moj misio zawsze byl kochany i kulturalny a ostatnio zauwazylam ze zaczyna robic te wszytskie oblesne rzeczy:/ wachanie skarpetek to standard, doszlo rowniez glosne bekanie prosto w moja strone!!! dlubie w nosie, to co wydlubal zwija w kulki i pstryka w sciane:]albo we mnie:] i w ogole jak trak dalej pojdzie to go rzuce:p