Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

k i n g a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez k i n g a

  1. danka ! co Ty tu robisz? myślałam ,że jesteś nad morzem ? Kasiu ! .. oni już tak mają , niestety ...... Jeśli chciałabyś chociaż trochę \" złagodzić\"atmosferę to powiedz mu ,że i tak nie byłabyś w stanie wypocząć w M. mając świadomość ,że dzieciaki są same w domu ... i byłabyś bardziej w domu z nimi niż z NIM ...może zrozumie... Pozdrawiam Kinga z Poznania P.S. Specjalne pozdrowienia dla Buki !!! trzymaj się babo ! mamy w Poznaniu awarię neostrady , i mnie wywala z netu ..od dwóch dni , teraz jest , ale nawet nie mam pojęcia , czy jeszcze uda mi sie wysłać..
  2. SPOTKANIE W POZNANIU __________________________ A było to tak : W poniedziałek rano wyładował mi się telefon komórkowy ... przez godzinę rozpaczliwie szukałam ładowarki ( okazało się jednak ,że musiałam zapakować dwie córce , albo mężowi do torby ) . Zrozpaczona zadzwoniłam do Agaty ( jej numer tel. mam w głowie) aby mi podała numery tel. kom. do Moniki , Jagody , Kaśki ...bo z dziewczynami byłam umówiona ,że będą do mnie na komórkę dzwoniły i obawiałam się ,że bardzo się wystraszą jak nie będą mogły się dodzwonić ... Podczas rozmowy z Agatą okazało się ,że ona nie przyjedzie tym pociągiem o 11-tej , tylko późniejszym i że ... poinformowała mnie o tym wirtualnie na tlenie ... ! tyle ,że ja nie miałam zamiaru nawet komputera rano odpalać ( poza tym tej wiadomości i tak nie było , jak się później okazało ..)- od co : chyba jednak ten środek przekazywania informacji nie zawsze jest tak bezpieczny jak rozmowa głosowa .. ( dobrze ,że nie pojechałyśmy z Moniał na dworzec o 11-tej ) . Odebrałyśmy Kaśkę , później Jagodę , potem pojechałam po Agatę ...Zaczęłyśmy od tortu urodzinowego i szampana .. i tak.... do rana ( było jasno ) O północy od[prowadziłyśmy Moniał na noc do męża .. wróciłyśmy mokre zupełnie bo nad Poznaniem straszna burza była Rano pojechałam na dworzec po Kropkę , a później przyszła Kasia , Elwira i Anka.... W środe po południu pożegnałam ostatnie dziewczyny i........padłam \" opakowaniu \"na łóżko ze zmęczenia .. ( to był jednak maraton - bo każdej z nas szkoda było czasu na sen ...) Być może się teraz powtórzę ,ale nigdy w życiu wczesniej nie uwierzyłabym , że można być tak spontanicznym , naturalnym i i szczerym do \" bólu \" widząc sie i słysząc , na dobrą sprawę po raz pierwszy w życiu . Zaraz dokończę , ale już tak długo to piszę ( bo równoczesnie rozmawiam na tlenie i gg ) ,że obawiam sie ,że znowu , tak jak wczoraj tlen sobie zrobi kolacje z mojego postu Kinga
  3. Kaśka ! jeśli \" się chrzani \" z przyczyn obiektywnych ( czasowych ) , to jedź sama ! i opalaj sie póki taka pogoda do nas zawitała .. Jeśli z innych ... to przytulam Cię mocno i uśmiechaj się do niego do dzieciaków , do siebie samej ... zobaczysz ,że \"chrzan\" w takich temperaturach usycha ... toż to tylko zielsko takie.. Pozdrawiam Kinga P.S. Jeszcze tylko 20 minut i wracam do domu ..
  4. Kaśka ! eeee.. tam tylko taka pokuta ? We wrześniu zawieziesz do domciu gołąbki po spotkaniu... A póki co to mi tez teraz mozesz troche podesłać tych pierogów , bo nie chce mi sie dla siebie tylko gotować . Jakie nadzienie jest w tych pierogach ? i czy aby na pewno wbiłaś 9 jajek ? KInga
  5. DZIEWCZYNY ! Nooo .. powoli dochodz e do siebie po tym trzydniowym \" maratonie \" - dzisiaj spałam do 11-tej ! ( nie ustawiłam budzenia w komórce bo 1: szkoda mi było baterii , 2 : liczyłam ,że malarze mnie o 7-mej rano obudzą ) Dla naszej Manoolki , Dajan , Joli i innych dziewczyn , które nie mogły przyjechać , opiszę nasze spotkanie wieczorem . Bo teraz jestem w biurze i bez przerwy ktoś mi głowę zawraca . Dziewczyny ! nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo to spotkanie naładowało moje akumulatory ! Przyznam się szczerze ,że miałam dużo obaw związanych z tym spotkaniem .... że nasze wyobrażenia o sobie na podstawie skąpych informacji z netu mogą mieć niewiele wspólnego z rzeczywistością ... Tak się nie stało !!! Nawet nie wyobrażam sobie ,że mogłoby być lepiej . Jesteście kochane , dobre i szlachetne - tak jak intuicyjnie przeczuwałam pisując z Wami na tlenie , gg , i na forum . Bałam sie również ,że będę cały czas spędzała w kuchni - myjąc naczynia i przygotowując jedzenie - zamiast się z Wami wspólnie bawić ... NIC Z TEGO ! ze wstydem muszę przyznać .że nawet jednej szklanki po sobie przez te trzy dni nie umyłam .. Żałuję tylko , że mój stary zabrał kamerę ze sobą bo .. gdyby była ca ły czas włączona to w chwilach beznadziejnych , zamiast schować się \"do szafy \" - włączałabym sobie film z naszego spotkania i zakopywałabym doły - przypominając sobie jak było wesoło i jak świetnie nam się rozmawiało .. Muszę wracac do pracy , przysiądę wieczorkiem , bo póki co malarze mi nawalili dzisiaj ( a ja do 3-ciej wynosiłam wszystkie rzeczy do pokoju córki ! jak ta ostatnia wariatka ) Pozdrawiam Kinga z Poznania P.S. JUż nie mogę doczekać sie końca wakacji .. i spotkania z WAmi
  6. Oj Emmi ... ja też dzisiaj coś spać nie mogę... i pewnie do rana posiedzę ... ale mnie znowu wywala co pół godziny z internetu... KInga
  7. Witam dziewczyny Emmi ! wczoraj wywaliło mnie z gg , przepraszam za niedokończoną rozmowę ... Piszesz o wykopaliskach he,he, ja też zbieram wszelakie \" przydasie\" , wczoraj odkryłam że schowałam starą folię od basenu i mam jak znalazł \" materiał \" na nowy dach do huśtawki ogrodowej - bo ostatnia burza zniszczyła ten firmowy .. pozdrawiam kinga z Poznania
  8. Danusiu ! \" GDY SKRZYDŁA WCIĄŻ NAS BOLĄ \" Kochana ! bardzo dziękuję za piękny wiersz ................. Jestem dzisiaj w takim dołku .. mam oczy pełne łez odkąd ...przyjechał , zrobił piekielną awanturę ... i ......Wystraszył , znowu....... Zbiłam dzisiaj dwie szklanki uciekając po schodach do piwnicy bo .... strasznie się wystraszyłam ,że mnie zepchnie z tych schodów i będzie bolało .... ON JEST NIENORMALNY !!!!!....................nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo się go boję , jak bardzo przeraża mnie jego obłęd w oczach i krzyk ( On nawet nie zdaje sobie sprawy z tego ,że krzyczy ! - poprostu nie pamięta , albo udaje ? ).....opadam z sił .. Tak bardzo chciałabym się z Tobą spotkać ... może jednak zadzwonię ??? i poproszę ? Pozdrawiam z bardzo smutnego i zapłakanego Poznania Kinga
  9. Witajcie kochane !!!! JUz sie nie mogę doczekać ! Zaczynam odliczać dni do naszego spotkania !! zaczynamy 25 lipca w poniedziałek ......może nawet do soboty ???? Pozdrawiam KInga
  10. zmieniłam jedno słowo w tłumaczeniu już parę godzin temu , ale stare zostało ... więc robię ten wpis bez sensu .. Kinga
  11. A mógłbys tak ECHNATON po polsku pisać ? wiesz ja miałam łacinę tylko przez rok , w pierwszej klasie liceum .. to dość dawno było . Przypuszczam ,że dziewczyny na naszym topiku też muszą szukać tłumaczeń Twoich mądrych sentencji .. P.S. dodałam w stopce tłumaczenie ... Pozdrawiam Kinga
  12. Monika ! ty nie myśl , tylko bądź od 25 lipca ... ( mam nadzieję ,że nasze spotkanie parę dni potrwa ...) , czekamy \"pod Twoim blokiem \" .. APETYT NA CZEREŚNIE : A jeśli bardzo chciałaś zjeść te czereśnie , to nie liczyłaś może na to ,że one ...tylko tak brzydko wyglądają ? .......a w smaku okażą się jednak zjadliwe ( czyt. prawie tak samo dobre jak te najładniejsze w misce ) ?? Agato ! masz dużo racji .. opakowanie ( fizjonomia ) najczęściej nie \" mają po drodze \" z wnętrzem człowieka .....choć z tym bywa różnie .. Jedząc czereśnie miałam na myśli raczej doświadczenia życiowe , i decyzje które podejmujemy oceniając szanse powodzenia .... Pozdrawiam Was wszystkie z upalnego ( nadal ) Poznania Kinga
  13. nieeeeeee !!!!!! ja jeszcze jestem , ale sobie tylko czytam ....póki co .. Pozdrawiam Kinga
  14. ale jesteście ...... widzę was , żadna nie ma odwagi się przyznać .... do czereśni...... ................................................................................................smutno mi .. Czy ta alegoria \" to na prawdę takie trudne słowo ? czy tylko dowcipna reklama sieci komórkowej ?????????????????? KInga
  15. Witam Was Wszystkie ! Ja wczoraj przeżyłam taką burzę (atmosferyczną) okropną nad własnym dachem ,że bałam się okropnie ... nawet dzwonek przy furtce sam się włączał ... i alarm też ... Manoolka ! Kaśka ! wiem ,że tak głucho jest jak dzieci wyjeżdżają ...ale pomyślcie sobie ,że one świetnie się teraz bawią wśród swoich rówieśników , i że należy im się odpoczynek od domu ...Wykorzystajcie ten czas na sprawy ,których nie mogłybyście zrealizować właśnie ze względu na dzieci ..( ja zaczynam od układania w szafie u córki w pokoju , a potem biurko , może brudne ściany ...) Właśnie trzymam na kolanach miskę z czereśniami ... sporo już zjadłam , , , i wiecie co ? pomyślałam,że wybieram te największe , najładniejsze czereśnie...za chwilę w misce zostaną ostatnie takie mniej dojrzałe i mniej smaczne...jeśli je zjem , to smak tych dorodnych , dojrzałych i słodkich zostanie zastąpiony kwaśnym i gorzkim \" wspomnieniem po czereśniach \" ... pewnie tych niesmacznych nie zjem , ale nadal mam ochotę na czereśnie.... może powinnam nie wybierać wcześniej ? tylko zjadać \" jak leci \" ? aby ta ostatnia w misce była słodka i soczysta ? ...... Już nie mam złudzeń \"głód na czereśnie\" mnie pokonał , ostatnie kilka sztuk nie było smacznych i czuję gorycz w ustach .. stało się.... A Wy ? zjadacie czereśnie jak leci \" ? czy też wybieracie najładniejsze ? Ja troche żałuję , że zjadłam do końca .... Pozdrawiam Kinga z Poznania
  16. Jola ! pozdrawiam i przytulam Cię mocno ... wiem ,że już śpisz ( jutro rano do pracy ) , ja dopiero teraz usiadłam przy komputerze ... wiem,że nie jest Ci łatwo ... i żadnym pocieszeniem nie będzie dla Ciebie , że nie tylko Tobie.... KInga
  17. Witajcie kochane ! Masz rację Emmi , pokręcone ....hmm Nie oddałam mu kartki z poematem .. Doszłam do wniosku ,że przecież mnie nie zapyta gdzie jest JEGO wiersz do NIEJ ... nie odważy się , bo wie ,że \" miotłę bym na nim połamała \". I pewnie MOnika ma rację , pomyśli , że sam gdzieś to schował ,(żebym nie widziała ) . MOnika !~ nic się nie zmieniło , od ostatniej naszej rozmowy ( jak byłaś u mnie ) .....tylko to tak czasami jeszcze trochę zakłuje . I jest to bardziej urażona duma , niż poczucie odrzucenia . Pozdrawiam Was wszystkie KInga z Poznania Gdzie jesteście ??? Agata !!!!!!! gdzie Ty się znowu schowałaś . co ? Bianca ! gratuluję SZCZĘŚLIWEGO POŻYCIA MAŁŻEŃSKIEGO ( i takiego stażu ...) . Jak widać i tak się zdarza ...
  18. Próbuję jakoś \" wybrnąć \" z sytuacji ... podrabiam jego pismo i mozolnie przepisuję ten poemat cholerny !! ciekawe ,że on zna takie ładne zwroty ? do mnie NIGDY tak nie mówił ...( albo przynajmniej ja nie pamiętam ) Jak mi się uda , to zaleję kawą ten papier i może się nie zorientuje ...i oddam mu ( jak zdążę , bo jego pismo jest nie do podrobienia tak naprawdę ) Sama nie wiem , ale wiem ,że mnie poniosło ..( dzisiaj też marudził ,że ma za dużo pracy ..) KInga
  19. KAsiu , ja już nie umiem \"być dobra\".........ta sytuacja mnie przerosła ! Kinga
  20. Wiesz Ola , to nie tak ... mi się tylko trochę przykro zrobiło .... mógł mi nie mówić poprostu .. a tak to przyleciał z tą \"nowiną\" 5 centymetrów nad ziemią ! Wspólny wyjazd ABSOLUTNIE nie wchodzi w rachubę - ja się nie poniżę do takich forteli aby prawie ex - starego pilnować , PO CO ??? Już mi wystarczy ta DRawa z przed tygodnia... Poza tym to ma być okazja naszego wspólnego spotkania ... i bardzo się cieszę ,że postarasz się przyjechać ..... Tylko .... przyjemniej by mi było gdybym nie wiedziała , i tyle.. Pozdrawiam Kinga
  21. Oj Emmi ale sobie narobiłam ... napisze Ci maila OK? Pozdrawiam Kinga
  22. Oj chyba coś mam z komunikatorami !! bo NIKOGO nie widzę !!
  23. Yolly ! witaj kochana ja teraz jestem , ale wiem ,że Ty zazwyczaj o 22-giej kończysz .... Ola ! pewnie już odespałaś kaca ... więc tak sobie wczoraj myślałam ,że to baaardzooooo dobrze - bo to by oznaczało ,że tej francy daleko do Twojego poziomu i dlatego podaje się za Ciebie ... dużo jej brakuje ...a jeśli rzeczywiście Twoja irytacja była wyłącznie z tego powodu , to oznaczałoby ,że Twoja samoocena jest adekwatna ..i znasz swoją wartość.. Pozdrawiam Kinga z Poznania
  24. Kaśka ! kolejny raz przeczytałam Twoja wypowiedź dotyczącą \" Samotności..\" i..... sądzę ,ze jednak powinnaś przeczytać ! ja juz co prawda pisałam o tym na 20-tej stronie ( 25.04 - godz.22/22 ) , ale pewnie przeoczyłaś ... Otóż ; rozumiem ,że rzuciłaś książką bo taki piękny Jakub ...zupełnie inny niż mąż , a może podobny do.... niemęża.. Gdybyś jednak zdecydowała sie przeczytać , to dowiedziałabyś się ,że ONa nie mogła wybrac Jakuba ( i całe szczęście ! ) bo prawdziwe życie z mężem ( takim zwykłym , zapracopwanym , czasami aroganckim.... tu wpisz sobie inne epitety odp. dla swojego życia ) jest ważniejsze i prawdziwsze poprostu . Jej wybór okazał sie być dojrzałą , odpowiedzialną i uczciwą decyzją . Powieść Wisniewskiego to z założenia nie miała byc bajka o kopciuszku !!-- dla mnie stała się jakby drogowskazem ....życzę Ci aby również pomogła Tobie... Pozdrawiam Kinga z Poznania P.S. Agata ! a ja lepiej się poczułam ,ze Ona nie wybrała Kuby ! Jakos tak mnie to dowartościowało jako kobietę....
  25. jeteście tu jeszcze ?? bo chyba tlen złapałam
×