violkam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez violkam
-
noooo............. wiedziałam że jak wróci aya to się rozkręci Kafe - Amamen to się naczyta więcej po tygodniu niż aya po 2 tygodniach :D:D:D Aya Ty to masz dar... no Sylwek, ja nie wiem... jak ty tak możesz.... jestem w szoku.... napisz chociaż jak było.... ja mam teraz okres, ale już wczoraj chciałam męża zgwałcić... Aya, co do zdjęć - to robione w pracy to akurat z imprezki naszego kolegi który brał ślub, i to nie mój pokój ani ten w którym będę. Teraz jestem sama, a przejdę do pokoju do dwóch koleżanek, jeśli w ogóle można je nazwać koleżankami - to kobiety po 40-stce :O No zobaczymy, może sie ułoży...
-
Super że Wasze dzieciaczki mają już pierwsze kroczki za sobą :) Elcik, własnie oglądałam zdjęcia raczkującego Miłoszka - słodko wygląda z tym uśmieszkiem :D Aya, może zmiana diety i powietrza wpłynęła na te kupy ;) A słoiczki też dawałaś małej? Jeśli tak to miałaś gdzie podgrzać? Czy jadła tylko Wasze jedzonko? I co Julka je na śniadanka, kolacje? A jak na plaży - nie nudziło się małej? zażyła kąpieli morskiej? :D;) Wczoraj Oliwii zanurzaliśmy nóżki w jeziorku, ale się cieszyła. Podpłynął łabędź i jadł chlebek dość blisko brzegu. Syknął a mała w ryk. Nie mogliśmy jej uspokoić... :(
-
Witaj aya!!!!!!! no wreszcie jesteś, jeszcze sobie przez ten tydzień poplotkujemy, bo dopiero od nastepnego tygodnia się przenoszę, zastępuję jeszcze panią która jest na urlopie. Wczoraj w ogóle tu nie zaglądałam, bylismy nad jeziorem, później przyślę zdjęcia. Aya, ale z pogodą to trafiliście, a jak Julka sprawowała się w nocy? - tak jak w domku, budziła się raz na mleczko? Bo ja to teraz mam dwie pobudki w nocy, w łaściwie raz mąż wstaje a raz ja, bo tej naszej małej chce się mleczka. A wiesz że zaczęła raczkować? Normalnie teraz jak nie śpi to już nic w domu nie zrobię, bo muszę za nią chodzić, wyczaiła już gdzie są jakie szuflady i ich otwieranie, zamykanie jest najlepszą zabawą, kot też ma przechlapane, Oliwia już go dogoni ;) Mimo wszystko cieszę się że jest taka ruchliwa i wreszcie zrobiła taki postęp. Mam nadzieję że Amamen też będzie miała równie piękną pogodę, na co się zapowiada ;) Wszystkiego najlepszego dla Jasia z okazji roczku!!!
-
Amamen jak zobaczysz jakąś tanią kwaterę to spisz mi telefon!!! :D:D:D Ja też dziś oddałam Oliwię tesciom bo inaczej bym nie posprzątała w domu, a tu goście dziś byli. Teraz dopiero małą odebraliśmy. 6 godzin bez niej, tak się stęskniłam... ;)
-
Amamen, trzymajcie się cieplutko i uważajcie na drogę. I duuuuuuuuuużo słoneczka Wam życzę!!! Nadia jest pod dobrą opieką, zobaczysz jak tydzień szybko zleci, my też będziemy za Tobą tęsknić!!!
-
Witajcie Wiecie co? Kupiłam wczoraj Oliwii nocnik i dziś mała zrobiła na nim pierwszy raz kupę!!! :D:D:D Nie męczyła się tak jak w pozycji leżącej. Chyba się sprawdzi!!! Dużo zdrówka mamo fasolki, mam nadzieję że wkrótce będzie lepiej i przestanie Cię boleć ten kręgosłup. Dzięki Wam dziewczyny za gratulacje mojego awansu. Sylwek, kotlety mi niektóre nie wyszły bo sie na patelni rozwaliły...
-
Amamen, mój mąż był wczoraj w Księginkach :D:D był pod wrażeniem tych bryczek co tam produkują. I wogóle całej firmy... Acha, no Amamen tylko wiesz że ja nie chciałam powiedzieć że Ty jesteś wyrodną matką, czy coś w tym stylu, wierzę Ci że jesteś przemęczona, bo dwójka dzieci to przeciez nie jedno i należy Ci się wypoczynek, a znowu z drugiej strony szkoda Ci zostawiać małą. Może Nadia jest przyzwyczajona do Twojej siostry, więc nie martw się, nie będzie źle. Sylwek, ja jutro wyprawiam imieniny mężowi, przychodzą znajomi a ja chciałam zrobić te kotlety ryżowe i co? Dupa! Nie wyszły na dodatke zapryskałam pół kuchni i sie poparzyłam... Więc nie ty jedna masz dziś pecha, niestety
-
Amamen, ale jak to Nadia wytrzyma? Jak ona cały czas do Ciebie przyzwyczajona,a tu nagle tydzień bez mamy? Zostawała kiedyś chociaż na jeden dzień bez Ciebie? Ja Cię rozumiem że chcesz wypocząć, ale powiem Ci jak było u mnie. Może dlatego że to pierwsze dziecko moje, to jak byłam w szpitalu i 2 dni Oliwii nie widziałam to aż ryczałam z tęsknoty i musieli mnie wypisać. Nie wiem jak bym wytrzymała tak długo bez niej, mimo że wiem że z moją mamą ma najlepszą opiekę. Może za kilka lat też będę chciala od niej odpocząć. Napewno! Amamen, żebyś nie wracała po 3 dnaich :D:D:D.
-
Oliwię raz wsadziłam tak że tego paska nie miała między nogami i też chciała się wysunąć. Dobrze że w porę zauważyłam. Amamen to superanckiej pogody Ci życzę, no i żebyś wypoczęła. Ale przede wszystkim słońca.
-
oj tam zaraz kobieta sukcesu... :D :D:D ja się dopiero wszystkiego uczę...:) Mcdzia, powiem Ci tylko że w najbliższym czasie nie odpoczniesz sobie... jak już będzie po weselu to usiądziesz i powiesz: jak dobrze że już po wszystkim... :D To tylko tydzień! Dasz radę!
-
ojej, mamo fasolki podejrzewam jaki to ból, bo nieraz skarży się na niego moja kuzynka. Ona to przez większość czasu była zawsze na silnych tabletkach przeciwbólowych, oczywiście nie teraz jak jest w ciżąy... Współczuję Ci i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
-
Elcik, moja kotka też leży na wszelkiego rodzaju reklamówkach, gazetach, a już najbardziej to lubi leżeć na naszych ciuchach i zostawiać kłaki... Amamen, tylko podziwiać Twojego męża, że taki ochotny ;) :P :D Sylwek, to masz w sumie fajnie, więcej czasu spędzisz z małą ;) A gdzie mama fasolki? Mcdzi został tydzień do wielkiego wydarzenia i końca celibatu... ;)
-
Amamen, to kiedy Ty chcesz wyjeżdżać? Jutro? Tak szybko? My chcemy jechaćna kwaterę ale z łazienką ni żeby był dostęp do kuchni. a jak ze spaniem to nie wiem, na łóżku ze mną chyba, cały czas mam nadzieję że aya przyjedzie i mi podpowie jak Julka spała, bo chyba nic nie pisała że bierze dla niej jakiś kojec, nie? Ja awansu nie świętowałam z mężem, byłam bardzo zmęczona, wczoraj robiłam nadgodziny w pracy, więc poszłam szybko spać, a mąż jeszcze golił sobie głowę w łazience, tylko mu zagroziłam że jak przyjdzie i mnie obudzi... ...to..... ... no, ale nie obudził...
-
Ale się za Wami stęskniłam!!! Dzięki za życzenia dla Oliwki, ja zapomniałam że dziś kończy 11 miesięcy :O I najlepsze życzenia dla Nadii!!! Amamen jak ty to skromnie mówisz o tej swojej córci! A przecież to wielkie wydarzenie że już chodzi!! :D Suuuper!!! Nie miałam dziś czasu, mocno pracowałam w pracy, wyszłam dziś z biura o 16.45, muszę się Wam pochwalić, że dziś moja szefowa mnie awansowała... ! :) Taki mały awansik, z jeszcze mniejszą podwyżką... ale dobre to niż nic :) Ale smutne jest to że za tydzień przechodzę do innego pokoju i nie będę mogła w pracy tak często do Was zaglądać :( Ale damy radę! Jestem sama, bo Paweł w trasie, muszę się zająć córcią. Mamo fasolki, zakładam jej spodenki, bo by miała kolanka czerwone, tylko wczoraj tak przy imieninach tatusia była w krótkim kompleciku ;)
-
Mamunia, to Ty pracujesz? a kto zajmuje się dziewczynkami? Tobie również miłego dnia życzę!
-
prześlę Wam zdjęcia jak mała raczkuje, jak ją nagrywam na kamerze to się zapatrzy i nie można zfilmować jak raczkuje
-
Witajcie Ale jestem senna Wczoraj byli moi teście i moja mama na imieninach u Pawła. Oliwia chwaliła się dziadkowi jak raczkuje. Jak sobie wszyscy poszli, przyszła kuzynka, zagadałam się z nią a mała w tym czasie zaczęła otwierać szufladę od łóżeczka i przytrzasnęła sobie mocno paluszki Wyrodna matka nie przypilnowała ... Zdałam sobie sprawę że trzeba mieć oczy naokoło głowy żeby ją przypilnować. Amamen, znalazłam kwaterę w NiechorzyI i Rewalu, mieliśmy zadzwonić, ale takie zamieszanie było, że zapomnieliśmy. Chcesz to podam Ci fajne strony, jakie znalazłam: http://www.dziwnow.pl/nocleg/index.php http://www.nadmorzem.net/ A Wy chcecie domek, czy pensjonat? I w które rejony chcielibyście? Mcdzia, ja też gratuluję Jasiowi tych pierwszych kroczków. To Nadia i Jasio przodują :D ciekawe – a może już Julka – Aya przyjedzie z „chodzącą” córcią :D kto wie... kto wie...
-
no proszę, żadnej nie ma pewnie będziecie wieczorkiem, jak ja będę imprezować :D Amamen od rana imprezuje bo sie nie pokazała... ;):P
-
wczoraj zarejestrowałam się na Allegro :D teraz czekam, bo listownie ma przyjść jakiś kod i już będę mogła kupować. A w domu wirus okropniasty mi kompa zaatakował, zdążyłam tylko do Was napisać i dowidzenia, padł mi Windows. Popisałam wczoraj maile nad morze i niestety chyba 5 odpowiedzi mi przyszło z brakiem miejsc w terminie na początku sierpnia :( A wogóle to mam roztrój nerwowy, wieczorem do późna na ulicy imperowali sobie czubki z sąsiedztwa, naprawiali samochód, drzwiami trzaskali, śmiali się, już mam dosyć tej ulicy!!! Powiem Wam w zaufaniu że mąż o północy nie wytrzymał i zadzwonił na policję. Przyjechali, wysiedli, oglądneli samochód i NIC nie mówiąc najzwyczajniej w świecie odjechali!! A dziś od rana podjechał ten debil tym swoim wrakiem, godzina 6.30 a ten muza na cała ulicę, dzieci śpią, ale ona ma to w dupie Jego dziewczyna poroniła więc nie wiedzą co to znaczy dziecko... Amamen, nie odpowiedziałam Ci - tak, pisałam o moim ojcu że jest w Anglii.
-
mamo fasolki ta koleżanka dała małą do żłobka gdzie było 9-cioro dzieci i 2 opiekunki. To chyba dobrze, im mniej dzieci tym lepsza opieka. Zapomniałam napisać że cieszę się że Mamunia do nas napisała, tzn. że od czasu do czasu zaglądnie :D Pozdrowienia dla dziewczynek. Napisz Mamunia jak będziesz miała czas, czy Twoje dziewczynki piją jeszcze w nocy, jak tak to ile razy, i czy karmiłaś piersią, a jakie mleczko teraz podajesz. Szkoda że KaJek się nie odzywa :( Aha - wysłałam Wam kilka fotek z mojej pracy :) ...... akurat mieliśmy imrezę..... ;)
-
dzięki za życzenia, przekażę mężowi :D no wiesz co Elcik, w taki dzień, ja bym go rozbudziła na Twoim miejscu!!! :D
-
Witajcie Mamo fasolki, moja bliska koleżanka oddała dziecko do żłobka w wieku 6 miesięcy. Od tego czasu dziecko non stop choruje (w marcu skończyła 2 latka). Nie wiem czy ona jest taka podatna na choroby, szczepionki non stop przesuwane, bo dziecko cały czas na antybiotykach. Mało tego ma kłopoty z układem moczowym (refluks) ale to już chyba nie wina żłobka. Panie są miłe, jednak jak nie ma rodziców też mogą dziećmi potrząsnąc ;) Nie wiem co bym zrobiła jak bym była na Twoim miejscu. Jeżeli nie masz znajomej która mogłaby polecić Ci zaufaną osobę do pilnowania Michałka no to wybierzesz żłobek. Zrób to co Ci intuicja podpowiada, ale wiesz jak to jest, w żłobku z jednej strony dzieci maja towarzystwo, rozwijaja się z rówieśnikami, z drugiej strony zawsze ktoś jakiegoś wirusa przyniesie. I będziesz musiała siedzieć na zwolnieniu bo chorego dziecka nie możesz trzymać w żłobku. Zależy jak będzie w Twojej pracy, jakich będziesz miała przełożonych. Moja koleżanka dorze trafiła, jest na zwolnieniu chorobowym przynajmniej raz w miesiącu, ale ma wyrozumiałą szefową i pracę utrzymuje.
-
ciasto w piekarniku, sałatka się robi... Ja mam taki przepis: dwie piersi z kurczaka posypuję przyprawą do gyrosa i podsmażam. Kroję ogórki konserwowe, ok 5 sztuk średniej wielkości, paprykę (konserwowa lub surowa) 1-2 sztuki, dodaję kukurydzę, układam warstwowo. Polewam 2 łyżkami majonezu z czosnkiem. Kroję na to kapuste pekińską i polewam majonezem (3 łyżeczki majonezu, 1 łyżeczka keczupu i mała łyżeczka vegety). I wsio... ;) A Oliwia 2 dni nie robiła kupy. Wreszcie przed kąpielą po trudach zrobiła. I teraz znowu :O na dodatek coś mnie pokusiło żeby kupić Rossmannowskie pieluchy i one jakieś większe są i jej przeleciało na czyste ubranko A ona mi ucieka i nie chce się przebrać :( Woli sobie poraczkować
-
dziewczyny, ale mam luzik, wreszcie sie wyrobiłam, i za siebie i za koleżankę :) do czasu aż mi znowu czegoś nie przywalą... Jestem taka obżarta... po tym cieście... zjadłam 2 duże kawałki i ferrero rocher, czy jakoś tam. A jeszcze mam truskawki... ale chyba nie wmieszczę...ale nie pójdę z nimi przecież do domu... Amamen - mówisz o sałatce z gyrosem? mmmmm...... pycha!....... też zrobię na sobotę. Albo na jutro i na sobotę... :O Aha, a Oliwia nie płacze jak ktoś wychodzi, jest przyzwyczajona, że jak budzi się to mamy nie ma, na tatę też nie płacze, bo zostaje z babą - moja mamę uwielbia... chyba Julka Ayi tez nie płacze... muszę jej spytać po powrocie. Tak mamo fasolki, ona rączki to ma bardziej opalone ode mnie. Codziennie jest na spacerze, a to z jednymi dziadkami a to z moja mamą więc pomimo parasolki zawsze te promienie słonka ją chwycą. Aha - Oliwii drugi dziadek jeszcze jej na oczy nie widział, jest w Anglii, a ja go widziałam ostatnio chyba 6 lat temu na sprawie sądowej o alimenty ;) to tak dla wyjaśnienia. Ale odkąd mała sie urodziła nawiązał ze mną kontakt, ostatnio nawet kasę przysłał.
-
widzisz Amamen - wszystko Twoja wina! czemu się nie pospieszyłaś i nie urodziłas dzień wcześniej? byłaby równa z Oliwią, no i co miesiąc święto obchodziła! a tak biedne dziecko pokrzywdzone!! :D:D:D A wiecie jak mnie zabrali na porodówkę i sobie uświadomiłam że wlaśnie zaczął sie poród to pierwsze o czym pomyślałam to o dacie: 30 lipiec... i stwierdziłam że ostatecznie może być. Chociaż wolałabym żeby poczekała 2 dni do moich urodzin :D no ale trudno ;) A ja mam przed sobą takie pyszne ciasto...mniam...mniam.... i kawa, chciałabym się z Wami podzielić, bo tak samej głupio jeść, ale pocztą chyba nie dojdzie ;):P Elcik przechlapane masz z tą teściówka swoją, może lepiej nie zwracaj na nią uwagi... tylko jak to zrobić jak się mieszka prawie pod jednym dachem, nie? Pozostało tylko współczuć. A Milo ją lubi? I co oznaczają te znaczki między zdaniami u Ciebie we wpisie?