violkam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez violkam
-
Aya zabierz mnie na basen ja też kcem!!!! Ale macie fajnie, chcialabym sobie popływać, ale tylko wanienka 1,2 m mi została
-
To dobrze mamo zuzki ze ci juz lepiej :) Ciekawe jak Amamen na tym basenie?;) Ja zostałam sama :( aż do piątku Oliwia właśnie zasnęła. Tak ją wymęczyłam a ona mnie, bo chciała tańczyć. A te 9 kg na jednej ręce to trochę ciężko :O Oglądam M jak miłość, potem idę sprzątać kuchnię. Zjadłabym coś ale ostatnio 2 kg przytyłam, więc dziś dieta :D
-
no bardzo się cieszę ;):D:D:D wreszcie mnie komisja doceniła :D:D:D Muszę wracać do pracy :(
-
a tak wogóle to mąż dziś wyjeżdża i do piątku abstynencja :O:O:O Mamo fasolki ja też bym się wkurzyła na tą panią ze sklepu Od jutra urlopik !!! Posprzątam sobie, bo w sobotę mam imieninki i spodziewam się gości. Przyjedzie m.in. koleżanka ze studiów z Z. Góry :):):) Kończę bo koleżanka zaraz wraca. Aya - nie odzywasz się, poszłyście na noże o ten smród w pokoju??? :O
-
hej! a co tu tak pusto? Paweł wczoraj stwierdził że jestem zboczona, bo chciałabym się codsziennie \"bzykać\" A co on nie wie że ja chcę normę wyrobić??? Amamen musisz zmienić kryteria przyznawania statuetki bo nikt nie wyrobi. Stare już jesteśmy :D:D:D
-
Czesc Ja kompletnie nie wiedzialam na kogo głosować, żaden mi nie pasował, a wiedziałam że mąż na Kaczora, ale kazałam mu wymienić wszystkie za i przeciw no i go psłuchałam. Nie żeby na siłę ;) Dlatego przez przypadek jestem wśród wygranych, ale kto to wie jak to będzie... Aya, przekichane masz z tą koleżanką, może zrób tak że pod koniec pracy się niby powąchaj i stwierdź że chyba się spociłaś, i powiedz że i tak swetrek do prania, bo zawsze tak robisz ;) że nie mogłabyś chodzić drugi dzień w tym samym, a ty koleżanko? - spytaj. Wiem że to tak łatwo się mówi, no ... trudna sprawa. Wiecie co, Oliwia wszystko teraz naśladuje- jak babcia kicha, jak mama śpiewa, jakie to słodkie :) A jak przychodzę po nią do mamy, to biegnie do mnie, wtula się między nogi, chce żebym ją wzięła na ręcę i nie odstępuje ani na krok. Ja mam kurtkę dla Oliwii różową, ale czekam na spodenki ocieplane. W ciucharni spotykam tylko całe kombinezony a taki już ma. A dziś widziałam kozaczki na zimę, takie jak pisała chyba Amamen z firmy Kornicki, tak? Fajne one są? Mnie się podobają, po wypłacie muszę jej kupić. Mcdzia fajnie masz że spotykasz osoby znane nam z tv ;) Sylwek a jak dzieci w przedszkolu? Już nie smarkają na ciebie? ;)
-
Aya, mamunia - zdjęcia super! Ale od Małgoni nie dostałam :( Aya - co do tej tabeli przewidywania płci dziecka - mi też sie sprawdziło ;) i większości moich koleżanek też.
-
Amamen, jak mogłaś nie zabrać ze sobą aparatu :P A tak chciałam Cię zobaczyć... ;) Zdjęcia dopiero odbieram, zaraz oglądnę. Sylwek, my Oliwię zabieramy co niedzielę do kościoła, ale musimy ją nosić na zmiane na rękach. Teraz przez 2 tygodnie nie była, w związku z tą anginą, i dziś była strasznie marudna, bo było duzo ludzi i ani nie chciała być na rękach ani chodzić, więc Paweł w środku mszy z nią wyjechał. Oliwia strasznie lubi tańczyć, ledwo co sie nauczyła chodzić a już obraca się w kółko, albo chce żebym z nią tańczyła. Dziś spacerowaliśmy z małą po mszy i chcieliśmy porobić zdjęcia własnie w liściach i przy słonku, ale Oliwia cały czas spała i niebo było zachmurzone, więc poczekamy na lepsza pogode z tymi zdjęciami. A tak to też ona się liśćmi nie fascynuje. Czy wasze dzieci zgrzytają zębami? Bo Oliwka strasznie, aż mnie ciarki przechodzą :O W tym tygodniu od środy biorę urlop, bo Paweł wyjeżdża do Warszawy na 3 dni i chcę pobyć sobie z Oliwą, zwłaszcza że 2 razy będę do niej w nocy wstawać, to napewno do pracy bym zaspała. Aya to nie z desperacji było ;) Ot tak jakoś wyszło ;):D
-
Cześć Dziś wyrabiałam normę o 4.00 w nocy :D:D:D Nie wyspałam się bo Oliwia, mimo że spała od 19.30 do 9.00 ;) to marudziła chyba przez ząbki :( Idę dać jej śniadanko. Miłej niedzieli!
-
a ja dziś byłam na grzybach, potem na spacerze z małą, ślicznie było ale wietrznie. No to poszalałaś mamo zuzki, ja sobie wczoraj w tym naszym sklepie kupiłam dżinsy :) za 18 zł, tylko muszę je odrobinę skrócić, mówie wam pasują jak ulał:D idę wycierać Oliwię po kąpaniu, może jeszcze wpadnę
-
ja raport przedkładam przed komisją ;) chyba tyle tylko zdążę. A dziś boli mnie jajnik, że wytrzymać nie mogę, buuu jestem z Wami, tylko pisać nie mogę
-
Przepraszam że się odezwałam już, myślałam że dziś w pracy napisze ale tradycyjnie czas nie pozwolił do was zajrzeć. Wczoraj robiłam na obiad łazanki i potem coś mi w kuchni śmierdziało kapuchą. Pomyślałam że to z rury ze zlewu, no i wlałam tam domestosa, potem zatkałam zlew i wlałam Cilitu jeszcze do zlewu i napuściłam wodę. A Paweł wynosił śmieci i powiedział że mam mu zablokować komórke bo Oliwka się bawiła. Więc poszłam do pokoju i zapomniałam że zostawiłam okręconą wodę :O:O:O Potem usłyszałam że coś szeleści, więc myślałam że to kicia się bawi czymś, a to woda już się wylewała ze zlewu na kuchnię. Ja weszłam i zobaczyłam ze już prawie cała kuchnia w wodzie to się załamałam. Rzuciłam wszystkie szmaty jakie miałam w domu na podłogę, i zaczęłam wykręcać. Paweł jak przyszedł to się bardzo zdenerwował i aż na mnie krzyczał, że zaraz sąsiedzi przyjdą pewnie. Ale pomógł mi sprzątać, no i nie wiem czy coś się dostało do sąsiadów, bo to stare budownictwo, mury grube, więc może nie zdążyło, bo do dziś nikogo nie było... Po tym wszystkim miałam wszystkiego dość. Poczułam się taka zmęczona, że tylko Oliwię wykąpałam, uśpiłam, wymyłam jeszcze podłogę i poszlam spać. A wyszło u nas znowu takie zarządzenie że o 7.01 prezes chce listę obecności pracowników, bo zauważył że kilka osób przychodzi na ostatnią minutę (w tym ja) no i muszę szybciej chodzic spać, bo sie nie wysypiam, teraz 2 dni ostatnie zaspała, obudziłam się o 6.20 i jak tu zdążyć? - nawet auto nie wchodzi w grę, bo szyby pozamarzane, trzeba je skrobać, a nie ma czasu. I Paweł mnie dziś obudzil, bo jak zwykle wyciszyłam komórkę jak mnie budziła i chciałam spac dalej... Sory że tak chaotycznie, ale spieszę się, nawet was nie poczytałam, pa!
-
Tragedia...... :( dziewczyny zalałam dziś kuchnię już wyszliśmy na prostą z wycieraniem, teraz tylko czekać aż przyjdzie sąsiadka i powie że ją zalałam... :O:O:O a może nie?
-
to nie doszły filmiki z Oliwią?? coś naknociłam w Outlooku, buuuu... zaraz się poprawię. To gdzie to poszło? w eter??? Ja też jestem pełna podziwu dla mamy fasolki. No nie mogę się nadziwić że Ci się tak chce...:) Ja kiedyś lubiłam eksperymentować ale teraz po prostu mi się nie chce! No i oczywiście też robie mielone i spagetti czasami, placków ziemniaczanych nie robimy już bo nie dosyć że smrodu w domu narobią to jeszcze są tłuste a to nie na moją wątrobę. Naleśniki owszem - ale raczej na kolację i robi je mój mąż bo on jest w tym najlepszy. A ja jednak bardziej lubię naleśniki na ostro, tzn. z jakąś szyneczką i żółtym serem, przyprawami i keczupem. Muszę mieć dzień żeby zjeść na słodko ;)
-
Wyslałam jeszcze 2 filmiki z Oliwią. One były kręcone u moich teściów. Mam nadzieję że zdołacie je otworzyć. Ja też jestem ostatnio monotematyczna jeśli chodzi o obiady. A kręcą się one wokół: -ziemniaki i kotlety z piersi -ziemniaki i pieczone udka -łazanki -pierogi -zupa kalafiorowo-brokułowa -rosół -mięso w sosie i kluski na parze (tzw. paruchy ;) ) i tak na zmianę. Czasami jajko sadzone... Nie wiem co wymyślać.
-
Aya mam nadzieję że to tylko Wasze gorsze dni i wkrótce dojdziecie do porozumienia, przecież w większości związków to się zdarza. Ja jednak nabrałabym podejrzeń na co rzeczywiście poświęca czas mój mąż i czy to rzeczywiście ma związek z pracą. Jestem takim detektywem ja Mcdzia, ale sama dołek pod sobą rozkopałam bo nauczyłam Pawła jak się sprawdza odwiedzone strony internetowe i on czasami kasuje
-
No to bitwa rozgorzała na całego, o tą statuetkę. A byłam tak blisko ;) Aya to Ci się śmierdziuch trafił, współczuję, ja też jestem wyczulona na takie zapachy. Wczoraj na tej inwentaryzacji rozmawiałam z facetem z magazynu który pali fajki, więc po jakimś czasie było mi niedobrze ;) Tak mu jechało z gęby... Jeszcze jutro posiedzę na magazynie, może 2 godzinki i po wszystkim. Ufff... nie wiem po co mnie tam dali, ja się na tych pierdołach i tak nie znam. Ale co zrobic, tak jest ponoć co roku... Filmik z Oliwią króciutki, mam dłuższy ale nie wiem czy by przeszedł, wieczorem popróbuję. Aya tego kołdrzanego problemu współczuję. Ale Ty męża dobrze podpatrz, co on na tym laptopie tam wystukuje. Może jestem przewrażliwiona, ale jak by było między mną a Pawłem coś nie tak a on by większość czasu spędzał na kompie to bym zaczęła podejrzewać że z kimś sobie tam stuka Bo już taka jestem podejrzliwa. Idę na obiadek i po Oliwkę
-
Dziewczyny dajcie znać czy doszedł filmik z Oliwią jak chodzi?
-
Boli mnie dziś noga :( tam gdzie wczoraj ją sobie obiłam A założyłam takie buty zimowe wręcz - za kostkę, bo nie chce dziś zmarznąć w tym magazynie.
-
Aha - normy nie było :( bo mój mąż stwierdził że jest....CHORY.... A boli go na razie gardło, no i dziwię się że nie chciał się rozgrzać. Uśpił mnie drapaniem po plecach ;)
-
Miłego dnia wszystkim! Ja dziś zaspałam, Paweł obudził mnie o 6.25, ale dobrze że jest autko, przyjechałam równo o 7.00 do pracy. Tylko że jeszcze spię Oliwii chyba ząbki wychodzą bo marudzi w nocy i jej smarowałam dziąsła.
-
Sylwek - znalazłam! To są buciki które teraz nosi Oliwia: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=62694964 Kupiłam je w CCC
-
wątpię mamo fasolki żebym za siniaki i obdartą skórę dostała jakieś odszkodowanie :O Nie stało mi się (na szczęście! ;) ) nic poważnego. Ja też ci współczuję tych widoków w szpitalu. Ciekawe czy ja bym tak mogła pracować, bo kiedyś chciałam. Sylwek nie mogę znaleźć linku do tych Oliwii bucików. Ale jeszcze poszukam. Żadna mnie nie pochwaliła za normę, buuuuu.... A ja się tak starałam, chyba ponad godzinę, a tak się spociłam jak by mnie ktoś wiadrem oblał... ;);):P:P No ale komisja zażyczyła sobie 4 razy... to juz chyba nie ten wiek ;)
-
Sylwek, bardzo ładne te kozaczki, a one mają w środku kożuszek? Bo ja kupiłam Oliwii buciki z firmy Gufo, kiedyś Wam pokazywałam, ale one za bardzo ocieplane nie są, raczej takie jesienne i chyba na zimę będę musiała jeszcze kozaczki kupić.
-
:D:D:D rzeczywiście - ale ze mnie rozdziw Amamen ;):P i pomyśleć że jeszcze kilka dni tam spędzę, bo nie skończyliśmy liczyć... No postaram się uważać na siebie. Aha wczoraj wyrobiłam normę, że ho ho - walczę o statuetkę ale doszłam do dwóch razy. Dziś poprawka ;)