Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Monikas

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Monikas

  1. Monikas

    łysienie

    To całe wcieranie to cholerna męczarnia i pomaga tylko na jakiś czas, bo potem skóra głowy się przyzwyczaja i nic już to nie daje. Ja wypróbowałam już tysiące sposobów. Przez jakiś czas było ok jak brałam hormony ale mój organizm znów się do nich przyzwyczaił i nici z tego. Ostatnia zmiana leków doprowadziła do tragedii, już prawie nie mam włosów a te które pozostały są tak delikatne i miękkie, że boję się czesać, bo mam całą szczotkę za każdym razem. Tak to jest jak lekarze przepisują co jakiś czas inny zestaw leków ale z tymi samymi badaniami sprzed roku, po co robić nowe. Jestem totalnie załamana nic już mi się nie chce, jestem totalnie znerwicowana i nie wiem jak dalej sobie z tym poradzić. Ostatnio miesiąc temu znalazłam nowego lekarza miał być genialny, kazał zrobić hormony kiedy zobaczyłam jakie od razu wiedziałam, że podejrzewa u mnie zespół PCO, tylko sęk w tym,że ja nie mam tego zespołu tylko endo, a to najtrudniej się leczy, następnie zaproponował mi Danazol, Proverę,Diane35, no dziękuję bardzo, znów powrót do 2002roku, nie dziękuję. Szukam dalej, teraz 5 listopada idę do następnego zobaczymy, jak znów zacznie gadać o lekach w/w to chyba się poddam. Nie rozumiem dlaczego lekarze podchodzą tak bez sensu do naszych problemów/??? Może dlatego, że co ich to obchodzi! Kiedyś jeden lekarz powiedział do mnie : Chce być Pani ładna ? czy zdrowa??? Wybrałam zdrowie i przez 5 lat wyglądałam jak Troll a nic z moim zdrowiem się nie polepszyło nic a nic, więc teraz chce być zarówno ładna jak i zdrowa! Za dużo chyba jednak wymagam od tych gamoni, bo jedyne co potrafią to przepisywać tysiące prochów i nic to nie daje, większość z nich uważa, że są jasnowidzami i wiedzą co Ci dolega jak się okazuje, że nie działa następny zestawik i tak w koło. Nie daję już rady. Bo było tak dobrze, nawet wreszcie zaczęłam zapuszczać a teraz muszę znów je ściąć na jeża! Pozdrawiam!
  2. Monikas

    łysienie

    [do kamiwazy8 to gdzie Ty te hormony robiłaś ??? Bo to strasznie tanio!!!!
  3. Monikas

    łysienie

    Hej ! Mam ten sam problem co Wy. Jak sobie poradzić z tym cholernym wypadaniem włosów??? Jak przywrócić świetny wygląd cery i wrócić do figury??? Jak zaufać znów lekarzowi??? Nie wiem co mam robić, boję się jakichkolwiek leków, chyba przetestowałam już większość i pomaga wszystko na 2 3 miesiące a potem znów to samo? Jak ustawić te cholerne hormony z czego bierze się ich zachwianie????
  4. Monikas

    łysienie

    Cześć dziewczyny siedzę i czytam wasze wypowiedzi od ponad godziny i wreszcie znalazłam coś dla siebie, kobiety z takimi samymi problemami jak mój, co prawda nie jest to pocieszające, że tyle kobiet ma takie problemy ale zawsze lżej na duszy,że człowiek nie jest sam. Jak sobie poradzić z tym wyrównaniem hormonów? Jak odzyskać dawną figurę i piękną cerę? Jak zaufać lekarzowi kolejny raz???
  5. Monikas

    łysienie

    Cześć dziewczyny siedzę już ze dwie godziny i czytam i widzę, że nie jestem sama w swoim nieszczęściu, nie umiem sobie pomóc, przestałam ufać lekarzom, nie wiem co robić dalej, jest nas tak dużo a nikt tak do końca nie potrafi nam pomóc. Jak wyrównać te cholerne hormony i skąd biorą się takie problemy z nimi??
  6. Taaaaaaaaak, Szaramysza wszędzie wtrąci swoje 3 grosze, bo z naturay widać jest bardzo przemadrzała. Mi jednak na proste pytanie nie potrafiła udzielic odpowiedzi ( a jaka madra była). Wzięła kitę pod siebie i zwiała z topiku jak ostatni tchórz. Teraz siedzi przed kompem gruba jak bania z 20 kilogramami nadwagi , rozstepami na udach , okropnym biustem i obwinia świat za swoja głupotą. Więc nie dziwcie sie "biduli" z puszczy.
  7. Też tego czegoś nie posiadam. Ale bardzo lubię zwierzeta. Od dziecka nie przejawiałam zainteresowania noworodkami, a później jak dorosłam małymi dziecmi. W rodzinie nawet nazwali mnie czarną owcą jak miałam 6 czy 7 lat :-), bo dzieci sie rodziły to tu to tam, wszyscy az piszczeli z radości nad niemowlakiem, a ja zwiewałam, gdzie pieprz rośnie. Byle tylko nie dali mi go potrzymać, czy z nim rozmawiać idt. I co mam z tym zrobić? Nic się nie da, taki los. Teraz jestem w 5,5 mc-u w ciąży i nadal nic. Może jak sie dziecko urodzi, to cos drgnie. Któz to wie. Tak jest u mnie i z wypowiedzi wielu kobiet na forum wynika, że jest nas dość sporo. Z psychologicznego punktu widzenia nie wiem od czego to zależy, twoja koleżanka powinna posiadać takie informacje. A ha , ja jestem jedynaczką. Nie wiem, czy to ma jakiś znaczacy wpływ.Zostałam wychowana w szczęśliwej, kochajacej sie rodzinie. Mama, tata, babcia, żadnych obciążeń, w szkole bardzo dobra uczennica, kontakty z rówieśnikami też dobre. Ale chętnie bym sie dowiedziała dlaczego tak mam. Może zapytaj koleżankę i udziel odpowiedzi nie tylko mi, ale wielu kobietom, które czują tak samo jak my. Pozdrawiam.
×