iftar
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez iftar
-
A co, uciekł byś???
-
:D :D :D byłam choć, nazwijmy to, w innych celach. Ale spoko, czuj looz i swobodę.
-
W sumie to ja też bym wolała. U czubków, na zamknietym oddziale, dobijał mnie wszechobecny dym z papierosów i opary mocnej kawy.
-
No to tam będziesz poniekąd u siebie. Dlaczego wolisz detoks???
-
Dlaczego do czubków???
-
Ćwicz hard ducha i poczekaj do niedzieli.
-
Tak to już w zyciu bywa...smak i dalej nic :P
-
Właściwie to dwie. Jacek od Danielsów i jakaś niemiecka, ziołowa.
-
Moja flaszka musi poczekać do niedzieli.
-
No dobrze, tym razem przyznam Ci rację.
-
Ale i to i to boli. Co za róznica jaki to ból :P Ja jestem wyjatkiem potwierdzającym regułę. Staram sie jak mogę aby dołączyc do reszty świata.
-
A jaka jest wg Ciebie różnica między metaforą, a dosłownością. Ostatecznie i tak everybody lies.
-
W mnie jest już tyle złego, że namawiać mnie nie trzeba :D
-
Bardziej to przypomina kolejkę w wesołym miasteczku.
-
Bo w tym tygodniu muszę być trzeźwa niczym świnka morska. Co faktycznie jest chore i za diabła nie współgra z potrzebami mojego jestestwa.
-
Mam zmrożoną wódkę, którą nie mogę wypić. Popadam w nieszczęsliwość
-
Faceci...jacy wy jesteście przewidywalni :O
-
Nie. Nie dziele Boga na Allaha, Jahwe czy Buddę.
-
A o wiarę w kogo lub co pytasz???
-
Wstajemy, wstajemy :P
-
Jak Cię nie ma to wybieram sie spać :P