Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mandziaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mandziaa

  1. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Stres-stop wlasnie wczoraj zaparzylam 2 torebki meliski i obudzilam sie w nocy z niepokojem(bo brzuszek mnie pobolewal) i pobudzeniem, juz rozmawialam z lekarka kazala wziasc relanium na noc... ja to zawsze wazylam 48kg ale odkad zaczelam leczyc tarczyce dobijalam do 51kg a teraz mam cos ok 55kg ale jestem przeciez w ciazy:) dobranoc
  2. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Stres-stop ja jak mam w domu wiecej czasu dla siebie to tez zaczynam zaraz myslec o nieprzyjemnych rzeczach, dzis usłyszalam ciekawa teorie,ze kiedy juz mam natłok tych natretnych mysli mowisz sobie\"cięcie\" albo\"stop\" i starasz sie myslec o czyms milym lub zajac sie czymswiadomo od razu nie zadziala ale mnie to troche pomoglo dzis,moze warto sprobowac powiedziec sobie STOP klade sie do lozka, boje sie,ze nzowu nie przespie calej nocy a sumie juz 2 mam zarwane słuchajcie czy jest to mozliwe,ze po melisie ja nie moge w nocy spac? bo od kad pije na noc to mam klopoty ze spaniem, wrecz czuje sie pobudzona i wkrada sie jakis niepokoj nocny:O
  3. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    dzieki dziewczynki! ciezko stwierdzic czy stres i lęki wywołane jakimis bodzcami powoduja u mnie te twardnienia brzuszka czy to tylko rozrastajaca sie macica:O no ale lepiej chuchac i dmuchac na zimne! skoro potrzebuje sie wygadac to rownie dobrze moge to zrobic przy pani psycholog tyle w terapi grupowej cenne jest wyrazanie zdanie osob zupelnie postronnych. czy ktos chodzi na terapie?opowiedzcie jak to u was wyglada i czy pomaga!
  4. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    mysle ,ze w kazdym miescie sa takie osrodki u mnie akurat na Akademi Medycznej
  5. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Fresh tak wlasnie myslalam,ze na celu ma wywolac jakies reakcje i nauczyc sie je opanowac tyle,ze cierpi na tym dzidzia, co innego jak bym byla sama... przez pol dnia nosilam taki ciezar w sobie przez to ,ze mowie wam!! normalnie straszne przezycie bo to nie byla normalna sytuacja tylko grozby samobojstwa no nic jutro mam z grupa porozmawiac o tym,ze dla zdrowia dziecka chyba bede musiala usunac sie z grupy tylko nie wiem jak im to delikatnie powiedziec zeby nie urazic i nie nawiazac do dzisiejszego zdarzenia:O
  6. mandziaa

    rozpoczynamy starania!

    hej, widze,ze ktos ladnie wpisuje moje tc w tabelke:) dzieki! widze,ze wam humorki dopisuja u mnie tak sobie ciagle mnie mdli, malo jem i z rana wymiotuje:O wiem wiem tragedia ale staram sie jakos przetrwac poznalam fajna kobietke ktora zaproponowala,ze moze byc przy moim porodzie co jest fajne i bede czula sie bezpieczniej:) pozdrawiam
  7. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Studentka wlasnie tak mysle, poco narazac dziecko na stres i skorcze macicy w kocu nie jestem sama!a z drugiej strony to moze ta terapia ma tak wygladac i wywolywac silne emocje zeby uczyc sie z nimi radzic? chodzil ktos na terapie grupowe?jak to ma wygladac bo juz sama nie wiem?czy pomagaja wam bardziej indywidualne?(bo wiem,ze nie ktore z was chodza na takie)
  8. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Fresh masz racje kazdy moj post smutny bo wiecznie jakies problemy ale pocieszajace jest to ,ze dzis bylismy z mezem na rozmowie z pania psycholog,mniej wiecej byla mediatorem miedzy nami.Ja powiedzialam czego oczekuje ,on stwierdzil,ze wszystko ma tylko zebym go nie ograniczala.Najwazniejsze,ze psycholog powiedziala mu co czuje czliowiek z nerwica i,ze ja wcale sobie tego nie wymyslam... ciekawe czy dotarlo do niego hmm a terapia wcale nie jest łatwa, dzis podczas sesji grupowej dostalam atakow lękow(spowodowala je osoba ktora wypowiadala sie o swojej sytuacji zyciowej) i powiem,ze nie tylko ja sie zle poczulam takze to tez ciezka praca nad soba samym! jak sie denerwuje dostaje skorczy macicy wiec rozwazaja dla mnie indywidualne rozmowy z psychologiem co byscie zrobily na moim miejscu?dalej uczestniczyc w tej terapi(kazdy mowi o tym co chce i co go boli co jest czasami ciezkim ciezarem dla reszty ale niby uczy jak sobie radzic z objawami w ciezkiej sytuacji) i sie denerwowac soba i innymi czy lepiej darowac sobie i wybrac indywidualne rozmowy z psycholog?
  9. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Justah otoz bylam na obchodzie (na terapi) i bylo tam zbiorowisko lekarzy,stazystow i psycholog ale glownie rozmawialam z profesorem kliniki i powiedzial,ze to nie jest tak,ze nie mozna w ciazy brac lekow tyle ,ze on sie zastanowi jeszcze nad tym i tyle... zostawil mnie z ta mysla,pozostalo mi czekac ALE poszlam dzis do swojej lekarki i powiedziala ,ze profesor sie zastanawia nad lekami tak jak mi mowil wiec ja jej o swoich obawach,ze dziecko moze byc potem jakies niepelnosprawne,ze lekarze zabraniali a ona mowi,ze sa takie leki ktore nie zaszkodza plodowi(bo jestem w 23tygodniu ciazy a dzidzius jest wyksztalcony tyle,ze teraz rosnie) ostateczna decycja bedzie oczywiscie nalezala do mnie, sa dni ,ze wyje do ksiezyca,ze nie dam rady a czasem mysle,ze dam rade takze nie wiem jak postapic w razie gdy mi zaproponuja cos... Zdrowko gratulacje sukcesu!najwazniejsze,ze wyszlas i powiedzialas to co sobie przygotowalas! a z ta terapia to wam powiem,ze chodze na grupowa do szpitala na oddzial dzienny i zastanawiam sie czy to ma jakis sens ale chodze tam bo jak przychodzi weekend i siedze caly czas w domu to głupieje i zaczynam intensywnie myslec i sie dolowac wiec chyba lepiej tam chodzic...korzystan z fototerapi co \"niby\" ma mi pomoc, to dopiero 3 tyg takze zobacze za jakis czas jaki bedzie rezultat czy to zmarnowane chwile czy tez owocne, bo w sumie mamy relaks i grupowe gry...sama juz nie wiem
  10. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Red bullka ehh czasem mam dni kiedy są same czarne mysli:O mam nadzieje,ze to nie prawda ,ze z nerwow moge stracic dziecko bo osob na nerwice jest tysiace i jakos maja dzieci prawda? eeh chyba sama sie pocieszam:( z tego co wiem to depresji nie wyleczysz inaczej jak farmakologicznie(czyli leki)bo inaczej sie pogłebi i ciezko z tego wyjsc a z kolei nie rozumiem czemu mowia,ze z nerwicy mozna wyjsc bez lekow??? w jaki sposob? a listy sa rzeczywiscie fajne:)
  11. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Stres-stop jesli na imprezce bedzie z toba chlopak to nie masz sie co martwic,mysle,ze jak sie zle poczujesz to cie zabierze do domku:) a meliske pije tyle,ze jedna torebke na noc zaparzam... ja sie nakrecilam wlasnie,ze ze stresu moge poronic mam stracha i stresa, boje sie!
  12. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    witam, ktos kilka stron wczesniej wyslal linka do muzyki relaksacyjnej, zaczelam jej słuchac...postaram sie wyciszyc mam nadzieje,ze to dziala.. odebralam dzis wyniki, bylam przekonana,ze moja tarczyca sie pogorszyla i z tad moje zle samopoczucie ale wyszlo,ze wyniki lepsze niz ostatnio wiec nie wiem co sie dzieje:O jutro ciezki dzien bo idziemy z mezem do pani psycholog na rozmowe, jestem ciekawa czy ona mu przemowi do rozumu i czy nie bedzie zły po tej rozmowie(bo cieko mi bylo go na to namowic, twierdzi,ze psycholog mu w niczym nie pomoze a co mial wiedziec juz wie) no ale zobaczymy... słuchajcie orientujecie sie co mozna w ciazy brac na sen? w nocy sie ciagle budzilam a nad ranem ok.5 juz nie moglam spac az do 7 bo mialam silny niepokoj i sie pocilam moze w takiej sytuacji łyzka hydroxyzyny pomoze? powiem wam,ze kombinuja cos w szpitalu na terapi zeby mi podac leki(niby nie maja szkodzic płodowi) ale ja strasznie sie boje z drugiej strony boje sie,ze nie dam sobie rady bo jest czasem naprawde tragicznie juz mam mysli,ze nie dam rady zyc i nie chce, co myslicie?
  13. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Stres-stop mama nie ma mozliwosc przyleciec w tym roku, nie ma juz wolnego a boi sie o prace,byc moze przyleci jak urodze...to wszystko takie palcem malowane na szybie:O jesli chodzi o męza i znajomych to mamy malo wspolnych z ktorymi bysmy gdzies wychodzili jego koledzy to kawalerowie i raczej nie maja dziewczyn przez co go ciagle wyciagaja a ja sie tylko złoszcze. Fijołek masz racje moj maz jest mlody(tak jak i ja) i jeszcze zachowuje sie jak kawaler(jestesmy dopiero rok po slubie). mowie mu,ze jego slowa choc sa niby mowione w zlosci i wcale tak nie mysli to ja sie nimi bardzo przejmuje i pamietam je ciagle co pogarsza moj stan, on tylko machnie reka i jakos chyba nie dochodzi to do niego,ze to naprawde boli!!! masz racje co do tego,ze hormony daja mi w kosc, potrafie płakac na zawolanie,robie sobie sama problemy z niczego a co najgorsza denerwuje sie głupotami za to moze mi sie tak dostaje od męża:( a co do dzidzi i wpływu nerwow na nie to wszyscy mi mowia,ze dziecko bedzie nerwowe i zrobie mu tym krzywde,tyle,ze ja nie panuje nad nerwami i smutkiem a nikt tego nie rozumie:( Red bullka nie moge az tak narzekac bo staramy sie robic posilki razem jak jest wolny czas, ogladamy wspolnie filmy... wiem,ze koledzy to odskocznia od wiecznie skrzeczacej ciezarnej i znerwicowanej baby ktora ma w domu ale na miłosc przeciez ja tez potrzebuje wsparcia
  14. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Stres-stop termin mam na 20 marca mielismy leciec do Angli do mojej mamy na swieta ale ja poprostu boje sie o dziecko jak i o siebie bo czuje lęk! on uwaza ,ze to ostatnia szanasa przed urodzeniem bo pozniej bedzie ciezko nam leciec ale nawet moja mama mowi,ze skoro jestem w takim stanie to moze sie wstrzymac... on nigdzie nie chce ze mna wychodzic ale zeby z kolegami gdzies leciec to nie ma zadnych problemow! nawet do psychologa juz nie chce ze mna isc ,nie wiem juz jak to naprawic wszystko strasznie mi zle po tych klotniach, czuje sie jeszcze gorzej ty tez tak masz?
  15. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    hej ja dzis jestem w strasznym dołku:( wczoraj kłotnia z mezem i powiedzial mi tyle przykrych słow,ze nie umiem sobie znalesc miejsca do teraz... zaczelo sie od głupoty bo on nie rozumie,ze sie boje leciec za granice na swieta:( usłyszalam,ze nie wytrzyma tak dłuzej ze mna,ze ma dosc mojego narzekania i płakania.. pytal czy mam zamiar do konca zycia siedziec w domu i sie wszystkiego bac itp dawal do zrozumienia,ze jak tak dalej bedzie on mnie zostawi ja oczywiscie w panike i płacz zaraz czarne mysli,ze nie mam poco zyc i po 10min zaczal mnie przytulac i przepraszac mimo to żal pozostał i ciagle pamietam jego słowa buuuuuuuuuuu w głowie mam tylko ciągle\"nie dam rady,nie dam rady\" co mam robic????????????????
  16. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Nikitka no widzisz i tak zle i tak nie dobrze przynajmniej siedzisz z dziecmi:) ja narazie musze siedziec sama a juz w ogole mam strach w oczach jak pomysle,ze bede siedziala sama z noworodkiem:O dziewczyny ograniczcie palenie albo w ogole rzuccie bo nasilaja lęki tak samo jak kawa, nie wiem czy wy tez tak macie ale po kawie zaczyna mnie trzasc w srodku
  17. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    dodam,ze mam lęki siedziec sama w domu dlatego jak on jest w pracy to czasem podejde do ciotki ktora tez ma nerwice i posiedze tam z nimi zeby nie byc sama to ten ma pretensje ,ze ja łaze a on nie moze tyle,ze ja sie boje byc sama i w domu bym tylko w panike wpadala:( co za głupia choroba
  18. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    no to wam powiem,ze pewnie to pogoda tak dziala bo wyszlam dzis na zakupy i zaczlo mi sie robic w hali duszno i krecilo sie w glowie do tego cos mnie z tylu glowy boli:O Stres-stop dziekujemy kochana:) a teraz zmienie troche temat, jak wyglada wasze zycie z mężami/facetami/narzeczonymi? u mnie jest tak ,ze maz pracuje od pon-pt czasami w soboty czesto konczy o 18 a w domu jest o 19 czasem wymysli w srodku tyg zeby po pracy isc na pilke nozna i wraca bardzo pozno w weekendy tez stara sie wymyslac jakies spotkania z kolegami a ja sie wkurzam,ze go ciagle nie ma bo ja siedze w domu caly dzien(nie pracuje, jestem na zwolnieniu)on w pracy a ja czekam a ten gdzies chce ciagle łazic! i krzyczy na mnie,ze malzenstwo to nie wiezienie i nie poto zakladal rodzine zebym mu ciagle marudzila,ze ma nie wylazic! no obłęd!!! moj dziadek z ktorym mieszkamy tez ostatnio zwrocil mu uwage gdzie on ciagle sie szlaja bo widzi,ze ja siedze i placze w domu i sie denerwuje,ze go nie ma a on nie przyjal jak widac tego do siebie i jeszcze obrazony jak ktos moze mu mowic takie rzeczy:O
  19. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    mnie to sie zaraz plakac chce przy takiej muzyce nie wiem czemu zaraz mi sciska gardlo i sie wzruszam
  20. witam jestem w 23 tyg. ciazy zanim zaszlam mialam TSH w normach(1,43) w 2 m-cu ciazy wynik juz 5,5 dawka Euthyroxu podniesiona z 75 do 100, w 4m-cu juz 8,5(mimo,ze wieksza dawka leku) dokrot kaze zrobic FT4 okazuje sie,ze w normach i mam sie nie przejmowac wysokiem TSh wiec poszlam prywatnie do gin-endo kazala poniesc dawke najpierw 125 a za jakis czas na 150 dzis sie naczytalam o problemach plodu i roznymi straszymi rzeczami co o tym myslicie? ide w pon zrobic znowu TSH a;le sie zalamie jak wyjdzie znowu wyzsze mimo,ze biore leki jest tu ktos kto mial podobne problemy?
  21. Madziulina dzieki!!! wiec jestem normalna ufff juz myslalam,ze jestem jakas wyrodna,ze sie az tak nie ucieszylam kolezanka mi tez pisala ,ze byla rozczarowana ale po 2 tyg przeszlo i jest zafascynowana teraz ,ze bedzie synek:) Kropka a juz myslalam,ze wszystkie kobiety sa takie zachwycone swoim dzieckiem i nie wazne co bedzie ale prawda jest taka ,ze kazdy nas ma jakies tam nadzieje wieksze lub mniejsze... trzeba czasu jak widac:)
  22. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    "to chodzi o to, żebys ty niepotrzebnie się nie męczyła teraz lękiem i depresją spowodowaną wysokim TSH " a masz 100% pewnosci ,ze objawy nerwicowe i depresyjne sa przez wysokie TSH?
  23. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    birmańska wiem,ze skacze ale dlaczego mimo podwyzszania przeze mnie dawki leku nadal roslo mi TSH? zaczynam sie denerwowac jak pisza o jakis poronieniach, albo obumarciach plodu z tego powodu:( mam tylko nadzieje,ze jak zrobie sobie w pon wyniki to nie urosly od ostatniego razu ze euthyroxu 100 dostalam dwa opakowania jedno z dawka 125 a drugie z 150 i mialam najpierw na przemian brac a potem juz w ogole brac 150 tyle,ze poszlam do szpitala i tam dawali mi tylko 125 a teraz nie wiem jaki mam wynik dlatego boje sie brac na wlasna reke 150 to wszystko takie zawiłe...no nic obieram za cel zrobic badania i je pokazac lekarzowi bo zwariuje zamartwiajac sie
  24. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    bo lekarze to konowały! jeden mi mowi,ze moje TSH co prawda jest za wysokie ale FT4 w normach i tego sie trzymac a ja sie przeciez zle czuje:( druga mi od razu dala dawke z euthyroxu100 na 150:( ja juz nie wiem co mam robic, gdzie szukac dobrego lekarza!
  25. mandziaa

    Moja nerwica.....cd..

    Birmanska rozumiem co chcesz mi powiedziec caly czas mysle o tej tarczycy w poniedzialek ide robic krew jak odbiore wyniki to postaram sie podejsc najlepiej do szpitalnego endokrynologa i skonsultowac sie ewentualnie zrobie usg, zalezy jaki bedzie wynik(mam nadzieje,ze spadl od ostatniego razu) naczytalam sie juz o tym,ze dziecko moze odziedziczyc ta wade i jeszcze gorszych rzeczy ale to mi wcale nie pomoze takie zamartwianie:( zaraz sie zaczne nakrecac... Justah no cos ty, twoja wypowiedz mnie troche podniosla na duchu! kurcze bo co tu jeszcze mozna zrobic:O
×