Margot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Margot
-
Witajcie kochane bagatelko, wszystkiego naj...najlepszego z okazji urodzin! Duzo milosci, zdrowia, pomyslnosci i spelnienia wszystkich marzen! W ogole wszystkiego co najlepsze! 100 lat! haneczka, dobrze znow Cie wiedziec w naszym malym gronie! To cudownie, ze Twoj misio juz jest w domu i ze wszystko dobrze sie goi! Zycze mu bardzo duzo zdrowka :)
-
bagatelka - nie ma za co Teraz podam przepis na ptasie mleczko. Postaram sie napisac to w taki sposob, zeby sie nie rozciagnelo :) PTASIE MLECZKO Skladniki: - 150 g margaryny do pieczenia - 3 szkl. cukru - 3 jajka - 1 lyzeczka sody oczyszczonej - 1 szkl. maki - 40 g zelatyny - 1 szkl. mleka - 6 bialek - 0,5 lyzeczki kwasku cytrynowego Na polewe: - 150 g czekolady - 50 g cukru - 150 g masla Przygotowanie: Margaryne i szklanke cukru rozpuscic na maly ogniu, lekko ostudzic, dodac cale jajka i lyzeczke sody oczyszconej oraz make. Wymieszac skladniki i ubic ciasto mikserem. Okragla blache do pieczenia wysmarowac maslem, wlac do niej ciasto i wstawic do piekarnika na 30-40 minut. Po upieczeniu ostudzone ciasto przekroic na dwa krazki. Zelatyne zalac szklanka mleka, wymieszac i odstawic na godzine. Szesc bialek, dwie szklanki ukru i pol lyzeczki kwasku cytrynowego ubic na piane. Wstawic do lodowki. Zelatyne podgrzac (ale nie gotowac), dodac piane z bialek, delikatnie wymieszac i odstawic na 5 minut do lodowki a potem jeszcze raz ubic piane. Wylozyc krem na ciasto i przykryc drugim krazkiem ciasta. Wstawic ciasto do lodowki na 2-3 godziny. Przygotowac polewe. Czekolade, maslo i cukier rozpuscic w rondelku na malym ogniu, caly czas mieszajac. Gotowa polewe posmarowac ciasto z wierzchu i po bokach. Wstawic do lodowki. Przed podaniem udkorowac tort wiorkami kokosowymi, bakaliami lub kolorowa posypka. Do ciasta mozna dodac olejek lub cukier waniliowy. Wtedy bedzie bardziej aromatyczne :) Troche z tym zabawy, ale moim zdaniem gra jest warta swieczki :)
-
bagatelka, wyslalam Ci e-maila, ale mozesz go otworzyc dopiero jutro, ok??? Teresa, to poszalalas z tymi kwiatami :D Buziaki dla Ciebie haneczka, co z Toba? Jak tam Twoj mis? Juz lepiej, mam nadzieje! :)
-
bagatelka, pewnie za sama :) Jeszcze cieple sa najlepsze :) S. za nimi nie przepada, a jego rodzina caly czas sie dopytuje kiedy je znowu zrobie :) A dzisiaj je robie dla Halli - jak wroci ze szkoly to beda na nia czekaly :)
-
bagatelka, ja tam smazyc moge :) W ogole lubie pracowac przy miesku :) Nadziewac czosnkiem, suszonymi sliwkami i tak dalej :) A mama jest najlepsza w tych sprawach - ja tez moglybysmy zatrudnic :D Ja ostatnio kupilam sobie blyszczyk Yves Rocher :) Taki delikatny i z przyjemnym posmakiem! :) Brzoskwiniowy.....
-
Dark Elf, wiem jak sie robic smalec! :) Przesle Ci przepis jak poprzepisuje pozostale :) A propos dzisiaj dla Halli pichce buleczki z serem i cebula na cieplo :) Mniam :)
-
Dark Elf, jak sie ma dobry pomysl to sie i pieniadze znajda! :) Dobry pomysl to polowa sukcesu :) Druga polowa to zapalency tacy jak my :) bagatelka, rozkoszy dla podniebienia byloby co niemiara... Mmmmmmm Brosss, witaj :) Niesety nie mam tutaj nikogo z Rzymu... Ja mieszkam we Francji, daleko do Wloch nie mam :-)
-
a ja moglabym zrobic te plonace nalesniki :) mam w ogole bardzo duzo roznych ciekawych przepisow... starych, babciunych... na smaluszek... Osatnio jak bylam w moim rodzinnym miesicie, to mam nas zabrala do restauracji w typowym polskim chlopskim stylu - jedzonko bylo pycha... serwowali tez smarec i domowej roboty chleb :) mniam... mniam :)
-
Dark Elf, to by byla rewelacja! :) Mielibysmy prawdziwie swojaska siec restauracji, cukierni i kawiarni :) bagatelka, tez nie wiem, jak je polaczyc... haslo zostalo rzucone (kosci ;) ), wiec teraz mam czas pomyslec jak to wszystko zgrac :D
-
Udalo sie a jednak :) Przepraszam Was bardzo za te moje durne wpisy! :-)
-
Chyba nie bedzie mi dane rozpoczac tej 30 stronki :( Tak, tak, wiem jestem stara i goopia :D
-
mimoza, nie bylo tutaj nikogo z Belgii... jestes pierwsza :) Ja mieszkam z Belgiem z pochodzenia, ale w sasiedniej Francji... daleko na poludniu :) Ja jestem zdecydowanie euroentuzjastka (choc mam swoje obawy rowniez), ale jakkolwiek witam Cie w naszym malym emigracyjnym gronie :-) I mam nadzieje, ze bedziesz tutaj do nas czesciej zagladac :)
-
Polinka, u mnie jest jeszcze cieplej niz u Ciebie w Paryzu! To przeciez pogoda godna wrzesnia, moze pazdziernika ale na pewno nie koncow listopada! :-( \"Pamietnik Anny Frank\" przeczytalam w calosci... dosyc juz dawno temu, ale przeczytalam... dlatego tez polecalam wlasnie te ksiazke, bo wzruszyla mnie do glebi... Pamietam jeszcze jeden cytat, ktory gleboko wyryl mi sie w pamiec: \"Nie mysle o wszystkich nieszczesciach, ktore przezylam, ale o pieknie, ktore pozostalo\"...
-
Myslalam, ze zaczne 30 stronke, a tu nic :-( Szkoda, moze tym razem sie uda! :) Wieczorkiem mam zamiar podeslac Akarze przepis na ptasie mleczko domowej roboty, czy ktos jeszcze na niego reflektuje? Uprzedzam, ze jest troche z tym zabawy, ale dla tego smaku na pewno warto sie co nieco pobawic :)
-
Oto przepis: KACZKA W SOSIE CYTRYNOWYM Skladniki: - 500 g piersi kaczki - 2 jajka dobrze roztrzepane - szklanka maki kukurydzianej - 1 lykka maki ziemniaczanej wymieszana z 1 lyzka wody - olej do glebkiego smazenia Marynata: - 1 cm korzenia imbiru, drobno posiekany - 1 cebula dymka, drobno posiekana - 1 lyzka wina ryzowego - 1 lyzeczka soli - 2 lyzki wody Sos: - 1 1/2 szklanki rosolu z kury - 2 lyzki wina ryzowego - 3 lyzki soku z cytryny, swiezo wycisnietego - 1 1/2 lyzki cukru Sposob przygotowania: Pokroic piers kaczki w 2 cm kostka. Wymieszac z marynata i odstawic do lodówki na 1 godzine. Wyjac kaczke z marynaty, osuszyc papierowym recznikiem. Maczac kawalki w jajku a nastepnie w mece kukurydzianej i smazyc na glebokim oleju na srednim ogniu ok. 3 min (ten sposób smazenia jest bardzo pracochlonny i powoduje, ze olej podczas smazenia bardzo sie zanieczyszcza, duzo latwiej jest wymieszac z soba make i jajka (jezeli jest za geste dodac wody), nastepnie wymieszac powstate ciasto z kaczka i wkladac pojedynczo kawalki do oleju - troszeczke zmieni sie wyglad kawalków ale smak bedzie taki sam). Usmazyc kaczke osaczyc z tluszczu papierowym recznikiem. Skladniki sosu wlac do garnka, wymieszac. Postawic na ogniu, zagotowac a nastepnie zmniejszyc ogien. Wlozyc kawalki kaczki do sosu i gotowa na malym ogniu 15 min od czasu do czasu delikatnie mieszajac. Przelozyc kawalki kaczki na talerz. Do sosu pozostalego w garnku dodac 1 lyzke maki ziemniaczanej wymieszanej z woda i zagotowac az zgestnieje. Polac sosem kawalki kaczki. Danie gotowe. :)
-
bagatelka, wlasnie zauwazylam Twoj wpis :-) Ja bardzo lubie czytac i czytam niemal w kazdej wolnej chwili... ostatnimi czasy przewaznie w pociagach (ostatnio nawet tak sie zaczytalam, ze przejechalabym moja stacje hihi). Mi rowniez bardzo podobal sie \"Swiat Zofii\"... czytalam sto lat temu, ale mama juz dostala instrukcje, zeby mnie w ta ksiazke zaopatrzyc... i z tego co wiem czeka ona na mnie w domu :-) Naprawde mam ochote przeczytac jeszcze raz ta ksiazke :) Jesli chodzi natomiast o P. Coehlo - szczerze mowiac nie zachwycil mnie :-( Ja tez nigdy nie pieklam kaczki (moja bacia za to robi wysmienita - bede musiala wyciagnac od niej przepis jak pojade na swieta :-) ) Mam gdzies przepisy na kaczke z ananasem po tajlandzku i w sosie cytrynowym (probowalam obu przepisow, ale z kurczakiem - mysle jednak, ze z kaczka smakowalyby lepiej). Przepisze jak poczuje sie lepiej :)
-
Witajcie kochane emigrantki Dorobilam sie zapalenia oskrzeli :( W sumie czuje sie juz lepiej, bo przestal mnie meczyc okropny katar, ale najblizsze kilka dni spedze w domu - nie ma rady. Co gorsza mam u siebie goscia z Islandii i niestety nie moge zajec sie nia nalezycie jak trzeba :-( Dziekuje Wam wszystkim za zyczenia - jestescie kochane bagatelka, ciesze sie, ze skakowal Ci gulaszyk :) A jak tam Twoj debiut z kaczka? Ja niestety nie jestem teraz w stanie myslec o jedzeniu... jakos mi nie smakuje - czekam az bede zdrowa, co bedziemy mogly znowu powymieniac sie jakimis ciekawymi przepisami :) A propos ksiazek, czytalas moze \"Pamietnik Anny Frank\" - goraco polecam! Jak wyzdrowieje zamierzam poszukac w bibliotece tej ksiazki E. Hoffman, o ktorej pisalas - bardzo mnie zainteresowala. Lubie ta tematyke. Dark Elf, to super, ze spadl u Was snieg! :-) U nas jest bardzo cieplo jak na te pore roku. Wirusy i bakterie nie zdarzyly wymarznac stad tez wszyscy choruja :-( haneczka, i jak tam Twoj mis? Juz sie czuje lepiej? Jay, Akara, Polinka, heti i wszystkie inne drogie emigrantki specjalnie dla Was!
-
Jestem tutaj na chwile, nawet wszystkiego nie czytalam - przyznaje sie bez bicia... nadrobie jak wroce do formy... Rozlozylo mnie chorobsko, ale nalog jest nalogiem, wiec wpadlam na moment sie z Wami przywitac... i zyczyc Wam zdrowka (a szczegolnie Misiowi naszej kochanej Haneczki!) Trzymajcie sie cieplutko! I nie chorujcie! :)
-
Dobry wieczor wszystkim :) Wpadlam tylko na momencik, bo rozklada mnie chorobsko jakies przebrzydle... z nosa mi cieknie, w glowie huczy... Nic, dziewczynki, zycze Wam dobrej nocy i odezwe sie do Was jak bede w lepszej kondycji :) Dobranoc
-
Czesc dziewczynki Przeziebilam sie troche :-( Od rana drapie mi w gardle... goraczki nie mam, za to jestem blada jak sciana :-( Od jutro prawdopodobnie bede miala u siebie moja kolezanke z kursu na kilka dni, bo biedactwo nie ma gdzie sie podziac. :-( Dziewczyna pracuje we Francji jako au-pair (a pochodzi z Islandii) ... wlasciwie powinnam chyba napisac to zdanie w czasie przeslym... Zdecydowala sie odejsc, bo rodzinka zafundowala jej maly horrorek :-( Szkoda opowiadac... :-( bagatelka, wiedzialam ten przepis na kurczaka po parysku. Wyglada smacznie. Kiedys probowalam podobny przepis z serekiem ziolowym - mi bardzo smakowal, ale mojemu duszkowi nie :-( On w ogole nie przepada za serami, to chyba dlatego :-( Aha, wyslalam Ci jeszcze jeden przepis na spaghetti :-) Dark Elf, powiem Ci szczerze, ze zaczynam coraz bardziej przychylnie patrzec na ta cala przeprowadzke :-) Wlasciwie wolalabym, zeby stalo sie to juz teraz... byloby po bolu... no ale z drogiej strony te 3 miesiace pewnie mi zleca szybciej niz mi sie wydaje :) Akara, do Beneluxu to my sie juz wybieramy od pol roku, ale zawsze jest cos na przeszkodzie... teraz ta przeprowadzka... Ale jestem dobrej mysli i tez mam nadzieje, ze jak sie tam wybiore to sie spotkamy :) A ty sie czasem do Francji nie wybierasz? Mieszkam w Alpach, nad morze mam 100 km z niewielkim hakiem... :-) Mi tez sie ostatnio coraz czesciej zdarza w jednym zdaniu wymieszac trzy jezyki - polski, francuski i angielski :D Taka za mnie poliglotka od siedmu bolesci :D Jay, no to rzeczywiscie mieliscie wesolo w akademiku :D Moja przyjaciolka tez spiewa przez sen, deklamuje wiersze... wszystko... Kiedys jak bylam u mnie to w nocy zaczela spiwewac piosenke religijna :D Tez sie pokladalam ze smiechu :D A jak wyszly pierogi? Polinka, u mnie wszystko ok, dziekuje :-) W porozumiewaniu z moim S. nie mam zadnych problemow... staram sie rozmawiac z nim tylko po francusku :-) Coraz rzadziej podpieram sie angielskim i bardzo mnie to cieszy :) Generalnie jest \"ca va\" :) Tez wybieram sie do Polski na swieta! :-) Juz mysle o prezentach! :-) Ach, nie moge sie doczekac :-) haneczka, a jak tam Twoj mis? dobrze sie juz czuje? ukgirl, dawno Cie nie bylo u nas na topiku, gdzie sie podziewasz? Teresa i cala reszta
-
Co, dzisiaj nikt tu nie zajazy oprocz mnie?
-
Akara, zrobilam spaghetti wg Twojego przepisu... z pewnymi modyfikacjami! Wyszlo py-szne!!! :) Baraaaaaadzo pyszne!!! :) Tak, ze juz pochlonelismy je juz cale z moim niunkiem :) Zrobilam je z mieskiem mielony, z pomidorami z puszki i bez kabaczka (bo nie lubimy), ale za to z kukurydza :-) Po prostu rewelacja :-)
-
Akara, za moment zabieram sie do pichcenia Twojego spaghetti :)
-
emigrantki Dzisiaj wstalam wyjatkowo wczenie... az sama sie sobie dziwie, bo wczoraj poszlam bardzo pozno spac, ale to daje napdzieje, ze wieczorem bede porzadnie zmeczona i nie bede miala problemow z zasnieciem jak mi sie to ostatnio zdarza :-) bagatelka jak widze wszystkie my trzy jestesmy mniej wiecej w tej samej sytuacji. Ja tez mieszkam na odludziu, z ktorego ciezko sie wydostac... stad wlasne te moje pobudki o godzinie 4... Pokladam spore nadzieje w tej mojej przeprowadzce, chociaz chcemy sie przeprowadzic zaledwie kilka kilometrow stad... Glowa do gory Jay, nie martw sie na brak Polakow nie bedzies juz narzekac narzekac - Pajacykolandia sie do Ciebie wybiera ;) Juz sie pakujemy ;) Wiec sie szykuj ;) A tak w ogole ciesze sie, ze ziemniaczki smakowaly :-) Prawda, ze to byl prosciutki przepis? heti, to wspaniale, ze udala Wam sie rocznica. :-) Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! haneczka jak tam Twoje kochanie? Dobrze sie czuje po tej operacji? Kiedy bedziesz miala go znowu w domu? Zycz mu szybkiego powrotu do zdrowia!
-
Dark Elf, masz racje, ze w dzisiejszych czasach przeprowadzki sa wpisane w koszty zycia, ale coz, nic nie moge poradzic, ze tak jak do ludzi, tak tez przywiazuje sie do miejsc... Z takiej gliny zostalam ulepiona :) Akara, tez lubie Radiohead :-) I tez bym sie wybrala na koncert :-) Nie pisalam chyba tego jeszcze, ale planujemy z. S. podroz do Belglii, przy okazji zahaczajac o Holandie i Luksemburg... Planowalismy wybrac sie tej zimy, ale chyba przelozymy to na pozniej jako ze sie wyprowadzamy :-) No coz, ja tez zmykam. Pa pa :-)