YZULKA

jadę do szpitala:)

dzwoniłam do koleżanki położnej i powiedziałam jakie mam objawy...jakas brazowa maź ze mnie wypływa,nie mogę sie wykupkac,mam skurcze powiedziała że jak pójdę do gina to najprawdopodobniej wydam tylko pieniądze a do szpitala ona mnie i tak skieruje z takimi objawami...więc jadę od razu do szpitala.. a skurcze dalej co 5-6 minut...mam nadzieję ze to już dziś... odezwę sie jak będe w szpitalu albo juz po...:):):) trzymajcie za mnie kciuki papapapap

hej hej:) więc tak miałam jechać rano do szpitala ze Sławkiem jak z ciocia jechał ale około 5 mi przeszły skurcze. usnęłam i jak wstałam o 9 to mam do tej pory,najpierw co 15 minut,potem były co 8 minut,a teraz sa co 5-6 minut......\\ na 14:30 mam dzisiaj wizytę u gina i zabieram wszystkie rzeczy i jadę...ona mnie najlepiej pokieruje co i jak.... nawet mija bratowa -wiedźma-mówi żę jak mam zatwardzenie i łatwiej mi sie oddycha to juz tylko kwestia czasu...i chyba sie oczyszczam bo znowu wymaz był brązowy,a sexiku wcale-bałabym się teraz kochać ze Sławciem..

no i się zaczęło chyba na dobre...od 2:20 mam skurczęta co 4-5 minutek. dziewczyny bolą jak cholera.ale tylko przez chwilkę. jak tak dalej będzie tzn.do rana to jedziemy do szpitala... pewnie sie dziwicie dlaczego nie teraz,bo Sławek wiezie ciocie do szpitala na zabieg rano i jak tez pojadę... rano myśłałam że mnie bolało ale tamte skurcze to pikuś w porównaniu z tymi. i teraz sobie pisze bo się chociaz czymś zajmę. i tak nie zasne. te skurcze to mi chyba na mózg padły bo nie panikuje \"aż\" tak bardzo,raczej próbuję sie śmiać... no to czekam jeszcze.zobaczymy... 3-majcie sie ciepło bo jest zimno-POWIEDZIAłA CO WIEDZIAłA:p:p:p:p:p:p

od jakieś godziny mam skurcze co 4-5minut....i to juz nie takie delikatne jak rano....... no ale jeszcze poczekam nie chce jechać,jak cos to rano pojedziemy

wiecie co właśnie sobie pomyślałam że agajuż tuli w ramionach swojego synka i jest najszczęśliwszą kobietą na świecie.... no po prostu bajka... a teraz z innej bajki: aniuladoniula:) czopki pomogły:):)

nie Tadziczka:):):):) o siostrze pisała do Nadiczki miałam napisać że ma racje co do mdłości nie moge ale ja mam stresa

aniulka:) zapomniałam o czopkach wogule...no z głowy mi wyleciały...tak masz racje zaraz muszę wykorzystać. Nadziczko:) moja bratowa miała tak jak Twoja siostra,nic nie zapowiadało porodu a tu ciach i maluszek na świecie... a co do objawów to znowu kręgosłup i krzyż mnie bolą ale teraz To już tak konkretnie.... Sławcio pojechał z mama po wózek,powiem wam że on sie nakręcił jak cholera na to że to dziś.... no i miałam dwa razy małą awarie.znowu śluz brązowy... teraz wkładkę założyłam i ide robic operację \"CZOPEK \"

jak narazie fałszywy alarm,ale torby spakowane i coś mi sie widzi że jeszcze tylko kilka dni-chociaż nie wiem nawet czy tyle wytrzymam...a teraz poczytam was z zaległości.....

aniulka:) tylko czemu wymiotowałam? i jeszcez koleżanka na gg mnie właśnie pocieszyła:powiedziała ze najprawdopodobniej przy porodzie będe miała bóle krzyżowe...............................zamiast jakoś pocieszyć to ona jeszcze mnie dołuje

no ja nie wiem co sie dzieję...przeszło około 10,na godzinkę i potem znowu bóle w kręgosłupie,,i teraz troszkę spokoju,ale jem jak głupia i znowu wymiotowałam. koleżanka powiedziała tak samo jak Tadziczka żeby do szpitala jechac jak najpóźniej,jeśli oczywiście wody nie odeszły....jak skurcze będa co 5 minut bo tak to mogę miec nawet dwa dni,albo i więcej poczekam jeszcze,bo nie czuję jak narazie żadnych oznak,poza tymi rannymi. Ale szczerze powiem to juz miałam nadzieje że to JUż... no ale jak mi sie sny spełnią z ostatnich kilku dni to pewnie w tym tygodniu urodzę... tak was zestresowałam że pewnie któras urodzi.. przepraszam ale ja niemam pojęcia co i jak...przynajmniej wiem juz jak sie skórcze objawiają.... no bo wg. usg to ja mam juz 40 tydzień.A Wg.@ 37 i 3 dni.. Swanetko:) mówisz Wiedźma:) to tak jak moja bratowa,a ona na dodatek z kart wróży i mi wszystko się sprawdziło co ta czarownica zobaczyła w kartach....

jak narazie skurcze co 15-14 minut..czekam co dalej

jeszcze czekamy...i właśnie doczytałam że aga urodziła:):):):):):):):):):) gratuluje z całego serca:):):) Sławek jak narazie w panike popadł :) a ja jestem spokojna...skurcze dalej co 15 minutek...poczekam jeszcze troszke bo to mogą byc przepowiadające,no ale zobaczymy....\\ powiem szczerze żę nie jest to jakis straszny ból,ale może teraz jak aga urodziła to sie zacznie juz u szystkich? wczoraj sie przeprowadzilismy i toche duz o na siebie wzięłam i penie dlatego... o ale za to kręgosłup/krzyz to boli strasznie i kupki nie moge zrobić...jak coś to mam nr tel do Tadziczki i Nadiki więc am znać... ide jeść i czekam co dalej....

hej hej:) nie czytałam was niestety....chciałam tylko powiedziec zę jak narazie mam skurcze co 14 minut....tak mniej więcej od godziny 7 rano... no a wczoraj mi sie troszkę że tak napiszę \"ulało\" w sensie żę wymiotowałam tak jakby to był poczatek ciąży.... możę takie same objawy ma poród?????? buziaczki:):):):):)

summer:) mnie sie kiedyś też spóźniał ponad 2 tygodnie,ale jak zrobiłam test to tylko jedna kreseczka.... byłam w szoku że nie!!!! ale w końcu :):):) no faktycznie Babitka nie ma,Darianka sie mało pokazuje,Kati też ,Imili to juz wogule... Waikiki! troszkę dziewczyn brak... ale chyba maja zajęcia...

kurcze ja mój Sławek ciężko pracuje........właśnie mi napisał sms a żebym weszła na stronkę www.poszkole.pl bo tam sa fajne gry i on sobie właśnie gra...... a taki zmęczony z pracy przychodzi czasem...chyba od nadmiaru gier:) aga:) ja tez tak mam że budzę sie rano potem troszkę na nogach i znowu zalegam....na parę godzin. a co do pogody to u mnie tez plucha i jakoś ta szaro-ale mam dzisiaj bardzo dobry humor i wydaje mi sie ładnie....:):) wczoraj mama powiedziała mi żebym sobie kupiła melisę na uspokojenie:):):) zobaczyła ze drzwi w pokoju są wyrwane-a są takie jakby harmonijkowe -rozsuwane i ledwo sie trzymały:P:P:P:P:P Sławek mnie ostatnio zdenerwował i za mocno nimi szarpnęłam i sie wyrwały:):) ale i tak były na końcówce kariery bo mój brat kiedyś jak wracał z imprezy to razem z nimi do pokoju wszedł.... a są chyba jakieś plastikowe więc żadnego oporu nie mają.... ale oczywiście to ja je popsułam i mam nakaz picia melisy,,,,,,,:)

hej hej:) gagatka:) kopniak na egzaminy ,aj też najczęściej na ściągi liczyła:):):):) ale jak dziennie 3 egzaminy(psychologia,kryminologia,prawo) to nie dążył się człowiek nauczyć tym bardziej że czasem w piątek od razu z imprezki do szkoły sie szło:):):) ja miałam ściągi w telefonie zapisane i zawsze siedziałam na pierwszej ławce,nigdy sie nikt nie doczepił.... dlatego że na pierwszym roku od początku wszystko na pamięć kułam i profesorowie widzieli że umiem naprawdę,a potem to już heja banana:P:P:P:P:p summer:) ja robiłam test po miesiącu jak nie miałam @,ale tak naprawdę to tylko formalność była bo wiedziałam że będzie Wojtuś.... a teraz tylko troszkę i będzie :):):):):0 robię spadówę-myć głowę muszę bo jadę do Sławka-będziemy/on będzie w pokoju końcówką remontu robił:):):)

hej hej:) tyle napisałam i sie skasowało...... co do obstawiania która pierwsza urodzi to Vall ssss Tadziczka ale najważniejsze to zęby poród był krótki i lekki a mamusia i dzidziuś dobrze sie czuli:):):):) ustały mi te plamienia bo sexiku nie ma............. chyba musze mały eksperyment zrobić:P:P:P:P

gagatka:) ja próbuje rozszyfrować co napisałaś:):):):)

ssss:) nie juz się nie pojawiły...pewnie to następstwo sexiku jak aniuladoniula pisała...a że od 3 dni nic to minęło....

ssss:) teraz tak.:):):):):):):):):): ale nie to żebym jakaś tępa była:)

ssss:) ja Ciebie nie zrozumiałam nic a nic:):):) o tabelkę mi chodzi.. właśnie zaczął mnie bolec brzuch,a raczej jakby to powiedzieć po bokach brzucha....czasami tak miałam jak kupki zrobić nie mogłam,ale teraz to mi się nie chce:):):)

my tez zwykła wanienkę i będziemy kapać małego w pokoju,postawie na ławie i juz:)

też sie przyłączamy do dr.B:) ale narazik mam jedna mała bo może będzie z cysia pił...

a i muszę się chyba zaopatrzyć w prezenty na święta bo pewnie będe uziemiona:);)