kumcia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kumcia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
ja jakoś nie mam w tym roku planów wakacyjnych, nawet nie chce mi się nic planować przez mój wygląd między iinymi
-
kurcze jakie z was optymistki, normalnie sama silna wola wokół, nic tylko się odchudzać!!!!
-
Iwoneczka, fajnie że jesteś już u kresu, ja mam bardzo duuuuużo do zrobienia, oby wytrzymać do końca roku z racjonalnym jedzeniem, wierzę że wtedy i dietka będzie łatwiejsza do wytrzymania. Najgorsze jest to że jak idę do sklepu i coś mi się podoba to po prostu nie ma takiego rozmiaru i to jest masakra!!!!! Jedyne ciuchy jakie pasują to takie \"babcine\" szkoda gadać. No to teraz już wiecie czemu moja motywacja tak drastycznie wzrosła ;) a w otoczeniu wszędzie chudzinki. Co do wagi to nie podaję bo jest pomimo obecnej dietki wyższa niż na początku topiku (i to też mnie zmotywowało).
-
apropo wakacji to też mam podobne zdanie co ty, właściwie mogę powiedzieć że mam \"półwakacje\", to oznacza że wczoraj na cały ten tydzień dzieci wywiozłam do babci a w środę szef wyjeżdża na 2 tygodnie na urlop, więc w pracy na pół gwizdka :) no ale swoje trzeba zrobić niestety, ale chociaż luz psychiczny będzie :))
-
ja przez sobotę się nieźle trzymałam, ale za to wczoraj musiałam zaliczyć 2 imprezki i niestety już tak łatwo nie poszło, a dziś widać od razu efekt bo 1 kg więcej na wadze, oj źle się z tym czuję :(
-
ja właśnie zasiadam do śniadanka: jogurt naturalny z musli... :)
-
no ewa i tak trzymać!
-
u mnie też jest suuuper pogoda, jest tylko jedno ale: siedzę w pracy do 15-tej, więc pewnie za dużo tego słońca nie uda mi się złapać, ale po południu w domku błogie lenistwo....mam nadzieję. Też jakoś w pracy nie chce mi się siedzieć:(
-
ja dziś zjadłam: jogurt naturalny, pomidor, ogórek, 3-4 landrynki, a co dalej to nie mam pojęcia jeszcze
-
no ja wczoraj w domu to tylko truskawki i arbuza jadłam, więc w sumie chyba nie tak żle.... dziś w pracy po prostu piję kawę za kawą bo nie wytrzymuje taka jestem spiąca (wczoraj miałam prace polowe w ogrodzie, a potem trochę pracy papierkowej i poźno poszłam spać, a rano jak zadzwonił budzik to miałam wrażenie że dopiero co sie kładłam..) Dzisiejsze dotychczasowe moje menu: jogurt z musli, 1kostka czekolady (szef przywiózł z Austrii jak był na Euro, szefowi się nie odmawia) a teraz mam sałatkę : feta, ogórek, pomidor). W pracy to by było na tyle, a w domu mam plan zrobić pierś z kurczaka z grilla.
-
no dziewczyny jak już tak mnie wołacie, no to jestem.Tak sobie myślę że może od dziś zacznę dietkowanie, bo tak od poniedziałku jak zacyznam to nie wychodzi, a dziś już wtorek. Z resztą wczoraj na meczu oczywiście piwko było, ale sam mecz to żenada, szkoda słów. Wracając do dnia dzisiejszego, to mam w pracy jogobellę ze zbożami, a na później jogurt truskawkowy i musli takie w saszetce, fajna rzecz nawet. Nie mam pomysłu na obiad po powrocie do domu, pomóżcie....
-
jestem jestem, czasem was podglądam jak wam idzie, ale ja w tej chwili nie mam za bardzo czasu na pisanie, jak będę wolniejsza to oczywiście wpadnę. U mnie z dietą kiepsko, tzn, właściwie jej brak to może nawet lepiej że tu nie zaglądam to waszego zapału nie psuję :) pozdrawiam wszystkich buziaki
-
jesli chodzi o meridię to kiedyś brałam, ale bardzo krótko bo jakoś źle się po niej czułam, a poza tym cena też taka sobie, a wystarczy MŻ i efekt powiniem być (tak teoretycznie chociaż)
-
no no dziewczyny ale się rozpisałyście, już myslę że topiki pomyliłam:)
-
macie rację, najlepiej jest jeść mało a często, ale ja też jakoś na stałe nie mogę tego w życie wprowadzić, bo strasznie ciężko, jak nie jem to nie , a jak mam napad głodu to wszystko bierze w łeb i potem tylko pozostają wyrzuty sumienia. czasem jak nie pora na jedzenie to pijemy wodę niegazowaną:)
-
witam nową koleżankę! ja niestety kiepsko z dietką, od kilku dni zastój (brak wypróżnień) a co za tym idzie mój brzuch wygląda jak w 8 miesiącu ciąży, strasznie się z tym czuję. Dziś do pracy wzięłam płatki owiane i jogurt naturalny, żeby to jakoś ruszyć:( no zobaczymy jak pójdzie Otyła -> gratuluję zdanej matury, wiedziałam że jesteś mądra dziewczynka:)
-
no to u mnie bez zmian
-
pomysł z tabelką jak najbardziej ok, tylko może tak na początku czerwca, bo wyniki raczej nie będą zadowalające
-
no ja jestem tak syta po weekendzie, że jak do tej pory zjadłam 2 duże jabłka i jakoś wcale jeść mi się nie chce...:)
-
witam w poniedziałek u mnie niestety waga stoi w miejscu, jedynie poziom motywaćji u mnie wysoki, czyli dobrze:)) zaczynam dziś znów zobaczymy jak mi teraz pójdzie. kurcze jak ja wam zazdroszczę tych aerobików, ja chociaż mam ten orbitrek w domu to tylko obrasta kurzem bo stale jest co innego do zrobienia i na nic nie ma czasu...
-
witaj otyła, fajnie że jesteś, tęskniłyśmy :)
-
jest to dietka kapuściana, mi kiedyś pomogła zwalić trochę kg.
-
no laseczki proszę mi się tu nie ociągać w pisaniu, bo topik podupada, a chyba nie chcemy żeby umarł.... gdzie w końcu bym pisała o tym jak się staram a nie zawsze mi wychodzi :(
-
tyjąca, nie łam się będzie ok, chyba nie zjadłaś kilograma, tylko kilka sztuk
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13