Maniok, wlasnie w tym problem, ze nie chodze:( jak bylam mlodsza to myslalam, ze samo przejdzie a teraz doprowadzilam sie do takiego stanu, ze dermatolog zamiast mi pomoc poradzi mi psychiatre bo co on ma poradzic poki ja drapie. chce przestac wlasnie po to zeby w koncu znalezc dobrego specjaliste i zaczac sie leczyc (na skore, nie na glowe;))
widze, ze Twoje doswiadczenia z dermatologami wcale nie byly taka sielanka jaka sobie wyobrazalam i wcale nie jest tak, ze od razu cos poradzi albo zapisze super ekstra lek:(
piszecie dziewczyny, ze jak sie nie drapiecie to jest poprawa, u mnie oczywiscie jest lepiej bo nie ma strupkow ale pojawia sie coraz wiecej syfkow do rozdrapywania i kusi:(((
a probowa ktos kiedy masci alantan na strupki? cos o niej wiadomo (poza tym, ze smierdzi?)
pozdrowionka