po pierwsze zacznij stopniowo rezygnować z makijażu. np. najpierw z pudru , potem z fluidu , korektor możesz sobie zostawić. ja miałam taki problem 8 lat temu. też dużo się tak malowałam, ale w końcu mój chłopak wkurzył się i kazał mi przestać robić z siebie \"manekina\".a skoro mi na nim zależało to tak zrobiłam. Było ciężko. na początku zrezygnowałam z pudru sypkiego, potem za jakiś czas z fluidu , a póżniej z korektora. cera od razu mi się poprawiła. teraz nawet na wielkie wyjścia nie używam pudru itp.tylko maluję oczy i usta.
Moja znajoma tak maluje się od 12 lat i wiesz co..teraz sama jak się widzi w lustrze to ma obrzydzenie do siebie.cera rozciągnięta (a ma dopiero 27lat), szara, pory rozszerzone.bez makijażu wygląda na 40 lat. okropność!!!!!!!!!!!