...marta24...

No to nieżle Caterina, :) juz sobie wyobraziłam siebie z cyckami na wierzchu wiszącą nad fotelikiem :) bo młoda krzyczy. Dziekuję Bogu ze wymyslono smoczek bo tylko on mnie ratuje w sytuacjach kryzysowych

Witam poświątecznie. U mnie wkońcu pusto w domciu, teściów brak ale zdążyli mi jeszcze przeziębić mała. K*rwa zapalenie uszu. To ich ciągłe wietrzenie chałupy podczas gdy w domu mam taką wentylację ze i bez otwierania okien ciągnie. Ale ja przeciez jestem młoda i niedoswiadczona a ona 2 wychowała. wrrrrr...... Ale juz mniejsza z tym tylko teraz małej mi strasznie szkoda :( Widze ze nie tylko moja jest niepokorna w samochodzie :) Przestrzegam was dziewczyny tylko zebyscie nie wyciągały dzieciaczków z fotelika gdyz moja kolezaneczka tak zrobiła i teraz jej mały juz nie daje sie tam włozyc i jezdzi na kolanach i według niej to bezpiecznie. Według mie g... prawda i przecierpmy płacz dzidziołków gdyz ich zycie i zdrówko najwazniejsze. Miałam cos jeszcze pisac ale skleroza i niewyspanie :O

próba suwaczka

Ja również dziewczyny życzę Wam w te święta wszystkiego co najlepsze, spokoju, radości i pociechy z waszych maluczkich serduszek i tych dużych niepokornych również :) Podczytuję was czasami jak mi dziecię pozwoli lecz mam najazd teściowej i nie bardzo jest kiedy pisac . Moje dziecię też juz sie przewraca na brzuchacza i tak usypia ale z powrotem juz nie chce :) . I kiedy podaję paluszki to zamiast siadac od razu staje na nózki :O niepokorna istotka moja . Jak miną swięta to postaram się częsciej udzielać.

A tak poza tym to dzień dobry dziewczyny :)

Sili nie obwiniaj się. a skąd niby mogłas wiedzieć, niektóre dzieci skojarzone z kolei żle znoszą dla twojego dzieciaczka

I ja wam dziewczyny współczuje tej diety prawie zerowej. Ja odpukac gazowane nawet piję a tak poza tym to wszystko inne jadam od 3 m-ca i nic nie dolega jej. Jednak tez uważam że dla dobra małej na chlebie i wodzie był żyła aby jej było dobrze ( i do 3 m-ca prawie tyle jadłam)

Sili może to taki dzień bo moja Jula to grzecznych nie należy ale dzis przebiła samą siebie. Z godzinę wyła tak strasznie i w zaden sposób nie mogłam jej uspokoic. A resztę dnia to tylko yyyyy,yyyyy,yyyyy

no a u mnie własnie pobutka a było juz tak pięknie :)

Balbinko ja również trzymam za was kciukasy żeby w końcu te choróbska od was sobie poszły Sili my ostatnio z mężem byliśmy chorzy ale maleńka nie zaraziła się. Chyba te przeciwciała w mleczku skutkują. My już jadłyśmy brokuły, jabłko z marchewką , jabłko z bananem i nawet soczek jabłkowy był :) ale wsystko ląduje na śliniaku. Jednak mleczko najlepsze :) a brokuły były obrzydliwe więc nie dziwię się dziecku :) Sama jestem ciekawa kto sie bawi w dwa światy :) pomarańczowy i czarny aczkolwiek od kiedy czytam to forum {czyli rok :) } nie raz to się zdarzyło. Jeśli was nie zanudzam to równiez raz na jakis czas bede pisała choc nie zawsze Jula wyraża zgodę :O Pozdrawiam i buziaki dla dzieciaczków

Bardzo się cieszę Lena że pomogłam ci troszkę swoją radą. Znaczy to ze na troszkę przydaję sie na tym kaffe :) . u nas coraz lepiej ale popełniam błąd bo pozwalam jej usypiac trzymając mnie za rękę. :O ale pomalutku i od tego ją kiedys odzwyczaję a jak narazie to i tak duzo dla mnie ze nie musze jej godzinę lulac zeby pół pospała. Nie zniosłabym jej płączu teraz gdybym miała odejsc i zostawic ją samą. A mówie ze mój sukces bo juz drugi raz dzis spi :) najpierw 2 godziny teraz juz godzinkę :) a wczesniej to max 45 minut było

Balbinko ja również się cieszę że juz wychodzicie jutro bo najgorsze dla matki jest gdy jej maleństwo cierpi.

Witam dziewczynki :) Na początku mam prośbę do was byście trzymały za mnie kciuki. Od wczoraj uczę me dziecię usypiania. Nie pozwalam jej płakac po 2 godziny ale najpierw wymęczę a jak zaczyna trzec oczka to odkładam i siedzę przy niej. 2 razy udało się bez płaczu. Wieczorem z 10 minut popłakała(popiszczała ale na rękach nie chciała nawet przestać :O ) przed chwilą ze 2 minutki i nawet nie za głośno. Wiem że to początek mej drogi :O dlatego chcę byście trzymały za mnie kciuki i żebym nie zwątpiła . Tak poza tym Jula już cmoka swe paluszki u nóg :) a wszystko inne jest całosciowo równiez wpychane do bużki :) A co do siedzenia to juz od dawna chce i rwie sie i wczoraj pediatra powiedziała ze mogę sadzac na swoje kolana i podtrzymywac pod pachami ale poduchy pod plecy to kategoryczne NIE

Bardzo sie cieszę Lena że moje rady na coś się przydały :)

Lena moja mała miała takie bolesne bączki po koprze. ani ja ani ona sama nie mogła pic bo zaraz nocny płacz. Wiec może odstaw narazie i zobacz jak bedzie. A jak dalej nic to ogranicz jabłka do 1 max 2 dziennie bo z tego co wiem to tez powodują gazy. Jednak ja obstawiam koper

Platynka również wypełniałam jakies papierzyska zeby łaskawie przyszła do mnie raz połozna, nawet mnie nie obejrzała tylko małą, zostawiła numer telefonu w razie czegos.....i tyle ją widziałam. A lekarza niet :O

Platynka ja mieszkam na Ochocie a była u mnie jakies2 tyg.temu

Jeśli mogę wtrącić to pielęgniarka przychodzi bez zapowiedzi gdy dziecko ma około 3 a póżniej 9 miesięcy.

A tak poza tym to dzień dobry :)

Też mam problem z usypianiem małaj ale metod stosowanych w tej książce nie potrafiłabym stosować. Bardzo szybko się denerwuję jak mała płacze bez powodu więc nie miałabym cierpliwości ją zostawić samą w łóżeczku płaczącą. Raz spróbowałąm ale po 10 minutach wymiękłam i tylko niepotrzebnie u niej taki zamęt wywołałam . Póżniej nie mogłam jej kolejnych 10 minyt uspokoić bo tak strasznie żałośnie płakała. :O A wiem że u nas to trwałoby przynajmniej 2 godziny bo siłe to ona ma :)

Już po wizycie, wszystko oki ,nic nie widac nic nie słychać :) tylko wit.c mam dawac. Jesli dalej bedzie sie utrzymywac to znów mam przyjsc po niedzieli. Jak to platynka ujęła \"urok warszawy\" i musiałam lecieć sama bo lekarzy mało a dzieci duzo i teraz są ferie wiec duzo pobrało urlopy. Przychodnie mam niedaleko więc po 10 minutkach byłam.

Dziękuję Ci Luxor :) . Już sie zdygałam w takim razie i pewnie zaraz polece. Ale powiedz mi jeszcze czy jak delikatnie pokasłuje to iść do przychodni dzieci chorych czy zdrowych . Może to głupie pytanie ale ja jestem zielona bo to pierwszy raz a nie chciałabym żeby jeszcze bardziej sie rozchorowała :O

A co do walentynek to dostałam różę ale i tak jestem szczęśliwa bo to pierwsza od prawie 6 lat :D A gdy cieszyłam sie z niej jak dziecko to powiedział że kupił mi ją dlatego że tyle lat już mu ględzę że chciałabym jakiegoś kwiatka ale i tak według niego to bez sensu zakup bo zaraz zwiędnie :O

Dzień dobry dziewczyny Sylwia ode mnie również i na urodzinki Pobutki co godzinę już sie u mnie skończyły, znów standardowo co 2 lub 3 . Co do seksu to i tak bądzcie z siebie dumne bo my z mężem jeszcze nic. Mam straszną blokadę a on tez chyba jakos tak sie odzwyczaił ;-) Dziewuchy powiedzcie mi co mam zrobić bo mam dylemat. Malutka pokasłuje mi raz na kilka godzin kilka razy. Ja tez mam kaszel i ból gardła i mąż to przeszedł. Ale do brzegu... :-) Niewiem czy isć z nią do lekarza czy kupic jej jakis syropek czy dalej obserwowac i nic narazie nie robić. Gorączki brak i kataru też nie ma. Bardziej niż zawsze płaczliwa tez nie jest. A tak poza tym to lekarka wraca dopiero za tydzien z urlopu i musiałabym sie tłuc do innej ale to juz nie jest problem Jak przebrniecie przez moje wypocinki to podpowiedzcie mi co mam zrobić :)

Dzień dobry !!! Platynko gratuluję i ja , mąż oglądał Katyń gdyż jest wojskowym i go zmusili ale mówił że jest super :-) Czytam was prawie codziennie ale moja pociecha nie za bardzo pozwala sie udzielac bo zaraz sama chce pisac a w łózeczku to nawet chwile nie chce lezec sama. A poza tym ostatnio jest taka płaczka i maruda że juz sama nie wiem o co jej chodzi Ślina leci strumieniami :-) a najlepsze jest moje ramie do gryzienia. Zęby to to chyba jeszcze nie... ale może... już sama nie wiem. Katynko i ja Tobie również dziękuję za założenie topiku bo dzięki niemu od początku byłam spokojna i wiele moich wątpliwości było rowiewanych