W zeszłym roku szłam wynieść śmieci, ale pod altanką stał wóz policyjny, karetka i grupka gapiów. Sąsiadka mi powiedziała, że właśnie znaleźli niemowlę w śmietniku.:( Jakiś mężczyzna szukał butelek i makulatury, i znalazł jeszcze żywe dziecko. Myślał, że to kot jest w reklamówce i chciał go wypuścić... Dziecko zmarło.
Śmieci zaniosłam spowrotem do domu...