Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olex

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Maniok, wlasnie w tym problem, ze nie chodze:( jak bylam mlodsza to myslalam, ze samo przejdzie a teraz doprowadzilam sie do takiego stanu, ze dermatolog zamiast mi pomoc poradzi mi psychiatre bo co on ma poradzic poki ja drapie. chce przestac wlasnie po to zeby w koncu znalezc dobrego specjaliste i zaczac sie leczyc (na skore, nie na glowe;)) widze, ze Twoje doswiadczenia z dermatologami wcale nie byly taka sielanka jaka sobie wyobrazalam i wcale nie jest tak, ze od razu cos poradzi albo zapisze super ekstra lek:( piszecie dziewczyny, ze jak sie nie drapiecie to jest poprawa, u mnie oczywiscie jest lepiej bo nie ma strupkow ale pojawia sie coraz wiecej syfkow do rozdrapywania i kusi:((( a probowa ktos kiedy masci alantan na strupki? cos o niej wiadomo (poza tym, ze smierdzi?) pozdrowionka
  2. je tez niestety siedze w domu bo ucze sie do poprawek chcialam spytac bardziej doswiadczone kolezanki-czy chodzenie do dermatolga nie dziala troche motywujaco? po pierwsze place mu kase to szkoda ja potem wyrzucac po drugie jak przyjde rozdrapana on od razu bedzie wiedzial co to i bedzie wstyd? w sumie ludze sie, ze to pomoze, zdarza mi sie nawet jak mam wyjsc z domu... ale od wczoraj wy mi dajecie motywacje:) dzieki!
  3. o matko, znalazlam swoje miejsce na ziemi:) tak jak tu niektore osoby wspominaly wydaje mi sie, ze musimy unikac wszelkich luster (tak bez patrzenia to niewiele sie da zrobic) i zajac sie czyms (np cwiczeniami-polaczone pozyteczne z pozytecznym;)) pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie
×