch pracował jak diabli. Wieczorem spróbuję i dam znać, chociaż 15 min.pewnie nie wytrzymam :)

Kaszubko, podsylam słonko, bo u mnie właśnie się pokazało we mgle:), zaraz pewnie i u 35 będzie, Iwa, my tu o ćwiczeniach, zupkach odchudzajacych i rowerkach a Ty sabotujesz nas szarlotką ;) i jak tu wytrzymać

Dzień dobry babki ! Załatwię parę telefonów i stawiam kawę :) Dea, dzięki za zdjęcia, mała jest śliczna ale rzeczywiście syn mój musiałby chwilę poczekać, moze któraś z dziewczyn ma młodszego ;) dla wszystkich

35 , nie wiem czy wpis wejdzie, póki co prawie nic nie wchodzi:( jutro dopiero poczujesz ten fitness, każdą komórką ;)jeśli mogę, to radzę piwo wypić - dobre jest na zakwasy :)

a mnie Dea

jak kupisz pochwal się :)

jak będziesz się przykładać, to spocisz się na pewno - ja tak miałam, jak w klubie to musisz mieć cóś ekstra, masz już pomysł ?

35 idziesz na zorganizowana imprezę czy do znajomych ?

Ja w domu sama to nie mogę się zmobilizować:( 35, a może to od wody, może wieczorem więcej pijesz i organizm zachowuje płyny ?

A jak tam Twoja dieta jabłkowa, dajesz radę ?

Chodziłam 2 lata na aerobic 3 razy w tygodniu, na początku trochę schudłam, ale potem chyba organizm się przyzwyczaił i wszystko stanęło.Znudziła mnie monotonia ćwiczeń i ciągłe powtarzanie układów, jak tylko do grupy doszedł ktoś nowy. Teraz chodzę na basen 1-2 razy w tygodniu i szukam hula-hop :)

35- tka to takie przemyślenia po obiadku ? ;)

Mnie Iwa też raczej na brunetkę pasuje :) Magda, najlepiej wszystko razem - udane zakupy, trunek czyli winko, też dobry na frasunek i troche gimnastyki też pomaga ;) Rebeka, jak przyjedziesz to razem zrobimy :)

Rebeka, na pierogi tak mnie naszło, bo dużo pracy przy nich więc rzadko robię, ale jeśli kiedyś się wybierzesz, to możesz na mnie liczyć;) Kaszubko, czyżby syn zmieniał stan ?