

YZULKA
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez YZULKA
-
Ale się rozpisałyście :)Jak nie wy :P
-
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tj.tak przeczytałam -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ubzdurałam... -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
m sobie ze mała waży 111kg/////:p -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
celi xx - Ninka -(8.12) - --2600/50cm --- --11400/82- ------4 szt Celi:) Jak Ty sobie dajesz radę z takim dzieckiem???????? :P Ty to silna baba jesteś :) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej hej:) Edka:) co za wakacje!!!!Najważniejsze,że jesteś szczęśliwa i zadowolona:) Ninka- Nie będę pisać,żebyś była grzeczna(bo dziecko jak nie psoci to chore jest :P ) Bądź największym szczęściem swojej mamy,która tyle dla Ciebie robi!!! I nie pamiętam co miałam napisać :P Pewnie,przez wczorajszą \"gorącą\" noc :P :P miałam dziś jechać do WORD-u zapisać się na egzamin,ale sił brakło :P -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
matimama:) to może Ty, tak na spontan w ostatniej chwili :) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
TABELKA mama - baby -- data ur.---wg/wz ur. ---- wg/wz obec.--- ilość ząbków Yzulka-Wojtek(22.11)---3350/53cm------------------------------8szt celi xx - Ninka -(8.12) - --2600/50cm --- --??? /????? ----- ------4 szt eulalia- Laura-(30.12)-- --3990/59 cm-----???/??? ----------- ---8 szt -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aga:) owoce-daje jabłko,brzoskwinie,banan,śliwkę,winogrono,po troszku mandarynki.Truskawki,maliny. Surowe. -
Jestem:) A ja od września(października) do szkoły idę-muszę tylko jakiś ciekawy kierunek wybrać
-
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej hej:) A zastanawiałam się czy czasem mój post nie będzie pierwszy :P -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To moje drugie ja mówi :P !!!!!!!!!!!!!!!!!I po co ja pisałam,ze idę spać jak mi się nie chce spać-Aniula com back!!!!!!!!!!!!!!!! A może Edzia do mnie napisze co tam w Mexico???:) Ciekawe czy pije tequile(zlizując sól z...dobra już IDE spać :P ) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Za głośno śpiewasz i mnie obudziłaś :P Pisz :) Oglądała któraś z was kiedyś "Rodzine Floderów" ??? Duńska(chyba) komedia-totalnie odjechana(czasem obrzydliwa)ale posikać się ze śmiechu można-szukam na allegro gdzie wszystko jest- i tego ni ma :( -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dobra ja idę spać-aniula jak chcesz, to pisz sama do siebie-rano poczytam :P papatki -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Celi:) rodzi za dwa dni:) a z ta tabelka-to miałam dawno zrobić-porządek mały. -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Juz jest zapisany?? :) Ale to chyba z braku wolnych miejsc? Tak jak w łodzi do żłobka dzieci są zapisywane przed urodzeniem(a czasem przed poczęciem) Wojtek do przedszkola będzie chodził do sióstr zakonnych-pracowałam tam. To stronka http://przedszkole.netarteria.info -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aniula:) jak ja pokazuje nu nu to on tez pokazuje nu nu-a wygląda to tak słodko,ze nie mam serce go karcić:) buzi też daje jak "rybka" i pomyśleć,ze za kilka lat nasze chłopaki będą uciekać od pocałunków mamusi :) chociaż mogę się mylić:) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aga84....23....PAWEŁEK...18.11.2007...22.27.....2375g.. ...........35tc....sn YZA.......23....WOJTUS......22.11.2007...00.10.....3350g ..53cm....38tc....sn Ariaska.........DAWIDEK.....26.11.2007......... ....4280g...58cm....41tc......sn mortonek82..25..HANIA......29.11.2007...06:24....2450g.. ...........37tc.....cc Tadziczka....26..FILIPEK....01.12.2007....4.55.....3630g . .58cm....38tc.....sn Edka28....28....Remington Mikolaj (Remy)... 01.12.2007...22:41... 3600g . ..52cm...39tc...cc tiki*................IGA.........02.12.2007...14:25..... .3630g ....54cm.........cc Swaneta....28.....JAKUB.....03.12.2007......11:25....380 0g.......51cm......cc Grudnioweczka2007.KUBUS..05.12.2007......17:15....3480g. .....55cm.....sn kala........21.......CZESIO....06.12.2007......11.05.... .3600g.....58cm.........sn celixx......31......NINKA.......08.12.2007.. ...19.15.....2600gr....50cm.. 40 tc.cc Marteczka.25....Matylda.....09.12.2007........6:20....44 00 gr..... 58cm.....40tc....cc matimama ..20....Wiktoria....09.12.2007....19;55.....2780gr...51cm... ....40tc .....sn aniuladoniula..25. .Erik........12.12.2007......15:30....4455g.....56cm ..41tc...sn arla ..28....Mateuszek.........13.12.2007.......2.00.....4390g.. ....57cm...40tc....cc Vall............28...MAKSIU......17.12.2007 ....00.35... ...3780g....55cm..41tc....cc NADIKAAAAA.....23.....38tc......21.12.07 3550gr...57cm.......sn Eulalia........27.....Laura........30.12.07..3990gr...59 cm...sn karolineczka26..26....Patryk...2.01.08...3520gr...56cm.. ..cc możecie mnie poprawić ale zmieniłam tabelkę-tj.są dziewczyny które piszą z nami....Pani Misiowa musisz się dopisać. :)mam nadzieję,ze nikogo nie pominęłam,a jeżeli tak to nie specjalnie. -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziś mam wenę na pisanie :P Jak wam idzie robienie/kupowanie prezentów?? -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
TAJFUN :P dobre :) Wogule on jakiś dziwny jest psoci jak cholera,przytulać się nie chce(ale postęp bo ostatnio buzi daje mi i miśkom i lalce) je jak mały Pudzian,a jest chudziutki:) A tak z innej beczki-jak się patrzycie na wasze skarby to jak sobie je wyobrażacie w przyszłości??? Ja za cholerę nie mogę sobie wyobrazić 5-letniego Wojtka-przedszkolaka!!! Chociaż rok temu o roczniaku tez tak myślałam :) A jak będzie miała 18-nastkę.... -
w przyszłym tygodniu idę złożyć papiery.w lodzi jak się zda teorię to na pierwszą(mam nadzieję,ze ostatnią :) teorię czeka się tydzień:)
-
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
AGA:) od mrożenia miesa coś Ci się stało?? A miałam napisać wcześniej- Tadzia:) to chyba dziś w b.dobrym humorku :) nie tak jak wczoraj wieczorem. Co do kawałów-dla mnie najlepszy z kotem i bierzmowaniem :P Wogule to będę się solidaryzować z Mateczką i \"chcemy śniegu,chcemy śniegu\" ale po moim zdanym egzaminie :) Sławek znowu w pracy-ostatnia nocka,a ja wczoraj poszłam spać grubo po 00.00 a obudziłam się dziś przed południem -przez pól roku się tak nie wyspałam :) Po wizycie u babci-Wojtek nie ma tam wstępu-chyba,ze związany ;) Pozrywał zasłonki,powywalał kwiatki,wszystkie gazety podarł,z szafek wszystko powyrzucał..Moja biedna mama :P a i uciekł jej :) Czy ja, jako dziecko tez tak psociłam?? Chyba nie :P Nie przypominam sobie :) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:):):):):):) Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: - Jasiu, o co ci chodzi? Jasiu odpowiedział: - Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor: - Ile jest 3 x 3? Jasiu: - 9. Dyrektor: - Ile jest 6 x 6? Jasiu: - 36. I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział: - Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy. Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. Pani Magda spytała: - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? Jasiu, po chwili: - Nogi. Pani Magda: - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? Jasiu: - Kieszenie. Pani Magda: - Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn ? Jasiu: - Kokos. Pani Magda: - Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział: - Guma do żucia. Pani Magda: - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach ? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu: - Podaje dłoń. Pani Magda: - Teraz zadam kilka pytań z serii: "Kim jestem?", dobrze? Jasiu: - OK. Pani Magda: Wsadzasz we mnie swój drąg Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. Jasiu: - Namiot. Pani Magda: - Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. Jasiu: - Obrączka ślubna. Pani Magda: - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. Jasiu: - Nos. Pani Magda: - Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. Jasiu: - Strzała. Dyrektor odetchnął z ulgą: - Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań - znałem inne odpowiedzi ... :):):):):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aż mnie brzuch boli :P Panie na poczcie znalazły list zaadresowany: Do Świętego Mikołaja. Ponieważ takiego nie ma, to otworzyły i czytają: \"Kochany Święty Mikołaju! Wiem, że masz bardzo dużo dzieci na świeci i nie do każdego możesz przyjechać z prezentem. Ale to będą dla mnie bardzo smutne święta. Moja mamusia jest bardzo chora, a jej leczenie jest drogie. W dodatku tatuś właśnie stracił pracę. W tym roku nie będą mi mogli kupić nawet najmniejszego prezentu. Smutno mi, bo inne dzieci dostaną coś pod choinkę i będą się chwalić w szkole. A ja na nic nie mogę liczyć. Marzę o książce, piłce i nowym rowerku. Kochany Mikołaju, gdyby udało ci się do mnie przyjechać byłbym najszczęśliwszym chłopcem pod słońcem\" Panie na poczcie się wzruszyły, zrobiły zrzutę i kupiły chłopcu książkę i piłkę. Oczywiście rowerek był za drogi. Wszystko zapakowały i wysłały dziecku. Po świętach na pocztę znowu trafia list do Świętego Mikołaja. Panie otwierają i czytają: \"Kochany Święty Mikołaju! To były wspaniałe święta. Jestem ci bardzo wdzięczny. Dostałem od ciebie piękne prezenty. Książkę przeczytałem już 5 razy, w piłkę gram z chłopakami na przerwach. Są super. A rowerek - wiem, wysłałeś. Tylko pewnie te kur.y z poczty zajeb..y\" :):):):):):):):) Przed ślubem, chłopak poszedł do księdza, wręczył dwie stówy i poprosił o ominięcie w przysiędze małżeńskiej fragmentu: I ślubuję ci wierność, miłość i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci. Ksiądz się zgodził. W dniu ślubu chłopak idzie do ołtarza na luzie. Nadszedł czas przysięgi i z przerażeniem słyszy: - Czy przysięgasz kochać żonę bezgranicznie, aż do grobowej deski, słuchać jej we wszystkim, wszystko jej wybaczać, być jej całkowicie wiernym i nigdy już nie spojrzeć na inną kobietę? Chłopak przerażony drżącym głosem odpowiada: - Tak... Po ślubie pędzi do księdza z pretensjami. A ksiądz oddaje mu dwie stówy i mówi: - Po prostu przebiła twoją ofertę, stary. :):):):):):) Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada kupić tak trzy na początek. A sąsiad na to: - Ale po co ci trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia, Kaziu to jest taki kogut, że ci 200 kur szybko obsłuży, po trzeciej wódce dobili targu. Chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa wypuścił go z klatki do kurnika i mówi: - Słuchaj Kaziu to jest twoje królestwo 200 kur na ciebie czeka , nie spiesz się jesteś tu jedynym kogutem, tylko mi się nie zmarnuj - kupę kasy za ciebie dałem. Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika przeleciał wszystkie kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie były kaczki - to samo. Chłop krzyczy próbuje go hamować. Ale gdzie tam! SRU! Kaziu poszedł za stadem gęsi i zniknął w oddali. Rano chłop wstaje, patrzy a Kaziu leży na podwórku kompletna padlina, a nad nim fruwają sępy. Podbiega i krzyczy: - A widzisz Kaziu, mówiłem ci, tyle kasy poszło w błoto.. A Kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób: - Cśśś, zjeżdżaj stąd, bo mi sępy płoszysz :):):):):) 12-letni synek, pyta sie ojca (w miescie otwarto wlasnie agencje towarzyska): - Tato, a co wlasciwie robi sie w takiej agencji? Ojciec mocno zaklopotany odpowiada: - Synku, og?lnie rzecz biorac mozna powiedziec, ze robi sie tam czlowiekowi dobrze. Synek jest ciekawy. Raz dostaje od ojca pieniadze na kino, ale zamiast na film biegnie do owej agencji i dzwoni do drzwi. Otwiera mu zdziwiona pani: - A co ty chlopczyku chciales? - No, chcia?em, zeby mi zrobic dobrze, mam nawet pieniadze! Pani zaprosila chlopca do srodka, nastepnie zaprowadzila go do kuchni,ukroila trzy duze pajdy swiezego chleba, posmarowala maslem i miodem i podala chlopcu. Chlopiec wpada do domu i krzyczy: - Mamo, tato, bylem w agencji towarzyskiej Ojciec malo nie spadl z krzesla, mamie oczy nas wierzch wyszly. - I co?! - pytaja niesmialo rodzice - Dwie zmoglem, ale trzecia juz tylko wylizalem :):):):):) Przychodzi facet do sklepu i pyta: \"Czy jest cukier w kostkach?\". Na to sprzedawca odpowiada że niesety ale nie ma. Na to facet: \"A inna bombonieka dla teśiowej?\". :):):):):) Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie: • Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa! • To jest niemożliwe • mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjanimy sprawę. Idą na róg, policjant stoi. Mama pokazuje na Jasia: • Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy? • Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego! Siedzi sobie babka z dziadkiem, oglądają telewizje. Nagle babka mówi: • Te stary, a może byśmy się koniaku napili? • E, babka, przecież już cały wypiliśmy! Nie ma ani kropli. • Idź stary do piwniczki, może cos się jeszcze uchowało. Cóż było robić, poszedł dzidek do piwniczki, graty przesuwa, skrzynki przestawia. Nie ma. Przenosi worki z ziemniakami... i nagle Butelka! Podnosi cala zakurzona, przeciera trochę rękawem, czyta: KOŃJAK. Uradowany leci do babki. Usiedli nalali, wypili, znowu nalali, znowu wypili i tak cala buteleczka pękła. I ni stąd ni zowąd nagle wzięła ochota na dziki seks. Dziadek brał babkę to z tej to z tamtej strony, ona była raz na górze raz na dole, raz aktywnie raz pasywnie, robili to po francusku, hiszpańsku włosku, jak tylko umieli. Gdy nad ranem zmęczeni leżeli ciężko dysząc, ale szczęśliwi, babka mówi: • Dziadek, to chyba nas tak po koniaku tym wzięło. Zobacz, co to za marka^. Dziadek wziął pusta butelkę do ręki, przetarł dokładne cały kurz i czyta: • Koń jak nie może, dwie krople na wiadro wody. :):):):):):) Przychodzi babcia do ksiedza • Czy ksiadz moze mi ochrzcic kota • on jest taki madry, posłuszny. • Hmmm ochrzcic kota babo • Co ty? Na glowe ci padło? • Dam za to 35,000 dolarów Myśli ksiadz • dobra, ale sumienie go gryzło, poszedł do biskupa • Ochrzciłem kota • mówi • Co ty baranie zrobiłes? • mówi biskup • Ale baba dała za to 35,000 dol. • Aaaa to w takim razie prosze przygotować kota do bierzmowania... :):):):):) Wpada facet nago do pracy, w ręce tylko aktówka. Jego szef: - Co pan?! Facet opowiada: - Byłem wczoraj na imprezie, nagle zgasło światło i padło hasło: \"Panowie, ściągamy krawaty!\". Zaświecili światło, panowie stoją bez krawatów. Znowu zgasło światło, pada hasło: \"Panie, ściągamy bluzeczki!\". Świeci się światło - panie bez bluzeczek. Znowu zgasło światło: \"Panowie, do naga!\". Światło się świeci - panowie stoją nago. Znowu światło gaśnie: \"Panie, do naga!\". Zapalają się światła - panie nagie. Ponownie gasną światła: \"Panowie, do roboty!\".To ja za aktówkę i jestem! :):):):):):):) Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent Kaczyński. Pozwala dzieciom na zadawanie pytań. Zgłasza się mały Micha�. - Ja mam trzy pytania. Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował? Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równo�ci było zamachem na polskš demokrację? Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przejšć całš władzę w Polsce? Pan prezydent zaczšł się namy�lać, gdy wtem zadzwonił dzwonek. Po przerwie dzieci wróciły do klasy, usiadły, Piotru� podniósł rękę. - Ja mam pięć pytań do pana prezydenta. Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował? Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równo�ci było zamachem na polskš demokrację? Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przejšć całš władzę w Polsce? Po czwarte: dlaczego dzwonek na przerwę zadzwonił dwadzie�cia minut wcze�niej? I po pište: co się stało z małym Michasiem? :):):):):) Nowy ksiądz był spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafii, więc poprosił kościelnego aby ten dolał do świętej wody kilka kropelek wódki tak dla rozluźnienia. I tak też się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze (a nawet lepiej) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list: \"DROGI BRACIE - Następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki; - Na początku mówi się \"Niech będzie pochwalony\", a nie \"kurwa mać\"; - Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie; - Po trzecie Kain nie ciągnął kabla tylko zabił Abla; - Po czwarte, po skończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy; - A na koniec mówi się \"Bóg zapłać\", a nie \"ciao\"; - Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie \" to duże T\"; - Nie wolno mówić na Judasza \"Ten skurwysyn\"; - Jest 10 przykazań, a nie 12; - Jest 12 apostołów, a nie 10; - Ci, co zgrzeszyli idą do piekła, a nie \"w pizdu\"; - Opłatki są dla wiernych, a nie na deser do wina; - Pamiętaj, że msza trwa godzinę, a nie dwa razy po 45 min; - Pozatym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie \"kurwą\"; - A na koniec \"Ten obok w czerwonej kiecce\" to nie tranzwestyta, to byłem ja BISKUP\" :):):):)::) Jedzie super laska super nowiutkim Lamborgini. Nagle patrzy , na drodze stoi zakonnica. -Może siostrę podwieść? -Oh dziękuję, tu niedaleko jest zakon. No i jadą. Siostra tak patrzy na super laskę i pyta: -Ładną ma pani sukienkę... -To od kochanka!- odpowiada laska. -Ładne ma pani auto... -To od drugiego kochanka! -A ta biżuteria? ładna i droga.... -To od trzeciego kochanka!-odpowiada super laska. Auto podjechało pod klasztor, siostra wysiadła i poszła do siebie. Wieczorem siedzi w swojej celi i się modli. Nagla słychać \"puk, puk, puk\" w drzwi. -Kto tam?-pyta siostra. -To ja, ksiądz Henryk. -Niech sobie ksiądz Henryk te pralinki w d...ę wsadzi!-odpowiada siostra :):):):):):) Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągłe kłopoty z jednym z uczniów. Spytała więc: - Jasiu, o co ci chodzi? Jasiu odpowiedział: - Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie, a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie! Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel powiedział pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu. Dyrektor: - Ile jest 3 x 3? Jasiu: - 9. Dyrektor: - Ile jest 6 x 6? Jasiu: - 36. I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział: - Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy. Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się. Pani Magda spytała: - Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa? Jasiu, po chwili: - Nogi. Pani Magda: - Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam? Jasiu: - Kieszenie. Pani Magda: - Co zaczyna się na \"K\" kończy na \"S\", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn ? Jasiu: - Kokos. Pani Magda: - Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące? Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział: - Guma do żucia. Pani Magda: - Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach ? Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu: - Podaje dłoń. Pani Magda: - Teraz zadam kilka pytań z serii: \"Kim jestem?\", dobrze? Jasiu: - OK. Pani Magda: Wsadzasz we mnie swój drąg Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie. Jasiu: - Namiot. Pani Magda: - Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą. Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty. Jasiu: - Obrączka ślubna. Pani Magda: - Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze. Jasiu: - Nos. Pani Magda: - Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem. Jasiu: - Strzała. Dyrektor odetchnął z ulgą: - Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań - znałem inne odpowiedzi ... :):):):):):):) -
Termin na GRUDZIEń 2007
YZULKA odpisał ariaska na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aga:) mądra spryciula jesteś :):P wystarczy :) a i dobry pomysł z tym gps-em :) jakiego ja mam smaka na gołąbki,albo na pierogi z kapustą i grzybami ...zasmażane na rumiano....OMG już mi ślinka cieknie :) Takie mam pytanie:Czy wasze dzieci jedzą buty??Albo inne dziwne rzeczy??