super!
zaraz sobie poczytam o tej diecie owocowo-warzywnej.
właśnie nad nią się też zastanawiałam (nawet dziś we śnie).
jestem podbudowana tą dietą kopenhaską i stratą 11 kg, że muszę iść dalej, nie ma to tamto :)
udanego imprezowania Ci życzę :)
a ja idę się zająć moim Bobo :>