Lejdi
Zarejestrowani-
Zawartość
2 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
0 Neutral-
Minęło 7 lat odkąd założyłam ten topic... dawno mnie tu nie było, dziewczyn z którymi pisałam pewnie też juz tu nie znajdę :( ale miło powspominać :) może któraś jest gdzieś tu na kaffe i sie odezwie :) albo ktos pomoże reaktywować temat!!! zapraszam :)
-
jak mnie tu dawno nie było... :) ktoś ze straej ekipy się zjawi hmmm :)?>?
-
no szal ciall super ze jestes!! juz sie o ciebie martwilam ze zaginelas gdzies w akcji :p za to mowie z sensem odnotowuje spadek czestotliwosci pisania postow-nawoluje do poprawy !! :P ja napisze wiecej jak tylko znajde troszke wiecej czasu :) pozdrawiam was goraco!! reaktywujmy reaktywujmy :)
-
ja jestem :D wrzucaj wrzucaj chetnie poogladam :) tusz- oj szkoda ze u ciebie sie nie sprawdzil, polecilam go kilku osobom i sa bardzo zadowolone :) a;e u mnie np tusz eveline big volume okazal sie totalna porazka a moja przyjaciolka jest nim zachwycona i u niej daje super efekt :) wiec niestety wszystko jes mocno zindywidualizowane :) btw szal cial byla zachwycona bio oilem- u mnie kompletnie nie dziala :( a szkoda...
-
słówk kilka o gropuponie... Na czym polega Groupon.pl? Na stronie www.groupon.pl codziennie zamieszczamy atrakcyjną ofertę spędzania wolnego czasu w Twoim mieście (np. kolacja w restauracji o wartości 50 zł za jedyne 25 zł, zabieg wellness o wartości 100 zł w cenie 50 zł lub wizyta w aquaparku warta 30 zł w cenie 15 zł). Gdy ofertę wykupi minimalna liczba chętnych (np. 20 osób), wtedy dojdzie ona do skutku, a każdy jej nabywca dostanie od nas odpowiedni bon uprawniający do skorzystania z niej. Dzięki osiągnięciu minimalnej liczby chętnych otrzymujesz niezwykły rabat na pełnowartościową usługę. Skopiowałam to ze stronki, ale mówiąc krótko rejestrujesz sie na tym portalu i wybierasz miasto z którego chcesz otrzymywac oferty, codziennie dostajesz maila o roznych promocjach w twoim miescie takich jak wymienione powyzej, mozesz takze korzystac z ofert innych miast lub ofert internetowych, np bon na zakupy w sklepie internetowym itp. itd. groupon to takie zbiorcze zakupy, np kupujac w hurtowni duza liczbe okreslonego towaru mozesz dostac bardzo wysoka znizke, niestety u fryzjera czy kosmetyczki taka opcja nie wchodzi w gre :) i tu pojawia sie grupon ktory zbiera chetnych do skorzystania z okreslonej uslugi przez co mozna dostac niezly rabat :) sama raczej nie zdolasz zebrac 200 osob chetnych do skorzystania z uslug konkretnego fryzjera w jakims okreslonym czasie zeby wyszlo was taniej :) a to wlasnie robi za nas gropupon. Kazda oferta ma swoj okreslony czas w ktorym trzeba wykorzystac grupon, inaczej on przepada. Okres waznosci jest bardzo rozny w zaleznosci od uslugi. moze to byc miesiac a moze to byc nawet rok.
-
hej dziewczyny :) mam nadzieję że miło spędziłyście święta :) moje skończyły się obżarstwem :P no i cały wysiłek sprzed roku poszedł się .... i przytyło mi się oj przytyło... przez co mam znowu niechec do stwarzania outfitow bo wszystko mi jedno skoro i tak wygladam grubo :/ albo nic na mnie nie pasuje... myslalam ze tamta walka z waga bedzie juz ta ostatnia, ale ja sie nie ucze na bledach :( wiem ze juz jestem z tym nudna ale dalej oszczedzam :P chociaz mam prace, przynajmniej przez jakis czas wiec troszke odetchnelam :) z ciuchow kupilam jedynie bluzke w prezencie dla mojej mamy, niestety nie znalazlam jej na stronie reserved wiec wam nie pokaze za to sprezentowalam sobie kupon groupon :D na 6 mikrodermabrazji za uwaga 179 zl!! gabinet ktory mial ta oferte na grouponie mial dobre opinie wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze :) na pierwsza wizyte umowie sie dopiero po nowym roku, moze juz w przyszlym tyg wiec zdam wam relacje jesli tylko bedziecie zainteresowane :) high fashion coffe fajnie ze jestes :) spodnice z assos- swietne!! stylizacja- nie moja bajka, tzn podzielam zdanie szal ciall na tej dziewczynie nie wyglada to zle ale sama bym sie tak nie ubrala, zdecydowanie wybralabym stylizacje nawet ten fragment szal cial z fotsika, prosto, seksownie i efektownie!!
-
szal cialll- to nie tak ze ja nie lubie slodyczy i wybrzydzam w nich :D ja poprostu nie cierpie domowych ciast :) ale wszelkie czekolady, batony, ciastka itd pochlaniam w takich ilosciach ze ekhm :P ja kocham slodycze :) a co do pichcenia w kuchni to bardzo to lubie :) ale nie pieczenie ciast :P nie ciagnie mnie do tego, a moj facet nie przepada za slodyczami wiec nie musze jakos sie starac nadrobic braki w tym temacie :P co do kosmetykow to od dawna stosuje tzw "projekt denko" jednak jak widac z roznym skutkiem mi sie to udawalo :P ja staram sie nie dublowac juz kosmetykow, tzn tych do pielegnacji, a wszyskie wykorzystuje z mama bo nadal mieszkam z odzicami, wiec niestety nie mam komu oddac juz kosemtykow :P
-
mowie z sensem- o nie ja sie nie dam wciagnac w testowanie tej mieszanki na sobie :P:P szal ciall-- hahaha rozwialilas mnie tym ostatnim wpisem :D:D:D:D co do pieczenia ciast, to nigdy w zyciu zadnego samodzielnie nie upieklam :P jaos nie ciagnie mnie w tym kierunku :) chtyba dlatego ze ja srednio przepadam za takimi domowymi ciastami, mam swoje okreslone ulubione i tylko na nie sie kusze :) np wogole nie jadam ciast na weselach, poza tortem (choc to tez nie zawsze), nie cierpie takich ciast, choc czasem gdy dostaje jakies do domu i jakims cudem zachce mi sie sprobowac to oakazuje sie ze jes ono super blogerki- mnie tez blogowy swiat jakos nie fascynuje ale zaczelam wlasnie od blogu anxi, potem byla almaanise ktora wam pokazywalam i charlize, potem przypadkiem trafialam na blogi innych dziewczyn, mam w ulubionych i te popularne i te mniej znane, nie zagladam codiennie na ich str, ale od czasu do czasu zerkam :)
-
szal cialll- jak moglas dopiero teraz odkryc bloga charlize!!! :P:P:P:P nie wiem czy dobrze kojarze, ale wydaje mi sie ze kiedys wklejalam tu nawet link z jej zdjeciem, pamietasz jak bylam zafascynowana rozowymi spodniami plus reszta outfitu w czerni? wlasnie przez charlize :P co do niej samej to jej styl bardzo ewoluowal, gdy na poczatku trafilam na jej bloga (ponad rok temu, nawet chyba 2) to nie zachwycala mnie, a wrecz byla troche takim szafiarskim dziwadlem, kojarzyla mi sie z tymi szafiarkami co sadza ze im dziwniej tym lepiej, ale od jakis kliku miesiecy naprawde jej styl przeszedl metamorfoze co prawda rzadko zdaza sie zebym w pelni zaakceptowala jej ootfit, zawsze cos bym zmienila, ale sa tez takie gdzie kupuje ja w calosci :)
-
dziękuję dziewczyny :) mleko z miodem i czosnkiem- mowie z sensem czekam z niecierpliwością na rozwiniecie przez Ciebie tego tematu, bo ten czosnek mnie zamurował :P widzę, że resztę dziewczyn też :) co to za tajemnicza mikstura :P?? uwielbiam czosnek ale tylko do dań obiadowych itp i w postaci sosu :) a tu z miodem :D?? zabrzmiało trochę, jak jakaś lecznicza mikstura, ale ja chora nie jestem :) tzn nie przeziębiona, ani nic w tym rodzaju :) humor nieco się poprawił przez weekend, ale to za sprawą mojej drugiej połówki, która zawsze wie, jak go poprawić :) kontynuuje swoją zakupową abstynencję, niestety jeszcze długo ona potrwa, dlatego też unikam wypadów do CH bo tylko się bardziej zdołuję :P ale ma to też swoje plusy, po pierwsze wiadomo oszczędności :P ale po drugie zmusza mnie do przekopania swojej szafy i kreatywnego myślenia, żeby stworzyć coś fajnego z rzeczy które mam, o których już zapomniałam no i dzięki temu odkryłam, że jak chce to potrafię :P nagle okazało się, że nie potrzebuję kolejnej eleganckiej spódnicy (ostatnio gdzieś widziałam jedną i chciałam już kupić bo przecież przyda się :P) ponieważ naprawdę rzadko w takiej chodzę, a mam 2 które w zupełności mi wystarczą, nie potrzebuję też kolejnych kozaków na zimę bo mam 4 pary w doskonałym stanie, i na wielkie mrozy, i na jesień, i z obcasem, i za kolana :) tak więc jest w czym wybierać :) co do kosmetyków to kupuję tylko te do pielęgnacji, ale dopiero w momencie gdy dany produkt się kończy, niestety nie protestuję póki co żadnych nowości, kosmetyków kolorowych mam masę i choć korci mnie inny odcień różu, kolejny lakier do paznokci, błyszczyk to opanowuję się :P i wykorzystuje to co mam zrobiłam też przegląd kosmetyków, zrozumiałam jak wiele kasy poszło w błoto, bo wyrzuciłam chyba 4 nietknięte, albo ledwie co zaczęte balsamy, kremy, które straciły już dawno temu termin swojej przydatności, bo jeden mi się spodobał to kupiła, ale za jakiś czas spodobał mi się następny więc ten pierwszy odstawiałam i właśnie doprowadziłam do tego, że trzeba było powyrzucać bo już się nie nadawało do niczego :( a wyrzucając kosmetyk (i to nie jeden!!!) 200 ml użyty 2-3 razy, praktycznie pełny, za który zapłaciło się ok 30 zł można sobie uświadomić własną bezmyślność i o zgrozo odkryłam, że mam 5 kremów do stóp!! nie mam nawet komu ich dać, bo wszystkie są już otworzone, ani z nikim się wymienić na coś innego :/ więc sukcesywnie będę je wykorzystywać, czuję, że moje stopy przez najbliższe miesiące będą nieziemsko nawilżone :P:P:P dziewczyny jeśli macie możliwość wrzucenia zdjęć ze swoimi strojami to czekam z niecierpliwością na nie :) albo chociaż linki rzeczy, które udało wam się kupić :)
-
hej, caly czas wam czytam, ale w zasadzie nie mam co napisac... nie mam ochoty nawet komentowac waszych linkow... chyba jesienna depresja mnie dopadla, mam nadzieje ze u was wszystko ok :) pozdrawiam was :*
-
witam dziewczyny :) ja niestety jestem zakupowym abstynentem... no coz czasem trzeba w zyciu miec priorytety, niekoniecznie zakupowe co sprawia mi ogromny bol :P choć jutro święto, poważne, nostalgiczne... to od paru lat zauwazylam zjawisko "pokaz mody cmentarnej" mam nadzieje ze mnie dobrze zrozumiecie, po prostu da sie zauwazyc ze dla niektorych to jest doskonala okazja zeby sie zaprezentowac, a czasem kobiety zakladaja na siebie tak "dziwne" rzeczy, ze nie sposob nie zwrocic na nie uwagi, wtedy modowi kosmici skutecznie potrafia skupic na sobie uwage, jezdzac na groby bliskich na wies wciaz przekonuje sie ze trend bialych kozaczkow nie wyginal i ma kolejne rzesze fanek
-
ta sukienka nie jest z H&m tylko z zary i faktycznie kasia tusk prezentowala ja na blogu, dodam ze miala wtedy znakomite zdjecia a jedno spokojnie nadawloby sie na reklame chanell lub czegos w tym stylu :) nie przepadam za kasia tusk jako zjawiskiem medialnym, ale potrafie docenic jej urode i ubior, niewazne czy to sa jej pomysly czy kryje sie za tym sprytny stylista... wazny jest efekt dziewczyny mialam nic nie kupowac... ale sytuacja mnie zmusila do kupienia 2 kremow, jednego na noc a drugiego pod oczy, wczesniej stosowalam 1 krem i na dzien i na noc, nie mialam z tym problemow ale odkad mam krem z spf to szkoda mi go "psuc" na noc :) wczesniej takze smarowalam cala twarz 1 kremem, nie stosowalam osobnego kremu pod oczy, ale niestety zaczely mnie one od pewnego czasu piec gdy podjade pod nie kremem do twarzy, zwykly krem takze nie dawa rady z odpowiednim nawilzeniem skory pod oczami a mam ogromny problem z przesyszaiem jej sie tam kupilam cethapil , jego pojemnosc to az 250 ml, koszt ok 42 zl, mozna go stosowac do calego ciala jednak ja ogranicze sie do samej twarzy, co wskazuje na to ze wystarczy mi go na jakies 2 lata :P chyba ze sie nie sprawdzi wtedy skonczy jako krem do stop :P a pod oczy kupilam zel z flos-lek-nawilza idealnie! jego pojemnosc to 35 ml! a do aplikacji wystarczy pol pompki (ma dozownik z pompka :)) wiec jesli tylko te produkty sie sprawdza to bedzie inwestycja dlugoterminowa :)
-
tunika motivi- nie wiem ale chyba to jednak nie moja bajka :) zbyt poszarpane rekawy :P pastelowy batman??:) moze na zywo inaczej sie prezentuje :) ale wasze pomysly koronek itd plus futrzaki- jestem na TAK :) http://www.stradivarius.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/stradivariuspl/en/stradivarius/31010/160144/Imitation%2Bleather%2Bskinny%2Btrousers to te spodnie want this!! http://www.bershka.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/bershkapl/pl/bershka/85503/171769 tylko nie w czerwono-kapturkowym kolorze :)
-
no tak bryczesy :D nie jest mi to slowo obce ale go zabraklo w odpowiednim momencie :P;P chociaz nie jestem pewnba czy te co widzialam faktycznie bryczesami byly, ale tak mi sie skojarzyły :) wiem, że ceny materiałów poszły w górę ale to co sie dzieje w sklepach to juz przegiecie :/ szkoda ze nasze zarobki nie poszly w gore.... a przynajmniej moje :(