Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

violkam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez violkam

  1. Amamen, u mnie jest trochę inaczej, bo to jest pomysł mojego męża że się nie będzie do mnie odzywał, więc ja nie mam zamiaru wychodzić do niego pierwsza. On sie nie odzywa i ja też nie.
  2. hej! U mnie nic lepiej, nie odzywaliśmy się wogóle ani wieczorem, ani rano, ale w nocy się chyba \"bezwiednie\" do mnie przytulił
  3. :O:O:O:O ale rozdziw ze mnie... ale co się dziwicie, dopiero od pół godziny był Nowy Rok jak to pisałam, więc dopiero jedną nogą byłam w 2006 ;):P :D:D:D Amamen, u mnie także wizja bez fonii i się nie zanosi na poprawę :O:O Ale ja też pierwsz ręki nie wyciągnę...
  4. hej! witam w nowym roku :) ja tak szybciutko - Aya ja daję własnie Oliwii Lacidofil ale to chyba to samo, bo znowu ma zaparcia -dwie ampułki na dobę. Ja będę się cały rok kłóciła z Pawłem, albo nie będziemy się odzywać, wczoraj odwalił mi taką szopke że aż głupio, wie że jestem wybuchowa więc powiedział że go nie szanuję i jak mam się do niego tak odzywać to wogóle nie będzie i zapowiedział że przez tydzień się do mnie nie odezwie :O Czyli nici z wyrabiania normy :O Nie wiem jak on to sobie wyobraża, przecież chyba większość ludzi tak ma że jak coś jest po ich myśli to mówią podniesionym tonem, zawsze taka byłam a on twierdzi że go nie szanuję... jak by on był święty Nie wyrabiam już powoli !!!!!! Życzę miłego dzionka wszystkim, mam masę roboty, buuuu :O
  5. Pierwszy wpis w nowym 2005 roku należy do mnie :D SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!!!!!!!!! Oliwia śpi mimo strzelających petard, jesteśmy w domku, dziś byłam obrażona na Pawła :( ale się pogodziliśmy. Wczoraj normy nie było, dziś chyba też nie bo zasnę po winie i szampanie przesyłam pozdrowionka dla wszystkich!!! :)
  6. Mamo fasolki, bardzo ładnie ci w rozpuszczonych włosach! Uważam że to korzystna zmiana, już nie wyglądasz na 15 tylko na 18 lat :D Żartuję ;) bardzo ładnie, naprawdę. Amamen ja też myślę że mąż zacznie Cię przepraszać, jak to zwykle bywa i nie bądź smutna bo cały rok taki będzie ;) Kupiłam dziś Oliwii różową spódniczkę z Happy Kids za 15 zł! na 86 i jest za duża Oni mają jakąs większą rozmiarówkę
  7. Miło słyszeć co u Was Elcik, z Miłoszka niezły psotnik jest :D:D W Nowym Roku życzę Tobie i wszystkim innym mamom dużo pieniążków :D oczywiście zdrówka szczęścia i uśmiechu na codzień!! Oby ten nowy rok nie był gorszy od poprzedniego! Jeszcze tu zajrzę, ale mam fazę po szmpanie ;)
  8. o, to szybko macie kolędę ;) U nas będzie gdzieś po 10 stycznia. No to brat ma dziś fuchę, ciekawe jak się spisze. A moja kotka pewnie znowu wchodzić księdzu pod sutannę, ona nie może się oprzeć żeby tego nie zrobić jak ktoś ma długą spódnicę... Albo zamknę ją w kiblu...
  9. Hej! Norma wyrobiona po raz drugi, mam zamiar powalczyć o statuetkę jeszcze w starym roku :D Ja też tak zrobiłam i to nie raz że jak mi coś nie pasowało to się ubrałam i powiedziałam że mi ochota odeszła :O:O:O Aya, w takim ciepełku to pewnie norma wyrobiona podwójnie:D Ja znowu ze zdjęciami w tyle, ale nadrobię, nadrobię... Amamen, to was Niki załatwiła z tymi chomikami :D ;) ale zaradna z niej dziewczynka :) Oliwia wczoraj jeździła jednak na sankach z mamą i ponoć bardzo jej się podobało, ale rzeczywiście tak wiało, że ledwie mogła powietrze złapać :O Elcik dlaczego się do nas nie odzywasz? I zdjęć nie prześlesz, nie napisałaś nawet jak święta minęły i jak Miłoszek, mówi już dużo? Szybciutko skrócony raporcik proszę przedłożyć ;) Wracam do pracy bo dziś ostatni dzień roku w pracy, to trzeba sprawy pozamykać :O
  10. Mcdzia ja tez mam zamiar kupić ten proszek, do tej pory używałam niemieckiego Vizira i wiecie co? chyba się przyzwyczaiłam do zapachu, bo ni hu hu go nie czuję. Nawet jak kupiłam polski Vizir to mi się teraz wydaje bardziej pachnący. I mam własnie zamiar przerzucić się na Persil ;) Mcdzia Jasio nadal ma sraczkę? nie przechodzi? a dajesz mu smectę? No i czy Tobie przeszło? ;) Oliwia w nocy po wypiciu butli przebudziła się, jak nigdy, i musiałam ją wziąść do nas.
  11. Sylwek to normalne jest, zmieniasz zdanie tak jak ja - też czasami mówię Pawłowi że coś zrobię a potem go opieprzam, że tego nie zrobił :D Dzwoniłam do mamy, nie wyjechała z małą na sanki, bo twierdzi że zimno i wieje, a mała kicha :O No ale jak będzie czekać do wiosny aż się ociepli to może wtedy już śniegu nie być :O:O:O
  12. ależ wszystkie zapracowane, ja niby też, ale nic takiego konkretnego nie zrobiłam, bo co chwile ktoś po coś przychodzi :O:O:O
  13. Aya ja nie wiem ale coś w tym jest że Ci teście jacyś rozdziwowati są, mówi się do nich jedno a robią drugie, nie tylko u Ciebie tak jest. Dobrze że Mati nie chciał jeść tych naleśników, bo by jeszcze sobie pogorszył... W święta moja teściowa zrobiła dla Oliwii lane kluski na rosołku z rybki... Kluski były twarde jak kamień i bardzo duże, musiałam je łyżką kroić, aha i rybka była drobno pokrojona, mimo tego Oliwia nie omal ością się nie zadławiła :O Ja lane kluseczki robie takie mięciutkie, prawie jak makaron, jej widać nie wyszło, coż... chyba chciała dobrze, tylko czemu tak rzadko to jej wychodzi?... My od sąsiadki dostaliśmy wino własnej roboty, chyba dziś wypiję sobie wieczorem lampeczkę, może mnie na jakieś szaleństwa weźmie, szkoda że nikt mi nie potowarzyszy bo Paweł takich rzeczy nie pije... Dziewczyny a jak Sylwester u was się zapowiada? Wiem że Aya ma romantyczny wieczór, Amamen gdzieś idzie tylko jej się nie chce, no właśnie, gdzie się wybieracie Amamen? i reszta? Wczoraj dostałam propozycję od mamy mojego chrześniaka żeby do niej pójść z Oliwią, ale za bardzo mi się nie uśmiecha łażenie z nią, bo wieczorem będzie marudna, może i uśnie u niej ale potem będę musiała ją budzić jak będziemy wracać do domu? nie wiem, nie wiem jakoś czarno to widzę.... Nic mi się nie chce robić, a przydałoby się, muszę wykorzystać czas póki nie ma moich koleżanek z pokoju ;)
  14. Sylwek, fajnie że sprawdził się pomysł męża Mamuni z tym body na pajacyk :D Śmiałam się jak napisałaś o tej wywrotce na sankach, Emilka to dzielna dziewczynka jak nawet nie zapłakała. Dziś idąc do pracy byłam wniebowzięta z powodu tej ilości śniegu, tak białego i jeszcze nie roztopionego i nie rozjeżdżanego przez samochody :) Uwielbiam taki widok, choć pewnie jak będę wracać do domu będzie już błoto :O Oczywiście szłam po największych zaspach i cieszyłam się jak głupia że mi śnieg skrzypi pod butami, ja to mam film... Dziś Oliwia z moją mamą pójdzie na sanki, chociaż na troszkę niech się nacieszy ;) Amamen, widziałam zdjęcia, oświetlenie naprawdę super, Twój mąż ma pomysły ;) I Nadia jaka już duża, taka jak Julka, chyba tylko moja Oliwka z tych mniejszych. Albo tak mi się wydaje. Też byłam pod wrażeniem tych dwóch kiteczek Nadii, słodko wyglądają. Mamo fasolki, dużo prezentów i to bardzo fajnych dostaliście. Cieszę się że Michałek już tak dużo mówi, Oliwia za to wzbogaca swój język migowy, ostatnio pokazuje jak trzeba być cicho, czyli przystawia sobie paluszek do ust :D Przypomniała mi się historia na miarę rozdziwia z moim głupkowatym kotem. Miałam Wam nie pisać ale napiszę. Jak już pisałam w święta miałam @ i pewnego wieczoru, po kąpieli stoję sobie w łazience, a na wirówce leży sobie moja kicia. No więc ja biorę się za depilację nogi, oparłam jedną o wannę, a kotka wiecie co zrobiła??? Zaczęła się bawić wiszącym sznureczkiem od tamponu :O:O:O Pogoniłam ją z tej łazienki, ale potem się śmiałam ...
  15. cześć! Muszę Wam z samego rana ponarzekać na mój średnio udany sex :O Zabrałam się za tą normę i już na początku Paweł mnie wkurzył, bo zachowywał się tak by czekał na trzęsienie ziemi :O:O:O znaczy się nie chciało mu się oderwać głowy od poduszki, bo myślał że tylko go podpuszczam... A nie wiedział że mi się @ skończył... A potem rozśmieszył mnie do łez, bo po dość długim baraszkowaniu spytał mnie: będziesz miała dzisziaj??? :D a ja właśnie dochodziłam :D Myślałam że się posikam, tak to śmiesznie zabrzmiało ;):P A wogóle to nie wiem czy rutyna u nas zagościła w łóżku, czy to tylko taki dzień był... mam nadzieję że to się zmieni.... Zrobię coś i potem do was zaglądnę
  16. Sylwek emilka chyba się cieszy że mama w domu co? Oliwia też się b. cieszyła. Idę do łóżka, może o normie pomyślimy... Paweł myje podłogę, więc jak skończy, to.... :P
  17. nas też zasypało i nadal sypie :D Przeszłabym się z małą na sanki, ale jest trochę przeziębiona, a wieje jak diabli, więc może poczekamy do jutra.
  18. Hej! Gratulacje Aya wyższej kategorii :D zawsze to cos ;) No i przyznam że fajny prezent dostałaś, macie blisko góry, to pewnie śmigasz od dawna na nartach, co? Ja nigdy nie miałam na nogach, nie mówiąc o zjeżdżaniu ;) Zapomniałam napisać że jest mi przykro że Mati znowu chory :( A jak oglądałam zdjęcia to pokazywałam Pawłowi jaka Julka jest duża, jaki ona nosi teraz rozmiar? Bo Oliwia 86. Zaraz zobaczę Nadię i resztę zdjęć, bo przecież wczoraj nie miałam czasu. Normy nie wyrabiam bo od piątku okres miałam niedosyć że przeziębiona byłam na święta to jeszcze okresowa :O:O Podobały mi się życzenia od Mcdzi - wyrabiania normy bez żadnego wysiłku :D:D:D niezłe! Tobie Mcdziu również ;):P Aya, czy moje zdjęcia też wysłałaś mamie Zuzi? bo nie chcę się powtórzyć ;) Ja dostałam pod choinkę ten kożuszek, to już wam pisałam że sama wybrałam. I jeszcze torebkę od mamy i skórzane rękawiczki od teściów, a od szwagra kosmetyki z Oriflame. No i wspólny prezent z Pawłem - gofrownicę połączoną z opiekaczem i grilem (takie 3 w jednym) też od teściów. A Oliwia jeszcze dostała taką ciepłą kurteczkę wrzosową, ale za duża, dopiero na drugi rok będzie i niebieski polarek z myszką Miki. Amamen Oliwia też mówi niania, ale to niby jest niunia, bo my tak na nią mówimy, więc pewnie Nadii też o to chodzi ;) Nie wiem dlaczego nie chce ci sie iść na Sylwestra? Jak bym tylko miala jakąś propozycję to bym się nie ociągała ;) tylko że nasi znajomi mają teraz małe dzieci i chyba nici z Sylwka. Jest u nas organizowany Sylwester na mieście, jak co roku, ale z dzieckiem to bała bym się pójść, żeby butelką jakąś nie dostać. Jednego roku zdarzyło się u nas tak że facet poszedł z rodziną i nożem dźgnęli :O:O:O i nie przeżył :( Od tego czasu nie mam ochoty na grupowe imprezy nocne :O Aya a Ty już do 15.00 pracujesz?
  19. witajcie po świętach ;) zdjęć jeszcze nie oglądałam, zaraz to zrobię, albo w domu, no bo muszę popracować, napiszę wam tylko jakie życzenia zlożyła mi teściowa: \"wszystkiego dobrego, no i ... kocham Cię\" :O:O:O zatkało mnie lekko, co byście zrobiły na moim miejscu?? nie wiedzałam co powiedzieć, tylko się uśmiechnęłam :O Ona jest... dziwna jakaś... Oliwia nie dostała dużo prezentów, o tym komputerze wam mówiłam co kupiliśmy, samochodzik od mojego ojca, który jeździ i gra (auto nie ojciec ;) ) i którego Oliwia się boi... a od teściów takie kucyki z grzywami do czesania :O nie wiem, uważam że to bardziej nadawałoby się dla dziewczynki w wieku Nikoli, no bo Oliwię wogóle to nie zainteresowało :O
  20. Cześć! no tak, zapomniałam o tych zdjęciach z wigilii ale już nadrobiam ;) Taty Oskara nie było w kościele :O a foty robił Paweł. Chyba Wam nie pisałam że mój kuzyn jest trochę dziwny, nie wyrażał chęci ochrzczenia dziecka więc Marzena wzięła sprawy w swoje ręce, powiedziała księdzu że jest matką samotnie wychowującą dziecko (bo oni ślubu nie mają) i chrzciła sama. A kuzyn nawet do kościoła nie przyszedł... Miłego dnia wszystkim!
  21. a te moje pasemka to może na jednym zdjęciu widać, z oliwią i moją babcią, bo reszta to ciemne zdjęcia. A ja nie mam jasnych tylko brązowe. I jedno zdjęcie z chrzcin jest z dziewczynką - to córka naszych znajomych, z Anią chodziłam 8 lat do podstawówki, w jednej ławce siedziałyśmy a dziś mieliśmy razem chrzciny ;) Pisałam wam o tym że to będzie spotkanie znajomych ;)
  22. fotki Ayi i Sylwek są śliczne - super princeski mają dziewczynki!!!:) ja tez wysłałam zdjęcia
  23. Hej! doklejałam doklejałam ;) Słuchajcie, tak się rozchorowałam, że wczoraj całkiem głos straciłam, znaczy się ochrypłam:O Teściowa dała mi aspirynę, więc zjadłam od razu dwie i dziś było już lepiej. Też jestem objedzona :D Chrzciny się udały, było ich aż 13 w Kościele, dzieci były bardzo grzeczne, nie płakały, mój Oskarek też nie. A jak do zdjęć pozował :) oczywiście wyślę Wam, nie wiem czy dziś ale wyślę. Wczoraj na Wigilii Oliwia była bardzo marudna od nadmiaru wrażeń. Za dużo prezentów. Jutro idziemy do kościoła pokazać jej szopkę, u nas jest ruchoma. Śniegu oczywiście zero, ale niby jutro ma padać, zobaczymy. Dobrej nocy
  24. Zrobiłam sobie paznokcie i nie mogę się przyzwyczaić do tej długości :D:D tzn. nie są za długie, ale dłuższe niż miałam. Jednak piernika zrobiłam i właśnie się piecze ;):):) Wszystkie zapracowane... jeszcze sałatka mi została, ale jutro zrobię Udanych wypieków ! I jeszcze raz : WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
  25. :D:D:D u nas mogą trzymać tylko rodzice, generalnie nie ma reguły, ale Oskar waży ok 8 kg a jego tatusia ponoć nie będzie :O więc muszę Marzenie pomóc, no chyba że chrzestny będzie trochę trzymał. Miejmy nadzieję, że może do tego czasu nie będę już zarażać. A nasi faceci mają kierownika luzaka, który ich w wcześniej puszcza do domku, bo nasza główna księgowa to sama pójdzie ale nam będzie kazała siedzieć do końca
×