![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/P_member_4040612.png)
polish girl
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez polish girl
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
kachna---> meczy te 4 godz, ale w sumie to chodzi o wzgledy finansowe, a poza tym nie lubie miasta w ktorym studiuje i nie chcialabym tam mieszkac, no i mam ostatni rok zeby sie namieszkac w domku bo potem pewnie gdzies wyemigruje to chcialabym to jeszcze wykorzystac:) i jezdzimy w kilka dziewczyn to zawsze pogadamy, zaciesniamy znajomosc:) badz jak trzeba to sie uczymy, a jak jestesmy zmeczone to spimy:) kachna mimo ze mowilam ze nie pije kawy to ja sie skusze, bo jakos mi sie tak jej chce:) olusiaaa---> na szczescie nie grozi mi nic, bo nie lubie ginu z tonickiem, to super ze juz widzisz jakies zmiany, trzymam kciuki zeby w srode bylo ladnie, ja wypije te kawke i koniec na dzis:) no i trzeba dzis pocwiczyc troszke:)
-
witajcie dziewczyny:) ja dzis troche wczesniej w domu:) pojechalam dzis na zajecia, bylam 10 minut i sie okazalo ze ich nie ma i wrocilam, wszystko bylo by dobrze gdyby nie to ze jade w jedna strone 2 godziny i dzis zrobilam to po to zeby posiedziec 10 minut!! chałwa--> czasem taki dzien sie zdarzy, najwazniejsze to zeby na drugi dzien wrocic do diety wiec trzymam kciuki zeby dietkowo dzis bylo:) norka---> ale Ci zazdroszcze Wajdy!!! taki grzech jak Twoj to nic, powinnas byla zjesc tego batona i dobrze ze go zjadlas, i gratulacje za schowanie czekolady, super ze oddajesz krew, ja chyba sie nigdy nie zdecyduje choc myslalam juz o tym wiele razy wiec gratuluje naprawde takiej postawy:) olusiaaa---> teraz naprawde motywator niesamowity, musisz sie trzymac i jeszcze pokazac mezowi:) kachna---. gratuluje wczorajszej dietki, oby jak najwiecej takich dni:) kumcia---> pogoda dzis straszna caly czas myslalam ze gdzies zasne i teraz tez najchetniej bym sie polozyla, zycze powodzenia w weekend w powstrzymywaniu sie od jedzenia:) a u mnie jakos dziwnie, nie obzeram sie ani nic z tych rzeczy, ale sie troche juz przejmuje co bedzie gdybym zaczela tyc albo jesli waga stanie w miejscu i nic nie zrzuce? sama nei wiem skad mi sie to bierze,ale sama tera znei wiem ile jesc i co robic, zeby jakos lecialo dalej w dol, w tym tygodniu jem ciutke wiecej niz ostatnio i to chyba dlatego sie boje nie wiem:( chyba sie jutro zwaze i to moze mi pomoz ebo wtedy zobacze czy wszystko jest w porzadku bo jak sie zwaze za tydz w srode to bedzie za pozno zeby cos zmienic i miec jakis sukces w biezacym tygodniu:( ale gdzie wy dziewczynki sie podziewacie? tak malo ostatnio piszecie? buzka
-
witajcie dziewczyny:) ja dopiero w domku, zmeczona bardzo, bo bylam dzis w kinie, na katyniu i poplakalam troche i przez to jestem przytlumiona jakas:( widzialyscie ten film? jesli jeszcze nie to polecam bardzo, cudny!!! ja na uczelni od rana, jutro znowu na rano, ale juz na szczescie weekend, a dzis mialam jakis kryzys dietkowy chyba bo taka jakas glodna bylam i w koncu wieczorem myslalam ze juz nei wytrzymam ale jak wrocilam do domku to wypilam herbatke i sie zapchalam:) mnie na szczescie jeszcze zadne przeziebienie nie dopadlo i oby w ogole, tez zauwazylam ze jakos nas mniej, mniej piszecie:( mnie nie ma od rana do wieczora, to moje usprawiedliwienie:) a kiedy mam w weekend czas to Was nie ma:( do klikniecia jutro:) buzka
-
witajcie dziewczyny:) ja dopiero wracam z uczelni, taka dzis szczesliwa w zwiazku z wynikiem na wadze:) wszystkim ktorym udalo sie cos zrzucic gratuluje, a za te drugie trzymam kciuki za przyszly tydzien:) i musze isc juz spac bo jutro wczesnie wstaje, a wiecie ze chodze w plaszczyku ktorego nie dopinalam a teraz pod sama szyje sie zapinam:) co prawda tzn ze biust tez mi spada no ale co cos za cos:) ale dobrze niech wszystko ladnei spada, kolorowych snow, buziaczki:)
-
jeszcze tylko uaktualniona stopka:D kumcia gratuluje, ale teraz to juz naprawde zmykam:)
-
norka gratuluje super
-
witajcie dziewczyny!!! musialam szybko przybiec sie pochwalic!!!!!! mam 60 kg na wadze:) czyli sie w koncu ruszylo i 1,5 od tamtego tygodnia:D:D:D tak sie ciesze, a to oznacza ze jak bede sie trzymac i nawet 0,5 kg spadnei to w przyszlym tygodniu zobacze 5 z przodu!!!!! dziewczyny zycze Wam rowniez sukcesow, mam nadzieje ze bedziecie zadowolone, ja wracam do nauki, teraz to mam tyyyyyle energii julai---> duzo zdrowka, szkoda mi kotka bardzo, bo lubie kotki, zwlaszcza jak mrucza, ale zupelnie nie wiem co Ci doradzic:( trzymam kciuki za Was dziewczeta:) zajrze jeszcze pozniej zerknac jak Wam poszlo, mam nadzieje ze same sukcesy, a przynajmniej zadnych dodtakowych kilogramow:) buzka
-
witajcie dziewczyny:) i zegnajcie bo zaraz ide do lozka:) sama:( ;) no a z kim mam isc?:) dieta trzyma sie dalej bez grzechow do tego dwie serie cwiczen, a sie dzis jeszcze dowiedzialam ze jade w niedziele do aquaparku wiec musze jakos wygladac w stroju, mam nadzieje ze nikogo nie wystrasze tam i woda z brzegow nie wystapi ani green peace nie zabierze mnie do oceanu:D Daniela---> oczywiscie ze przeznaczenie, nikt tu przypadkowo nie trafia:) norka---> ale Ci zazdroszcze tych zakupow, ja kupilam dzis torebke, ale niestety nie dlatego ze mnie zachwycila tylko dlatego zebyla najladniejsza z wszystkich jakie tam byly a ja musialam cos kupic, no ale moz ezacznie mi sie podobac z czasem:) ale ja juz chce garderobe wymieniac!!!! kachna---> wiem ze radzilam melanii ale wiesz jak jest komus latwo sie radzi a kiedy samemu jest sie w takiej sytuacji to jednak ciezko na to obiektywnie spojrzec:( melania_m--->witaj, super ze Ci sie weekend udal bez grzechow:) wies zja od poczatku diety zaozylam ze jem o stalych porach przynajmniej sie staram bo teraz jak uczelnia to roznie bywa, chałwa--> witaj:) a to Ci babcia dojrzala chude ramiona:D tak trzymaj sie bezgrzesznie:) wiesz ja mam dlonie prawie zawsze zimne, ale babcia mi mowi ze za to serce gorace:D amegge---> witaj, zdrowka zycze to do juterka, zamelduje sie kolo wieczorka, trzymac dietke, buzka
-
witaj kachna---> na pewno te cztery godziny duzo daly i cos spalilas, a nie ma co sie dziwic bo weekend to normalka ze jednak dietowo nie wychodzi:) a wiecie co? ja juz od rana zdazylam sie zdenerwowac, bo jadlam sniadanie jogurt z musli, a moja babcia do mnie zebym sobie sera bialego wziela, kapuste ugotowala to zebym sobie zjadla a ja mowie ze juz jem jogurt a ona do mnie\" a co to taki kubeczek na TAKA BABE JAK TY\" :( porazka, przykro mi:( a do tego w niedziele jade wlasnei do tej mojej cioci ktora lubie ale ktora zawsze komentuje ze przytylam i musze na maksa w tym tygodniu docisnac pasa zeby cos zauwazyla, chociaz znajac zycie to nawet jak schudlam to ona i tak dojrzy ze przytylam:(
-
dzien dobry:) wstawac dziewczyny, kolejny dzien odchudzania czas zaczac:) wystarczyl chyba weekend na leniuchowanie?:P daniela super ze sie wczoraj powstrzymalas zostaly dwa dni do wazenia sie, trzeba zacisnac pasa:D
-
witaj klleo, fajnie ze w tym worze rzeczy do zrobienia znalazlas chwilke i zajrzalas, chociaz widze ze tez leniuchujesz mimo ze trzeba zrobic to, tamto i jeszcze to trzecie:( no wlasnie ja tez nie mam na razie lekko, jezyki, uczelnia,dobijajace dojazdy na uczelnie -2 godz w jedna strone =brak czasu, przynajmniej w tygodniu, tzn mam nadzieje ze to tak strasznie wyglada bo jestem dopiero po pierwszym tygodniu zajec, a na poczatku zawsze wszystko ma duze rogi i oczy:) moze jeszcze jakos sie ulozy:) to dobrze ze jest nas dwie singielki tutaj, bo wszystkie szczesliwe mezatki i myslalam ze tylko ja jestem jakas dziwna:) no jesli sie zle zapowiadalo to moze lepiej ze to zakonczylas, boli ale minie, a gdzies na pewno czeka ten jedyny i na mnie i na Ciebie:D ja wczoraj na imprezce tez bylam to tez mi energii dodalo na nowy tydzien:) tak masz racje, uczelnia calkowicie oddziela nas od normalnego zycia wiec na pewno nie bedziesz miala czasu na smutki;) ja sie wybieram juz do lozka, bo skoro i tak dzis mam dzien leniuchowania to poleze sobie jeszcze:) zeby od jutra rana zabrac sie do roboty:) milego wieczorku wszystkim:)
-
masz racje z tym zeby najpierw troche schudnac a potem dziecko, bo potem jak przytyjesz to dopiero bedzie do zrzucenia i w ogole ciezko sie bedzie zmobilizowac, wiec dobrze ze podjelas te decyzje teraz no tak pewnie jakies cwiczonka musisz dolozyc, jesli chodzi o konkretne partie ciala, ja tez staram sie cwiczyc, tzn zanim zaczal mi sie rok akademicki to codziennie cwiczylam po troszku ale cos zawsze a teraz tylko jak jestem w domu bo jak na uczelni to nie ma mnie od rana do wieczora a jak wracam to nie jestem w stanie nawet myslec:) o ubraniach tez tutaj byla wlasnei juz kiedys mowa:) i ja tez tak mam ze na razie nic nie kupuje dopiero jak zrzuce cos i to tez beda dzinsy:) troche w nagrode a troche dlatego ze po co mam kupowac teraz kiedy niedlugo bedzie to za duze bo schudne:D
-
ja wlasnei czekam na tego wymarzonego... tylko zeby w ogole sie zjawil:P a nawet nie pomyslalam a moze nawet nie wiedzialam ze z brzucha najszybciej zrzucic, znow mnie pocieszylas, tez sie ciesze ze tak chudne tylko oby tak dalej:) ostatnio wyrzucilam duuuzo ciuchow zamalych bo stwierdzilam ze juz sie nigdy w nie nie zmieszcze a to bylo zanim zaczelam diete, ale co tam! i tak juz byly niemodne bo czasy kiedy sie w nie miescilam byly daaawno temu, a jak schudne to bedzie okazja do kupienia nowych ciuszkow:) a to w takim razie masz jeszcze jeden motywator i to chyba najwazniejszy, zeby miec dzieciaczka super:)
-
a w ogole to mam takiego lenia, nie moge wykrzesac odrobiny kreatywnosci z mojego mozgu zeby wymyslec jakies historyjki i tak siedze juz pare godzin nad rzecza ktora w pol godziny moglabym zrobic, straszne to:(
-
no tak, ale zawsze cos kosztem czegos, ja mam czas na nauke, ale czasem mi szkoda ze nikogo nie ma:( zawsze sa jakies plusy i minusy, no coz:) ja tez mam beznadziejne boczki ale jeszcze gorszy jest brzuch to zawsze on najpierw tyje i jest najwiekszy bleeee, ale masz racje nie myslimy o tym, wobrazamy sobie tylko jak to juz bedzie, jak nie bedzie nic odstawac, wystawac i wylewac sie:D to mobilizuje:) dziekuje za pocieszenie,tez mam nadzieje ze waga bedzie spadac, bo jak na razie wychodzi mniej wiecej i po ciuszkach juz troszke widze a to mnie najbardziej mobilizuje:) a macie juz dzieciaczki ze sie tak zapytam jesli moge?
-
masz racje to chyba juz tak bedzie ze po prostu trzeba bedzie patrzec na to co sie je bo jak sie zapomni to znow wszystko wroci i wkolo macieju a to nie o to nam chodzi, czyli dieta do konca zycia, a raczej po prostu zdrowy tryb zycia i tyle:D tak brzmi ladniej:D bedzie z nami latwiej, sama tego doswiadczylam wiec uwierz!! :) jeszcze przez troszke ponad miesiac 23 latka a potem juz 24 wejdzie na kark:) fajnie ze zjawilas sie akurat dzis to jest z kim pogadac bo inne dziewczeta zajete odpoczynkiem hehe jesli mozna byc zajetym odpoczynkiem;) i cos tu nie zagladaja w ogole!!!
-
daniela ja tez nie mialam silnej woli,mialam dokladnie tak jak Ty!! wyobraz sobie ja od czterech lat sie odchudzam i cztery lata mam juz taka wage(a raczej mialam:D) 65 kg i tak wlasnei wygladala moja silna wola ze caly czas bylam na diecie a nie chudlam nic,ciekawe prawda??? to byly takie pojedyncze zrywy dwutygodniowe najczesciej, wlasnie cos restrykcyjnego zrzucalam jakies 4 kilogramy a potem za tydzien byly z powrotem i te 65 kilogramow juz 4 lata nosze a zawsze bylo ok 55 z malymi wahaniami w zaleznosci od por roku, wiec jak widzisz ja dopiero teraz cwicze silna wole, to chyba magia tego topiku i na pewno na Ciebie rowniez zadziala!! jestem pewna!! zwlaszcza jak napisalas zawzielas sie teraz!! i masz racje z czasem bedziesz coraz trudniej, ja tez do tego niestety doszlam:( ale teraz sie uda na pewno!!!
-
daniela jasne zrob tak jak wydaje Ci sie bedzie najwygodniej powiem Ci ze jak ja zaczynalam dietkowac z dziewczynami od ktorejs tam srody to od poniedzialku po tej srodzie tez zamierzalam przejsc na kopenhaska wlasnei zeby troszke zrzucic a potem dalej juz normalnie sie odchudzac ale jakos ni emoglam bo jak pomyslalam ze przez dwa tygodnie nie bede mogla jesc tego co bede chciala tylko to co mi wyznaczono to zrezygnowalam, ale Ciebie naprawde rozumiem i trzyamam kciuki zeby Ci sie udalo!!! ale to dzis masz juz drugi dzien?? dla mnei najgorszy byl trzeci potem pojdzie jak z platka:) i tak kopenhaska a potem normalna dietka i ani sie obejrzysz a juz tez bedziesz miala taka wage jak ja i taka jaka mialas:) jak teraz o tym mysle o tym odchudzaniu to naprawde najgorsze to zaczac, bo juz ponad trzy tygodnei sie odchudzam i teraz to juz mi w krew weszlo i jakos idzie i choc na poczatku mialam nadzieje na kilogram tygodniowo to nawet jak teraz jest 0,5 kilograma to ciesze sie bardzo i na pewno nie zamierzam rzucac diety, bo ona teraz jakby sama sie toczy, zyje wlasnym zyciem, moze wlasnei w ten sposob wejdzie mi to w krew i juz na zawsze zostanie taki styl zycia a nie tylko do konca diety, a potem dalej obzarstwo:)
-
daniela zaczelas juz te kopenhaska? czy zamierzasz dopiero? ja Cie na pewno nie odwodze od tej mysli bo sama dwa lata temu przechodzilam ja i schudlam 5 kilo to tak jakbys chciala wiedziec i wytrzymalam ja bez wiekszych problemow a waga sie utrzymywala przez jakies 4 miesiace dopoki znow nie zaczelam zrec jak maly wieprzek;) fajnei ze z nami jestes:) a ja sie trzese z zimna i zabieram sie za niemiecki
-
witajcie dziewczyny!!!! do kogo dzis bede rozmawiac? bedzie tu ktos?:) ka po wczorajszej imprezie jestem z siebie nawet zadowolona co prawda 750 kcal w postaci 3 piw dostarczylam swojemu organizmowi, ale sama nie wiem jak to zrobilam ze nie przekasilam ani jednego chipsika:D a tyle ich bylo, wszyscy naokolo chrupali a ja nic, nawet jednego, tak to jeszcze mi sie nie zdarzylo wiec jestem bardzo z siebie dumna:D olusiaaa---> trzymam kciuki zeby waga w gore nie poszla!! daniela---> witaj w naszych kregach, to nie jest dziwne ze nasz topik Ci sie spodobal bo on jest bardzo fajniutki, odchudzanie sie tutaj jest nie tylko skuteczne ale i przyjemne!!! :D dobrze ze juz zaczelas, teraz juz pojdzie gladko, najgorzej sie zebrac:) jesli zabierasz sie za kopenhaska zycze powodzenia:) my tutaj jak sie pewnie juz zdazylas zorientowac odchudzamy sie metoda MŻ bądź ŻP :) chałwa---> witaj:) super ze sobota na plusie:) a jesli chodzi o moja ciotke to sama si zastanawiam czemu mi tak ciagle dogaduje, czy jej to sprawia przyjemnosc, czy chce pokazac kontrast miedzy mna a soba? bo jak na swoje lata ma super figurke:) nie wiem o co jej chodzi ale to jest przykre chociaz staram sie juz to olewac:) no niezla przyjaciolka, ja tez dziekuje za takie wiedzmy, a kysz!!! a ja jestem własnie po kosciele a babcia robi na obiad parowce z sosem, mniam, zjem a co!!! ale malo:D a po wczorajszej imprezce mam taki dobry humor dzis:D buzka
-
jula---> chyba kazda z nas tak ma ze sa napady lakomstwa obzarstwa i zalamania silnej woli, w koncu gdyby ni eto bylybysmy szczuple i ni episaly tu!!!j atez chudne 0,5 kg na tydzien ale dobre i to:) kumcia---> no mam nadzieje ze uda ci sie do Bozego Narodzenia, chociaz to jest 20 kg prawie, a mamy 3 mies czyli wychodzi po 6 kilo na miesiac a to w sumie powinno Ci sie udac , na pewno zejsc ponizej 70!!!! kachna---> masz racje prze dnami weekend i pewnie wpadki jak zwykle uz, a z tym basenem to naprawde smiesznie wyszlo:D melania_m ---> moze zwaz sie tez gdzie si wtedy porownaj , moze to lekarska waga cos niesparawna byla?;) a u mnie cos mi sie stalo z roleta w pokoju i tylko od polowy moge ja podniesc i nie dosc ze tak ciemno to dopiero ciemno;) ja juz bede wychodzic milego dnia zycze buzka
-
dzien dobry:) wczoraj padlam jak mucha pacnieta klapka:) dzis rano o 6ej pobudka i do ksiazek, teraz niedlugo bede sie szykowac i jade do miatsa pozalatwiac troche spraw, zajecia z niemieckiego a potem pewnie do poznego wieczoru praca nad projektem na zajecia, a wlasciwie prezentacja:( kumcia---> super ze sie oparlas temu serniczkowi i ciesze sie ze cwiczysz na orbiterku:) ja teraz jak mam zajecia to na pewno cwiczyc nei bede, pewnie tylko w wolne dni bo nawet nie mam czasu, ale diete trzymam, i pewnie gadac z wami tez bede tylko w weekendy, bo tak sie zapowiada moze jeszcze cos sie zmieni i bede miala troszke wiecej czasu, ale zobaczymy, milego dnia dziewczeta odchudzajcie sie ladnie
-
witajcie dziewczyny:) gratuluje wszystkim sukcesow, a tym ktorym sie nie udalo zycze ich w przyszlym tygodniu na pewno beda podwojne!!! przed chwila wrocilam, wykonczona, padnieta, bez sil...:( i musze isc szybko spac bo jutro o 6ej pobudka na szczescie troszke krocej zajecia ale jak wroce to znowu angielski i jakos sie nie zapowiada ciekawie:( kachna no Ciebie skomentowac musze koniecznie a raczej te Twoje 10 kilogramow!!!!! gratuluje Ci bardzo mocniachno!! naprawde!!! i nagroda w postaci zakupow jak najbardziej wskazana:) studiuje zarzadzanie i marketing, nie powiem ze z powolania, takie zycie, a i owszem UWIELBIAM WAS WSZYSTKIE NARAZ I KAZDA Z OSOBNA:) no bo w koncu dzieki Wam zabralam sie w koncu na powaznie i rozsadnie za diete i 3, 5 kg za mna:D i dziekuje kachna za podliczenie mnie;) kumcia---> moim zdaniem Twoj wynik jest naprawde super i oby tak dalej!! bmi powoli bedzie sie zmniejszalo, bedziesz widziala efekty a to Cie bedzie mobilizowalo do dalszej walki!! norka---. a ty kiedy zgubilas te 3,8 kg? przez jeden tydzien??? gratulacje, Ty przy tym remoncie to naprawde sie nameczysz, wszystko sama i kalorii naspalasz:) melania_m---> w koncu waga ruszy, jak poremontujesz sobie troche to pewnie troche kalorii spalisz i kilogram zleci;) amegge---> mam nadzieje ze w koncu ci sie ta waga ruszy troszke w dol oczywiscie:) i tak nie duzo Ci juz zostalo:) mysle ze musisz poczekac, moze organizm sie broni teraz przed oddawaniem cialka, viola2005 wkleila ostatnio fajne fazy odchudzania moze Twoj organizm jest teraz w ktoryms przestoju? chałwa---> no po pobycie u mamy to nie ma co sie dziwic, dziwne by bylo gdybys schudla:) ale w tym tyg kilogram zleci na pewno!! julai---> super ze wypad sie udal, a 0,5 kg to nie duzo alice1906---> z nami pojdzie Ci latwiutko zobaczysz!! viola2005--> gratuluje bardzo:) swietuj swietuj tylko nie nagrzesz za bardzo:) jula-anula--> ja tez tylko 0,5 kg, ale dobre i to!! klleo---> aktywny udzial w zajeciach na dwoch uczelniach na pewno wyciagnie z Cibie kilogramy ani sie obejrzysz!!!,ja tez jak od rana do wieczora to nawet nie ma czasu myslec o jedzeniu a to sie jeszcze tylko pochwale ze bylam dzis w szkole jezykowej i pisalam tescik na jaki poziom sie zakwalifikowalam no i na szczescie udalo mi sie na ten przygotowujacy do firsta:D tak sie ciesze i w zwiazku z tym 3 razy w tygodniu bede wracac do domu przed 22 tak jak dzis, oprocz tego inne zajecia, duzo projektow, dodatkowo jeszcze angielski i niemiecki i pisanie pracy magisterskiej ale jakos dam rade, w koncu musze zainwestowac w siebie zeby potem miec z czym pojsc na rynek pracy!!a dietka jak najbardziej, trzymam sie, tylko nie bede teraz cwiczyc bo nawet nie mam kiedy ale za to duzo chodze, wiec moze to tez cos da:) do juterka dziewczynki bede wieczorem albo jakos tak a wy sie ladnei odchudzac mi tutaj!!! ale sie rozpisalam!!:) buzka
-
dzien dobry ja tylko zamelduje ze obecna waga 61,5 kg a zatem znow tylko pol kilograma mniej, ale odkrylam dlaczego, bo zeby miec kilogram mniej trzeba byc na diecie caly tydzien a nie pol!!! POL TYGODNIA- POL KILOGRAMA!!!proste!!, ale dobrze ze do przodu, kachna policz prosze reszte danych do tabelki, bo musze sie szykowac, bede wdzieczna i zycze wszystkim dziewczynom sukcesow!! do wieczorka, buzki
-
witajcie dziewczeta!!! kropi cos u mnie:( a ja mam dzis tyle roboty a sie jeszcze za nic nie zabralam ale juz przywoluje sie do porzadku i sie zabieram,najpierw cwiczonka:) kumcia---> ja tez od samego poczatku zapisuje co zjadam ale nie liczekalorii tylko tak na oko wiem czego za duzo itp:) ale super Ci ilosc kalorii wyszla, i nie przejmuj sie bo prawie przed kazda tutaj dluuuga droga, wiec razem bedziemy sie meczyc:) kachna---. chcialabym miec tak blisko do basenow, chociaz pewnie gdyby juz tak bylo to znalazlabym inne powody zeby nei chodzic:) jak wyszly zeberka? trzeba naprawde sie dzis trzymac bo ta waga jutro :) alice1906---> witaj cieplutko, gratuluje zminy stanu cywilnego i szczescia:) z nami pojdzie jak z platka zrzucenie kilogramow, zobaczysz:D norka---> super ze dieta idzie swietnie i fajnei ze masz remont bo potem mieszkanko bedzie ladniutkie:) nie mowie ze teraz nie jest, rozumiesz...:) ja tez mam ten problem tez bym taki orbiterek zakupila, ale gdzie go wstawie??? olusiaaa----> nikt Cie nie wykresli ale gdzie nam znikasz??? oki dziewczeta biore sie do roboty, piszcie duzo, buzka:)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7