anca
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez anca
-
Ojjj..nareszcie u mnie coś drgnęło Juz nie pamietam kiedy na wadze coś ubyło,a dzisiaj...prosze bardzo i to 2 kilogramy.. Mimo tego zastoju od 2 tygodni..jakoś się trzymałam../z jednym wyjatkiem -imieniny kuzyna:)/ ....ale jakoś ciągnę ten wóz..:) Staram się nie przekraczać 800-1000 kalorii. Odzywiam się tak zdrowo..jak chyba nigdy w zyciu... Nawet zmusiłam się do jedzenia makaronu razowego...całkiem zjadliwy..:) Dzisiaj biegam po domu i dziarsko sprzątam...To tez jakies kalorie..:) Pozdrawiam wiosennie..ale superkowa pogoda!!! Oby tak juz zostało:)
-
Ja jetem chyba jaki ciężki przypadek!! Nic mi od mieiąca nie ubywa na wadze ,a jem poniżej 1000cal!! No może trochę w obwodach ,ale to najwyżej centymetr,dwa. Gdyby nie to ze dobrze ię czuję wchodząc w tare ciuchy to chyba bym obie ta diete odpuciła!! Co mi literka nie wykakujue!! A tu więta przed nami..macie pomył jak je przezyć???
-
Dzisiaj dorwałam sok z 8 warzyw FIT o którym któraś z Was pisała...bardzo dobry..będę go kupowała regularnie zwłaszcza,że się nie grzeszy pijąc go :) Dzięki za link do stronki ww1.dieta.pl. Zalogowałam się na niej.Podoba mi się ,że mozna mieć własne konto,gdze zapisuje sie wage i swoje menu z przeliczeniem na kalorie.To tez dopinguje..prawie jak mąż Nikuliny :) Taki dzienny rachunek sumienia. Będąc na diecie 1000cal.staram się traktowac ją nie jak odchudzanie ale jak zmiane stylu jedzenia.ale...ile to myslenia kosztuje...!!! Któraś z Was szuka sposobu na biegunkę przy DC....:) Ja byłabym szczęśliwa!!!! Mój problem niestety jest odwrotny..:) Nikulina gratuluję bloga.to tez pewnie dodatkowy doping,skorzystalam z Twoich linków,dzięki. Powodzenia. To forum to tak jak grupa AA dla alkoholików.Człowiek potrzebuje wsparcia we wszystkich uzaleznieniach!!!! W sumie niczym się od alkoholików nie różnimy!!:) :) :) Mechanizmy uzaleznienia są takie same
-
Nikulina...rewelacja!!! Ja niestety nie osiągnęłam nawet polowy Twoich sukcesów, ale... i tak się cieszę. Dzisiaj niestety dałam sobie dyspensę..imieniny Krystyny w pracy...kilka ciastek mam na koncie!!!! .Ale to niesamowite..jak bardzo słodycze nakręcaja apetyt na wszystko inne!!!To chyba sprawka tej insuliny!!! Resztkami zdrowego rozsadku powstrzymywałam się przed kompulsywnym żarciem.. Teraz troche poćwiczyłam i...wszystko wraca do normy tzn.do dalszej diety. Nie zamierzam rezygnowac..wiosna tuż tuż a sadełka jeszcze sporo Pa pa Jakoś Maba się nas wyrzekła...:(
-
A ja juz weszlam w diete 1000 kalorii..chociaz raczej na pewno do 1000 nie dochodzę..najwyże4j 700 - 800. Ale dzisiaj wreszcie cos sie przełamało..troche ubyło w obwodach.Centymetr..moze dwa ale zawsze coś. Ostatnio juz zwatpiłam bo ani na wadze ani w obwodach nie ubywało.I taki stan trwał dwa,trzy tygodnie!! Ale to może sprawa cwiczeń, z których nie chcę zrezygnowac ,bo boję się ,że sflaczeję ...zwłaszcza,że latek juz trochę mam:). Coraz bardziej mam ochote wskoczyć jeszcze raz w scisłą ,ale to już w kwietniu..Wyjątkowo dobrze się czułam na ścisłej. Gdyby tylko nie te zaparcia...!!!! Zaraz zrobię jeszcze jedno podejście do olejku cynamonowego:) Poprzednio prawie sie popatzyłam,ale ..macie jakies przekonanie co do jego działania /rozgrzewajace sprawdziłam!! to pewne:)/ Moria...może przy chorobie powinnas sobie troche poluzoiwać?? Dziewczyny pioszcie duzo jak Wam idzie...wczoraj był jakiś chwilowy zastój...tylko kilka postów...czyżby ogólne osłabienie kondycji..?
-
Hej,hej...wcale nie spimy..przynajmniej ja Mam juz za soba pół godzinki treningu na brzuszek...ufff I własnie zjadłam trochę gotowanych warzywek wymieszanych z 2 łyzkami kaszy owsianej Zastanawiam się czy rano przy 1000cal.powinno sie jeść białka czy raczej weglowodany/oczywiście minimalnie/ i jak sie to ma do treningu... Chyba sa jakies zasady...może ktoś je zna???
-
W zasadzie to nie mam prawa tu sie do Was już odzywac,bo jestem ta czarna owca w tym towarzystwie. Ale napisze tak..- ku przestrodze. Sama dieta scisła jest b. przyjemna.Ma sie satysfakcje ,że się chudnie albo,że ma się silna wole,. Ale schody zaczynaja się pózniej...ja własnie na tych schodach sie wywaliłam.Tzn. na mieszanej..:( Kilka dni jedzenia bez ograniczen...i...kompletna klapa!!! Złe samopoczucie fizyczne i psychiczne tez..i nawet Dzień Kobiet niewiele poprawił humor. Od jutra spróbuję wrócic z tych manowców ,ale.... Uwazajcie i b.sie pilnujcie na mieszanej Pozdrawiam
-
Hej,hej!! Pisze dzisiaj jeszcze raz ale mam powód. Chcialam Was ostrzec na wypadek gdyby zdarzyła się Wam taka bezmyslność jak mnie:) Przed chwila chcialam sobie zrobic okład z kremu cynamonowego/krem plus olejek cynamonowy/ I siedze teraz prawie poparzona -chcociaz oklad mialam najwyzej 3 minuty!! Tego olejku trzeba bardzo malo,bo inaczej mozna sie poparzyc.Nie sadzilam ze on az tak dziala.Wyglada niewinnie. Wprawdzie uzyam tylko kilka kropel,ale chyba te kilka kropel dotycz calego opakowania kremu... A moze ja jestem jakas nietypowa,ciekawa jestem Waszych doświadczen. Na razie chyba nie mam ochoty na powtórkę!!:)
-
Wracam na forum \"ze schyloną głową\". Mialam załamkę i wczoraj nie odmówiłam sobie obiadu w knajpie.deseru..itp..:(Wszystko przez ta cholerną wage ,że nic nie drga od 2 tygodni. Ale ciężko mi dziś i dzisiaj jeden dzień ścisłej!!! A od jutra normalnie mieszana.Zobaczymy. Co do otrebów to ja dodaje po DC po łyżeczce,albo dwie/jak dzielilam na pół/ Myślę ,że to dozwolone. Dziewczyny kupiłam sobie olejek cynamonowy.ale to chyba nie o taki chodzi.Ten,który mam jest tylko do uzytku zewnetrznego.Tez można wcierać??
-
:( A ja dzisiaj złapałam doła:( Mija tydzień mieszanej a ja..w ciągu ostatnich 2 tygodni najpierw schudlam 1 kg!!/tylko? a dzisiaj ten kilogram mi przybył na wadze. Nic nie rozumiem,nie mam żadnych odstepstw..może nawet jem ostatnio mniej niz powinnam!! Jestem juz po okresie,więc to nie ta kwestia... Mam dość!! W dodatku sporo ćwiczę i wcale mi sie obwody nie zmniejszaja!! Jakaś nietypowa jestem czy co??:( :( :(
-
Hej hej... Moria ja też pije duże ilości herbaty czerwonej-cytrynowej.Myślę ,że to dobry pomysł. Coraz ciężej mi opanować pokusę zjedzenia czegoś słodkiego albo chlebka..mniam mniam,ale jeszcze troche wytrzymam bez. Nikulina dzielnie sie trzymasz widzę ,aj jem troche więcej.ale tylko jedna porcje DC.Maba pewnie by mnie przywołała do porzadku.. Poza tym dzisiaj zjadłam troche tuńczyka ...wiem wiem..dużo kalorii ale ponoć b.zdrowy..no i zjadłam 3 kesy niewielkie. Aneczko dziękuje za link...faktycznie fajne ćwiczonka. Na razie jednak piłuję ostro cwiczenia z DVD,brzucha nie czuję. Nie jestem pewna czy to dobry pomysł,bo dzisiaj po godzince ćwiczeń /30 minut rowerek + 30 minut ABS/ trochę osłabłam./Ciekawe co na to Maba? Pozdrawiam Was,ale sie dzielnie wszystkie trzymamy. Klub Kwadransowych Grubasów to przy nas wysiada:) :) no nie?? A może się jakoś nazwiemy??? Macie pomysły??
-
Gabrielo widze ,że ciężko Ci...dlatego spieszę z rada ,która dla mnie była wybawieniem. Radzę Ci dzielic posiłki na pół.Będziesz miała wówczas sześć kubeczków a nie trzy. W moim przypadku bardzo mi to pomogło. Mam dzisiaj piaty dzień mieszanej.I niestert widzę ,że apetyt mi wraca. Własnie dzisiaj sobie podjadam chudziutki kapusniaczek,wczesniej troche kurczaka z warzywkami. a do konca dnia zostala tylko zupka.,,,:( Niestety nie zauważam,żebym coś chudla ostatnio,nie rozumiem dlaczego.... Mam jednak nadzieje ,że się nie zniechęcę.. Pa pa
-
o!!Widzę ,że coraz nas więcej...świetnie.Uwierzcie dziewczyny,że to da się przeżyc bez wielich męczarni. A i wiosna idzie...to zwiększa motywacje!! Jakoś przebrnęłam wizytę u rodzinki,udało sie nie jeść za dużo i...nie zerwać rodzinnych kontaktów:) Mam za sobą czwarty dzień mieszanej. No ta mieszana trochę niepełna,bo tylko jedna zupka i ok. 400-500 kalorii ponad. Nikulina jak Ty to robisz,że tak zwalasz te kilogramy??? U mnie niestety waga ani drgnie. w obwodach też niewiele sie zmienia ostatnio,no cóż..ten typ chyba tak ma. Moje sadełko ze mną walczy...kto silniejszy...ale ja sie nie poddam!!! Mam nadzieję ,że ono ustapi:)) Dzieki Maba za wyjasnienie kwestii pomodorów..bardzo je lubię więc troche powcinam je. Jakoś nie mam zbyt wielu pomysłów na szybkie posiłki mięsno-warzywne...ale co tam..i tak smakuja Pa pa coraz chudsze pączusie...juz niedługo zamienimy się w paluszki:) Trzymajcie sie dzielnie...w kupie razniej:) \"Mieszanki\" jak Wam idzie???