Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

BETTY83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez BETTY83

  1. Fasolka81 - bole zaczelam miec dosc dawno tak kolo koniec czerwca,poczatek lipca.ale tak co jakis czas.kilka dni mnie pobolewalo i jakis czas byl spokoj i potem znow.jak w lipcu bylu bylam w szpitalu to mialam takie bole i mialam ktg i nie mialam cienkiej dlugiej lini mialam takie lekkie maluskie zygzaki.(mialam 2 glowice podlaczone) taka jedna madra stwierdzila ze skurcze to powinny byc takie wielkie krechy-no tak ale porodowe a nie w 32 tyg ciazy,zreszta ja to wiem bo juz bylam w ciazy a ona pierwsze dziecko i taka madrala ze szkoda pisac. i na te moje leciutkie zygzaczki powiedziala ze jest to linia ze ja oddycham :) a dziewczyna w 36 tyg ciazy miala 2 glowice tez podlaczone i u niej pisala sie idealnie cienka dluga linia to jej powiedzialam ze wogole nie oddycha :P. i sie smialam.
  2. padam na pysk,nie dosc ze taka duchota to jeszcze mnie wszystko boli i nogi i kregoslup nawet d**a od siedzenia a rano to caly lewy bok od spania to sie klade troche na plecy i znow lewy bok.brzuch mnie ciagnie -wogole cala do wymiany. z m zastanawiamy sie nad zmiana imienia z Alicji na Natalie.mi sie podoba jeszcze Daria ale m sie nie podoba. a jak wy dziewczyny? jakies dobre wiesci,narodziny? jagoda-to normalne kazda z nas tak ma -ja mam! i to tak bedzie do samych narodzin wtedy bedziemy juz spokojniejsze ze juz dziecko jest z nami i cale i zdrowe.
  3. padam na pysk,nie dosc ze taka duchota to jeszcze mnie wszystko boli i nogi i kregoslup nawet dupa od siedzenia a rano to caly lewy bok od spania to sie klade troche na plecy i znow lewy bok.brzuch mnie ciagnie -wogole cala do wymiany. a jak wy dziewczyny? jakies dobre wiesci,narodziny?
  4. voltare-- super wreszcie.poskacz troche to juz wogole spadnie;P zartuje -mysl pozytywnie i czekaj na brzuszek do przechwycenia
  5. moniś-27 -to powodzenia i szybkiego porodu. pisz do nas co u ciebie
  6. my wybralismy Alicje ale chyba zmienimy na Natalie -podoba mi sie jeszcze Daria kazda sie martwi o swoje dziecko ale to juz Bog pisze to co ma byc to bedzie i co my zrobic bedziemy mogly? moja glizda 2 dni byla taka spokojna a dzis od 5 rano buszuje az milo patrzec na brzuchal
  7. oj to przepraszam mam problemy z myszka-WYBACZ
  8. jutro z rana ma przyjechac moja mama ale jak ja zobacze to uwierze ;) aktualizuje tebelke przed weekendem staraczki Nick________Wiek_________ilość cykli_________data @ Voltare...............31........................75...... .................???? Milka..................33........................20..... ..................02.07 Telesforka...........35........................21....... ................13.08 Ani77.................31........................14...... ..................16.07 Martuniadiablica...31..........................3........ ................3.08 mimi1981............27..........................1....... ..................26.07 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data moniś..............27...........38...... .....(Konrad) 01.08.08 mężatka..........25...........37............(Kubuś) 19.08.08 BETTY83..........25...........37............(Alicja).. 30.08.08 Fasolka81........27...........29............(Gabriel) 19.10.08 Agness28.........30...........28............(Roksana) 19 .10.08 milla77............30...........27............(Maciuś) 02.11.08 Ryba_lufa........33............11............(Sonia/Bory s) 22.02.09 Jagody...........33.............9............(Jagoda/Mic hał) 6.03.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08
  9. witam wszystkie :) Jagody- to byla jazda w szklarni i o ile pamietam bylo tam cos kolo 40-50 stopni.byl m i co chwila mnie probowal wygonic.
  10. no dokladnie tylko my na posterunku co to ma znaczyc? :P ale nie wyobrazam sobie miny ludzi choc z mila checia bym tak zrobila :)\\ dobranoc
  11. to jest naprawde dobre 1. Weź 24 pudełka z prezerwatywami i wrzucaj po jednym do koszyków innych ludzi.
  12. Fasolka81 - i dobrze mowisz. jak bylismy razem i bylam w ciazy z Asia to nie nalegalam na slub a nawet nic o nim nie mowilam zeby nie bylo ze go na dziecko zlapalam czy cos takiego.tesciowa m dala tylko ok 300 zl na garnitur i tak dalej (ja jeszcze m dalam bo na buty mu braklo) zaplacila ok 80 zl za wiazanke i kupila z 4-6 szampanow ale takiej nizszej klasy;/ ja kupilam sobie sukienke sama,umalowalam,uczesalam-wszystko . sprawy urzedowe placilam razem z m bo mieszkalismy razem.(m pracowal u znajomego dorywczo i z wyplata kasy tez bylo ciezko) ja bylam na zwolnieniu i wtedy mialam 500-600 zl miesiecznie i z tego raty telefony i utrzymanie siebie-jedzenie.) moja mama zrobila nam przyjecie-tesciowa nic niedala kasy bo stwierdzila ze tyle co moja mama jesj zaproponowala to ona w restauracji by zrobila ,to moja mama jej powiedziala ze moga sie podzielic obowiazkami i ona kupuje to czy to a mama to i rachunki wszystkie ida na pol.to stwierdzila ze z jej strony bedzie mniej osob bo jej rodzice jej brat_jest chrzestnym i ona ze szwagierka.bo kazala wybrac m czy woli tate i jego rodzicow czy mame i jej rodzicow.to m wybral mame a mama tylko byla w urzedzie stanu cywilnego z babcia i szwgierka i tam mu powiedzialy ze nie przyjda na przyjecie.ALE BYLAM WSCIEKLA z mojej strony chrzestna-w kuchni ale byla!,chrzestny z zona,babcia,rodzice,brat kolezanka,swiatkowa z chlopakiem a z jego strony nikogo. moj brat wsiadl w samochod i z m pojechali po m ojca i jego kobite i dziadka.do tesciowej nadal mam zal i nigdy mi to nie przejdzie. m mowi ze on juz niema do niej urazy ale chyba nadal ma.2 miesiace po urodzeniu Asi szla na wesele,i do swojej chrzesnicy tez poszla i ponad 1000 dala ale dla wlasnego syna to nigdy nie ma. a jak teraz bylam w szpitalu to jak jej powiedzialam ze nawet mnie nie odwiedzila a miala tak blisko to powiedziala ze moglam do niej zadzwonic i jej powiedziec ze czegos potrzebuje czy cos.tak najlepiej zaproszenie wyslac. jakbysmy teraz robili to prosimy i m tate i jego dziadka i mnie to zwisa. a jak nie bedzie chciala dac kasy to my zrobimy sami albo moja mama nam pomoze i bedzie skromnie ale ja jej niezaprosze chyba ze m bedzie chcial to niech jej da sam zaproszenie.teraz wyliczylam samych najblizszych i kilku znajomych na prawie 40 osob a jak nie da sie rady z pomoca to zrobimy sam koscielny i chrzestnych dziecka babcie dziadki i rodzice i to moze w domu albo sie da gdzies inndziej. ale nabazgralam. wieczor sie zbliza i zgaga nadciaga
  13. Fasolka81 -ja juz po 15 sierpnia chyba zaczne powoli jezdzic tak po -20-30 minut.:) byla u mnie moja najlepsza kumpela i ona bedzie chrzestna u Ali i powiedzialam jej o moich planach zeby zrobic slub koscielny z chrzcinami razem i ja to bym tak chciala zrobic albo w swieta Bozego Narodzenia albo zaraz po nowym roku najpozniej do swiat Wielkanocnych.Tylko moj mezulek nie jest taki zapalony do pomyslu jak ja.chodzi tu tez o finanse czy jego matula sie cos dołoży i ile?bo moja juz powiedziala ze wezmie nawet pozyczke ale nam zrobi wesele.ja juz bym zaczela zalatwiac ale... ja zalatwie cos i co dalej zostane z tym sama>?
  14. Fasolka81 --dzis rano jak wstalam spojrzalam na nogi a one jak balony. o 11;30 zamknelam okna i drzwi zaslonilam w pokoju zaslonki i sie tak nie nagrzewa pokoj. ja co chwila krece pyskiem ;P mala sie wczoraj bardzo malo ruszala a dzis tak samo moze od rana troche wiecej niz wczoraj. teraz poszlam do szklarni szybciutko po pomidorki to myslalam ze sie tam ugotuje.przypomnialo mi sie jak w tamtym roku wzielam rower-treningowy wstawilam do szklarni i pedalowalam w tej salnie 30 minut-nie ma jak glupota bladynki:p a co u was kobitki?
  15. oj ty to sie najezdzisz a wszystko dla takiego malego szkraba
  16. to moze byc czop ja pamietam ze przy 1 ciazy okreslilam czop jak budyn waniliowy,jak sie mamy pytalam to stwierdzila ze nie wie co to jest -a urodzila 2 dzieci.;)
  17. jak sie budowalismy czy ocieplalismy dom co kolwiek wszystko robilismy razem to nie bylo tak ze ja siedzialam jak ksiezniczka i tylko patrzylam nie pomagalam mu i robilismy razem nawet glupja wylewke w werandzie wylewal a ja rozprowadzalam i znosila gruz itd a on mi nic nie pomaga?powiedzialam ze do piatku nic w domu nie robie bo w sobote przyjedzie moja mama.w sobote nie kupil malej mleka to mial isc w niedziele tak jak wstal o prawie 12 to do sklepu wybral sie o 14 bo jeszcze przy kompie musial posiedziec.a zona nawet bez chleba moze siedziec. wczoraj bylo to samo jak mala mnie budzila to wlaczyl jej bajke i siedziala do puki mnie nie obudzila mowiac ze jest glodna i musialam isc JA do sklepu a nie on ,on wstal sobbie o 11;30 o 12;15 wychodzi do pracy.aj szkoda gadac.
  18. ja od 17 roku biore luteine co prawda z przerwami na leki antykoncepcyjne no ale tak juz mam ze miesiaczka u mnie nie wystepuje jak nalezy.
  19. a m prawda powinien docenic to co ma. dzis 2 dzien nie bedzie mial obiadu po powrocie z pracy,bo mysli ze jak ja w domu to wszystko zrobie i bede szczesliwa i uradowana jak wroci. moze i lubie i przywyczailam sie do pewnych obowiazkow ale na litosc boska ile tak mozna. on wstanie zje sniadanie do komp potem do pracy jak wraca to samo i wkolo ten tydzien taki.a jak go poprosze o pomoc to jak butem o sciane. i o to te klutnie bo ja juz nie daje rady,ja rozumiem ze on tez byawa zmeczony ale ..... jak ja pracowalam a on siedzial w domu to nawet glupiej kanapki nie mialam po powrocie. jak pracowalam od rana to o 3;30 wstalam do pracy o 14;30 bylam w domu na rower po dziecko do przeczkola po drodze zakupy w domu obiad sprzatanie gotowanie i szlam spac o 22 a czasem 23 i tak w kolo jeden tydz 2 tydz z rana z mala do przeczkola potem obiad sprzatanie,pranie i do pracy szlam spac o 23 bo o 22;30 bylam w domu i on mnie wtedy nie rozumial a ja mam jego rozumiec.facet to tylko mysli o sobie-przynajmniej moj:/
  20. chyba bardziej ja jestem sprawca bo ja chodzilam po lekarzach i sie bardziej staralam niz on ;) to byl normalnie codzienny gwalt ;P ale przyniosl skutek :) gdyby nie bylabym pewnie po laparoskopii bo z lekami i staraniami to prawie rok.O pierwsza ciaze staralam sie 1.5 roku ale to tak tylko na luteinie i w sumie dalam sobie spokoj nie myslalam i jakos samo sie dokonalo.
  21. ja z moim mezem sie tylko kluce on twierdzi ze jja robie tak specjalnie ale ja nie wiem moze przez te upaly i hormony jestem taka rozdrazniona,moze zaczynam sie bac jak to bedzie wygladalo ten porod jak ja dojade do szpitala i gdzie bede rodzila!bo tak jak pisalam szpital ktory wybralam bedzie zamkniety od 1 do 15 sierp i nie wiem czy mala tyle tam wytrzyma.ide sie myc i chyba poloze sie spac dzis wczesniej
×