YZULKA

hej hej:) piękna pogoda"_ ja po południu do kosmetyczki pazurki zrobić:):) a to nasze obrączki znalazłam-jak dobrze pamiętam że to te:P:P:P bo raz je widziałam:P:P http://www.apart.pl/ naciśnijcie ślub potem kolekcja ZACHWYT.....obrączki pierwsze po lewej stronie:)

trzeba nacisnąć ślub potem zachwyt i to są pierwsze obrączki po lewej stronie..... bezpośrednio na zdjęcie się nie otwiera

Kolekcja Zachwyt i jesli dobrze pamiętam to nasze obrączki:):):) http://www.apart.pl/ pierwsze obrączki.... w sklepie dwie sztuki kosztuja około 1700 my mamy za 280 zł;)

hej hej:) kolejne ząbki sie pojawiły;) żeby szybko wyszły i bezboleśnie;):)...jak myślę ze dzisiejszą nockę spędzę sama to mi smutno:(:(:(:( Wojtek będzie u rodziców-ja to bym najchętniej dopiero jutro go zawiozła ale po pracy po nocce będzie Sławek a ze przed nami cała noc to musi jakoś funkcjonować... to są właśnie minusy posiadania jednego pokoju;(:( dobrze ze mi teściowa nie powiedziała zebym u niej w pokoju w tym czasie siedziała...takie coś wogule nie wchodzi w grę-nie będę pisać czemu bo doskonale wiecie:P:P:P mogłaby tez wpaść na pomysł żebym poszła na spacer-na 6 godzin:P:P:P:P:P:P:P i właśnie do tego przyda la by się jakaś koleżanka w pobliżu a tu same moherowe berety!!! jakoś nie widzi mi sie żebym się z nimi zakumulowała!!! aniula:) pozdrów Patrycję i Kubusia:):):):) Ericzek pewnie by w siódmym niebie pod opieka Donia i niani:):) a wogule jak ona jest? o 15 jestem umówiona do kosmetyczki na pazurki-pierwszy raz sobie robie i co z tego wyjdzie?????????????????????

oj tak zawsze ktos na posterunku...nio prawie zawsze:):) kala:) i to na dodatek na swoim własnym:):):):) a ja ługibugi w sobotę:P:P pomyśle o was jak będę się walcowac:):)

Marteczka:) może inaczej napisze ja jestem typem osoby która gdy ma sie opiekować dziećmi świata poza nimi nie widzi. a jeśli chodzi o mojego prywatnego synusia to w życiu bym go nie zostawiła na sali a sama poszła tańczyć. pewnie ze z dzieckiem można sie bawić ale wtedy chyba myślisz czy jest mu dobrze,czy nic mu nie przeszkadza. Tak jak pisałaś ze mieliście pokój-więc mogłaś zabrać Motylka i przytulić i nikt wam nie przeszkadzał. nieraz byłam na weselach gdzie rodzice zbierali dzieci-2 czy 3 letnie-i co sie działo?! rodzice bawili się z dzieckiem w ganianego,chowanego,maluchowi sie nudziło,a w końcu trzeba było albo jechać do domu albo zawieść szkraba, Na razie nasze maja po kilka miesięcy ale niedługo to się zmieni. wg.mnie wesele to nie jest miejsce dla dziecka,ale to jest indywidualna sprawa każdego. Każda z nas inaczej wychowuje swoje maleństwo i tak właśnie powinno być:):) a ja nie omieszkam sie bawić cudownie:):)mam tylko nadzieje ze będzie z kim... nie to żebym tak kogoś szukała ale wiecie jak to jest przy stole:):) tylko kurde jak nie usadza przy teściowej....wrrrrrrrr a zamiast kwiatów dajemy pluszowe kwiaty:):) a może już pisałam o tym?! a poza tym sie odstrzelę tak ze ojojojojojjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P:P czerwona bluzka ala hiszpański styl;);););););););) czarna spódnica do kolan,jutro troszkę wcześniej sie ubiorę ,ustawie modela-czytaj Sławcia-i strzele zdjęcie:):):) Vall:) maksio duży chłopak:):) a co do reakcji to u naszego Wojtka jest tak-do każdego sie śmieje ale na ręce tylko do niektórych -chyba wyczuwa ludzi:):)

a mój S w pracy na nockę:( ruda;) fajny kolor-kiedys się w takim lubowałam:) Kala:) to J sie bawi na całego w sobote:P:P:P

Marteczka:) nie zrozum mnie źle ze to potępiam-absolutnie i nawet piszesz ze mieliście pokój a my idziemy na wesel do sali i w dodatku to rodzina mojego S-a dokładniej chrześniak jego taty.Ja wogule tych ludzi nie znam. ale nie wypada nam nie iść tym bardziej że w sierpniu jest nasze wesele i tez są zaproszeni. ale ja jestem tego zdania ze mimo urodzenia dziecka i rozpoczęcia nowego etapu w życiu nie mogę całego życia podporządkować jemu.Nie wiem może dlatego ze mam 3 rodzeństwa i mama musiała mieć dla każdego czas. Mam z kim zostawić małego i wiem ze jest pod dobra opieką:)

nio faktycznie mało NAPIAłYśCIE:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:pp

co za durnota!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .... jeśli mam z nim siedzieć na sali i patrzeć jak inni sie bawią to wolę naprawdę w domu to robić... i żeby mi nad dzieckiem jakiś pijany gość dyszał! poza tym nikogo tam nie znami nie było by go z kim zostawić jakbyśmy chcieli potańczyć. a tak to będzie w ciepłym domku,pod dobrą opieka bez hałasu:):):):)

hej hej:) nio nio troszke mało napiane:):)spoxik nadrobie:):):):):P:P:P rano umówiłam się z koleżanką na spacerek-ale mały nie chciał jeść za Chiny Ludowe normalnie nic a nic... wiec wpakowałam go w wózek i nie zabierałam mleka-nio gdzie go miałam karmić w lesie???? ok 10 wyszłam z domu-pospacerowałyśmy troszkę i jak juz zamierzałyśmy się rozstać mały w płacz więc ja do domu i im szybciej j szłam tym on głośniej płakał-drogę pod górkę po piasku i lesie którą zwykle pokonuje w 30-40 minut przebyłam w 15----- spociłam się,nogi mnie szczypały:P:P:PP:P:P:P:P:::P:P: pojęcia nie mam od czego!!!!!!!!!!!!!!!! dzwonie do S żeby mleko przygotował bo za 5 minut bede w domu a Wojtek...spokojnie jakby nigdy nic sie rozgląda!!! w domu zrobiliśmy mu 210 -nio ostatnio jadł o 6 rano a on łaskawie wypił 80ml.... ale potem zjadł 210:):):) wracaliśmy teraz z S ze sklepu i na drodze stała karetka i w koło rowerzyści-niedaleko nas jest las i wielki doły,przyjeżdżają na rowerach i się rozpędzają i skaczą...potem jechał wóz z krwią... dwie osoby już zginęły bawiąc sie w tamtym miejscu... jutro po południu zawozimy Wojtunia do mojej mamy i zabieramy go dopiero w poniedziałek.... nie ma mowy żebyśmy go zabrali na wesele-to by było meczące zarówno dla mnie i dla niego nie wiem czy by zasnął w głośnej muzyce a poza tym ja zamiast sie bawić cały czas bym przy nim była i sprawdzała czy wszystko jest w porządku. wogule jestem tego zdania ze zabieranie małych dzieci na większe imprezy jest nieodpowiednie-jesli mam z nim sphej hej:) nio nio troszke mało napiane:):)spoxik nadrobie:):):):):P:P:P rano umówiłam się z koleżanką na spacerek-ale mały nie chciał jeść za Chiny Ludowe normalnie nic a nic... wiec wpakowałam go w wózek i nie zabierałam mleka-nio gdzie go miałam karmić w lesie???? ok 10 wyszłam z domu-pospacerowałyśmy troszkę i jak juz zamierzałyśmy się rozstać mały w płacz więc ja do domu i im szybciej j szłam tym on głośniej płakał-drogę pod górkę po piasku i lesie którą zwykle pokonuje w 30-40 minut przebyłam w 15----- spociłam się,nogi mnie szczypały:P:P:PP:P:P:P:P:::P:P: pojęcia nie mam od czego!!!!!!!!!!!!!!!! dzwonie do S żeby mleko przygotował bo za 5 minut bede w domu a Wojtek...spokojnie jakby nigdy nic sie rozgląda!!! w domu zrobiliśmy mu 210 -nio ostatnio jadł o 6 rano a on łaskawie wypił 80ml.... ale potem zjadł 210:):):) wracaliśmy teraz z S ze sklepu i na drodze stała karetka i w koło rowerzyści-niedaleko nas jest las i wielki doły,przyjeżdżają na rowerach i się rozpędzają i skaczą...potem jechał wóz z krwią... dwie osoby już zginęły bawiąc sie w tamtym miejscu.

a ja jestem jedyna w swoim rodzaju:):):) właśnie wracaliśmy z S ze sklepu i przed domem kilkadziesiąt metrów stała karetka i grupa ludzi na rowerach...możliwe ze ktoś się zabił na rowerze-niedaleko nas jest las i tam są ogromne parowy i tam debile przyjeżdżają i robią hopki i z maksymalna prędkością jada z górki wjeżdżają na hopke i skaczą. potem jechało auto z krwia... już dwie osoby zginęły w tym samym miejscu.

to juz wiem jak wygląda zonqa i belleteyn:):):)

a dziękuje za zaproszenia;);););););););)

A TO MóJ PROFIL NA NK http://nasza-klasa.pl/profile/1545777

a poza tym myślę że rodzina nawet jeśli będzie rozdzielona to na pewno zna sytuacje między rodzicami i nie będzie robiła problemu::):):):):)

A WG MNIE TO WESELE SYNA WIęC MIMO WSZYSTKO BęDZIE DOBRZE.... A POZA tym nie jedno było wesele gdzie rodzina cała nie siedziała razem i to chyba nie jest największym problemem..ważne ze sa na weselu ,a gdzie siedza to juz mało ważne...

i obok teścia i twojej mamy ich rodzinę a obok twojego taty i teściowej ich rodzinę !!! :):) poza tym to logiczne ze nie będzie tak ze się nie będą widzieć na weselu syna i córki!!!!!!!!!!!!! chcąc nie chcąc np,przy oczepinach czy na parkiecie... a chyba nie popsuja wam wesela

a może twoja mama obok Młodego taty,a teść obok Twojej mamy???? w maju idziemy na wesele siostry ciotecznej Sławka i ona ma problem gdzie usadzić brata S bo się już z prawie całą rodziną nie odzywa...

kAROLINECZKO:) jak tu Cię pocieszyc mi sie kończy akurat a w sobote też mam wesele ale jak będzie tak jak ostatnio to mi sie skończy w niedziele;(:(:(

od wczoraj nie moge na mojego szkraba głosowac:(:(:( pokazuje sie tylko liczba głosów:(:(:( dziękuje w imieniu Wojtusia za życzonka:):):):) dla was

U MNIE JEST TAK SAMO JAK iMILI :)pisze:):) przy nas świadkowie i młodzi goście a reszta rodziny albo wedle własnego uznania albo winietkami ich uraczymy..nie wiem jeszcze ,a rodzice tam gzie im wygodnie chociaż moi pewni będą kursować dziewczyny a kto u was wódkę bedzie roznosił? u nas jest taki zwyczaj ze albo tatowie:):) mój tata i S tata albo świadek...

Belleteyn:) gratulacje rocznicy:):): nam w niedziele mija dwa latka:):):):) waikiki:) gratuluje zakupu sukni:):):):) co do zaproszeń to mój S tez wybierał sam ja tylko płaciłam::P:P

hej hej:) ja pazurki w piątek-i właśnie żelowe-chociaż teraz w piątek tez sobie robie na wesele tylko nie takie szponiaste a krótkie-mam nadzieje ze nie będę jak kiedyś zakładać rajstop przy pomocy rękawiczek:P:P:P wogule paznokietki po porodzie mi sie rozdwajają i włosy wypaja-niedługo do muzeum trafie:P:P:P biorę silice juz ponad miesiąc i minimalna poprawa:(:( przedwczoraj mój tata miał urodziny a dzis Wojtek ma imieniny i zaraz mykamy po prezent-dla taty bo Wojtek ma to w nosie jak narazie:P:P:P kala;) Ty następna w kolejce-dziewczyny jak Darianka pierwsza poszła to potem moment i kolejne0dosłownie jak z porodem na moim drugim topicu jak pierwsza dziewczyna się rozsypała to od rau kolejne:P:P: tylko tam było więcej bólu ale szbciej szło:):):):)

hej hej:) Karolineczko;) dobry pomysł zasusz i w ramkę;):)żarcik:):) wczoraj S nas na spacer zabrał do lasu a w środku lasu w wielkim jarze jet jeziorko:):):) piękny widok:):) szkoda tylko ze tak zanieczyszczone przez ludzi;( dziś Wojciech ma pierwsze imieninki]kwiatek]