Margot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Margot
-
heti, dobry pomysl... uwielbiam gotowac... a pomyslec, ze jeszcze calkiem niedawno mialam do tego dwie lewe rece... :D Z przyjemnoscia tez powymieniam sie jakimis ciekawymi przepisami, jesli nie na lamach tego forum, to chetnie przesle cos e-mailem... Ale o kuchni francuskiej... a moze raczej o kuchni prowansalskiej, ktora jest mi szczegolnie bliska z racji zamieszkiwania w tych stronach... Jak w kazdej kuchni srodziemnomorskiej w kuchni prowansalskiej rowniez dominuja pomidory, oliwa, czosnek, owoce morza a baklazany i cukinie ktorych nawiasem mowiac szczerze niecierpie... Specjalnoscia okolic Marsylii jest \"bouillabaisse\" - jest to najprosciej mowiac zupa rybna... Moim ulubionym daniem - juz nie prowansalskim - jest jednak \"quiche lorraine\", czyli placek lotarynski. Calosc wyglada troche jak pizza na cienkim ciescie. A wspanialy zapach i smak quiche zawdziecza specjalnemu rodzajowi owczego sera! Niebo w gebie! Ani zab, ani slimakow jeszcze nie probowalam... :D moze kiedys... A propos slimakow - to szczerze mowiac, chyba najwiekszymi slimakojadami wcale nie sa Francuzi, ale Hiszpanie... Swego czasu mialam okazje pomieszkac troche w Andaluzji i tam na ulicach miast wszedzie staly budki, w ktorych najpierw gotowano slimaki w takiej specjalnej zalewie a potem sprzedawano takich specjalnych szklankach, z ktorych nastepnie wyciagalo sie muszle i wysysalo sie z nich ugotowane mieso... Co wiecej, na praktykach, ktore mialam w ogrodzie botanicznym pracujac z hiszpanskimi dziecmi mielismy niemalo klopotow, zeby powstrzymac ich zjedzenia slimakow prosto z ziemi :) Tutaj we Francji, nigdy nie spotkalam sie z czyms takim - pomijajac oczywiscie historie z dziecmi... Tutaj nigdy nie widzialam takich budek ze slimakami... a w Hiszpanii bylo ich tyle co grzybow po deszczu :)
-
ukgirl - och, jak dobrze cie rozumiem! Wczoraj wrocilam z Polski rowniez po tygodniowym pobycie i jest mi tak jakos dziwnie ciezko na sercu... jak zawsze zreszta kiedy stamtad wracam... Minal jeden dzien a ja juz bolesnie tesknie za wszystkimi i wszystkim... Jesli jestes teraz na necie i chcesz pogadac moj numer gg to: 1154513 a jesli masz ochote napisac, moj adres jest pod nickiem. Trzymaj sie cieplo!
-
ukgirl - och, jak dobrze cie rozumiem! Wczoraj wrocilam z Polski rowniez po tygodniowym pobycie i jest mi tak jakos dziwnie ciezko na sercu... jak zawsze zreszta kiedy stamtad wracam... Minal jeden dzien a ja juz bolesnie tesknie za wszystkimi i wszystkim... Jesli jestes teraz na necie i chcesz pogadac moj numer gg to: 1154513 a jesli masz ochote napisac, moj adres jest pod nickiem. Trzymaj sie cieplo!
-
Creative, czytajac Twoje wypowiedzi, mam wrazenie, ze Tobie wydaje sie, iz my - ok, pisze tylko o sobie - mieszkajac poza granicami kraju nie wiem jak wyglada zycie w Polsce... Ja mieszkam zagranica dopiero od roku, czyli stosunkowo od niedawna, do kraju jezdze mozliwie czesto (ostatnio spedzilam az dwa miesiace i w sobote znowu wybieram sie tam na tydzien), codziennie ogladam polska telewizje i czytuje tez polskie gazety, ktore przysyla mi mama... Ale mniejsza o to... Nie zdadzam sie z opinia, ze Polska nigdy nie dogoni krajow unijnych... Nie stanie sie to za rok, dwa, piec czy dzisiec, ale spojrz chociazby na przyklady panstw takich jak Hiszpania czy Irlandia... Uwazam, ze radza one sobie calkiem niezle a jeszcze nie tak dawno temu byly na samym ogonie Unii Europejskiej... Inna rzecz, ja uwazam, ze zbyt wielu ludzi, ktorym udalo sie wyemigrowac, potrafi mowic tylko zle o Polsce i po zaledwie kilkumiesiecznym pobycie w danym kraju staja sie bardziej dla przykladu \"francuscy\" niz rodowici Francuzi (a znam takich wielu)... nagle zatracaja zdolnosc poslugiwania sie jezykiem polskim... a innych rodakow mogliby tylko podeptac... Pozdrawiam...
-
Creative, to prawda, ze z samej milosci do ojczyzny nie da sie wyzyc, ale powiem szczerze, a wierz mi lub nie, ze daleka jestem od idealizowania sytuacji, ze Twoj obraz Polski ma zdecydowanie zbyt negatywny wydzwiek... Przedstawiasz sytuacje w tak czarnych barwach, ze czlowiek nieznajacy Polski moglby pomyslec, ze u nas jest tylko brud, smrod i ubostwo a jedyny zawod jaki moga wykonywac, to pracowac w domach publicznych... A przeciez to nie jest prawda... Zdarzylo mi sie nawet poznac jednego cudzoziemca, ktoremu kiedys ktos przedstawil sytuacje w Polsce w sposob, w jaki ty to przedstawiasz i wiesz, co on mi potem powiedzial? Otoz powiedzial mi, ze myslal, ze znalazl sie chyba nie w tym kraju... Fakt faktem, ze w Polsce mozna latwo zaobserwowac kontrast pomiedzy ludzmi skrajnie ubogimi i az \"nieprzyzwoicie\" bogatymi... i faktem jest rowniez to, ze obecna sytuacja ekonomiczna wielu ludzi nie jest dobra... jest nawet bardzo zla - abolutnie nie neguje tego - to jednak taka sytuacja dotyczny to pewnej czesci spolecznstwa a nie calosci...
-
Creative, i dla mnie Polska nie jest szara i bynajmniej nie uwazam, ze w Polsce nie ma nic dobrego ... Oczywiscie daleka jestem od bezkrytycznego spojrzenia romantykow - jest wiele rzeczy, ktore mi sie nie podobaja, ale nigdy nie bylabym w stanie poslugiwac sie takim uogolnieniami w sposob jaki ty to czynisz... Polska znajduje sie teraz w stanie przejsciowym - o prace nie jest latwo, z pieniedzmi tez jest krucho, ale przeciez w zyciu nie tylko liczy sie zasobnosc portfela... Dla mnie Polska jest przede wszystkim krajem prawdziwych ludzi, tych \"smutnych ludzi\" o ktorych pisala heti... Poza tym to byla, jest i zawsze bedzie moja ojczyzna... rodzime strony... Pozdrawiam
-
Creative, i dla mnie Polska nie jest szara i bynajmniej nie uwazam, ze w Polsce nie ma nic dobrego ... Oczywiscie daleka jestem od bezkrytycznego spojrzenia romantykow - jest wiele rzeczy, ktore mi sie nie podobaja, ale nigdy nie bylabym w stanie poslugiwac sie takim uogolnieniami w sposob jaki ty to czynisz... Polska znajduje sie teraz w stanie przejsciowym - o prace nie jest latwo, z pieniedzmi tez jest krucho, ale przeciez w zyciu nie tylko liczy sie zasobnosc portfela... Dla mnie Polska jest przede wszystkim krajem prawdziwych ludzi, tych \"smutnych ludzi\" o ktorych pisala heti... Poza tym to byla, jest i zawsze bedzie moja ojczyzna... rodzime strony... Pozdrawiam
-
STORM - niedawno przejezdzalam noca przez Frankfurt nad Menem! Robi naprwde niesamowite wrazenie! :-)
-
Teresa, masz racje to forum to kontakt z krajem i jezykiem... Chociaz mieszkam we Francji, w ktorej jest calkiem spora Polonia, niestety nie mam kontakow z rodakami na codzien... W najblizeszej okolicy mieszka tylko jedna Polka, ale ona wlasnie nalezy do tej grupy ludzi , o ktorych piszesz... do ludzi, ktorzy zapomineli mowic po polsku... ktora w supermarkecie omija mnie szerokim lukiem jakbym miala trad... a kiedy zmuszona jest odpowiedziec mi na powitanie, robi to po francusku... Ja takimi ludzmi nie gardze, jest mi ich tylko zal... bo prostu zal...
-
Wyglada na to, ze Polonia jest mocno reprezentowana na forum! :D Super! Pozdrowienia dla wszystkich!
-
Serdecznie pozdrawiam z Francji!... a dokladniej rzecz ujmujac ze slonecznej Prowansji! Mieszkam tutaj od roku... i bardzo tesknie za krajem!
-
teraz przynajmniej nikt sie nie bedzie pode mnie podszywal!