zmorka senna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez zmorka senna
-
ita, brałam coś w podobie do meridii, podobny skład, owszem schudłam w czasie jak łykałam to świństwo, ale jak odstawiłam to momentalnie wróciłam do poprzedniej wagi :o ale dzięki za zainteresowanie
-
35 - :D:D:D no w sumie to nie mydło, nie wymydli się ;) ale ja swojego nie oddam, może jakaś chętna jest, zgłaszać się ;) bo 35 ma chętkę na skorpionka :p
-
ita, z temperamentem różnie bywa, też mieliśmy różne miesiące, w zależności ile kłopotów, zmartwień itp, ale u nas było zupełnie inaczej, czyli on kiedyś nigdy nie miał dość a ja ... różnie bywało, teraz nasze temperamenty zrównały się prawie. Ja dzisiaj mogę więcej niż kiedyś, a on mniej potrzebuje i się wyrównało :)
-
ewanisia, chodzący sex z tego Twojego lwa? Rebeko, powodzenia u szefa :)
-
ita, teraz już nadążam, ale wcześniej bywało różnie :D moja branża to handel, logistyka itp... 35 - ok, jutro :) a co do skorpionów to ... nadrabiaj, warto :D
-
ita, skorpion skorpionowi nierówny :D
-
35 - szczegóły nie na forum :) mój gg 5894302
-
ewanisia ita, ja lew :) on skorpion :) Dea, oj tak kochanek z mojego M jest super ;) no to w końcu skorpionek :) a co do strzelców moja siostra to też strzelec i masz rację wieczna idealistka, serce ze szczerego złota i niestety nie wszyscy umieją to docenić więc po tyłku od życia dostaje. agnieszk_a moja mama to bliźniak ;) she odwiedzaj nas częściej i nie martw się na pewno wszystko się dobrze ułoży :) powodzenia
-
Dea, mój syn to strzelec - kochany jest, taki marzyciel ;) Mówisz uparciuchy hmmm... nieeee ja tak, ale on ... no sama nie wiem, już tyle lat jesteśmy ze sobą, że chyba się przyzwyczaiłam :)
-
kaszubko a co powiesz na układ lew - skorpion? To dopiero mieszanka piorunująca :D
-
she a co u Ciebie, podjęłaś jakąś decyzję?
-
Dea, ale jak wszyscy wrócą, to znowu bezrobocie murowane, błędne koło, nie wiadomo co lepsze :( agnieszk_a, wierzysz, że kiedyś będzie lepiej? Bo ja chyba już tych czasów nie dożyję, może moje wnuki - tyle lat te zmiany na lepsze będą trwały :(
-
35 - trafnie to ujęłaś :) szukamy mężczyzn z wykształceniem wyższym, którzy skończyli np. handel zagraniczny lub coś w podobie. Ale zarobki oferujemy bardzo niskie jak na Warszawę i dlatego chętnych brak :( Rebeko, dziękuję i smacznego :)
-
ita, no to gratuluję :) nie taki diabeł straszny... tak to właśnie jest, że nie wierzymy w swoje możliwości i czasami przez to możemy stracić swoją życiową szansę. Dobrze, że jest coś takiego jak AMBICJA, która nie pozwala nam się poddawać :D
-
Dea, no właśnie tak wszyscy mówią, ale pożyjemy zobaczymy. Nie wierzę, że naraz jak PO wygrało wybory, to natychmiast nasze płace wzrosną do poziomu jaki jest u Was, nierealne. A za te co w tej chwili oferują uwierz mi, że nikt nie będzie chciał pracować, bo są żenujące :o Szepcie, a Ty gdzie się podziewałaś też długo Cię nie było, co tam u Ciebie słychać?
-
a co tam, praca nie zając nie ucieknie :p Zasiadam z kawką i trochę Wam pomarudzę ;) Moje włosy hm... od kilku dobrych lat fryzurka ta sama z małymi modernizacjami, taka jakaś stała w uczuciach do fryzury jestem ;) Annapo oczywiście, że będę do Was zaglądać, bo bardzo miło tu u was :D Rebeko dzięki, ja w tej firmie od paru ładnych lat pracuję, ale teraz wskoczyłam na stanowisko mojego szefa ;) obowiązków masę, a do tego ludzi do pracy brak :( a podobno w Polsce bezrobocie jest, a ja nie mogę znaleść pracownika do mnie do dzału, już od miesiąca szukamy i chętnych jak na lekarstwo :( ita3 witaj, na tym topiku nie sposób się nudzić :D a ja zamiast papierki robić to właśnie o, na topiku siedzę :D to jak narkotyk jakiś :D wciąga bardzo.
-
witam was dziewczynki Niestety nie mam czasu na pisanie, nawet na poczytanie was takie dokładne niestety czasu brak :( Nowe obowiązki w pracy związane ze zmianą stanowiska i proszę od razu na nic nie mam czasu :( A do tego teściowa w szpitalu, ech życie... Całuski dla wszystkich będę was czasami odwiedzać, a na pewno podczytywać :)
-
agnieszka - mój staruszek kończy czterdziechę i będzie mnóstwo gości, muszę rozłożyć imprezkę na dwie raty, bo na raz nie pomieszczę wszystkich :(
-
Rebeka dzięki za słoneczko, bardzo się przyda tych kilka promyczków :) Nie zawsze miałam pomoc z męża taką jak bym sobie tego życzyła, ale stosując pewne pewniki, które 35 opisała bardzo trafnie, po 19 latach małżeństwa ustawiłam sobie męża tak, żeby życie razem było przyjemniejsze i bardziej znośne ;)
-
a ja ani o świętach, ani o sylwestrze jeszcze nie myślę, bo przedemną wielka imprezka w listopadzie i ona mi zajmuje całe moje myśli póki co ;) Moi teście się do mnie przekonali i nie mam już z nimi żadnych problemów, ale na początku małżeństwa bywało różnie. Byłam o tyle w dobrej sytuacji, że mąż zawsze stał za mną murem :) I dzisiaj jest ok :) Przyzwyczaili się do mnie, pozatym tak sobie myślę, że skoro ich synowi jest dobrze, to czego mieliby się czepiać?
-
35 - dziwni ludzie, współczuje Ci takich teściów :( bez_torebki ma rację - nieobecni nie mają racji, ale też i Ciebie rozumiem, ja chyba w tej sytuacji też bym nie jeździła :( chociaż to trochę niebezpieczne, dobrze mieć zawsze rękę na pulsie.
-
35 - a nie boisz się, że jak jest u nich sam to mają większe pole do popisu żeby mu zrzędzić? Jak Ty byś przy tym była, to może nie mieli by odwagi tak gderać? A tak, to hulaj dusza piekła nie ma /czyt. żony/ :p
-
agnieszka niestety u mnie też leje od samego rana :( Ja też gotuję codziennie i to przeważnie drugie danie, bo po zupie wszyscy głodni :( a na mieście nikt się nie stołuje. Mąż jak ma nóż na gardle to coś łatwego czasami ugotuje, ale jest to moja działka przy dużej pomocy mojego M, razem raźniej i szybciej :D Ciast nie piekę :p
-
Witam w piąteczek, mój ulubiony dzień :D Maleńka - gratulacje 35- dlaczego Ty nie jedziesz z dzieciakami i mężem do teściów na obiad? Rebeka nie zapracuj się, zaglądaj do nas :) She bardzo dobrze zrobiłaś, co on sobie myśli, że zawsze będziesz na jego każde skinięcie palca. Myślę, że wczorajsza noc dała mu dużo do myślenia. Nie rozumiem jego podejścia do sprawy, dlaczego on stawia się na pozycji pokrzywdzonego? Nie słuch co do niego mówisz, czy udaje, że nie rozumie? Hrapina kubeł zimnej wody pomógł i bardzo dobrze :D odzywaj się częściej i pisz co u Ciebie :) bez_torebki - ja poproszę gin, ale z colą i z dużą ilością lodu :D Dla wszystkich duży
-
35 :D ;)