YZULKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez YZULKA
-
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
NADIKA:) pewnie ale niestety daleko:( dzisiaj i jutro to nie bo Sławcio pracuje na popołudnie ale w czwartek to chyba go wyciągne:) jak od dentysty w normalnym stanie wyjde:) -
kiedys widziałam w papierniczym śliczne zaproszenia...naprawde byłam nimi zachwcona. ale były 3 ostatnie szt.i sprzedawca powiedział ze jak narazie dostawy nie będzie:( no ale przejdę sie tam jeszcze kiedyś...a nóż/widelec może będa:)
-
kocurku:) ja to juz bym chciała jak najszybciej ale Sławek za późno sie do pracki wziął:)
-
pomacać:):):)) ja pracowałam 3 lata w drukarni i naprawdę to co jest na stronce w internecie bardzo często odbiega od rzeczywistości... ale na szczęście nie ta jedna jest drukarnia w łodzi:) no a ja wolę zobaczyć bo jak juz pisałam u mnie w drukarni to robili takie wałki że szok!!!!!!!!! w życiu by tam nie zamówiła
-
gagatka:) dostałas mój nowy nr.gg? tylko że teraz cos z aplikacją jest nie tak bo sie rozłącza i mi i Sławkowi
-
9 grudnia :) chyba ze wg.usg to 1:)
-
kocurku:) chciałam napisać ROZPAKOWANA:):):
-
Zaręczona:) ja niedługo pójdę do tej drukarni,no nie wiem czy spakowana czy jeszcze nie:):): kocurku:):):) i dam Ci znać jak to jest z tymi próbkami...bo wiem że robia po 25 szt najmniej na zamówienie ale czy wysyłają tyle to niewiem
-
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
oj ale mi narobiłas smaku na sajgonki:)::):))):):):) -
Zaręczona:) znalazłaś te zaproszenia może w sklepie w łodzi? bo ja tez przeglądałam i widziałam w ich ofercie takie i jeszcze z takiego wzoru ale dwa inne kolory:) chciałam kilka różnych rodzai ale mi napisali że najmniej robią po 25 szt. może jak tam pojadę to się coś załatwi:):):):)
-
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
od dzisiaj zostało mi równiutko 2 miesiące:):):):):):):)) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie w szpitalu,tez nie używają nożyczek... napisałam to co mi podpowiedziała położna:) a ja mam juz takie łapki-niedrapki:) słodziutkie są i niebieściutkie:) ale zastanawiam sie coraz częściej czy czasem na usg sie ie pomylili i nie będziemy mieli dziewczynki????:):):) za tydzień mam następne i sie upewnie:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej hej dzisiaj moja koleżanka która jest położna ma termin:) a wczoraj zostałam poinstruowana co zabrac do szpitala:PRZEZ PIELęGNIARKę:) tzn ona mi powiedziała DLA MALEńSTWA: nożyczki do paznokci albo rękawiczki łapki szczotka do włosów koszulki kaftaniki body śpioszki/pajacyki 2 czapeczki pieluszki skarpetki kocyk rożek krem do pupy-Linomag lub Tormentiol ręcznik pieluszki tetrowe płatki kosmetyczne sól fizjologiczna oliwka a dla mamuś:) dowód osobisty karta ciąży wyniki badań książeczka ubezpieczeniowa kosmetyki majtki jednorazowe-poporodowe staniki do karmienia 2 szt wkładki laktacyjne kapcie klapki pod prysznic szlafrok koszule 2 szt rozpinane skarpety ciuchy na wyjście podpaski maxi ręcznik papierowy podkłady na łóżko płyn do higieny-najlepszy z kory dębu. -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Vall:) walczyliście o siebie! a teraz z innej beczki: czy macie dziwne,straszne sny? mnie zdążają się one notorycznie,a jak u was z ty jest? czy jestem odosobniona...:p -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wydaje mi się że niema faceta który choć raz w życiu nie pomyślał by o innej kobiecie majac swoją żonę czy dziewczynę. Co tu ukrywać kobiety tez nie sa idealne,mimo że nikt nie dopuszcza do siebie takich myśli. -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
niepotrzebnie to pisałam tylko sie zdenerwowałam i ...........mam ochote wykrzyczeć sie na Sławka -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A JA POWIEM TAK NA TEMAT INNEJ KOBIETY: mój Sławek wydawał się wszystkim dziewczynom super ideałem.MNIE TEż. do czasu. kiedyś do siostry przyjechała koleżanka i poszliśmy do baru razem z nia i jej chłopakiem który pracuje u mojego taty... no a tam sie zaczeło:po pierwsze wyszłam z pomieszczenia gdzie jest bilard,wracam za chwilke i patrze a MóJ Sławek nosi ta koleżankę na rękach.....szok!!!!!!!!! wypił sporo.ale to go nie tłumaczy, dalej: wracamy a on przyciągnął ją do siebie,obiąłw pasie i za tyłek złapał. tego było za wiele... zatrzymałam sie i awantura na całego.powiedziałam że go zostawiam i to jest juz koniec z nami. dodam że następnego dnia miał urodziny. to mu mówie że super sobie prezent zrobił na urodziny. zaczął płakać. pogodziliśmy sie ale nie zapomnę o tym nigdy. a co do tej dziewczyny to odbiła juz chłopaka mojej siostrze i koleżance. pytałam sie Sławka co w niej widział to mi powiedział że była bardziej wyluzowana. oczywiście jakis czas później wróciłam do tej rozmowy,bo sie kłóciliśmy a ja mam dobrą pamięć. i od nowa,tego się niestety nie da zapomnieć. a tymbardziej że przed Sławkiem miałam faceta który mnie zostawił bez słowa wyjaśnienia. i w końcu doszło do tego że na początku to Sławek chciał dziecko jak najszybciej żebym tylko go nie zostawiła...... ale potem porozmawialiśmy i o Wojtusia juz sie wspólnie postaraliśmy... a ostatnio dostał sygnał z nr.nieznanego i piszę kim jesteś? a tu odpowiedź:WIDOCZNIE NIKIM WAżNYM W TWOIM żYCIU.KOLOROWYCH SNóW. Wiem że to nie jego wina ale od kiedy jestem w ciąży to zaczęło sie do niego odzywać coraz więcej koleżanek..... i jak ja mam byc spokojna???w sercu zadra jest ale go kocham mimo wszystko... i po tym co zrobił wrrrrrrrrrrrrrr................był definitywny koniec ale i tak z nim jestem bo go kocham... także Mortonku jak Ci napisałam najpierw bym go obiła,z domu wyrzuciła a potem czekała jak mnie przeprosi i wróciła do niego........................................... -
gosiaczek:) czy cesarka jest taka straszna? tzn,wydaje mi sie że mój mały sie jeszcze nie przekręcił mogę niestety miec cesarki.. możesz mi podać swój gg jakbym chciała bardziej intymne pytanie zadać????????
-
gosiaczek:) czy cesarka jest taka straszna? tzn,wydaje mi sie że mój mały sie jeszcze nie przekręcił mogę niestety miec cesarki.. możesz mi podać swój gg jakbym chciała bardziej intymne pytanie zadać???????? i dziewczyn nie straszyć :)
-
i jeszcze jedno:):) kati:) miałam to juz dawno napisac ale mi z głowy wyleciało: te wasze futrzaki są superanckie:)
-
kati:) mam tak samo jak widze torebke albo buty to normalnie wymiękam,,,,a Sławek mówi zawsze kup!!! a ja jestem uparta i mówie nie,ale w głebi to bardzo bym chciala
-
a co do oszczędnośći:):):) skończyliśmy spacać tv na raty. a mamy jeszcze cyfrówkę i cb radio---do szczęścia potrzebne a o nowym kompie to nie wspomnę-1,500 i wszystko potrzebne...tzn,tv i aparat tak,ale reszta:):):):):):):):)
-
coś mi sie przypomniało:) jak Sławka jeszcze nie znałam to potrafiłam sie bawić dłuuuuugo. no i był okres przed sylwestrem bodajże 2003/04 albo rok później...mniejsza z tym. no i organizowaliśmy go w gronie przyjaciół. dzień przed sylwkiem tak zabalowałam że obudziłam sie następnego dnia rano-a raczej mnie hałasy obudziły-na stole bilardowym spałam- wogule jestem w szoku co ja tu robie????????!!!!!!!!!!!! kazali mi do domu iść,wyspać sie i przyjść na imprezę. No to poszłam,a była godzina chyba 7 rano:) ja wchodzę po schodach na górę,kieruje sie do swojego pokoju....a tu mama wyskakuje i mówi: -O A TY JUZ IDZIESZ SZYKOWAć NA STLWESTRA??? wbiło mnie w ziemie i musiałam wrócić z powrotem. Jak powiedziałam kumplom co sie stało to jeden autentycznie sie posikał ze śmiechu.................. ale mnie do śmiechu nie było,pokręciłam sie może jeszcze z godzinkę i poszłam do domu,mamy na szczęście nie było. I chyba byłam jedyna osoba na Sylwestrze która kieliszka alkoholu nie tknęła.... a jak sobie teraz o tym pomyśle to żal mi samej siebie. liczyła sie tylko impreza,no ale na szczęście wyrosłam z tego.... .................................................................................. a co do funduszu na śłub,to ja niestety ale sie nie dołożę,nie mam z czego:( Sławek pracuje i nie powiem bo ma całkiem ładna wypłatę,jak na nasze Polskie warunki. Cały czas mu mówie że wstyd mi mówić że potrzebuje pieniądze,w zasadzie to staram sie moje wydatki ograniczac do minimum, no właśnie staram sie ,a on i tak mówi że teraz jesteśmy razem i on zarabia i ma na utrzymaniu mnie i dzidziusia,a jak pójdę do pracy to mu oddam. żartuje oczywiście z tym oddawaniem ale jest mi naprawdę głupio. być niezależnym...........niestety nie mogę... znowu moi rodzice są tego zdania że wychodząc z domu,tzn jak sie wyprowadzę to powinnam miec tzw.posag......................od dawna ojcu mówię że wystarczy mi jego auto:) a tak na poważnie powiedzieli że nie moja wina że jak zaszłam w ciąże to straciłam pracę,a potem jak szukałam to mówiłam że jestem przy nadziei i niestety dziękowali mi wszyscy.... ale sie napociłam............................
-
te daty to przypadek wszystko:):):):) kati:):):):) żadnych dołków:):):) oj ale bym sobie w bilard pograła....wróciły wspomnienia,jak stół bilardowy po imprezach w klubie służył do spania:):):) kiedyś potrafiłam grac non-stop przez cały dzień,z przerwami na siusiu i papu:) i tak przez dwa może trzy miesiące a teraz to kija w ręku nie miałam.......................:):):):)nie o tego kija mi chodzi:):):) od dłuższego już czasu