violkam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez violkam
-
Aya nic nie doszło i nawet nic nie idzie... :(:(:(
-
chyba zaraz padnę... kręci mi się w głowie i jest mi duszno, nie mogę opędzić sie od klientów... i tak będzie już dziś do końca... :O
-
Małgonia, wysłałam Ci zdjęcia mamy fasolki. Ja myślę że komisja powinna wyróżnić jakoś Małgonię, bo ona sie chyba najbardziej stara z nas wszystkich i raport zawsze ma pozytywny! :D
-
Ja normy nie wyrabiam, bo jestem niedysponowana :O:O i to nie z powodu @ Muszę niestety wybrać się do gina, niech zrobi porządek z tymi moimi dolegliwościami :O Obiecał mi jakas kurację doustną, zobaczymy, chyba po następnym @ się do niego wybiorę. Ale nie tak do końca nic nie było... Paweł może być zadowolony ;):P Mamo Zuzi, jak wirtualne spotkanie z mężem? - Udało się? :):):) Kiedy on do Ciebie wraca? Idę dziś po pracy rozejrzeć się za jakimiś bluzeczkami dla Oliwii, coś na jesień z długim rękawkiem chcę jej kupić. A teraz śniadanko :) jak mi się uda...
-
Ja bym znalazła czas na pisanie do Was podczas weekendu, ale w domu jest Paweł :O A ja nie lubię jak on mi podgląda co ja piszę, poza tym staram się wykorzystywać czas tak jak Aya i też podziwiam moja mamę jak ona to robi, że wszystko zrobi :O ;) :D Ja też jestem zdziwiona że Mati tak od razu na główkę... :O:O Mam nadzieję że instruktor wie co robi...;) Tak piszecie o tych książkach - ja ostatnią przeczytałam jeszcze w ciąży... To był kryminał A. Christie, bo lubię, a innych książek nie czytam bo niestety nie lubię. Małgoniu, z Olą już wszystko w porządku? Zeszła jej opuchlizna? Musieliście się nieźle przestraszyć, co?
-
Poczytałam Was już w miare mozliwości, bo ludzi coraz więcej... Te buciki z Baty są świetne, widziałam fajne czerwone, czemu u nas nie ma takiego sklepu? :( No ale Oliwii już kupiłam i też są fajne, całe ze skórki, łatwo wsuwa się nóżkę w nie. Mamo Zuzki, widziałam zdjęcia z Twojej pracy, fajne masz te koleżanki ;), rzeczywiście po babochłopie nie widać że z niej taki babochłop :D:D:D Pewnie dopiero jak się odezwie można sobie wyobrazić całokształt ;) Też sie śmiałam jak Aya opisywała zachowanie koleżanki na pieczonkach :D - niezła laska ;) Koniecznie prześlij nam zdjęcia. U mnie impreza w ten piątek, mam nadzieję że się uda. A z tym okresem Aya to nieciekawa sprawa :O A może to takie jednodniowe było? Wybierasz się do gina? Elcik - jak Miłosz? lepiej mu? nie ma już gorączki? Napisałaś że miał robione badania krwi i moczu - ale tylko dlatego że wystąpiła gorączka? Od razu musieli go kłuć? Mam nadzieję że Wam i Waszym dzieciaczkom lepiej. Mnie jeszcze troche pobolewa gardło, ale jakoś się trzymam. Aya nie odpowiedziałam Ci ostatnio na to jak napisałaś że julka zasypia sama w łóżeczku - to fajnie że tak potrafi i nie płacze przy tym. Oliwia jak ją tylko kładę do łóżeczka to się rozbudza, dlatego od dłuższego czasu usypiamy razem na naszym łóżku, a potem przenoszę ją do jej łóżeczka. Sylwek Ty pisałaś że mąż miała problemy z usypianiem Emilki - a próbowaliście w ten sposób co my? Nie zasnęłaby obok Ciebie na łóżku? Oliwii wyszły w końcu ząbki. Teraz mamy 5 i szósty na dniach się pokaże. w sobotę poszłam z nią na zakupy do Rossmanna, postawiłam koszyczek na wózku, w środku było mydło i Oliwia się nim bawiła. Potem podeszłam do stoiska ze słoiczkami, mlekiem itp. i wsadziłam jeden słoiczek do koszyczka, potem zauważyłam znajomą i się zagadałyśmy. nagle słyszę \"trzask\" - mała wyrzuciła słoiczek na podłogę :O Podbiegła do nas sprzedawczyni i powiedziala że ona posprząta i nic się nie stało, więc ja wzięłam drugi słoiczek taki sam i powiedziałam że przy kasie niech skasują mi 2 razy, a ona mi na to że w żadnym wypadku, nic się nie stało, zdarza się itd... Więc byłam pozytywnie zaskoczona, nabili sobie punktów u mnie :) A wczoraj jak juz pisałam, poszedł wazon - obok telewizora stał taki przeźroczysty jakby kielich i w środku były zielone kamyczki, zielone włosie i sztuczne kwiatki, na zdjęciach pewnie gdzieś był. Oliwia nigdy tego nie ruszała a wczoraj coś zaczęła podchodzić i dotykać. Mówię jej Oliwia nie wolno, to jest be, odwróciłam się a tu bach - zbiło się... Myślałam że się tylko przewróci, ale niestety... ;)
-
Cześć! Czy to nie grzech zaczynać dzień od torta :O:O :D:D:D Zrobię sobie kawkę, poczytam Was i napiszę, póki mam mało pracy :)
-
My jesteśmy niewyspani, bo w nocy dziewczyny jakieś od kurew się wyzywały a rano pobudka o 7.00 Oliwia narozrabiała w weekend, wczoraj w Rossmannie zbiła słoiczek Gerbera, a dziś wazon :O:O:O no ale idę już :(
-
Hello! Chciałam napisać że żyję :D ale jutro się rozpiszę bo własnie mała się kąpie i zaraz idziemy spać. A jak zwykle w weekend nie miałam czasu na kompa :( Pa!
-
ale się z Was uśmiałam. Widziałam zdjęcia mamy fasolki - super wyglądasz w tym fartuszku, bardzo Ci pasuje. Prawdziwa p.Doktor :) Sylwek - kaloryfer w taki upał????? jestem w szoku! A dzieci to się pochorują jak spocone wyszły na dwór. Mnie boli gardło :O:O Amamen Ty naprawdę szukasz sobie problemów :D:D Nadia jest niezła w tym podjadaniu wszystkiego. Muszę przyznać że Oliwia jest b.ostrożna i do tej pory byle czego do buzi nie wzięła. I wiesz ze nie wiem gdzie to jezioro jest? :O:O Wszystkiego naj... dla Zuzanki
-
Mamo Zuzki - prawie!!! :D:D Chodziła po takim brudnym piachu, a wiadomo jak jest sucho to sie kurzy ;) Potem jadła Monte, była umorusana do kompletu. Idę ją usypiać. Pa!
-
Oliwia jest czarna... jak ziemia... właśnie sie kąpie. Mam nadzieję że ją Paweł jakoś domyje ;););)
-
Kupiłam Oliwii jednak te różowe buciki bo z tych czarno-białych nie było rozm. 20 :D Idę jeść obiad i po małą. Juz się z nią widziałam bo przyjechały po mnie do pracy ;) Aya raporcik z pieczonek proszę po powrocie!!! :D ;)
-
Miałam Ci aya życzyć miłej zabawy, ale nie mogłam wejść na forum :( więc: DOBREJ ZABAWY! ;)
-
Amamen Oliwia też nie urodziła sie drobna bo ważyła 3540/55 a teraz zobacz jak odbiega od Waszych...
-
aya to też nie masz za wesoło :( Amamen super muszą być te klopsiki. A taka duża ryba to chyba nie ma małych ości nie? jak te malutkie...
-
to masz przechlapane, rzeczywiście mamo Zuzki. Ja na początku roku siedziałam z tym koleżankami i uwierzcie nie miałam z nimi tematu. Te dwie co mam z nimi być to przyjaciółeczki i wiecznie coś sobie szeptają. Oczywiście non stop na telefonie i do mężusiów/kochanków wydzwaniają (ta jedna to chyba ma, bo na męża narzeka a jeden facet non stop dzwoni do niej do pracy to tak czule z nim rozmawia, bez żadnej krępacji...) Jak przyszłam do pracy to mi pomagały, uczyły, więc pod tym względem są spoko. Ale za plecami cię objadą jak tylko. No i jak tylko cos nie jest po ich mysli to koniec. Szukają dziury w całym. Już ponoć niejedna osoba w firmie przez nią płakała. W ub. roku odchodziła na emeryture taka pani co z nimi siedziała - wiecie jak one się kłóciły? Sama byłam tego świadkiem. Szkoda mi było tej kobiety bo co rusz psy na niej wieszały. Dlatego boję sie o swój byt w tym pokoju. Ale co tam. najwyżej zobaczycie opis u mnie na gau że szukam pracy ;)
-
a jak Ty robisz te klopsiki Amamen? no zdradź proszę...
-
ale dzis miałam zabawną sytuację, pytam klienta czy dowód wpłaty przypiąć mu z przodu czy z tyłu faktury, a on z uśmiechem od ucha do ucha i przymrużonym okiem odpowiedział: \"zdecydowanie wolę z tyłu...\" :O:O:O
-
odsapnę od ludzi częściowo, za to kontakt z prezesem, główną księgową, radcą prawnym i dłużnikami bedzie częstszy bo będę miała windykację :O :O :O I te koleżanki z pokoju... właśnie dziś rano mnie jedna zdenerwowała... i jak tu z taką pracować. Fałszywa jak nie wiem...
-
o własnie! Mam nadzieję że nie zapomniałaś mamo fasolki o tych zdjęciach, bo chętnie zobaczymy jak wygląda młoda lekarka w fartuszku ;) Jeja ile ja mam dziś ludzi!!!! aż mi niedobrze:O:O:O
-
Oby Julce i innym Waszym dzieciaczkom szybko ten katarek minął :( Dobrze Aya, niech dużo pije.
-
Witaj Aya! A jakie kakao dajecie - jest takie specjalne dla dzieci rozpuszczalne? Możecie coś polecić? Dzięki za te gratulacje dla Pawła, no korzyść finansową to on odniesie nie taką jak ja bidulka :( Ja w mojej firmie musiałabym być jakąś kierowniczką od kadr na przykład żeby go dogonić... :(
-
Uszka goją się super (żebym nie zapeszyła) a przemywam jedynie szałwią i solą fizjologiczną. Nic sie nie dzieje jak do tej pory. Staram się ruszać nimi jak Oliwia sie kąpie, to nie zwraca uwagi. Mcdzi jeszcze nie będzie jutro padać raczej, tak więc korzystaj dopóki można. Ja też się dziś rozpływam, ach te upały wrześniowe...
-
A jak w pracy Sylwek? Dzieci juz nie płaczą? I jak Emilka tęskni za Tobą?