Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

YZULKA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez YZULKA

  1. ariaska:) a wiadomo czy nie zrobiła-może tak Ci powiedziały,żebyś się nie stresowała ;P żarcik :) jak wam maluszki śpią po przestawieniu godzin? u nas dziś do 8:40 spał.... dziś ostatnie jazdy i długa przerwa.Ale chyba będę musiała w czasie nie jeżdżenia poćwiczyć trochę,żebym nie zapomniała nic.
  2. hej hej:) celi:) no co TY?;):):) za co ?:):):):):) pojechaliśmy wczoraj do moich rodziców-i mój tata tak mnie zagadał,ze Sławek poszedł na piwo do szwagra(brata mojego) i nie wróciliśmy do domu :) a tacie o to chodziło bo Wojtka miał:) mały wczoraj cały czas chodził-u rodziców w domu jest duży metraż więc ma gdzie sie rozbijać ;) i nawet za te swoje pierwsze kroczki dostał od dziadka 100-wke:) chcieliśmy wczoraj kupić kurtkę Wojtkowi-przymierzył rozmiar 80-i rękawy były nawet za długie,ale nie mogła się dopiąć...a jakie wy kupujecie rozmiary swoim pociechom?
  3. hej hej:) Pani Misoiwa:) znam jedna Pati-i ten opis do niej pasuje bardzo :) Wojtek budzi się rano i jego pierwsze "słowo" to kurka ;)
  4. celi:)Ninka i Wojtek to chyba takie cyusie będą mamuś :) tak wyczytałam ze znaczenia imienia.:) Wojtek późno szuka kobiety,Nina nie śpieszy się z zamążpójściem.
  5. hej hej:) celi:) i po co ja Ci o tym zauroczeniu pisałam :P ja kiedyś się pochwaliłam,ze Wojciech przespał całą nockę i o 3 i o 5 była pobudka :P Co do łóżeczka nasze i jego jest ustawione w kształcie literki L-nie to,żeby mnie L-ka prześladowała nie ;P Aniula:) niom trzeba wyglądać jak człowiek-a raczej sexi żoneczka przy znajomych Donia-a co niech widzą,że ma super kobietę :) i takie pytanie z innej beczki-znaczenie imion.Czy wasze maluchy utożsamiają się ze swoimi imionami??? Bo taki Wojciech np. :) Mężczyzn o tym imieniu cechuje dociekliwość, inteligencja oraz silna i nieugięta wola.-JAKO DZIECKO WSZYSTKO GO INTERESUJE,NIE ROZUMIE SŁOWA NIE-JAK WIĘKSZOŚĆ DZIECI I MĘŻCZYZN-UPARTY JEST BARDZO Twórczy, wspaniałomyślny, ambitny i uparty.-UPARTY NA PEWNO-CO DO POZOSTAŁYCH CECH,TO CHYBA SIĘ W NIM DOPIERO TWORZĄ :p Kiedy wbije sobie coś do głowy, musi to osiągnąć, nawet jeśli cele są nierealne.-NP.JA GO UBIERAM,A ON MI UCIEKA-I TAK ZAKŁADANIE PAMPERSA TRWA NIE 10 S TYLKO 3 MINUTY.JAK CHCE COŚ MIEĆ TO TAK SIE KRĘCI WOKÓŁ TEGO PRZEDMIOTU,TAK KABIN UJE,ZE JAKOŚ I GO DOSTANIE-EWENTUALNIE PŁACZ WCHODZI W GRĘ W życiu oczekuje od innych znacznie więcej niż sam może dać.-POWIEDZMY,ZE NARAZIE TAK JEST :) Jeśli coś nie idzie po jego myśli traci nad sobą panowanie-TRACI NAD SOBĄ PANOWANIE TO MAŁO POWIEDZIANE!!! Bezkompromisowy, nie lubi żadnych ustępstw, uważa, że tylko on ma rację.-TEGO JESZCZE NIE WIEM,ALE MOŻLIWE BO TAKIMI CECHAMI CHARAKTERU WYRÓŻNIAJĄ SIĘ DZIADKOWIE-OBYDWAJ .. Rzadko kiedy wcześnie poszukuje partnerki życia, jego praca, zainteresowania, pasje i grono przyjaciół zupełnie mu wystarczają.-I MAMUSIA :P A żartobliwie to: typowy sołtys,próżny tępak,mały pyrdek i duży bęben-cokolwiek to znaczy :P a Sławomir-mięczak,pije na krzywy ryj,oszust i trochę skurwysyn(jak mój szwagier ex)
  6. hej hej:) dziś jazdy-kiepsko to mało powiedziane ;( chyba już przestane o tym wogule pisać.... aniula:) moja znajoma tez urodziła córeczkę z zespołem downa.W dość późnym wieku(około 40) ale dziewczynka jest tak słodka,chodzi do normalnego przedszkola,rozwija się jak rówieśnicy.A wszystko dzięki temu,ze rodzice bardzo o nią dbają ;)
  7. celi:) szczerze-ale tak sobie właśnie o Tobie pomyślałam jak pisałam ten post,ze wy w trójeczkę pewnie spędzicie Ninki urodziny ;) Gdybyśmy my mieszkali sami to pewnie tez by tak było :)
  8. ariaska:) żeby się nie budził ;) dobre :) czyli mniej więcej tyle osób co my planujemy(bo brat i bratowa z dziećmi na pewno nie przyjdą) dziadkowie-5 chrzestni-2 my-2 rodzeństwo moje 4+4dzieci rodzeństwo S-3+2 dzieci(ale pewnie będzie 1) razem-16 dorosłych+6 dzieci, albo 14 dorosłych+ 4 dzieci...
  9. aniula:) oj biedne te Twoje oczy ;) a co Wojtek potrafi :) ;) Na kurki mówi KUKI i pokazuje gdzie są.Na psy mówi AŁA AŁA i tez pokazuje.Jak się pytam gdzie jest światło to pokazuje. Bawi się w chowanego,coraz więcej chodzi-już się pewnie sam puszcza.Potrafi jeść sam jak ma coś w rączce i do tego nie nabałaganić AŻ TAK BARDZO .Tańczy świetnie :P Jak sobie pomyślę,że 11 miesięcy temu przywiozłam takie małe zawiniątko ze szpitala,a teraz jest tak przekorny,ma własne zdanie,tyle juz potrafi to jest to,az niemożliwe:) Juz niedługo roczek :) i mam mały dylemat.....jak to zrobić czy zaprosić tylko dziadków,chrzestnych no i my?(razem 9 osób) czy moje rodzeństwo i Sławka tez?Bo znająć zycie Sławka siostra przyjedzie jak będzie roczek,( w sobotę) więc jej nie wyprosimy przecież. I jak się brat Sławka by dowiedział,ze ona jest,a jego nie zaprosiliśmy to by była wielka obraza.Chociaż znając życie, to pewnie jak byśmy go zaprosili to by nie przyszedł. Ja na roczkach u dzieci mojego rodzeństwa też byłam.Mamy ze sobą bardzo dobry kontakt. Tyle,ze to by było dodatkowo 7 osób+ 6 dzieci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie zawsze ,fajnie jest mieć dużą rodzinę ... Z drugiej strony jak przyszykuje skromny poczęstunek na te 9 osób to mogę zrobić ciut więcej i pozostałe tez się pożywia,a dzieci wiadomo w drugim pokoju przy komputerze :) Co byście zrobiły na moim miejscu???
  10. nadika:) nie zrozum mnie źle-ja po prostu mówię ,że to cuchnie bo znam do jakby od \"kuchni\" sama mam kilka ciuchów z tej hurtowni,ale wiadomo,ze są bardzo dobre jakościowo i co najważniejsze nowe :P aniula:) rozumiem doskonale co czułaś ...nie wiem jak to się u Ciebie objawia,ale ja w momencie jak myślę,ze małemu coś się zieje czuje w środku taka fale gorąca i mnie brzuch boli. A po jazdach-nie ma się czym chwalić-nio chyba,ze ....prawie bym potraciła dwóch panów...z zakładu pogrzebowego....................................:P wyszli z za dużego auta i to nie na pasach-wogule się nie patrzyli ze ktoś jedzie...wrrrrrrrrrrrrrr I takie mam nieśmiałe pytanie :) czy ktoś oprócz nas (Wojtka w zasadzie) nie posiada krzesełka do karmienia????
  11. hej hej:) tiki:) no i następny nasz maluszek rusza w świat :)Fajnie wygląda jak tak nieporadnie stawia pierwsze kroczki:) Co do ubranek-jak ja odkładałam rozmiar 56 to aż zapragnęłam takiego maleńkiego misiaczka na ręce wziąć... czyli z piciem nie przesadzam-dodam,że mały trzyma butelkę całkiem do góry pod kątem-jakby butelkę z pifffkiem trzymał :P I przepraszam za tak straszna pomyłkę :P ariaska:) dziękuje za książeczkę :) nadika:) ja erotomanka:P:P:P oki oki ,ale zaraz po Tobie ;P Marteczka:) wg mnie wychodzisz bardzo dobrej teorii-my przechodziliśmy jakiś czas temu to samo-ustąpiło nagle. u nas kaszka w butelce do picia. dziewczyny nie zazdroszczę wam pogryzionych cycusiów . nadika:) co do ciucholandów-wiem,że są nowe rzeczy bo pracowałam w hurtowni odzieży używanej.Tyle,ze nawet po praniu czasem ciężko jest usunąć taki specyficzny zapach stęchlizny. edka:) 0chyba właśnie będę mu wody nalać bo zbankrutujemy za soczkach i herbatkach :P Do Meksyku powiadasz-takiej to dobrze ;P a ja kolejny raz dostałam @ przed terminem-chyba zrezygnuje na razie z plasterków.... dziś na jazdy i już mnie brzuch boli,ale nie wiem czy to przez właśnie czy ze stresu ..
  12. YZULKA

    JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

    hej hej:) Pytania o ciąże :P to i mnie ktoś wkurza-ostatnio się zapytał kiedy będziemy mieli drugie dziecko-to mu odpowiedziałam\"JAK WY BĘDZIECIE MIELI TRZECIE\" od tego momentu obraza :P poza tym kształcę się jako kierowca :) wkurzają mnie starzy kierowcy którzy postradali wszystkie rozumy i nie chcą zrozumieć,ze L to szkoła jazdy! ale oni to chyba się urodzili z kluczykami zamiast pępowiny...zostałam tylko raz zatrąbiona ;P jak narazie-wszystko przede mną....chyba zacznę ćwiczyć jak gagatka::) tyle,ze ja s=zginanie-środkowego palca prawej dłoni :P
  13. aniula:) co za pomysł-rozumiem,ze Doniu wszedł do pokoju-a Ty leżałaś na łóżku w bieliźnie sexi(...) :P jak tylko będziemy mieli domek do tak go ochrzczę ;P Ile wasze dzieci pia dziennie płynów?Bo mój potrafi na raz wyciągnąć ok 150 ml-i może tak 4-5 razy dziennie.... Teraz staram mu się ograniczać soczki i herbatki-bo chyba przesadza... Marteczka:) ja mam tak samo jak napisałaś-stres,ze nie ogarnę wszystkiego :( Jestem uparta i mam nadzieję,że mi ta cecha pomoże w dążeniu do perfekcji... nadika:) współczuje Tomkowi...moja kuzynka jak wywinęła orła na naszym weselu(30 sierpnia) to obojczyk w szelkach będzie miała do 30 listopada! co do spania młodego-w dzień jak kiedyś pisałam jedna długa drzemka,albo dwie krótsze-na noc zasypia ok 20-21 i śpi do 7:30-8:30. ale jakiś czas temu budził się nocy i popłakiwał-uspakajał się jak dochodziłam ja, albo Sławek. Celi:) może to głupio zabrzmi-ale może ktoś małą zauroczył...pisze tak bo kumpela mi powiedziała,ze jej córka miała śliczna cerę dopóki jakaś znajoma nie wychwaliła jej-teraz cały czas ma krostki i taką chropowatą buźkę-i twierdzi,ze to przez zauroczenie.ja w takie gusła za bardzo nie wierzę,ale... Może coś w tym jest?:) Tadzia:) aż mis ie buzia uśmiechnęła jak napisałaś o Ty,ze Cię synuś pilnował :) Tak poza tym dziś Wojtek skończył 11 miesięcy!JUŻ:) Jeszce troszkę i pierwszy roczek:) i będą maleństwa z Grudnia 2008 :) Chodzi coraz lepiej.... a i jeszcze coś -możecie się pośmiać:P pojechaliśmy dziś do mojej mamy-zjadłam tam buraczki tarte z ziemniakami-potem pojechaliśmy do urzędu(ja złożyłam wniosek o dowód) poszłam sama, bo Sławek został z małym w aucie...poszłam do sekretariatu,do kasy,do jakiegoś pokoju,potem złożyć wniosek...wróciłam do auta...Sławek się pyta-co Ty masz na brodzie??????????????????????????????????????????????????????????????????? ja patrze w lusterko,a na brodzie kawałek buraczka ..... :P A ja myślałam,ze ludzie się do mnie uśmiechali bo są mili :P
  14. hej hej:) Niestety to ta pora roku co sie katar nasila u wszystkich,u nas na razie nie ma,ale kto wie... Wogule ja INTELIGENT nie z tej ziemi-mało,ze wczoraj bez neta,to sobie jeszcze telefon zablokowałam bo pinu zapomniałam....po puk dzwoniłam,a że była konserwacja nadajnika w plusie to dopiero dziś po 14 mi odblokowali telefon :) Wczoraj przeżyłam horror-który trwał kilka sekund...szłam z Wojtkiem na spacer-do domu się wchodzi przez \"wiatrołap\" do którego prowadzą schody(około 15)-Wojtek pomaszerował do wiatrołapu a ja wzięłam kurtkę-idę za nim-a tam drzwi otwarte,a mały z dupą po jednej stronie,a łapkami po drugiej!!!! Ktoś jak wychodził na dwór nie zamknął drzwi,albo nie domknął dobrze.....moja teściowa była na podwórku i mówi,ze jak go zobaczyła to zbladła. Naprawdę mało brakowało do tragedii:( Co do jazd-jakoś mi się nie chce jutro iść-jak sobie pomyślę,ze niektórzy urodzeni kierowcy będą trąbić-instruktor powiedział,ze mam mieć ich w dupie,a szkoła jest po to,zęby się uczyć-tak jak mój Sławek tez mówi-ale ja i tak mam niechęć bo sprzęgło za bardzo żyłuję :P i tylko słyszę \"ile L ma biegów\" mówię,ze 5-a on to dlaczego korzystasz z 2???:) powiedziałam,żeby mnie nie chwalił bo osiądę na laurach :) tyle samolubnie o mnie-a teraz idę czytać co pisałyście :)
  15. aniula:) a największy wróg kierowcy to pieszy!!! ja dziś jeździłam po parkingu...instruktor mówi-teraz w prawo,teraz w lewo,jeszcze raz w lewo,prosto i w lewo...a ja na to,ze ze w lewo to do miasta i czy on na pewno wie co robi ;P
  16. hej hej:) Nadika:)wielki buziak dla Ciebie trzymaj się :) A ja uroczyście oświadczam,że w dniu dzisiejszym w łodzi nie doszło do żadnego wypadku(z moim udziałem) :) i z czego ja się cieszę :P Ale czekałam na instruktora- i bum stłuczka...jakaś kobitka wogule nie patrzyła przed siebie,najpierw tramwaj prawie ja staranował,sekundę później lekka stłuczka z taksówkarzem. Ale ja nie jestem lepsza,gdyby nie hamulec po stronie instruktora to dziś 10 razy co najmniej bym zaliczyła jakiś wypadek....oczywiście jak mi auto zgasło na drodze to z tyłu trąbienie ..... jakoś dam radę :) Grudniuweczka:) w Warszawie-masakra.ale łodź teraz nie wiele oddala się od warszawy z drogami-tj,łodź cała rozkopana więc tez ciężko się jeździ . Chyba się pożegnam z wami na kilka dni-dziś zerwaliśmy umowę z plusem(i ich winy) i internet będzie dopiero za kilka dni:)
  17. Ja napisałam jej że zajście w ciąże i bucie matka UCZY nas najwięcej...a ona napisała,ze : Idąc Twoim tokiem rozumowania, nie ma potrzeby np. mówienia dziecku, że sparzy się dotykając ognia - jak wsadzi rękę w ogień, to samo poczuje :? Nie wiem jak wy ,ale ja myślę,ze ona ma ze osoba jakiś problem....jak można porównywać takie rzeczy??!
  18. celi:) nadika:) dziecka nie ma-bardzo chce mieć,ale jej mąż nie lubi dzieci. Do tego on jest za granica (tj.byli razem,potem przyjechali na nasze wesele,on pojechał,a ona jutro do niego leci-bo pracy nie może znaleźć-po prawie) Jest bardzo przemarzała(lubię ją,ale coraz mniej-właśnie przez takie zachowanie,że jej musi być na wierzchu) myśli,ze wszystkie rozumy postradała. Ja rozumiem ,że dzięki książkom czy internetowi człowiek się wiele uczy-ale życie uczy tak naprawdę nas najwięcej. Co do porodu-jak pamiętam karmić co 3 godziny,nie robić tego,robić to-i co wiele z nas całkiem odbiegło od norm książkowych. A ona całe życie chce podporządkować pod siebie,wszystko musi być tak jak sobie pomyśli,nie liczy się z niepowodzeniami-jest rozpieszczona. Fajna dziewczyna z niej była,do momentu jak przestało jej się podobać,że ja mam swoje zdanie na wiele tematów-całkiem inne niż jej. A i mam MEGA stresa-jutro jazdy p mieście.Normalnie wyjeżdżam na miasto,a nie potrafię ruszać,hamować i ruszać!!!Trupy będą :( Boje się,ze mi ktoś w dupę wjedzie,albo ja spowoduje wypadek-też tak miałyście przed pierwszymi jazdami-proszę napiszcie,ze tak ;)
  19. juz nieważne-stwierdziłyśmy że podobnie myślimy!ale i tak mnie wkurza! pees.w tej całej dyskusji chodziło mi o to żeby nie dać się zwariować przez książki czy internet,jak się jest w ciąży.
  20. celi:) no właśnie-a ona zawsze chce podważać moje zdanie. ONA Ja nie urodziłam żadnego dziecka, ale posiadam spora wiedzę w tym temacie, ponieważ chce się jak najlepiej przygotować do porodu, być świadomą tego, co mogę zrobić, aby ułatwić sobie to przeżycie, a także tego, jakie mam prawa w szpitalu, na co zwracać uwagę wybierając położną itd... Nie uważam, aby fakt, że nie rodziłam dotychczas eliminował mnie z dyskusji, bądź umniejszał mojej wiedzy. JA Tylko pamiętaj, ze każdy poród jest inny. Że jak przyjdzie godzina \"O\" wogule nie będziesz pamiętała o informacjach zawartych w książkach,czy przeczytanych na forum.(ciekawe skąd to wiem) Owszem książki,fora,poradniki dają dużo-ale poród nie odbywa się tak, jak jest opisane w odpowiednim dziale. Będą komplikacje i co wtedy? Zdajesz się na lekarza,a nie wyciągasz z pod łóżka poradnik \"jak rodzić\"...szczerze czasami nie warto czytać wszystkiego -bo tylko zbędny mętlik w głowie jest,a niektóre informacje dotyczące porodu są jak z horroru... Niestety poznasz co to poród \"po\" fakcje. Rozumiesz!!dla niej najważniejsze są książki i internet, a nie życie ...
  21. aniula:) nie boli:):):):) pamiętacie pisałam o kuzynce i płycie z wesela-jaka długa??!!!!! i teraz Wyskoczyła z tekstem na temat nacięcia krocza.... to przebieg dyskusji.... JA \\\"Co do ćwiczeń mięśni kegla-trzeba to robić umiejętnie.Do tego należy smarować się specjalnym olejkiem. -a i tak często nie ma pożądanego rezultatu.\\\'\\\" ONA \\\" Ćwiczenia Kegla są bardzo proste - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł mieć z nimi problem. Samo smarowanie olejkiem zaś czarów marów nie uczyni :) Zalecane jest natomiast wykonywanie masażu perineum (tj. przestrzeni między wejściem do pochwy a odbytem), chociaż od połowy ciąży, przy użyciu olejku z kiełków pszenicy/z migdałów albo zwykłej oliwy z oliwek. Pożądany rezultat tych ćwiczeń to rozciągnięcie i wzmocnienie mięśni i ogólnie okolic rodnych, co ma zmniejszyć ryzyko pęknięcia krocza i ryzyko konieczności nacinania. Wiadomo jednak, że to nie jedyne czynniki wpływające na to jak nasze ciało zniesie poród, dlatego oczywistym jest, że same ćwiczenia i masaże nie koniecznie zapobiegną cięciu, czy pęknięciu krocza. Niestety.\\\" JA \\\"No tak skąd mam wiedzieć-ja tylko RAZ dziecko rodziłam,wykonywałam ćwiczenia wg.zaleceń lekarza.ale widocznie osoby które nie rodziły wiedzą lepiej..... teoria,a praktyka.... \\\" kto wg,was ma rację???dodam,że ona nie jest,ani nie była w ciąży!!! i jak dla mnie to jest troszkę książkowo napisane...
  22. aniula:) nie boli:):):):) pamiętacie pisałam o kuzynce i płycie z wesela-jaka długa??!!!!! i teraz Wyskoczyła z tekstem na temat nacięcia krocza.... to przebieg dyskusji.... JA \"Co do ćwiczeń mięśni kegla-trzeba to robić umiejętnie.Do tego należy smarować się specjalnym olejkiem. -a i tak często nie ma pożądanego rezultatu.\'\" ONA \" Ćwiczenia Kegla są bardzo proste - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł mieć z nimi problem. Samo smarowanie olejkiem zaś czarów marów nie uczyni :) Zalecane jest natomiast wykonywanie masażu perineum (tj. przestrzeni między wejściem do pochwy a odbytem), chociaż od połowy ciąży, przy użyciu olejku z kiełków pszenicy/z migdałów albo zwykłej oliwy z oliwek. Pożądany rezultat tych ćwiczeń to rozciągnięcie i wzmocnienie mięśni i ogólnie okolic rodnych, co ma zmniejszyć ryzyko pęknięcia krocza i ryzyko konieczności nacinania. Wiadomo jednak, że to nie jedyne czynniki wpływające na to jak nasze ciało zniesie poród, dlatego oczywistym jest, że same ćwiczenia i masaże nie koniecznie zapobiegną cięciu, czy pęknięciu krocza. Niestety.\" JA \"No tak skąd mam wiedzieć-ja tylko RAZ dziecko rodziłam,wykonywałam ćwiczenia wg.zaleceń lekarza.ale widocznie osoby które nie rodziły wiedzą lepiej..... teoria,a praktyka.... \" kto wg,was ma rację???dodam,że ona nie jest,ani nie była w ciąży!!! i jak dla mnie to jest troszkę książkowo napisane...
  23. aniula:) nie boli:):):):) pamiętacie pisałam o kuzynce i płycie z wesela-jaka długa??!!!!! i teraz Wyskoczyła z tekstem na temat nacięcia krocza.... to przebieg dyskusji.... JA \"Co do ćwiczeń mięśni kegla-trzeba to robić umiejętnie.Do tego należy smarować się specjalnym olejkiem. -a i tak często nie ma pożądanego rezultatu.\'\" ONA \" Ćwiczenia Kegla są bardzo proste - nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mógł mieć z nimi problem. Samo smarowanie olejkiem zaś czarów marów nie uczyni :) Zalecane jest natomiast wykonywanie masażu perineum (tj. przestrzeni między wejściem do pochwy a odbytem), chociaż od połowy ciąży, przy użyciu olejku z kiełków pszenicy/z migdałów albo zwykłej oliwy z oliwek. Pożądany rezultat tych ćwiczeń to rozciągnięcie i wzmocnienie mięśni i ogólnie okolic rodnych, co ma zmniejszyć ryzyko pęknięcia krocza i ryzyko konieczności nacinania. Wiadomo jednak, że to nie jedyne czynniki wpływające na to jak nasze ciało zniesie poród, dlatego oczywistym jest, że same ćwiczenia i masaże nie koniecznie zapobiegną cięciu, czy pęknięciu krocza. Niestety.\" JA \"No tak skąd mam wiedzieć-ja tylko RAZ dziecko rodziłam,wykonywałam ćwiczenia wg.zaleceń lekarza.ale widocznie osoby które nie rodziły wiedzą lepiej..... teoria,a praktyka.... \" kto wg,was ma rację???dodam,że ona nie jest,ani nie była w ciąży!!! jakoś książkowo to jest napisane nie sądzicie??
  24. HEJ HEJ:) JESTEM PO PIERWSZYCH JAZDACH nie pytajcie...... Wojtek tez tańczy-a wczoraj jak się całowaliśmy ze Sławkiem to popatrzył na nas i zaczął bić brawo:)
×