Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Margot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Margot

  1. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Marzeniusia - rozumiem Cie doskonale, ale przeciez to nie jest jedyna praca na swiecie... nie ta, bedzie inna! Teraz masz juz doswiadczenie, latwiej Ci bedzie cos znalezc! Naprawde szkoda twojego zdrowia na to! :) Dark Elf - warto zaczac chyba od czegokolwiek... chociazby od samego rozgladania za praca, przegladania ogloszen... pisania listow motywacyjnych! ode mnie kopa w kazdym bardz razie masz :D :) Marzenka - moc pozytywnej energii niech bedzie z Toba :)
  2. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ufff... wlasnie wrocilismy z Lyonu! :) Gora przyszla wiec do Mahometa ;) Szczesliwie udalo nam sie wszystko zalatwic! Nawet sprawnie to poszlo, ale... no wlasnie... na dobra sprawe pojechalam niepotrzebnie, bo osoby pracujace na infolinii parokrotnie wprowadzily mnie w blad :o Okazalo sie bowiem, ze dokument, ktory wedlug nich byl absolutnie niezbedny do wydania kolejnego dokumentu (po to wlasnie jechalam) wcale nie jest niezbedny ... ale czemu zreszta sie dziwic skoro nie wszyscy pracownicy konsulatu mowia po francusku, albo wladaja tym jezykiem w stopniu takim, ze kon by sie usmial... :P Oboje stalismy oniemieli z S. widzac jak student z Afryki meczy sie z pania w recepcji, ktora ani be ani me ani kukuryku nie mowila po francusku... a potem przyszla druga i nie umiala sie wyslowic... porazka :o Zastanawiam sie naprawde na jakiej podstawie ludzie Ci znajduja prace w placowkach dyplomatycznych :o :) Akara - co za przygoda z tym obcasem :D Ja specjalnie wybralam takie buty, zebym nie miala problemow z chodzeniem... Nasze miasteczko to jeden wielki zabytek historyczny z okresu sredniowiecza... pelen brukowanych uliczek! Gdybym miala wysokie obcasy to przy moich zdolnosciach, smierc na miejscu ;) A sprowadzenie mojego ciala do Polski... bagatela 2800 euro (dzisiaj w konsulacie znalazlam takie ogloszenie - przewoz trumien i cial - niedrogo od 2800 € ;):D ) :) Marzeniusa - trzymaj sie dzielnie, kochana istoto! Nie daj soba pomiatac... nie ta praca, bedzie inna! Szkoda nerwow i zdrowia na to! :) Squirley - nie martw sie, nie zapomnimy! :) Jay - ja niedlugo bede miala exam ze staty... \'mutlivarie\' - moze pojdziesz za mnie, co? ;):D :) Elfik - postaraj sie przelamac jesli chodzi o szukanie pracy... im dluzej bedziesz czekac, tym bedzie coraz trudniej Ci wyjsc z domu! Czasami trzeba sie rzucic sie na gleboka wode! Glowa do gory :) Amber - lepiej pozno niz wcale! We Francji jest stosunkowo niski procent ludzi otylych lub z nadwaga, ale tutaj juz od jakiegos czasu bije sie na alarm... szczegolnie jesli chodzi o zywienie dzieci! Teraz w wielu szkolach zamiast ciastek, dostaje sie owoce! Nawet u nas w uniwersyteckiej kantynie zrobiono kampanie - jablko zamiast deseru! :) malutka_de - moja przyszla szwagierke tez ma rozwiazanie w bardzo podobnym terminie i moja znajoma tez :) Cos moda zrobila sie na pazdziernikowe bociany ;) :) JoAska - szeokiej drogi! Mysl raczej o tym, ze wkrotce zobaczysz swojego H. a za kilka tygodni moze i mnie ;):D Pozdrawiam wszystkich
  3. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Marzeniusia, biedactwo! Mam nadzieje, ze dostaniesz nowe stanowisko a jesli nie, ze trzymam kciuki za nowa i mniej stresujaca prace dla Ciebie!
  4. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Zapomnialam jeszcze dodac, ze slub bedziemy miec na swiezym powietrzu :):):) Oczywiscie w razie brzydkiej pogody (musielibysmy miec wyjatkowe nieszczescie) bedziemy mieli gdzie sie podziac... ale mam nadzieje, ze to naprawde bedzie ostatecznosc :D Nic lece spac... nic nie zrobilam (tylko wylezalam sie w wanience ;) ), teraz zmykam do lozka, bo jutro musze sie zerwac skoro swit - akcja Lyon... Niestety gora musi przyjsc do Mahometa Trzymajcie kciuki, zeby udalo mi sie wszystko pozalatwiac :) roberttoronto i olajda
  5. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) GNU - procedura jest tutaj inna pewnie dlatego, ze jak juz wspomnialam we Francji koscioly sa puste i w ogole coraz mniej ludzi generalnie decyduje sie na slub nawet cywilny... o koscielnym nie mowiac... Po prostu gdyby nie doszlo do takich uproszczen, nikt nie zenilby sie w kosciele... Oczywiscie przyznaje Ci racje, ze to wszystko zalezy w duzej mierze od ksiezy... Ja niestety nie mialam okazji (poza kilkoma nielicznymi wyjatkami) poznac takich z prawdziwego zdarzenia... a w liceum zrazilam sie nadwyraz... ale to dluzsza historia! Nam udzielac slubu bedzie jeden ksiadz (ten ktory nas przygotowuje), bardzo mily zreszta, troche powiedzialabym, ze zaplatany w chmurach... Sami tez wybierzemy tekst, muzyke etc. :) I daje Ci kopa... ja sama sobie tez, bo mialam przeczytac rozdzial mojej egzaminowej 'biblii' i jakos od kompa nie moge sie oderwac ;) :) Funkia - cudowny pomysl z tymi zaproszeniami!! Na naszych bedzie widniala akwarela tescia przedstawiajaca kosciolek w jakim bedziemy brac slub :) A jesli chodzi o ksiedza, to nasz jest bardzo podobny do tego, ktory Was przygotowywal... zadnych uwag o tym, ze mieszkamy razem przed slubem, zadnych uwag o antykoncepcji... :) :) Jayka - masz tu kopa i fluidy statystyczne!! :D Lece przeczytac ten nieszczesny rozdzial, potem lece do wanny... Jutro pobudka skoro swit... na 9 musze byc w Lyon!
  6. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Akara - planujemy zaprosic okolo 50 osob, ale liczmy na to, ze nie zjawi sie wiecej niz 40 liczac z dziecmi wlacznie (zapraszamy naprawde tylko najblizsza rodzine z obu stron i najblizszych przyjaciol... inaczej nie zmiescilibysmy sie w setce!... Nie robimy tez aperitifu - tak jak jest tutaj w zwyczaju - dla wszystkich znajomych, kolegow z pracy, sasiadow, krewnych piata woda po kisielu... odradzono nam to, bo po prostu ludzie potem ludzie zazwyczaj sami zapraszaja sie na wesele... nawet jesli wesele odbywa sie ono w innym miejscu :o )... plus impreza w Polsce (okolo 30-35 osob, w tym niektore beda sie powtarzac ;) ) :) Bagatelko - szerokiej drogi i samych ziemniaczanych pysznosci! :D :) Mayenka - nasza impreza slubna w Polsce tez zajmuje sie mama - ma wybrac miejsce (zdaje sie na jej gust) i menu... Moze pojade do Polski pod koniec czerwca, wtedy tez co najwyzej wtrace swoj trzy grosze a co ;):D A ja kupilam buciki na malym obcasiku, bo niestety nie umiem chodzi na wysokim obcasie... a poza tym, zeby dostac sie do kosciolka bedziemy sie musieli przemaszrowac po sredniowiecznej brukowanej drodze, wiec obcas moblabym zostawic gdzies miedzy kamieniami przy okazji hihi... Poza tym mam zamiar sie wytanczyc :D
  7. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Akara - to super, ze sie przelamalas i ze nie czailas sie jak czajnik zanim weszlas zapytac o prace ;):D Ja dostalam swego czasu taka szkole na uniwerku, ze teraz wszedzie wchodze i pytam z miejsca hihi... Mam nadzieje, ze praca wypali! Jesli chodzi o slub (23 lipca), to prawda czeka nas mnostwo pracy, ale z drugiej strony bedzie to tez swoista przyjemnosc samemu to wszystko zorganizowac! ;) Poza tym zawsze lubilam organizacyjno-kulinarno-dekoracyjne wyzwania... a to na pewno jest takie wyzwanie :D Pewnie gdyby gosci bylo wiecej, bez dwoch zdan wynajelibysmy firme, ktora by sie wszystkim zajela i my umylibysmy od tego rece, ale tak... mysle, ze jest to niepowtarzalna okazja zrobic to po naszemu, w duchu polsko-francusko-belgijskim :)
  8. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Akara - to super, ze sie przelamalas i ze nie czailas sie jak czajnik zanim weszlas zapytac o prace ;):D Ja dostalam swego czasu taka szkole na uniwerku, ze teraz wszedzie wchodze i pytam z miejsca hihi... Mam nadzieje, ze praca wypali! Jesli chodzi o slub (23 lipca), to prawda czeka nas mnostwo pracy, ale z drugiej strony bedzie to tez swoista przyjemnosc samemu to wszystko zorganizowac! ;) Poza tym zawsze lubilam organizacyjno-kulinarno-dekoracyjne wyzwania... a to na pewno jest takie wyzwanie :D Pewnie gdyby gosci bylo wiecej, bez dwoch zdan wynajelibysmy firme, ktora by sie wszystkim zajela i my umylibysmy od tego rece, ale tak... mysle, ze jest to niepowtarzalna okazja zrobic to po naszemu, w duchu polsko-francusko-belgijskim :)
  9. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Mamy juz 400-tna stronka :D Ach, rewelacja!! :D:D:D
  10. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) kokus - dziekuje bardzo za zdjecia :):):) :) Harm - witaj :) Amber - mozna powiedziec: nareszcie :) :) GNU - my bierzemy slub koscielny rowniez (we Francji obowiazkowo trzeba wziac najpierw slub cywilny a dopiero potem mozna koscielny), ale tutaj jest zupelnie inaczej niz w Polsce. Francja to kraj pustych kosciolow, aczkolwiek musze przyznac, ze bardzo mile zaskoczyl mnie sposob przygotowania do slubu! Ale o tym moze za moment... U mnie w rodzinie w ogole wszyscy sie zdziwili, ze planujmy slub koscielny... S. - ateista i ja - osoba w ostatnich latach odwiedzajaca kosciol jedynie w celach turystycznych ;) I pewnie gdyby do slubu koscielnego mialo dojsc w Polsce, to pewnie nigdy by do niego nie doszlo... z wielu powodow, ktorych moze nie bede wymieniac, zeby przypadkiem kogos nie urazic... Wracajac do przygotowan tutaj, musze przyznac, ze spotkania odbywaja sie w naprawde milej atmosferze... z ksiedzem rozmawiamy na tematy uniwersalne... dzisiaj np. rozmawialismy o papiezu, o mediach, o najwazniejszych wartosciach... o milosci... Ogolnie stwierdzam, ze kosciol ma tutaj duzo bardziej \'ludzkie\' oblicze niz ten kosciol, ktory znam z Polski... :) A jesli chodzi o przygotowania - to my przygotowujemy we wlasnym zakresie (plus rodzina oraz niektore rzeczy zamowowimy). Zdecydowalismy sie na taki manerw glownie dlatego, ze chcemy aby na stole goscily zarowno dania polskie jaki i francuskie a niestety zadna z firm zajmujaca sie tym nie chciala sie zgodzic, abysmy mogli przygotowac dodatkowo polskie potrawy... Poniewaz gosci nie bedziemy miec wielu postanowilismy, ze wiekszosc rzeczy przygotowujemy wlasnymi silami i rodziny oczywiscie! Mi pomyslow nie brakuje a chcialabym, zeby goscie poznali takze jedzenie z mojego kraju! Zdjeciami zajmie sie brat S. - pasjonat fotografii! A jesli chodzi o muzyke, to jeszcze zobaczymy... tutaj w modzie jest DJ a nie orkiestra a ja raczej nie moge sobie wyobrazic DJ na wlasnym slubie... :o Dekoracje zrobimy tez sami... Zaprosznia tez a dokladnie zrobi je moj przyszly tesc - malarz! Za to natomiast - impreze, ktora planujemy tez zrobic w Polsce dla rodziny i przyjaciol, ktorzy nie przyjada tutaj... z przyczyn technicznych zrobimy w restauracji... :) :) Xana - widze, ze kolejna rosnie nam SouchBeachanka ;):D A mi waga stoi w miejscu... Przestrzegam diety AZ i nic :o Zaczynam sie zniechecac...i chyba przejde od razu do drugiej fazy :o
  11. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej! :) Od kilku dni przestrzegam bezwzglednie SB i waga stoi mi w miejscu... ech :o :) kokus - dobrze, ze chcesz, aby Twoj paluch obejrzal chirurg! Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze :) :) Bagatelka - chyba zrobie sobie w najblizszych dniach to krewetkowe danko... a moze nawet dzisiaj :) Ach, te ziemniaczki z koperkiem... Dopiero zjadlam a juz zrobilam sie glodna :D :) Jay - kciuki bede trzymac na pewno!!! Bardzo, bardzo mocno!! :) Gapa - widze, ze ostatnio obie mamy problemy z biurokracja! Ja jutro musze jechac do konsulatu w Lyonie, bo przez telefon nic nie moge zdzialac! Juz mi sie pare 2 czy 3 razy zdarzylo, ze nagle przerywalo rozmowe jak paniusia nie umiala odpowiedziec na pytanie! :o Zgroza :o I teraz gora musi przyjsc do Mahometa... grrrrr... :) Funkia - ja znajduje wiele przyjemnosci w tym, ze wszystko przygotowujemy sami! I wcale nie uwazam, iz przez to nasz slub cos na tym ucierpi... wrecz przeciwnie! Oczywiscie sporo osob kreci nosem na takie pomysly, ale nie zamierzamy sie tym przejmowac! Ma byc milo, skromnie i swojsko i tak bedzie :D Pozdrawiam wszystkich
  12. Wpadlam na chwile sie przywitac! Jakze dawno mnie tutaj nie bylo :( Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i przesylam usciski
  13. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Mamy nowego papieza! W sumie nie jestem zaskoczona wyborem... byl to swego rodzaju kompromis: papiez - nie-Wloch, ale Europejczyk, konserwatysta i juz wiekowy... Mam nadzieje, ze bedzie on dobrym papiezem :) A ja dzisiaj zakupilam sobie buty slubne... :) Bylismy w Digne-les-Bains z S. i jego siostra... Rozgladalismy sie tez za garniturem dla pana mlodego, ale nie bylo za duzego wyboru a to moje domowe misiatko troche wybredne jest ;) wiec przejedziemy sie w tym celu w najblizszym czasie do jednego z sasiednich departamentow! :) Kupilismy tez kilka pierdolek... jak to zwykle bywa ;) Nasz slub bedzie bardzo rodzinny... wiekszosc rzeczy bedziemy przygotowywac sami przy pomocy naszych rodzin i przyjaciol oczywiscie :) Wiele osob sie dziwi takiej decyzji, ale coz :):):) :) GNU - my tez musielismy zalawiac protokol przedslubny (S. jest ateista), ale dostalismy podklad do przepisania (kilka linijek doslownie)... wlasciwie nic na temat wiary, ani pytan w stylu czy sa w rodzinie osoby chore psychicznie... :) Mayenka - zalatwiam doklumenty do slubu... i niestety musze sie uzerac z konsulatem w doslownym znaczeniu! I najgorsze jest to, ze poltora roku temu zalatwialam dokladnie te same dokumenty do zawarcia zwiazku partnerskiego i nie bylo zadnych problemow... chyba sie ekipa zmienila, bo paniusie jakie tam pracuja, to zgroza... :) Jayka - niech diabelska moc bedzie z Toba Usciski
  14. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Hej wszystkim! Az mnie nosi! Dzisiaj od rana goraca linia z konsulatem... Co za oporne paly tam pracuja Naprawde 2 lata temu zalatwialam ten sam dokument i nie wymagali ode mnie zadnych swistkow... mam zreszta jego kopie i nie jest on imienny... a teraz wymyslili sobie taka liste... nie wiem na co i po co to komu W Polsce jest zupelnie inna rozmowa z urzednikami... Musze przyznac, ze probowali mi ulatwic zycie, tylko konsulat sie 'stawia', zeby zedrzec z ludzi pieniadze, bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o wiadomo co... Jestem zla, bo bede musiala przejechac sie do Lyonu... Do Polski bowiem nie mege sie wybrac przed 18 czerwca (nie znam jeszcze dat egzaminow a sesja wlasnie ma trwac do 18 czerwca)) i niestety w ciagu 2 tygodni nie uda mi sie zalatwic wszystkich dokumentow zwlaszcza, ze musze je przetlumaczyc i przeslac nastepnie do konsulatu... Tak wiec we czwartek jedziemy do Lyonu... przyjemnosc z 'bagatela' 300 euro z doliczeniem kosztow podrozy :) Xana - dzieki za wszystkie informacje! Chyba darujemy sobie na razie Kanade... chociaz zobaczymy... Zadzwonie do ambasady sie dowiedziec... Moze jak bede zalatwiac wszystko tutaj we Francji pojdzie latwiej niz by to poszlo w Polsce :) To cudownie, ze jestecie juz razem!!! Ach, jakze milo sie to czyta :) :) Bagatelka - ale mniamusne przepisy... a juz te krewetki! Jakbys wiedziala, ze chodza za mna krewetki od kilku dni :D :) Akara - no niestety staraszna upierdliwosc z tymi wizami! Wczesniej nie myslalam o dalekich wakacjach, teraz mam taka mozliwosc i zaczynaja sie schody... wszedzie tam, gdzie chcialabym sie wybrac wymagaja wiz... Tutaj we Francji mozna na szczescie miec podwojne obywatelstwo i chyba kiedys wlasnie ze wzgledu na podroze zdecyduje sie na takie wyjscie, bo kurcze nawet do krajow, do ktorych nie musimy miec wiz, czesto sa loty przez panstwa, ktore wymagaja posiadania wizy i wtedy wszystko sie komplikuje... grrr... :) Funkia - alez milo Cie widziec! Malenstwo powiedzialo pierwzy raz 'mama'! Alez to musialo byc slodkie :D Powodzenia w zalatwianiu wszystkich spraw! Pozdrawiam wszystkich
  15. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    A ja sie cos dzisiaj marnie czuje! Pol dnia wisialam na telefonie - urzednicy w konsulacie swoje, urzednicy w Polsce swoje... ci pierwsi twierdza, ze ci w Polsce sa niedoinformowiani, ci drudzy, ze ci w konsulacie... :o Zalamka :o 2 lata temu zalatwialam dokladnie takie same papiery i takich problemow mi nie stwarzali jak mi stwarzaja teraz... I jak na zlosc nie moge ich wszystkich kopnac gdzies i zalatwic tego sama... Niech juz sie ten dzien skonczy...
  16. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Cos cichutko sie tutaj zrobilo przez weekend... az dziwne to! Ja mialam bardzo pracowite dwa ostatnie dni... A dzisiaj musze przysiedziec troche przy komputerze nad praca zaliczeniowa ze statystyki i kartografii... To kolos jak ich malo! Musze sie tez w koncu zabrac za porzadki, bo od czasu wyjazdu moich gosci panuje tutaj istne pobojowisko :o I przede wszystkim - musze zadzwonic do konsulatu - niech mnie ktos kopnie! Jestem cala chora jak mam rozmawiac z tymi niezykle \'uprzejmymi\' urzednikami... grrr... odwlekam to i odwelkam, ale w koncu musze to zrobic! :) kokus - ja na Lazurowe jade w przyszly poniedzialek - mam kilkudniowy staz w terenie! Mam nadzieje, ze do tego czasu pogoda sie wyklaruje! Pozdrawiam wszystkich i lece cos zjesc :)
  17. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Juz wiem wszystko, poszperalam troche w internecie... przepisy sie zmienily po wejsciu Polski do UE. Prawo jazdy mozna wymienic, kiedy sie chce (nie ma zadnych obostrzen czasowych)... istnieja tylko dwa wypadki, kiedy nalezy obowiazkowo je wymienic w ciagu roku, ale mnie one nie dotyczna... ufff :) A snieg ciagle pada :(:(:(
  18. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Kurcze ja sie musze zainteresowac moim prawdem jazdy... bede dzwonic do prefektury w poniedzialek!!
  19. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Znowu pada snieg... buuuu... Co za koszmarna pogoda! A ja za tydzien jade na Laurowe na staz... praca w terenie... a tu takie anomalia pogodowe :(
  20. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Wiecie co, przezylam dzisiaj szok z samego rana... zobaczylam snieg w moim ogrodku... buuu... Przez cala zime snieg tutaj spad doslownie 2 RAZY!!! I kurcze musial akurat dzisiaj spasc na moje tulipan... buuu... Poadrawiam wszystkich :)
  21. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Malutka_de - wydaje mi sie, ze prawo jazdy mozna robic w dowolnym kraju Unii bez zadnych przeszkod... Ja na przyklad wiem, ze w tym roku obowiazkowo musze zmienic prawo jazdy na francuskie i mam czas do listopada (poki co zwlekam z tym poniewaz wkrotce bede bogatsza o drugie nazwisko ;) )... jesli tego nie zrobie, prawo jazdy mi \'przepadnie\'... W sumie nie wiem czy to jest jeszcze aktualne, po wejsciu Polski do Unii, ale wczesniej tak bylo, bo sie dowiadywalam w prefekturze jak mnie znajomi z kursu postraszyli... i poki mialam studencja \'titre de séjour\" nie musialam sie niczym martwic... ale teraz??? :o Wlasnie zcielam kilka tulipanow z mojego ogrodka na przyjazd mojej przyjaciolki z kraju tulipnanow :D Sa przesliczne! :D Tak sliczne, ze chyba zrobie sobie z nimi sesje ;):D
  22. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Ale sie dzisiaj ukuchenniem - zrobilam pieczen, upieklam ciasto z truskawkami... i na tym jescze nie skonczylam ;) :) GNU - no niestety z zakupu sukni w Polsce nic nie wyszlo, ale zawsze sobie mowie, ze nie ma tego zlego... Fakt faktem koszt calosci na pewno bedzie duzo wiekszy, ale z drugiej strony, mam na miejscu krawcowa... z zakupem niczego nie musze sie spieszyc... :) Prosze podeslij mi zdjecie Twojej sukni :) :) Akara - ja najwiekszy glod o dziwo odczuwam rano! Buszowanie w lodowce, to jedna z pierwszych rzeczy, ktore robie rano ;):D :) Gapa - jak sie chcesz czgos wiecej dowiedziec o SB, to pobuszuj po forum! Jest na ten temat sporo topikow! :) :) Gadzina - udanej podrozy! Mam nadzieje, ze minie Wam ona spokojnie! Usciski dla malgo Gadzinka! :) :) Jay - a ja wlasnie upijam sie statystyczno-kartograficznie... calkiem nowe to doswiadczenie ;):D No nic, ide sie troche powygrzawac w ogrodku a potem wracam do upajania sie ;););)
  23. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    :) Piwonia - z tego wszystkiego zapomnialam aparatu! Wiec na razie nie mam zdjec nawet z wieszaka! Co do projektanta, to sie pogubilam zupelnie... przegladalam kilka katalogow, a potem, to dziewczyny pokazywaly ktora mam przymierzyc, bo ja stalam w halce w przebieralni a w sklepie byli ludzi nieszczegolnie chyba lakomi na moje wdzeki;) Na razie jeszcze nie wiem, co zaloze na glowe... Proponowano mi mnostwo kapeluszy (ostatnia moda tutaj), ale ja sie w ogole w takich rzeczach nie czuje... Poniewaz mam krotkie wlosy, diademy tez sie na nich nie trzmaly (zreszta tez mi sie nie bardzo podobaly)... Chcialam na poczatku wpiac tylko male kwiatki, ale teraz sama nie wiem :o Kusi mnie welon... ;):D A w ogole, to chcialabym Ci podziekowac za zdjecia! Nie nadazam z odpisywaniem! Cudne!!! :D :) Gapa - do boju... a potem statystycznie upicie polaczone z upojeniem ;) Podrzucic Ci moje dane? ;););)
  24. Margot

    *Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

    Co znaczy upic sie statystycznie? Oj, tego nie da sie wyjasnie slowami, to trzeba po prostu przezyc ;):D Prawda nasz naczely patologu-statystyku? ;):D :) Gapa - tak, gubimy kg na SB! Najlepszym przykladem jest Amber! Mi sie przy pierwszym podejsciu udalo schudnac 2 kg w 2 tygodnie, potem dopadlo mnie chorobsko i zarzucilam odchudzanie... Nie mam wiele do zgunienia... juz 2-3 kg bede mnie satysfakcjonowac... a 5-6 to byloby w ogole idealnie ;) Tak, wstrzasajaca historia przedstawiona w \'Dlugu\' jest oparta na faktach... Ja tez slyszalam, ze jeden z nich wydal ksiazke... rozejrze sie za nia jak bede w Polsce... A kolorek zrobilam sobie wisniowy... Na moich ciemnych wlosach z wisnia on wiele wspolnego nie ma, ale odcien jest ladny :) :) Jay - ja lubie rozciagajace cwiczenia... ale jakos samej w domu mi sie nie chce :o :) kokus :) Akara - moja mama nigdy nie mogla zrozumiec skad jej sie wzielo takie nieruchliwe dziecko (chyba mnie podmienili w szpitalu ;) ). Ona sama uwielbia sie ruszac i zawsze mnie ciagnela na rozne zawody... myslac, ze robi mi przyjemnosc, podczas gdy dla mnie to byla najgorsza kara ;) Ja jedynie lubie w wodzie siedziec i jak juz to sie rozciagac, ale tak samej w domu to mi sie nie chce... a na cwiczenia w klubie nie mam czasu, bo musze sie upijac statystycznie (to oficjana wymowka ;););) ). :) Mayenka - 500 dolcow, to chyba nie jest jeszcze tak zle! Tutaj kurs prawa jazdy to minimum 800€! Ja na szczescie prawo jazdy juz mam... bede tylko musiala wziac kilka lekcji! Latem bede miala swoj samochod... stary ale jary ;) Juz nie moge sie doczekac :D Powodzenia, tak w ogole! Nic, bede konczyc! Zaraz jestem uwuwiona z kumpelka na Skypie!:D
×