Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Margot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Margot

  1. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Naneczka - no z ta szkola to naprawde mam niezle przejscia! Najsmieszniejsze jest to, ze ja tak naprawde jestem juz na studiach magisterskich (skonczylam 4 rok), tylko od oceny mojego podania bedzie zalezalo czy przyjma mnie na 5 rok. Wczesniej (przed slawetna reforma), zaliczenie 4 roku studiow rownalo sie z poziomem magistra; 5 rok - to byly tak zwane studia uzupelniajace... Teraz caly system zmieniono w ramach przygotowania synchronizacji systemu z innymi systemami w Europie i teraz zeby zostac magistrem (otrzymac tylul Mastera) trzeba zaliczyc rowniez 5 rok. To tak w skrocie. Problem jednak jest w tym, ze mimo iz teoretycznie cos sie zminilo, w praktyce nadal pozostal rozdzial miedzy 4 i 5-tym rokiem, ktory powoduje, ze mozna zaliczyc 4 rok z jednej dziedziny a w ramach 5-tego kontunuowac cos zupelnie innego. Wedlug mnie wypacza to zupelnie idee wprowadzenia 2-letnich studiow magisterskich. Ponadto, z wlasnego doswiadczenia moge przyznac, ze takie \"lawirowanie\" pomiedzy roznymi dziedzinami powoduje poczucie (przynajmniej ja tak to czuje) zupelnego braku korelacji i wrazenia posiadania bardzo powierzchownej wiedzy, niestety... Dlatego bardzo zalezy mi na tym, zeby dostac sie na ten 2 rok, bo naprawde nie chcialabym juz nic zmieniac. Mam prawie 26 lat, wiec naprawde ze studiami chcialabym sie uporac najpozniej do 27-ch urodzin! Ale sie rozpisalam... hihi... Za filmem bede sie rozgladac. Naprawde mnie zciekawil! Milego usportowiania!
  2. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Jestem z powrotem :D :) Jade - studiuje europeistyke. A dokladniej rzecz ujmujac robie magisterke z montowania prjektow unijnych. Teraz z jezykiem jest juz ok, ale zaczynajac studia uczylam sie tylko franca przez dwa lata (przed przyjazdem do Francji, nigdy nie uczylam sie tego jezyka) i bylo naprawde baaaaaardzo ciezko! :) maremarie - mubie takie forumowe spotkania! Masz racje kiedys bedzie trzeba sie spotkac w centrum naszego swiata :D :) kokus - ale tam u Was upaly! W Europie jest dosyc chlodno! Nawet tutaj u nas w zeszlym tygodniu temperatura w nocy spadla do 0°C! Od wvzoraj jest troche cieplej... Oby tak dalej! :) :) Jay - i jak - masz juz za soba odwiedziny na OR? :) :) kruspina - witaj na topiku :) Squirley - ja jakos nie lubie japonek, bo zawsze obcieraja mi palce... :o :) Naneczka - juz niedlugo bedziesz miala swojego M. przy sobie! :) Bardzo chcialabym zobaczyc ten film, o ktorym piszesz. Niestety watpie, ze beda pokazywac go w mojej dziurze... napawde szkoda! Pozdrawiam wszystkich
  3. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc wszystkim U mnie nadal wypoczynkowo. :) Wypoczynkowo i administarcyjnie, bo od kilku dni siedze po uszy w papierach :o Sama przyjemnosc :P I konca nie widac... :o Szukam tez alternatywy dla moich studiow... Istnieje, niestety, taka mozliwosc (o ktorej wole nie myslec), ze nie zostane przyjeta na drugi rok mojej magisterki (system we Francji jest pogiety... a niby po reformie mialo sie cos zmienic ). Jest normany nabor na przyszly rok i glowny nacisk bedzie polozony na list motywacyjny, w ktorym musimy dokladnie przedstawic swoj projekt zawodowy. Moj projekt jest unikalny w skali calego mojego roku, bo konczylam zupelnie inne studia. No niby wiekszosc z nas konczyla rozne kierunki, ale jednak albo byly to rzeczy zwiazane z kultura, albo z jezykami. Nikogo raczej nie interesuja sprawy zwiazane z ochrona srodowiska w UE. Z tym wiaze moja szanse... W kazdym badz razie trzymajcie kciuki! Dzieki! Ale fakt faktem musze sobie poszukac jakiejs alternatywy... planu B. Moj uniwersytet oferte mnie interesujaca ma bardziej niz skromna. :o Na sasiednim uni maja ciekawy program, ale niestety wpisowe to 3500€, wiec odpada w przedbiegach... :( Musze dalej szukac... Tak poza tym spedzilam mily dlugi weekend z S. :) Naprawde swietnie bylo znowu wybrac sie razem na wycieczke polaczona z piknikiem... po tylu miesiacach zycia na dwoch \"frontach\" :D :) Piwonia - gratulacje dla Was obu!!! Emilka jest przecudowna!! Wlasnie obejrzalam sobie jej zdjecia!! A szczegolnie w tych okularach :D:D:D O jejku musze konczy. Zarze tutaj za kilka minut!
  4. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    QQ Pozdrawiam Was z uniwerku w Aix. Siedze wlasnie w bibliotece. Juz pozalatwialam wiekszosc spraw (czeka mnie jeszcze do wypelnienia raport z Erasmusa - 8 stron :o Litosci :P ) ale to zrobie to w domu... Potem ide na obiadek w do studenckiej stolowki! Sciskam Was mocno i do uslyszenia pozniej!
  5. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    QQ Pozdrawiam Was z uniwerku w Aix. Siedze wlasnie w bibliotece. Juz pozalatwialam wiekszosc spraw (czeka mnie jeszcze do wypelnienia raport z Erasmusa - 8 stron :o Litosci :P ) ale to zrobie to w domu... Potem ide na obiadek w do studenckiej stolowki! Sciskam Was mocno i do uslyszenia pozniej!
  6. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Na razie tylko pozdrawiam! Wzielam sie ostro za porzadki a jutro jade do Aix. Odzewe sie wkrotce! Buziaki
  7. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ale pusto zrobilo sie na topiku! Gdzie sie wszyscy podziali??? Na razie podciagam topik do gory! Wiecej napisze pozniej! Usciski i do pisania moi drodzy ;):D
  8. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Od soboty (poznej pory) jestem z powrotem we Francji! Co za cudowne uczucie :D Szmaragnowa wyspe opuscilam z wielka ulga. Irlandka nie oddala mi depozytu. (Postanowila mnie \"ukarac za moich przyjaciol - Francuzow\" (to jej slowa). W ogole odstawila taka popisowke na sam koniec, ze glowa mala! Zaczela rzuca naszymi bagazami (nawet moj komputer latal po przedpokoju - na szczescie przezyl :o ), wlala mi wode do jedzenia, ktore mialam w worku a pozostawione bylo dla moich znajomych, ktorzy jeszcze w Irlandii zostali, straszyla policja (ze niby nie placilisly jej za czynsz) itd. itd.- zupelnie jej odbilo!!! Zupelnie... Osoba - bez dwoch zdan - chora psychicznie... Ech, nawet nie mam ochoty w ogole o tym pisac... :o Oops, musze konczyc! Buziaki i do jutra!
  9. QQ Czy ktos ma jakies nowe informacje jak przebiega rekonwalescencja Elles? :) Ellka i Borek Ja rowniez zgadzam sie z tym, ze z najlblizszymi czesto trudno porozmawiac! Moja rodzina (nieliczac nowego jej czlonka w osobie mojego slubnego) jest daleko. Z mama mam lepszy kontakt niz kiedykolwiek... a nie widzialam jej od prawie roku (ech :( ) i jedyny nasz kontakt jest przez telefon lub przez internet... :o :) AIR - mnie tez zawsze ciagnelo na polnoc, a wyladowalam na poludniu Francji! :) Ale zdecydowanie lepiej sluzy mi tutejszy klimat niz deszcze niespokojne w Irlandii! :) Przesylam Ci moc pozytywnych fluidow :) Tygrys - widze, ze pracujesz pelna para! Podziwiam! Mi sie nic nie chce od kiedy wrocilam do domu! :) Kach - maupko :) Ghana - to na jutro szykowac kciuki? :) Zmykam teraz! A zdjecia podesle wieczorem! Buziaki
  10. Kochani jestescie Ale przeciez dobrze o tym wiecie :D :) Mala - oj nie bylo mnie bardzo dawno! To znaczy dawno nic nie pisalam, ale jak juz wspomnialam wczesniej - czasami sobie czytuje Diabelki. Jak mam wolna chwilke :) :) Gio - nie pamietam kiedy ostatnio mialam czkawke ;):D Masz racje... korzenie zostaly! Bez watpienia, nadal czuje sie diablica i czescia tego topiku... mimo, ze nie pisuje na nim od jakiegos czasu... ani regulanie, ani nieregularnie... Zdjecia przysle na pewno! Mam sporo nowych z irlandzkich i polnocno-irlandzkich \"wlajazy\" :) Bardzo mi przykro z powodu Santy Podjelas sluszna decyzje, mimo, ze najtrudniejsza... A mnie caly czas gdzie ponosi - od kiedy wrocilam na studia... Za rok, jesli wszystko pojdzie wedlug planu, bede specjalista od projektow unijnych. A to bedzie wymagalo kolejnych wyjazdow - semestru w Marsylii i stazu, ktory miejsce moze miec doslownie wszedzie... Juz sie z S. przyzyczailismy do tego, ze bedziemy znowu musieli zyc na dwa domy...
  11. :) AIR - hej! Ostatnio podziewalam sie w Irlandii. Bylam w Galway na stypednium! I od dwoch dni jestem z powrotem we Francji! :) Czytuje sobie Was od czasu do czasu... Mam duuuuuuzo sentymantu do tego topiku i do ludzi, ktorzy go tworzyli i tworza... :)
  12. :) Elleska - i ja jestem z Toba!! Przesylam Ci moc pozytywnych fluidow i zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia :) Gio - dla Ciebie rowniez szczegolny uscisk Poza tym przesylam pozdrowienia dla tych wszystkich, ktorzy mnie jeszcze pamietaja
  13. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Czesc wszystkim Bylam dzisiaj na wielkich zakupach! Przepusicialam mnostwo kasy, ale coz raz sie zyje :P Poza tym, wyjzedzam z Irlandii na dobre, wiec musze obkupic nie dosyc, ze mnie sama, to takze rodzinke i znajomych :D :) Naneczka - nie wiem od czego to zalezy, ze czasami wstaje sie bez budzika a czasami wybuch bomby czlowieka nie wyrwalby z wyra ;):D Irlandka naprawde jest powalona (doskonale okreslenie!). Dokladnie tak o niej mysle! Nie moge na nia patrzec... :o Na szczescie w sobote rano juz mnie tu nie bedzie :D Usciski sla wszystkich
  14. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Pogoda nadal jest okropna :o A dzisiaj czy chce czy nie chce musze sie uda na ostatnie wielkie pamiatkowe zakupy przed wyjazdem... grrr... :) Maremarie - ja nigdy nie napisalam, ze w Irlandii maja tylko chleb tostowy! Pisalam tylko o polskim chlebie, ktory udalo mi sie kupic w piekarni, w ktorej pracuje polski piekarz. Chleb jest robiony na zakwasie, jak w Polsce i jest bardzo pyszny, chociaz nie byl taki chrupiacy jak w Polsce... Ale poniewaz poslkiego chleba nie mialam w ustach od prawie roku, ten naprawde przypadl mi do gustu! :) :) nikoia - znam irlandzki sodowy chelebk, ale nie powiem, zeby szczegolnie mi smakowal. Na pewno jest lepszy niz tostowy (o niebo nawet), ale gustuje w nieco innym pieczywie! :) A propos strzyzenia psow, moja mama mojego \"baranka\" strzyze 2-3 razy w roku, ale zdecydownie wole go w wersji klaczatej ;) Jest taki owieczkowy, ze wyglada jak przytulanka i swego czasu jak jeszcze mieszkalam w domu - sluzyl mi za mieciutka podusie ;) :D Wczoraj dowiedzialam sie od znajomych, ze w pobliskim Dunnes Stores mozna tez kupic piwo Tyskie :D Pozdrawiam wszystkich
  15. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Jade - tak, zdjecie bylo zrobione w dniu Swietego Patryka :D Podobno wygladam na nim baaaardzo mlodo... chyba przez ten nos ;) No chyba, ze przez zabojcza fryzure ;):D Ostatnio jak rozmawialam z elisabeth, ktora na moment pojawila sie tutaj na forum... to ona sie mnie spytala do ktorej klasy chodze hihihi... Odmlodzila mnie o ladnych par lat! No coz, grunt to sie dobrze zakonserwowac ;):P:D
  16. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Wlasnie skonczylam czytac \"Poczwarke\" Doroty Terakowskiej i splakalam sie jak bobr Bardzo polecam ta ksiazke! :) Gapa - oops! Ale wpadke zaliczylam... oops, oops, oops :P:) :) nikoia - oj, mi bardzo szybko czas leci! Zwlaszcza ostatnio! Ale dobre jest to, ze juz za 3 dni bede z powrotem w domu :D
  17. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    QQ Dzisiaj jestem od rana na nogach. :) Od kiedy jestem w Irlandii, ciagle mialam problemy ze wstawaniem. Zajecia mialam zawsze na 10-ta (raz w tygodniu tylko na 9-ta) i nigdy nie moglam sie dobudzic... mimo ze we Francji zawsze wstawalam o 5:45, z bolem bo z bolem, ale bez wiekszych problemow... A teraz jak skonczylam mi sie nauka, budze sie o 7:30 dzien w dzien mimo, ze chodze spac coraz to pozniej... i potem w ciagu dnia chodze coraz to bardziej nieprzytomna :o Jakkolwiek, dzisiaj musialam przejsc sie na uniwerek zaniesc mojemu koordynatorowi papiery do podpisania. :) To juz mam z glowy. Teraz jeszcze czekam az zadzwonia do mnie z International Office. Tam czeka na mnie do odebrania certyfikat z kursu angielskiego, ktory robilam tutaj na poczatku semestru. Pogoda jest okropna - leje caly czas :o Chcialabym bardzo porobic ostatnie fotki w Galway, ale gdzie tu biegac po miescie z aparatem jak leje przez caly dzien, raz mocniej, raz slabiej :o W ogole, kiedy jechalismy do Irlandii Polnocnej, przewertowalam caly moj przewodnik po Irlandii i jakiez to bylo moje zdziwienie jak natchnelam sie w nim na wykres opadow w Irlandii. Wydawalo mi sie, ze chyba nie moze wiecej padac niz w ciagu tego okresu, kiedy tutaj spedzialam, a tu zonk - to od stycznia do maja notuje sie najmniej opadow :o:o:o ;):D Wczoraj zrobilismy sobie z Francuzami, ich dwiema kolezankami i ze Szwajcarem grilla... Kielbaski byly przemycone z Francji ;) Oczywiscie o jedzeniu na zewnatrz nie bylo mowy, ale pieklismy je tuz nad oknem Irlandki a dymu bylo tyle, ze hoho... ;) Oczywiscie mielismy ubaw niezly, ze zasmradzamy jej pokoj... :P:D Okropni jestesmy, wiem ;):D Wczesniej w ogole, przyszedl jeden chlopak obejrzec moj pokoj... W ogole sie zdziwilam, ze przyszla mnie powiadomic, bo - jak wiecie - ona ostantacyjnie sie do mnie nie odzywa... a jak juz sie odzywa, to jedynie, zeby na mnie narzeszczec jak musi sobie dac upust... :o I okazalo sie, ze to jest jeden Polak z Erasmusa, ktorego znam z widzenia na imprezach, ze tak to nazwe... ;) Oczywiscie nie moglam powiedziec wprost, zeby dal sobie spokoj z wprowadzeniem sie tutaj. Nie mialam jego numeru, ale nie mialam problemu, zeby go zdobyc. Jak do niego zadzwonilam, to juz byl po rozmowie z innym moim znajomym (bardzo dobrym zreszta) znajacym sytuacje w moim domu i tamten zdazyl szybciutko wyperswadowac mu pomysl zamieszkania akurat tutaj! Ufff... :) Bling Bling - dzieki za fotki! Ach, bylam w tych wszystkich miejscach pare lat temu z moja Pszczolka ;):D Wspomnienia... :) Gapcia - ale nam sie rozpisalas! :D Tak jak ja dzisiaj zreszta :D Czyzby to bylo zarazliwe? ;) Powodzenia w szukaniu taniego biletu! Ja niestety Ci nie pomoge, bo nie latam przez Atlantyk! To znaczy jeszcze nie lecielam :P :) 102 - super, ze w koncu znalazlas fajnego fryziera! :D Moj niestety zmarl... taki przystojniaczek... Scinal wlosy jak marzenie... Mial dryg! Byl fenomenalny - jak dla mnie! I tu nagle dowiedzialam sie, ze zmarl, 2 miesiace temu nagle... na zawal!!! 36 lat... :(:(:( :) nikoia - jak dlugo jez mieszkasz w USA? Pozdrawiam wszystkich
  18. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ach, mam troche czasu, wiec Wam troche popisze. Otoz dzisiaj bedzie u mnie bardzo polsko. Robimy co prawda z Francuzami i Szwajcarem grilla, ale na przystawke zaserwuje polski chleb (udalo mi sie kupic chleb na zakwasie w jednej z piekarni, w ktorej pracuje polski piekarz :D ) z pasztetem drobiowym rowniez z Polski! Ostatnio w pobliskim Dunnes Stores, wystawili cale 4 polki polskich produktow, od flakow z Pudliszek poczawszy, przez ogorki kiszone, na Grzeskach skonczywszy :D Zlosc mnie bierze, ze na sam koniec mojego pobytu tutaj wystawili takie rarytasy ;) Co prawda w Galway, sa 4 polskie sklepy... Robilam nawet w nich zakupy, ale wszystkie polozone dosyc daleko od mojego miejsca zamieszkania, wic nie bywalam w nich czesto... a teraz pod nosem mam takie pysznosci! :D
  19. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ale tutaj dzisiaj cichutko - czyzbym tylko ja byla dzisiaj na posterunku? ;)
  20. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    QQ A tutaj znowu pada :o Mialam sobie dzisiaj pobiegac po Galway z aparatem a tu tak brzydko... Nawet nie chce mi sie wylezc z lozka :o Moze sie jeszcze przejasni ;) :) Jade - 2 lata temu, po powrocie z wakacji z Polski okres spoznil mi sie prawie 2 tygodnie (!) a nie lecialam samolotem przez Atlantyk :o Na szczescie byl to falszywy alarm :) :) nikoia - jasne, ze mozesz sie dosiasc! :D Juz widze jak Jay sie ucieszy widzac nowa osobke z Charleston :) :) Gapa - widze, ze wiele pozytywnych zmian u Ciebie! Super! :) Nic, ide cos zjesc, bo jeszcze padne z glodu ;):P Do zobaczenia pozniej
  21. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Juz za 5 dni opuszczam Irlandie... Nie chce mi sie w to wierzyc! Ale to zlecialo! Szczerze mowiac, nie wyjezdzam stad z zalem... Na pewno bedzie brakowalo mi tego kraju, ludzi, ktorych tutaj spotkalam, ale zwlaszcza po ostatnich \"przygodach\" z moja \"droga\" wspolokatorka, ktorych ciag dalszy (ta dziewczyna ma cos z glowa... i jest niobliczalna :o )... czuje, ze czas wracac do domu! :) Rozpoczelam juz wielkie odliczanie :D Poza tym w ciagu ostatnich dni sporo podrozowalam... Najpierw wybralam sie z moja przyjaciolka z dziecinstwa i moim szwajarsko-wloskim wspolokatorem do hrabstwa Kerry na poludniu wyspy! Bylo fantastycznie! :D Z tym dwojgiem mozna konie krasc :D To byl istny powrot do dziecinstwa! Wysmialam sie i wybawilam za wszystkie czasy! Nawet zaliczylam wchodzenie na drzewa! :D A dzien pozniej wybralam sie z Francuzami (moi wspolokatorzy plus ich znajoma) oraz ja i Wloch z Szwajcarii do Irlandii Polnocnej! Bylismy zobaczyc slawna droge Olbrzmow (Giant\'s Causeway) - coz absolutnie niesamowitego!!! oraz Belfast i kilka innych mniejszych miasteczek! W ogole musze przyznac, ze Irlandia Polnocna duzo bardziej zachwycila mnie niz Irlandia... Moim zdaniem jest bardziej malownicza, bardziej kolorowa... i roznorodna! :) Bardzo duze wrazenie zrobil na mnie przejazd czarna taksowka (Black Taxi) przez dzielnice protestancka i katolicka w Belfascie... graffiti i te wysokie mury odzielajace jedna spolecznosc od drugiej... Jak tylko bede miala zdjecia, podesle je Wam! :) :) Bagatelka - udanych wakacji w Polsce :) Jay - bardzo mi przykro... Trzymaj sie dzielnie i wracaj do nas szybko :) Dark Elf - to cudownie, ze udalo Ci sie znalezc prace! Widze, ze zmiana miejsca zamieszkania Ci sluzy :) :) Jade - ma mam Skypa: gosia-sylvain :) Czesto z niego korzystam. :) :) Aggaa - gratuluje nowej pracy :) :) Bling Bling - jak juz rozsylasz fotki, to ja tez poprosze! Odwdziecze sie jakimis! Na pewno :) Adres pod nickiem :) :) Squirley - wspolczuje Ci tej przygody z samochodem :o Mam nadzieje, ze auto juz jest sprawne :) :) kikus - bardzo sie ciesze, ze juz wracam do domu, bo Irlandka - chociaz ze mna ostentacyjnie nie rozmawia (fakt, ze wyjasnilam sobie wszystko z Francuzami odbiera jako dowod tego, ze jestem osoba dwulicowa... To nic, ze przy okazji wyszly wszyskie jej \"machlojki\"... :o )... Wlasciwie mam ja gdzies... Boje sie tylko o to, ze znajdzie jakis powod, zeby nie oddac mi depozytu... :o Pozdrownienia dla wszystkich, [i nowych, i starych czesc]
  22. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajce Humor mam dosyc nieciekawy... :o Problemow z Irlandka ciag dalszy :o Ona jest niezrownowazona psychicznie... Zachowywala sie dzisiaj jak furiatka... rzucala roznymi przedmiotami, trzaskala wszystkimi drzwiami i na moje \"hello\" odpwiedziala mi \"fuck off\"... z taka nienawiscia, ze i ja i Francuzi, ktorzy byli tego swiadkami, stanelismy jak wryci... Tak sie nie zachowuje normalna osoba... Wczesniej juz miala takie napady, ale dzisiaj przeszla sama siebie! Z opisu moze nie wyglada to dramatycznie, ale kazdy kto ja zna polecil mi zamykanie pokoju na klucz... czego wczesniej nie robilam :o :) Naneczka - szkoda wielka, ze nic z Waszych francuskich planow nie wyszlo! :( No coz, pozostaje miec nadzieje, ze moze za rok sie uda :) Nic, zmykam
  23. Margot

    Czy chcemy i mozemy pomoc?

    Dawno tutaj nie zagadalam! Postaram sie to zmienic! Poki co pozdrawiam
  24. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie! Nie wiem czy juz Wam pisalam, ale 20 maja wracam do Francji! :D Nawet nie wyobrazacie sobie jak bardzo sie ciesze! :D Od jakiegos czasu odczuwam ogromny przesyt Irlandia... Mecza mnie coraz bardziej te deszcze niespokojne... oraz atmosfera w moim irlandzkim \"domu\"... Niedawno pisalam Wam jak to ciezko sie zyje z moimi Francuzami... W sumie przypadek sprawil, ze prawda wyszla na jaw - okazalo sie, ze nasza irlandzka wspolokatorka to niezla maniplatorka... Nastawila nas wszystkich przeciwko sobie z wrodzonym sobie wdziekiem... :o A mysmy jak takie cieleta wierzyli we wszystko co mowi... :o Klamczucha i zlodziejka Mowilam Wam, ze ginie nam notorycznie jedzenie i czasami drobne sumy? Bylismy ze Szwajcarem swiecie przekonani, ze to Francuzi... chociaz nie mielismy dowodow (oprocz jej slow)... Francuzi, ze to my... :o Ach, czlowiek cale zycie sie uczy :o Tak poza tym, to jestem przeziebiona... Od kilku dni mam katar i kaszel... I w ogole czuje sie jakos przemeczona. Nic mi sie nie chce... :o Powinnam zaczac planowac nasza podroz do Belfastu, ale nawet na to nie mam za bardzo ochoty... :o Nic, bede teraz konczyc! Pozdrawiam wszystkich! Trzymajcie sie cieplo
  25. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Witajcie Gumisie Co u Was slychac? Jak tam dlugi weekend? Do mnie wczoraj przyjechal S. :D Tylko ciagle mi spi... :D Zasnal mi wczoraj przed 20-ta i dopiero co zwlekl sie z lozka ;):D Caly on... :D Toujours très fatigue... ;):D W Galway pogoda jest beznadziejna... :o Rano swiecilo sloneczko... teraz znowu zbiera sie na deszcz :o A tak bardzo chcialabym sobie pochodzic po Salthill z tym moim \"Ogorkiem\" ;) Usciski dla wszystkich
×