YZULKA

ciekawe czy we wszystkich szpitalach można rodzić w wodzie?

kati wiem jak to jest,może nie z własnego doświadczenia ale chodzi mi o mojego tatę. on buduje domy. i problemów jest zawsze pełno,a najczęściej z płatnościami,jak skończy sie budowa to ciężko zapłacić pieniądze które zostały do zapłaty. a w trakcje też sie wymigują ze po wszystkim zapłacą. tylko nikt nie patrzy na tp że pracownikom tez trzeba zapłacić i nawet na jedzenie skądś trzeba brać. niestety tacy są ludzie. a poza tym to może i wiem na czym stoisz: rok temu w styczniu zaczęłam prace w restauracji-u znajomej-najgorsze co może być,praca u znajomych czy przyjaciół. mało że wypłatę dostawałam po 50 zł ewentualnie po 100 to jeszcze cała restauracja była na mojej głowie. tzn.jak Aga-moja szefowa-powiedziała że będzie po południu to buła....ok.20 czasem 21 a czasem wogule i nie interesowało jej to że ja nie miałam z czego robić jedzenia,a jak nie było towaru to nie było jedzenia a jak nie było jedzenia to nie było klientów. potrafiła przyjechać z uśmiechem na twarzy i zapytać ile utargu było. a jak powiedziałam że nic to zła jak cholera. do tego za każdym razem na taxi pieniądze musiały być bo autobusem sie jechać nie chciało. a ja bez jakiego kolwiek przygotowania gastronomicznego byłam tam kelnerką,kucharką,sprzątaczką i szefowa w jednym. i naprawdę dawałam sobie rade ale czasami to mnie kurwica strzelała jak przyszłam do pracy a na kuchni brud i smród. siedziałam tam do 10 do 21. za marne grosze i pewnie was dziwi czemu nie zrezygnowałam. no cóż jestem osoba która nie potrafi odmówić jak ktoś ma kłopoty. a Agnieszka miała wtedy kłopoty. sama z 15 letnim synem na dodatek w ciąży bez mieszkania. Historia niesamowita ale niestety prawdziwa. Sławek wiele razy mówił żebym odeszła ale nie mogłam jej tak zostawić i w końcu na szczęście bądź ni wymówili jej umowę. tak to jest jak za interes bierze sie osoba która myśli \'\'co zrobić zęby się nie narobić,a zarobić\'\' kati:) po Twoich opisach wnioskuje że jesteś całkiem innym typem niz moja znajoma i mimo że marzy Ci się jakaś bibka to Ty zakasasz rękawy i pracujesz... pewnie nie teraz ale w niedalekiej przyszłości będziecie zbierać owoce swojej pracy i tego wam zycze z głębi serca:)):))

Nadika oj ale go tresujesz. i bardzo dobrze:) ja ostatni chciałam pozmywać i miałam atak wymiotów no i Sławcio najpierw na mnie nakrzyczał a potem sam sie wziął do zmywania:) wiem że to minie po urodzeniu maluszka,ale póki co niech będzie jak jest. tzn. nie to żeby mnie wyręczał we wszystkim ale niech tez wie że na coś się przydaje... kochany jest jak sprząta:):):) DZIEWCZYNY CZY WASZE BRZUSZKI Są BARDZO TWARDE? JAK TAK TO DłUGO CZY TYLKO PRZEZ CHWILKę? ANIULADONIULA:) wwysłałam Ci fotkę...

pamiętaj że jak Twój mąż sie zarejestruje to może dostac lepsza oferte pracy niz ma dotychczas

TADZICZKO moja koleżanka miała zgage okrutna, a mała Monika bez włosków się urodziła

kati jedna płatność odeszła ale pewnie znajdzie sie następna. niestety tak jest. nam sie skończyły raty za tv. i juz myśleliśmy że 100 do przodu:) ale przez modem trzeba było przedłużyć umowę na 24 mc-y i znowu 100 doszła:)

co czemu? jak to pytanie do mnie:) to temu że komp jest starszy niz ustawa przewiduje:) i non stop się dysk psuje i trzeba robic restart tzn,Sławek tak mówi ja to mało wiem na ten temat:)

hej ssss:) no ja jak narazie to zgazi nie miałam,a bynajmniej jak miałam to nie wiedziałam że mam:):):):) ale pokręciłam

nie ZADANY tylKo ZDANY:)

hej hej:) Refetko gratulacje za zadany egzamin ode mnie i od Wojtusia:) WITAJ małami:):) dzisiaj obudziłam si ę o 6 bo Sławek z pracy wrócił a potem o 10. a śniły mi sie dzisiaj niesamowite rzeczy.... np.kury w przychodni lekarskiej gdzie mam ginekologa i robie usg.:) i wogule inne bzdury mi sie śniły. ale wracając do kur to sprawdzałam znaczenie snu...i: chodzi o nie przejmowanie sie sprawami błachymi:) i powiększenie rodziny:):) może nie dosłownie było tak napisane ale cos w tym rodzaju:)

ja to mam dość bo jak znowu zacznę listę albo zaproszenia robić to system padnie i wszystko pójdzie w pizdu.

hej hej kicia nie przejmuj sie,takie wypowiedzi na forum to normalka. nic na to nie poradzisz niestety ani Ty ani my... no mój Wojtus kopie ostatni mniej,ale to chyba jest spowodowane brakiem miejsca w brzuchu:) za dwa tygodnie idziemy na usg. 4d juz się doczekać nie moge jak go zobaczę

hej hej ja wstałam juz dawno,ale Sławek był pierwszy przy kompie:) no to przyłączam sie do narzekań o pogodzie,u mnie tez

do juterka:)

ja tez życzę słodkich i kolorowych senków:) o dzidziusiach naszych...papatki

Babitek no no nieźle,a pomyśleć że niektórzy na plantacjach specjalnie nawadnianych sadzą.. a tu w przydomowym ogródku urosła:)

da sie zrobić i pogodę:):) dla was wszystko:):) ................. ja Iza(23) mój Sławek(24) razem 17 miesięcy,śłub 30.08.2008.w okolicach łodzi dzidziuś przed świętami bożego narodzenia. mamy zespól,kamerzystę,kucharkę-tak nie do końca jutro potwierdzamy,salę i termin w kościele

da sie zrobić i pogodę:):) dla was wszystko:):) ................. ja Iza(23) mój Sławek(24) razem 17 miesięcy,śłub 30.08.2008.w okolicach łodzi dzidziuś przed świętami bożego narodzenia.

apropo sadzenia palmy:) u mojego Sławka w ogródku wyrosła Maryśka...\\ ale nie sama,nie nie. To mój teść ją zasadził,a z czego? juz pisze : z ziarenka jedzenia dla.....papugi:):):) naprawdę. drzewko jest teraz najwyższe i najbardziej zielone w całym ogródku,a mnie nie dziwi juz czemu papuga takie schizy miała i wisiała w klatce głowa w dół:):)

znam pisarza...tzn.wiem o kim mowa ale niestety nie miałam przyjemności nic przeczytać.

Babitek:) nie ma sprawy,juz sie plaża załatwia(tata ma na podwórku trochę piachu pod fundamenty,ale myśle że na tak szczytny cel odstąpi kilka ziarenek)i palmę też sadzą. zimne drinki serwowane przez uroczych kelnerów:):):):)

Belleteyn hej:) z ciekawości skąd ten nick?

gagatka w obecnej chwili to wszystkim,a najbardziej porodem. i juz bym chciała przyszły rok...a najlepiej sierpień...30 może być:):):) ale ze mnie samolub

Babitek a gdzies za granicę? to pewnie bez różnicy na pogodę.np.do Egiptu:) albo na Majorkę...albo Teneryfa:) a jak cos to do łodzi zapraszam...kurcze 4 dni na klawiaturze nie pisałam i wszystko mi sie pieprzy:)

właśnie sobie o nie pomyślałam ale inaczej nazwałam:)