YZULKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez YZULKA
-
no młody to mój brat cioteczny. a jego narzeczoną znam jakieś 6 lat.
-
moja mama powiedziała mi przed chwilką ze to \"wstyd\" dać papier toaletowy jako prezent ślubny!!! no ale to nie jest tak zwyczajny szary długi i do dupy...tylko rolsrojs wśród papieru toaletowego :D a nie nieodłączne kwiatki!!! zresztą ja zawsze dawałam prezenty z jajem na ślub i się podobały.... i teraz właśnie ciężko zastanawiam się co zrobić z tym fantem...kosztował 40 zł.... + kokardka :D
-
Zabusia najlepsze życzonka ;)
-
Belleteyn ;) weszłam w Twoją stopkę i jakiś błąd się wkradł...bo z tego co pamiętam to Twój chrześniak jest starszy,a tam pisze ze ma 1 miesiąc i kilka tyg....
-
ja urodziłam 3350 ...53 cm ...ale kiedy to było.... tylko bez tekstu typu najwyższy czas sobie przypomnieć... :P musiałam buty ściągnąć z góry i teraz troszkę w nich trzeba pochodzić bo bardzo dawno nie miałam obcasów-nawet takich 3-4 cm.... kupiłam papier toaletowy-rozumiecie za dwie rolki 40 zł.... :D ALE ROZMAWIAŁAM NAWET Z Pati I POWIEDZIAŁA ZE WOLI COŚ INNEGO NIŻ KWIATY...WIADOMO ZE TE STARSZE CIOCIE TO DADZĄ CHWASTY
-
hej hej :) Kala najlepsze życzenia :) tak tak 926 %...miało być 62 % :D
-
normalnie padnę.......nie mam co założyć na wesele :P chciałam kupić czerwona bluzkę coś ala gorset(w czerwieni mi pięknie prawda!!!!!!!!!??????? :P ale na poprawiny planuje się tak ubrać(jak na zdjęciu na naszej klasie)...wiec jakbym się ubrała tak tez na wesele to by powiedzieli ze jestem nienormalna.... i tak myślę o jakiejś jasnej bluzce do spódniczki(czarna do kolana z koronką na dole) ...na allegro nic nie ma!!!! do tego te moje (.)(.)...jak bluzka jest w moim rozmiarze to jest za krótka bo one za dużo materiału pobierają.....a jak kupie rozmiar za dużą to wyglądam jak w worku.... znowu nie chce kupować nowej kiecki bo założę ją raz i na stałe zamieszka w szafie.... ja to mam problem :o zaraz jadę do mojej kumpeli i zawożę ja do mojej mamy(trwała jej robi..a co ;P w końcu to chrześniak mojej mamy i ona teraz ma dylemat z kopertą :P ale cóż jedyny chrześniak ( jeden zmarł, drugi stary kawaler)...moja mama sieje panikę ze hej!!!! ślub jest o 14:30.....młodzi na sale idą na pieszo :) mnie się to osobiscie nie podoba(gdybym to ja była młoda)...ale za innymi mogę iść...tak czy siak my tez byśmy szli, bo kierowca nie bedzie specjalnie czekał na ans zeby na sale zawieść :P i wiecie co mają mieć 220 osób (z tym ze liczą ze sporo nie przyjdzie)...kupili 400 butelek wódki......biorąc pod uwagę bramki, konkursy, rozdawanie gościom....ktoś wyniesie(taki nie ładny zwyczaj)...to jak dla mnie za dużo!!!! do tego jeszcze bimber 962% po którym wszyscy będą znokautowani bankowo ...zapowiada się fajna imprezka..... jeśli pójdziemy oczywiscie my mieliśmy na 130 osób 180 butelek i zostało jeszcze do dziś dużo(chociaż się nie zmarnuje)..... no nic kończe ten samolubny wywód i czekam na męża, który ma przyjechać z obiadem-pizzą :)
-
gagatka :) może ekspres do kawy?
-
hej hej :) ja też po imprezie...oj wróciliśmy do domu dzis o 11....a wczoraj około 3 z tym ze mój mąż i mąż siostry chcieli isć dalej w tango...sami.... bez komentarza im starsi tym głupsi.... a za 6 dni mamy spotkanie w Warszawie forumkowe(z kafeterii ale ciążowej ) już się doczekać nie mogę :D
-
fajny zwyczaj :) naprawdę :) ja spadam na imprezkę ;)
-
hej hej ;) cafka :) no widzisz jak się dobrze kamufluje ;) o co chodzi z tym tłuczeniem butelek??? przed ślubem.... my dziś jedziemy na dzień Reymonta :) do mojej siostry na festyn :) bez małego off cours bo około 17 jedziemy, a on idzie spać max 20.....no a rodzicom też się coś od życia należy :D
-
gagatka :) gratulejszyn!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! waikiki :) z tego co wiem (od naszej wspólnej znajomej-jej świadkowej) to nie..... wesele jest na 80 osób tak jak miałąo być...no cóż ja płakać nie beę, ale przykro bo spędziłam z nia najlepsze chwile w życiu....
-
a widzicie ruda jako ostatnia brała ślub a teraz wcale się nie odzywa..... a apropo rudej :( moja przyjaciółka-chociaż już chyba nie...ma ślub 17 i nie zaprosiła mnie....była u nas na weselu...troszkę przykro bo mówiła ze nas zapraszają i wogule....
-
dziewczyny wy lody!!! kala :P
-
aleście napłodziły :) cafka :) dziękuje ;) i napisze ze jesteś śliczna ;) tylko żeby nie było nie podrywam Cię!!!!! a lactacyt to płyn do higieny intymnej....
-
Drainka :):):)gratuluje ;):):):):):) he to jednak mój komentarz do zdjecia był jak najbardziej prawdziwy :D
-
hej hej :) gagatka :) trzymam kciuki ;) ja głosuje na małpiszonka ;P i podsyłam tez znajomych do glosowania :) chyba sobie \"coś \" przeziębiłam...jak robie siusiu to boli-tj. chce zrobić a nie mogę....ale tak jest jak się w biodrówkach chodzi....pfff jutro jadę z małżem na dzień Reymonta (piknik taki) .....jako ze mam prawko i jeżdżę sama to pewnie mój mąż jutro w końcu się pifffka napije...chyba ze nas przygarną na nocke. ale już wam mało zostało(Zabusia imili i cafka) ...kati potem chyba następna w kolejce i zonqa :) dziewczyny po porodzie polecam płyn lactacyd-jest naprawde super..tylko za jakiś zcas jak będzicie mogł się "tam: dotknąc no a potem będziemy dopingowac waikiki kale i gagatke :)
-
hej hej ale się rozpisałyście...my dziś mamy szczepionkę młodego-odkładana od 2 mcy...bo chory był, a potem jadę z nim do rodziców... dziś śniła mi sie Zabusia i Imili i katai-wszystkie z brzuchami :D robiłam wam zdjecia na jakimś moście w Warszawie ;)
-
imili :) normalnie jak czytam twoje opisy...miałam identyczne objawy!!! wiec przygotuj się na małego psotnika...mój dziś spadł z ławy :( popłakał i co...i znowu wlazł, a potem na parapet!!!! Wstał o 5:40 i oglądaliśmy Tubisie...byliśmy na dworku, rozwalił dziadkowi(pra) siano , wystraszył kury... w sbeote jedna ciotka cytuje powiedziała \"Jak on teraz taki rozbrykany jest to potem olama z niego będzie\"..... jakoś mi się nie wydaje....ale stara ciotka lepiej wie....
-
imili ;) wiesz u Ciebie to w każdym momencie może nastąpić rozdwojenie :) ja kilka dni przed porodem też byłam \"chora\"...wymiotowałam....ale w życiu bym nie pomyślała ze to jest zbliżanie się do rozwiązania..... odpoczywaj jak najdłużej bo juz niewiele wolnego czasu Ci zostało ;)
-
hej hej :) młody znów dziś z łóżka uciekł.... teraz siedzi z lalka na motorze i ogląda tubisie :P a ja robię porządek z pazurkami, muszę się umówić na farbowanie odrostów (u kumpeli) pomyśleć o bluzce na wesele, ale to jak mi małż zakomunikował na ostatnią chwilę...bo same wiecie jaka jest sytuacja...chociaż dla mnie to jest CHORE!! podejście mojego męża!!! co tam jeszcze-jeżdżę sobie autkiem prawie codziennie :) fajnie jest, chociaż idiotów na drodze nie brakuje.....
-
imili :) wygląda to przesłodko :) nie tak jak u mnie ściany pomazane, wszędzie pełno małych odcisków po rączkach..... wiecie ja chyba sobie odpuszczę kolejne dziecko-bynajmniej na najbliższe 10 lat!!! o ile wcześniej mlody mnie nie wykończy!!!! nie mam sily przechodzić przez to samo co teraz znowu-chyba ze byłabym na 100% pewna że nasza córeczka będzie grzeczna i nie taka jak brat...ale nie będę narazie ryzykować.... kobieta zmienną jest :P
-
a cafka gdzie???