Margot

:) Paaoollka - jakos aktywnie zrobilo nam sie teraz na topiku. A ja mam wene, ktorej dawno nie mialam. Nie lubie jak z topiku robi sie chat... Dobrej nocy Ja tez mam zamiar podazyc do Krainy Snow :)

:) ani79 - nic mi nie mow o jezdzeniu po innej stronie! Najpierw w Irlandii dlugi czas chodzilam jak zakrecona... jak kupilam sobie rower, to ciagle powtarzalam sobie w myslach (lewa strona, lewa... ;) ) a potem jak wrocilam do FR, to piewsze co zrobilam to zaczelam to wpakowalam sie samochodem pod prad :P

:) Kasiulena - wspolczuje Ci bardzo. Myslalam, ze juz wszystko zaczelo sie ukladac... Moze faktycznie w takiej sytuacji powinnas rozwazyc za i przeciw. Trzymam mocno kciuki

:) bagatelka - przykro mi z powodu babci Mam nadzieje, ze wydobrzeje... Dobrze, ze ma przy sobie Twoja mame. Bliskosc najblizszych potrafi czynic cuda :) Bede trzymac kciuki za Twoj egzamin z maszynopisania! :) Wiesz, swego czasu, w liceum cala klasa robila taki kurs... na starych zdezelowanych maszynach ;) Ale bylo wesolo... Tylko pani profesor nieprzejemnie jechalo z buzi... miala oddech Shreka ;):D :) ani79 - mam nadzieje! Ale wiesz, ja nigdy nie bylam wprawna w te klocki... Co zaczelam jezdzic, to przerwa... I tym sposobem tylko kilka razy jechalam sama bez drygenta ;)

:) bagatelka - tez Wam wymyslili ten egzamin z szybkiego pisania! :o Faktycznie szybkie pisanie wyjatkowo nie kojarzy mi sie z praca w bibliotece. :D Ostatnio zreszta trafilam na taka pania, ktora malym palcem lewej dloni wciskala cos na klawiaturze, zeby przedluzyc mi karte ;) No nic, w kazdym badz razie powodzenia :):) Faktycznie reblochon jest troche podobny do brie. Tylko skorke ma sporo twardsza i nieplesniowa ;) A jesli chodzi o bezpieczna odleglosc... to nieukrywam, ze jest to moje marzenie! W tym roku znowu czekaja mnie swieta we Francji... i naprawde wolalabym spedzac je tylko z S. a nie byc uczestnikiem tej pseudo-Wigilii w pierwszy dzien swiat. :o Na sama mysl o tym, juz mnie skreca :o

Lec, lec. Dzieki rowniez za pogawedke. :)

:) dohulk - najwazniejsze, ze nasi mezowie sa po naszej stronie. Nie lubie sie klocic i nie lubie konfliktow w rodzinie... ale gryzc sie w jezyk jestem w stanie tylko do czasu. Z moimi tesciami jeszcze nie doszlo do bezposredniego starcia, dlatego wole ograniczac spotkania z nimi na maksa. Juz mi sie powoli \"ulewa\"... a jak mi sie uleje, to sie uleje za wszystkie czasy... Znam siebie az za dobrze. Z moja rodzina mam dobry kontakt... Moje wybory byly zawsze w pelni respektowane i nikt nigdy nie staral sie mi wejsc na glowe. I nigdy nie bylo tak, ze cos komus musze...

Same literowki... Masakra doslownie :o

:) dohulk - faktycznie masz nieciekawa tesciowa. Moi tesciowie z kolei dorobili sie piatki. Tesc mial idee, ale nie mial na te swoje idee. Jest potwornym egoista i jak moj maz mowi \"on zawsze kochal Francje bardziej niz nas\". Dla zycia w tym kraju powiecil bardzo wiele... Duzo by pisac. W kazdym badz razie, moj maz dlugi czas ich tlumaczyl... Dopiero od jakiegos czasu patrzy na nich inaczej. To juz sa teraz starszy ludzie... niestety egoistami byli i nimi pozostali (zwaszcza tesc).

:) dohulk - ja za moja nie przepadam. Jest sympatyczna, ale bardzo glupiutka (i nie jest to jakas zlosliwosc z mojej strony). Tesc nia manipuluje jak chce (ona jest jego porte-parole ;) )... A poniewaz on ma spaczone bardzo poglady (jesli chodzi o role kobiety, rozne nacje etc.)... i jego i ja wole unikac. Poki nie mowilismy w tym samym jezyku, to nawet ich lubilam. Teraz stronie od ich towarzystwa... I najchetniej bym sie stad przeprowadzila (mieszkaja od nas jakies 10 km), zeby nie wyslugiwali sie ciagle moim mezem... i zeby ogolnie nie zatruwali nam zycia swoimi wyimaginowanymi problemami. ;)

Kurcze, przezylam szok. Nawiedzila mnie tesciowa ;) Posiedziala chwilke i poszla. :D :) dohulk - tez nie dziekuje. :)

:) dohulk - no niestety takie sa realia w Polsce. :( Przykre to bardzo... Ja do Polski nie mam zamiaru poki co wracac. Siedze tu juz od 5 lat, meza tez mam stad... Mam wszystkie pozwolenia. Tylko teraz musze znalezc zajecie. Mam kilka opcji... zobaczymy co sie wyklaruje. W kazdym bardz razie powodzenia na egzaminie!

:) dohulk - z geologia moze nie, ale z geografia i ochrona srodowiska chyba juz wiecej... To zalezy jak sie na to patrzy. Zeby dostac fundusze z Unii, trzeba zrobic dobre projety... a projekty czesto wymagaja roznego typu ekspertyz, znajomosci terenu etc. Wierze, ze musi Cie od tego wszystkiego glowa bolec. Ja tez przerabialam nauke w trzech jezykach. To byla jazda bez trzymanki ;) Kiedy masz nastepny egzamin?

:) dohulk - juz nie studiuje. Ufff... skonczylam studia europejskie. A dokladnie rzecz ujmujac montowanie projektow unijnych... :) A jak sobie radzisz jezykowo na studiach? Jak wczesniej studiowalam geografie, to byl to dla mnie niezly kosmos...

:) dohulk - przykro mi, ze promotor sie nie przyznal do bledu. :( Chyba kazdy w swojej studenckiej karierze cos takiego przezyl. :o Studiowalam wczesniej ochrone srodowiska i geografie, wiec co nie co wiem o skalach... Lubilam wypady w teren. Zreszta do tej pory chodzac po gorach, mam to \"zboczenie\" zastanawiania sie co to jest za forma krajobrazu, jak to wszystko powstalo... Chyba rozumiesz o co mi chodzi ;) Potem przerzucilam sie na siedzacy kierunek, ale caly czas mam nadzieje, ze to co robilam wczesniej da sie poloczyc z obecnie skonczonymi przez mnie studiami. :)

:) mika - moj sie na mnie nie drze, na szczescie, bo ja inaczej od razu staje okoniem. Az sie sama dziwie, ze tak spokojnie reaguje, bo generalnie jest z niego maly nerwus :P Mam nadzieje, ze szybko wroci wprawa :) Tutaj gdzie mieszkam, samochod jest praktycznie niezbedny...

:) mamabanana - wspolczuje! Trzymam kciuki, zeby mgla sie orzeszla :) :) Kasiulena - hehe... nie ty jedna :D

Ja tez tegoroczne swieta spedze we Francji. Trzecie z rzedu :( Jestem niepocieszona, bo tutaj w ogole nie czuje atmosfery swiat... Ot idziemy w 25.12 do tesciow... i gdyby nie bylo choinki, to w ogole nie pomyslalabym, ze to Boze Narodzenie. :o U mnie w rodzinie nie ma malych dzieci, wiec przyklada sie coraz mniej uwagi do swiat, ale mimo tego jest jakos fajnie i cieplo! No coz, c\'est la vie :o :) samotna - schabik i suroweczka! Mniam! :D A kaczke chcesz piec w calosci czy w kawalkach? ;) :) susel - jeszcze nie mialysmy okazji sie poznac! Czesc! :) :) desperate - lubie arabskie smakolyki, ale w malych ilosciach. Sa wyjatkowo slodkie... troche za slodkie jak dla mnie. Moja dawna wspolokatorka czesto robila takie fajne ciasteczka na miodzie. Byly przepyszne. Pozdrawiam Was serdecznie

:) dohulk - geologia? Liznelam troche na studiach... I chetnie wdrazylabym sie bardziej. Mieszkam w Alpach i mnostwo tutaj ciekawych skal. :) Slyszalam sporo o systemie niemieckim... o tym wzglednym luzie i wielkich egzaminach na koniec. Wyobrazam sobie, ze to musi byc stresujace. Ja mialam egzaminy co semestr, tak jak w Polsce. I na koniec staz oraz prace mgr, ale bez promotora (co nie ukrywam nie bylo latwe, bo lepiej miec kogos, kto z dystansem popatrzy na twoje wypociny i da kilka wskazowek). Powodzenia w rozmowie z promotorem. U mnie na obronie tez sie przyczepili jednej rzeczy i tez musialam im udowadniac, ze nie maja racji. Trzymam kciuki! :) :) mika - no teraz wreszcie moge. Nie jezdzilam od roku... Najpierw byla zima, potem nie bylo mnie w domu, a latem cos sie zepsulo... i zlecialo... Troche stresuje sie sama wsiasc. Na poczatek chyba pojezdze z moim \"drygentem\"... ;)

Czesc wszystkim! :) Wlasnie wrocilam z kontroli technicznej mojego samochodu. Myslalam, ze nas znowu naciagna na jakies niepotrzebne koszty, a tu nic z tych rzeczy! Ufff... :D :) bagatelka - ciesze sie, ze masz nowy ulepszony usmiech :D I ze bez bolu sie to wszystko obylo! Ach :D Jesli chodzi o reblochon, to jest to tego typu ser: http://en.wikipedia.org/wiki/Reblochon On sie bardzo fajnie rozpuszcza! I swietnie nadaje sie do tego typu potraw. Swoja droga moj przepis jest zmodyfikowana wersja tartiflette (zapiekanki z ziemiakow, boczku, cebuli i wlasnie sera reblochon). :) ani79 - ja krewetyki wole obrac. Nie lubie jak sie na mnie patrza ;) Stylistka... Fajnie zajecie! :) selala - narobilas mi smaku ta osmiornica. Nie powiem! :D :) dohulk - z jakiej dziedziny robisz magisterke? I w ogole jak to sie odbywa w Niemczech... Jestem strasznie ciekawa :) Musze teraz uciekac. Do zobaczenia pozniej

Nie mam niestety TVNu... i w ogole polskiej TV :( :) Bagatelka - jak tam zab? A raczej po zebie?

Ostatni raz jadlam osmiornice w marsylskiej knajpce ze znajomymi i byla strasznie twarda. W ogole mi nie smakowala. Bardzo lubie wszelkie morskie zyjatka... Wszystko jednak musi byc bardzo dobrze przyzadzone! :) Selala - kiedys wprosze sie do Was na ta osmiornice ;):D

Witam nowe osobki! :) Wracajac do tematu dzieci... To prawda, ze z wiekiem czlowiek czuje sie coraz bardziej wygodny, ale czasami widze jak my sie \"smecimy\" w weekend... tu pizamka, tu jedzonko... TV... Luz. Jak ci sie nie chce, to trudno. A jak ma sie dziecko, to trzeba jemu jakos zorganizowac czas... czyms je zajac itd. Dzisiaj wlasnie rozmawialam z kolezanka ze studiow, ktora ma 3-lenia coreczke i opowiadala mi ona ile to rzeczy robia one razem... i mimo, ze jest zmeczona, bo pracuje, to jest czuje sie spelniona... A ja spelniona sie nie czuje... I w sumie nie wiem z czego to wynika, bo dzieci lubie, ale jak moja mama mowi \"cudze i na piec minut\"... ;)Ciezko jest mi sie wyobrazic w roli matki... Czasami mam przeblyski, ze moze fajnie by bylo miec maluszka... A potem jest impreza rodzinna i obiad spedzony w towarzystwie siostrzencow i jest to zdecydownanie najlepszy srodek antykoncepcyjny dla mnie :P

:) ani79 - moj juz od dawna bardzo chce... a ja dopiero dojrzewam ;) Dopiero skonczylam studia (choc mam 27 lat) i chcialabym chociaz troche popracowac, zeby zdobyc jakies dowiadczenie... W kazdym badz razie, zycze Wam powodzenia w staraniach :):) :) mika - gratuluje! Zdolniach za Ciebie :)

:) ani79 - chyba tak. :) Ja chyba tez powoli, ale bardzo powoli zaczynam do tego dojrzewac...