nadia-a

renka07 Wszystkiego najlepszego w Dniu Imienin, dużo zdrówka przede wszystkim...I tylko tych pieknych chwil, wśród tych których kochasz...I nie opuszczaj nas :( Tak mi źle i smutno....Wiadomości od Kruchej dobiły mnie...Tak bardzo mi przykro...Wraz z tą wiadomościa i moja nadzieja gdzieś przpadła :( Kruchutka wróc do nas

Witajcie dziewczynki. Dawno nie pisalam bo po pierwsze nie mialam netu przez jakis czas, a po drugie mialam remont w domu, jeszcze zreszta zostało kilka wykonczeniowych rzeczy. Teraz jestem własnie w trakcie owu...Ale nie licze na wiele :( Jak to sie mówi nadzieja jest zawsze ale jednak świadomośc że to byłby siódmy cud świata sprowadza na ziemię :( A co u Kruchej??? Martwię sie o nią, nic się nie odzywa. Muszę nadrobić zaległości i poczytać co u Was. Pozdrawiam Was wszystkie.

Witajcie Dziewczynki. U mnie taka zimnica, że aż strach nosa wystawiac poza okno czy drzwi brrr. Mało pisze bo własnie rozpoczęlismy z M remont mieszkanka i nie wiadomo gdzie ręce włożyć. Ale jak tylko nadarza sie okazja to zaglądam do Was. Monia Śliczny masz ten brzusio, faktycznie sporawy jak na 11tc :) Ale bardzo dobrze, trzeba czuć że jest się w ciąży. Ja bym bardzo chciała taki brzusio :D Kruchaa Jak tam sobie radzisz z sennoscią? :) Wszystkim Wam zycze udanego i slonecznego weekendu Kruchaa Antella ja-neczka Minimonia Emilka-K Renka07 Gos82 Anucha Jeśli kogoś pominęłam to przepraszam ale jeszcze nie spamietałam Was wszystkich :) A tak swoją droga to Wy jak juz sie rozpiszecie to nadązyć nie można ;) Ale super tak, wkońcu nabiore wprawy ;) Buziaczki

Witajcie Dziewczynki. Ja mam dzisiaj zapracowany dzień. Ale oczywiście muszę do Was zajrzec :) Przeganiam wszystkie zle myśli bo widze że tu jakaś fala uderzeniowa nadeszła. Kochane myślcie pozytywnie, bedzie dobrze i już! Dla WAS A ja się przed chwilą dowiedziałam że bardzo bliska mi osoba jest w ciąży. To bedzie drugie maleństwo jej. I mocno wierze że cała ciąża przebiegnie książkowo a ja znowu zostanę ciotka klotką ;) Życze miłego wieczorku i pozdrawiam serdecznie

Odfajkowuję się :D Mnie dopadło przeziebienie :o Ale jakoś się trzymam ;) Jesli chodzi o luteinę to (pewnie już o tym pisałyście) najlepiej ją brac po owu, ja też biorę i moja gin mówiła aby brac od 16dc do 25dc ale ja troche na własną rekę biore od 18-19dc. Skoro hamuje owulacje to lepiej brać kilka dni po, chociaz tak oreintacyjnie. Gos82 Dlatego zrób tak jak napisałaś, od 17dc i będzie ok. Luteina generalnie nie szkodzi więc bierz skoro gin zalecił choć. Może po badaniu usg tak stwierdził? Mi moja gin przepisała dlatego aby wzmocnić endometrium. Ja-neczka Ja się z Tobą bardzo chetnie kawusi napiję :) Kruchaa Twoja beta jest imponująca :) Ale się cieszę że Ci się udalo :) Ja to bym chyba ześwirowała ze szczęscia :) Dla wszystkich dziewczynek pozdrowienia :)

Kruchaa Czy ja dobrze widzę??!! Dwie krechy?? Huuuurrrraaaaa!!!!!! Kochana G R A T U L A C J E !!!!!!!!! Dzieki tej wiadomości, dzieki Tobie Kochana wiem, że i ja nie mogę się poddać! Warto mieć nadzieję. Mimo że jestem w gorszej sytuacji jak Ty to ... Co ja tu będę dużo pisać! Bardzo się cieszę!!!!

Witam wszystkie Dziewczynki :) Dziekuję za bardzo miłe powitanie i przyjęcie mnie do swojego grona. Kruchaa miała rację- świetne z Was Kobietki Karina27 Mówię że malo a może powinnam nawet powiedzieć masakrycznie mało Mój mąz jak do tej pory robił trzykrotnie badanie nasienia i waha się miedzy 3-5mln :( Jak sama widzisz tylko sie załamać :( Mielismy juz różne fazy załamania, utrata nadziei, kolejna wiara i tak w kółko. Co tu kryć-jest cięzko ale nie poddam się w walce o nasze szczęscie. Ja-neczka No własnie ja też sie boje że takie branie witamin na własna reke przyniesie odwrotny skutek ale wiesz jak to jest-tonacy brzytwy sie chwyta. Tym bardziej że własnie lekarz u którego był mój mąz nie kwapił się aby choc spróbowac jakieś leki przepisać. Mam znajomą w Warszawie ktorej mąz ma taki sam problem i trafił do odpowiedniego specjalisty, dostal leki i ilośc znacznie sie poprawiła. Więc jednak można...Ale ja szukam raczej lekarza w okolicach Szczecina. Antella Witaj :) Pozdrawiam :)

Dodam tylko, że o problemie męża wiemy od niecałego roku, bierze witaminy, ale to nie wystarcza....Czas zrobic coś więcej, życie ucieka i mimo iż jesteśmy młodzi nie chcemy czekać kilku lat...Juz długo czekamy :(