violkam
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez violkam
-
Elcik, z okazji drugiej rocznicy ślubu, życzę Wam szczęścia i powodzenia oraz dużo, dużo miłości Wczoraj mieliśmy imprezę w pracy bo taki młody u nas się hajtał i przyniósł ciasto i alkohol :) , a dziś druga, bo mamy pożegnanie naszej radczyni, odchodzi na emeryturę.
-
halo!! ja jestem zawalona robotą więc nie mam za dużo czasu na forum, właśnie: wszystkiego najlepszego dla Julki!!! - niech zdrowo rośnie!!! Ja jutro imienin nie wyprawiam, tylko w sobotę, tzn. napewno teście jutro przyjdą i moja mama, więc wypadałoby choć jakieś ciasto mieć... Piec mi się nie chce, a może jednak coś upichcę... tylko co?... A w sobotę przyjdą znajomi.
-
Hej, hej!! Przyślę Wam zdjęcia z naszego spotkania na grilu. Amamen teraz to się masz :O:O:O ale może niedługo odpoczniesz chociaż od koleżanek Nikoli :D jak wyjedziecie nad morze :) Aya, zdaje się wyjechała z rodziną na 2 tygodnie, czyli w poniedziałek powinna być już w pracy. Mamo fasolki, teraz jak byłam u lekarza to Oliwii nie mierzyła, a mnie się wydaje że ona ma coś ok 71-72 cm, nie wiem może trochę więcej, ale dawno jej nie mierzyłam. To Michałek rzeczywiście duży, ale chyba po tacie, bo mąż Twój chyba wysoki jest, nie? No i bardzo Michał jest do niego podobny. A wczoraj byłam u mamy na ogródku, robiliśmy grila, kupiliśmy małej taki większy basenik i dmuchaną piłkę, ale miała radochę. Był u niej nawet kolega 1,5-roczny i chyba jej wpadł w oko, bo w ogóle nie płakała, tylko wymachiwała rączkami z radości.
-
Amamen, a Ty co? obraziłaś się? czy teraz masz dwie dziewczynki w domu od rana to mniej czasu na cafe...
-
Mamo fasolki, świetne zdjęcia, wczoraj Oliwia siedziała w takim samym baseniku u koleżanki, jak będę miała zdjęcia to Wam wyślę. Michałek świetnie wygląda w tych ogrodniczkach ;)
-
myślę, że to przejdzie tym naszym dzieciom, mamo fasolki. Może myślą, że się dzieje krzywda jak ktoś drugi wrzeszczy, juz nie wiem jak to tłumaczyć. Bo to nie jest płacz, tylko bardziej pokazywanie nerwów. Przyślij zdjęcia, przyślij, pooglądamy. Zaraz sprawdze skrzynkę...
-
oj, to będzie impra, Mcdzia, najpierw ślub, potem roczek Jasia, zróbcie mnóstwo zdjęć, żeby ciocie na kafeterii mogły podziwiać tego malego eleganta!!! :D Widzę że Jacek będzie miał przekichane po Ślubie, jak go weźmiesz w swoje ręce to tak szybko nie wypuścisz :D:D:D po takiej abstynencji napewno będzie podwójnie smakowało...
-
Elcik wszystkiego naj.... dla Miłosza
-
o to gratulacje dla postępów Emilki! jestem dziś zawalona robotą
-
Witajcie Oj Elcik ja tez bym się wkurzyła, współczuję Ci tych nerwów! Mnie nie było wczoraj przez cały dzień w domu dlatego się nie pokazywałam. Amamen, ja Cię dobrze wtedy zrozumiałam, może źle się wypowiedziałam, że mnie nic nie boli, nie tak jak Ciebie (bo Ciebie wszystko bolałao wiadomo po czym) No to mnie zadziwiłaś z tą przymierzalnią.... no no no a ja myślałam że Ty taka grzeczna byłaś... a tu proszę... Na te luźne kupy może daj Nadii czekoladę gorzką, czytałam że ze wszystkich słodyczy czekolada jest najzdrowsza bo ma tam jakieś wartości odżywcze, w przeciwieństwie do cukierków, likazów... Albo kaszki ryżowe zacznij dawać, to ją trochę zagęści, nie wiem, jagody? Mamo fasolki a co u Michałka słychać? W sobotę Ciebie wspominałam bo Oliwia tak marudziła że chciałam już walkmana założyć na uszy bo już miałam jej dość. A ma takie opuchnięte te górne dziąsła że szok i wiecie co, chyba jej dwójki wyjdą przed jedynkami...:O tak jak Jasiowi ;) W sobotę chcieliśmy iść na grila wieczorkiem, po upalnym dniu i już się wyszykowaliśmy, a tu nagle zerwała się taka burza z ulewą że trzeba było zostać w domu. Za to wczoraj mieliśmy jechać nad jeziorko, ale wiadomo, jak dzień wolny od pracy to pogoda musi się zepsuć. Za to po południu się wypogodziło, pojechaliśmy do Zielonej Góry do koleżanki ze studiów, ona ma 9-miesięczną córeczkę i przyjechała jeszcze jedna koleżanka ze studiów, z synkiem tez z lipca (3) on już chodzi! Oliwia wygrała konkurs na największego płaczka. Płakała jak tylko jakieś dziecko wrzasnęło, nie wiem co jest z nią, muszę chyba wrzeszczeć w domu żeby przyzwyczaiła się do hałasu... :O Zrobiliśmy sobie grila obok ich domu, było bardzo sympatycznie, jak ci goście z synkiem pojechali Oliwia się uspokoiła, a jak posadziliśmy w huśtawce to była wniebowzięta! No i już wiem co trzeba dziecku kupić... Huśtawka to fajna sprawa, naprawdę!
-
ale Cię dopadło mamo fasolki... :( nie martw się , jutro będzie lepiej :)
-
Oliwia spała godzinę, zdążyłam w tym czasie posprzątać. Nic nie chce jeść, całe górne dziąsła ma opuchnięte Ciekawe kiedy wyjdą jej te zębale. Upał.... skwar, tata właśnie kąpie Oliwię ;)
-
no proszę - wierzę Ci i gratuluję! a nie kusiło Was? Oliwia nie śpi od 8.30 :( i wcale nie zamierza, kot ma teraz przechlapane, bo Oliwia wszędzie go dopada. Właśnie doczłapała się do szafki z telewizorem, dorwała album i wyrwała z niego jedną stronę :( A.........miało być tak pięknie.... :O
-
muszę się Wam poskarżyć, wczoraj mąż szedł się kąpać, mówię mu że czekam... i żeby szybko wrócił, to wiecie co..? wrócił jak zasnęłam.... i znowu nic... nic mnie dzis nie boli tak jak Amamen, bo niby po czym :O
-
Witajcie Mamo fasolki nie próbowałam jej jeszcze wołać z kuchni, ona na razie robi to powoli i to w obrębie pokoju. A wygląda przy tym tak nieporadnie :) A ja mam syf w domu, nie potrafię się dziś zorganizować, małej wychodzą jedynki, jęczy i stęka, woła mnie co chwilę i marudzi. Wyjechałam z nią do mniasta o 11.00 w ogóle nie zasnęła, taki upał że własnie wrociłam do domu i nie wiem jak nie zaśnie to nic w domu nie zrobię, a mężuś w pracy i ma wrócić dzis później. Amamen nic szczególnego mi się nie przypomina poza prysznicem i w samochodzie. Idę uśpić małą, nie wiem czy mi się to uda...
-
ta komisja to chyba jednoosobowa w składzie kto: no amamen... :D Jejku, i kto tu o seksie co chwilę gada, ja to chyba spadam w notowaniach... No ale już dobrze, muszę się Wam czymś pochwalić !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Oliwia zaczęła RACZKOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I JEST TERAZ WSZĘDZIE. Oczywiście jeszcze nie śpi ale już idziemy. A w łóżeczku klęka i chwyta się rączkami za brzeg łóżeczka. Wiem że jest jakieś 3 miesiące za Waszymi dzieciakami, ale macie się cieszyć razem ze mną!!! Dobranoc wszystkim życzę... Ciekawe gdzie to Amamen robiła ..... ?
-
jestem
-
a Wy gdzie?
-
Mcdzia, współczucia z tym celibatem :D pewnie juz jesteś po tej pierwszej spowiedzi, bo jak pamiętam to u nas były dwie przed slubem i też pamiętam jak sie musiałam powstrzymywać od tych rzeczy. A ciężko było.... oj ciężko... :( Zdjęcie Wam wysłałam
-
tak amamen - tyle macie tych ryb, co Wy z nimi robicie??? na śniadanie pasta rybna, na obiad ryba gotowana, a na kolację smażona albo w occie ... :D:D:D no nie bądź taka, przyslij mi trochę !!! please!!! bo mi ochoty narobiłyście. Aha i chciałam Ci napisać jeszcze koleżanko Amamen że ja nie kupuję mrożonek tylko warzywka również wyhodowane ale przez kogos innego :) Moja mama tez ma ogródek a na nim ogórki, włoszczyzna, fasolka, porzeczki, kiedys były jeszcze pomidory, ale teraz jest tam posiana trawka dla Oliwii, jak porobimy zdjęcia to Wam prześlę. A teraz juz kończę bo chyba od godziny jestem na forum
-
Widzisz Elcik, dzieci mają różne upodobania, sama bym chciała żeby oliwia jadła więcej owoców, a ona tylko konkrety: chlebek z wędlinką, twaroiżkiem, jajecznica, parówa, kurczaczek. Gorzej z owockami i piciem... :( Ale odkąd pije z kubka niekapka to wypija więcej. Wiecie co tak patrzę na te bliźniaczki - jakie one śliczniutkie, chciałabym mieć dwie Oliwie i siebie jako klona... Jak Mamunia nie będzie miała nic przeciwko temu to Ci wyślę zdjęcie. Już wysyłam Mcdzia
-
Po tym co napisała Mcdzia coś mi sie przypomniało. Mój Paweł wrócił wczoraj zmęczony z trasy, no a wiecie jak się jedzie w taki upał to po powrocie człowiek się cały klei... A tu pech - nie było wody :O:O:O Dobrze że zdążyłam wykąpać małą. No i nie wiem czy w nocy wróciła woda czy się taki położył, bo jak się mył dopiero rano - to też mogło mu się coś poprzestawiać i np. do jakiejś laski poprztulać jak to robi wieczorem po kąpieli (ale do mnie) ;) no.... będzie dziś spowiedź hi hi hi
-
Oliwia jest taka mięsożerna, potrafi więcej niż pół udka wszamać, pewnie rybę też polubi, ale czytałam kiedyś że ryby uczulają i po roczku dopiero je się daje, czyli my też już możemy, bo ja się tam sztywno żadnych zasad nie trzymam. Przyznam że czasami to brakuje mi pomysłów na obiady, ale ja gotuję zupki a drugie dania moja oliwka jada u mamy, a ta ma więcej czasu na gotowanie dla małej :)
-
nie, ryby jeszcze nie dawałam. A Ty Elcik? dawałaś, czy zamierzasz dopiero?
-
mamo fasolki, a kupiłaś już większy fotelik samochodowy? jeżeli tak to napisz jaki. :) Ja mam w domu komputer w pokoju, więc jak Oliwia zasypia to też nie ma mowy żebym sobie klikała. W dzień, bo w nocy śpi w miarę twardo. Na tyle twardo że jak oglądamy film to raczej sie nie budzi.