soozee
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez soozee
-
Barburko....To nie tak, ze nie ufam Niuni, ale czy faktycznie galaretka ma az tyle punktów?? :)
-
Dziekuje bardzo niunia 79 . Pewnie paczka galaretki to 200 lub 250 gram... Teraz jeszcze zastanawiam sie nad bigosem. Ile punktow moze miec porcja - powiedzmy 200 gram? Bo to chyba jest taka normalna porcja. Zreszta nie wiem jak takie 200 gram bigosu wyglada na talerzu,ale tak sobie mysle, ze mozna tym sie najesc. :) Orientujesz sie moze?
-
Barburko - straaassznie leniwa, wczoraj tez mialam taki dzien. Dzis postanowilam,ze koniec z tym leniuchowaniem. Poki co pracuje dzielnie, ale i tak co chwilke otwieram okienko z kafeteria i tylko szukam pretekstu zeby uciec od tej papierkowej sterty roboty. W pracy moje dzisiejsze lenistwo tak mnie nie drazni- ponoc to zupelnie normalne w poniedzialek, jednak po pracy mam nadzieje, ze zdobede sie na wieksza aktywnosc. Chcialabym dzis zrobic cos pozytecznego. ;) Podobno jaki poniedzialek, taki caly tydzien. Ta angielska pogoda po prostu jest absurdalna. Rano gdy szlam do pracy przemoklam do suchej nitki: buty, skarpetki, spodnie, kurtka- wszystko mokre. Na przerwie pobieglam sie przebrac, bo tak zimno mi bylo,ze juz psikac zaczelam. Teraz natomiast jest pieknie (23 stopnie) i slonecznie ( zero chmurek) - tylko, ze teraz mam juz parasol i cieple ciuchy na sobie !!
-
FilaTeo- dzieki wielkie Czy ktoras z Pan orientuje sie moze ile puntkow powinnam liczyc za galaretke ( pelne opakowanie- potem to juz sobie podziele na porcje ). Nie mam teraz opakowania, wiec nie moge policzyc punktow a chcialabym dzis zrobic deser z galaretka. Czy moge pomarzyc o zjedzeniu?...:)
-
Barburko - oj ciezko mi bylo wczoraj wytrzymać w kawiarni, ale jeszcze trudniej jest dzis- niedziela- dzien wolny.Siedze w domku, mąż ,, ma wychodne\", wiec 90 % moich mysli koncentruje sie na jedzeniu. Ciesze sie, ze akurat dzien wazenia wypada mi w niedziele. Mam nadzieje, ze bedzie to mobilizujace. Postanowilam wazyc sie raz w tygodniu. Czy Wy tez tak robicie? czy moze co dwa tygodnie? Pozdrawiam Cię serdecznie. Mam nadzieje, ze Twoje drugie postanowienie tez realizujesz ;) Tym kalafiorem to tez mi smaczka robisz. Jutro robimy tygodniowe zakupy, wiec na pewno kupie. AAAaaa Filateo- wspominala ostatnio o kaszy gryczanej z porami i pieczarkmi. Mój kochany mąż ugotował wczoraj. Polecam. Bardzo dobre danie. Dolozył jeszcze papryki. :) Filateo - dzieki za ten pomysł.
-
Witam Wszystkie Panie. Nieogarnieta- ja mysle,ze mozesz stosowac 18 punktów dziennie. Jak dokladnie policzyc te punkty znajdziesz na ,,dietomaniakach\".Ja tez chcialabym schudnac jakies 5 kiloskow. I ciesze sie dzis bardzo, bo juz pierwszy zrzucony:)
-
uuu, ale faktycznie dziś cichutko. Barburko [ kwiatek] -cieszę się. Mam nadzieję, że z dnia na dzień bedzie coraz mniej, a Tobie coraz łatwiej ;) Ja dzis walczylam z pokusą wcinania slodkości w kawiarni.Chociaż i tak sobie pozwolilam na male co nieco. Pozdrawiam Filateo - no rozpisalaś się nam ostatnio :)
-
OOO, dobrze- juz sie zaraz podszkole :) :o
-
I jeszcze ta: ;) a jak robicie te łapki?
-
Juz w domku. No ale ja wiem tylko jak robic takie buzki : :) ;P :( i . A Wy tu robicie znacznie wiecej.
-
Wiesz co Barburko - ta strona nalezy do nas- jeszcze nikt oprócz nas-nic na niej nie napisal. :) :) Jestes prawie taka sama gadula jak ja. :P Czasami tak mnie dopada, ze nie moge przestac gadac. Dzis chyba mam taki dzien. Juz w pracy Anglicy sa mna umeczeni. :) No, ale jeszcze tylko 15 minut-chyba to przezyja. Odezwe sie juz z domciu.
-
No wlasnie wpadlam na to chwile wczesniej :) :) I to samiutka. :) Teraz sie jeszcze zastanawiam nad tymi roznymi buzkami i jak dodac jakis opis w stopce :) ale moze na to tez wpadne.
-
O jaaaa. ale ze mnie losiu. Wystarczy kliknac na Wasze nicki i mam e-maile. HAHAHA.:) :) :) Najciemniej pod latarnia.No to sie nie popisalam.
-
No wlasnie gapa ze mnie i nie wiem :( Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle- pierwszy raz udzielam sie na forum. :) I jeszcze jedno- rozumiem, ze tylko my mamy dostep do tych zdjec? Czy to takie ogolnie dostepne? Nie wiem czy powinnam wprowadzac bardzo surowa cenzure :P
-
Przede mna jeszcze 1,5 godziny pracy. Jednak weekend zaczyna sie dla mnie dopiero jutro po 17. W soboty dorabiam sobie pracujac w kawiarnii- i wlasnie jej sie obawiam. Czesto sobie tam podjadam, to wloska kawiarnia z roznymi pysznymi pokusami. Juz dawno powinnam zrezygnowac z tej pracy, ale jakos nie moge ... chyba za bardzo zzylam sie z wlascicielami i po prostu lubie to miejsce.No wiec boje sie jutra, bo chociaz caly tydzien w miare wytrzymuje na WW, to wiem ze jutro bedzie ciezko. Zwlaszcza,ze jestem tam w ruchu i organizm domaga sie wiecej kalorii.Teraz tak sobie mysle, ze za taki dzien w ruchu ( wlasciwie bardzo aktywnych godzin) moge doliczyc sobie jakies punkciki. ;)Barburko , co myslisz? :)
-
Barburka - to ja w ten sposob rzucalam palenie i udalo mi sie bez przytycia. Dzieki takiemu ograniczaniu nie mysli sie tak obsesyjnie o papierosie. Mnie tez zaciekawila ta kasza gryczana. :)Nabralam na nia ochoty- zwlaszcza ,ze akurat mam w domu pieczarki, z ktorymi musze cos dzis zrobic.Mam nadzieje, ze Filateo pojawi sie tutaj i zdradzi sekret. A jesli chodzi o Twoj kalafior, to tez dobry pomysl- na pewno fajniejszy smak z kostka rosolowa. Myslalam jednak, ze za nia tez trzeba policzyc jakies punkty. Gdzie te kobiety? Czy jestesmy tu same? Mam dzis wiekszy luz w pracy, z checia bym sobie pogadala. Jak koncze prace, to zawsze mam cos jeszcze do zrobienia i zanim usiade przed komputerem jest godzina 23, czyli w Polsce, Niemczech itp -polnoc i nikogo tu nie ma :(
-
Fila-teo - tak sobie jeszcze raz przeczytalam co napisalas i zainteresowala mnie ta kasza gryczana z pieczarkami i porami. Moglabys mi zdradzic jakies szczegoly? W takiej kombinacji jeszcze nie jadlam a brzmi smakowicie. Kurcze, Kobieto zamecze ci tymi pytaniami!! :) ale co tam- masz corke w przedszkolu, wiecej czasu - wiec moze odpiszesz.
-
FilaTeo - i co ciekawego wyczytalas w magazynie WW? Czy mozesz mi polecic jakies produkty WW, ktore moge kupic np. w tesco? Cos, co jest faktycznie zjadliwe? Robimy tam zakupy raz w tygodniu- zazwyczaj w weekendy- moze zaopatrze sie w jakies gotowce. Ile coreczka ma latek? Jak sobie radzi w przedszkolu? I jak Ty sie czujesz, gdy masz kilka godzin dla siebie? czy moze zaczelas juz pracowac? :)
-
Witam Wszystkie Dziewczyny. Mam nadzieje, ze poranek zaczal sie u wszystkich mile i obiecujaco. Ja zwykle budze sie glodna jak wilk, moglabym jesc zaraz po przebudzeniu, a dzis zjadlam pol kanapki, wzielam lyka kawy z mlekiem, bo po prostu nie moglam wmusic w siebie wiecej. Teraz tez nie jestem glodna, ale w poludnie musze cos zjesc, bo wiem,ze jesli tego nie zrobie, to wieczorem bede okupowac lodowke. :)
-
Aneczko A co robisz? Czym sie zajmujesz? Jak wyglada Twoj dzien? Kiedy zazwyczaj podjadasz?
-
No wlasnie, przeciez chodzi rowniez o to zeby zgubic troche z objetosci- chcemy wygladac szczuplej. Utrata wagi- 2-3 kg moze swiadczyc o utracie wody z organizmu, ale takie 2- 3 cm w udach to juz cos!! :) I na pewno jest to mobilizujace! a moze zrobimy tabelke w cm?albo dodamy do tej jeszcze jeden parametr? To tylko propozycja- wiec nie ma problemu jesli zostanie odrzucona.
-
Macie racje. Na przerwie ide kupic wage kuchenna- ja tez tak wszystko ,, na oko\'\' obliczam. Podrukuje tez sobie tabelki z punktami, bo czasami gdy robie cos do jedzenia, to nie ma czasu zagladac do komputera :) i wtedy tez tak sobie troche zgaduje. Ciekawa jestem czy zobacze chociaz jakis malutki efekt po tygodniu. Stosuje WW od 5 dni. :) Ale na wage nie wchodze. Ogolnie chcialabym schudnac z 5 kg. Chociaz bardziej mysle o zrzuceniu po prostu waleczkow z brzucha i pozbyciu sie kilku cm w biodrach i udach, wiec moze lepiej bedzie, jak bede sie dodatkowo mierzyc miara krawiecka- to kolejny zakup :) Dzis bardzo ladna pogoda, zaraz lepiej sie na duszy robi, gdy sloneczko sie pokazuje. Aneczko- oczywiscie, ze mozemy sie wspierac.
-
Ja nie przytylam w ten sposob. Pewnie nie kazego to dotyczy, bo wszystko zalezy glownie od tego czy sie nie podjada zamiast palenia.Staralam sie tego nie robic.Pomagalam sobie landrynkami, lizakami, gumami do rzucia, pestkami. :) Staralam sie pic duzo wody, sokow - pewnie dlatego do tej pory nie mam problemu zeby wypijac minimum 1,5 litra wody dziennie. Przy takim powolnym rzucaniu palenia, metabolizm tez tak szybko nie zwalnia.Powoli sie do tego przyzwyczaja. Ja po prostu za kazdym razem gdy mialam ochote na papierosa myslalam sobie,, eee, moge tylko do 5 dziennie- a moze pozniej jeszcze bardziej bedzie chcialo mi sie palic, jeszcze troche wytrzymam, lepiej zostawic na pozniej\'\' :)I tak uciekala kolejna godzina bez papierosa, potem czas ten sie wydluzal. Brzmi to pewnie dosc banalnie, ale wydaje mi sie, ze takie myslenie pozwolilo mi wygrac z tym nalogiem. Wydaje mi sie Barburko, ze Tobie powinno byc tym bardziej latwiej teraz, gdy stosujesz sie do zasad WW. Nie sadze abys mogla w ten sposob przytyc. [ kwiatek] Wiem, ze palenie przynosi swoista przyjemnosc, czasami jest jak rytual, zwyczaj; wspolne palenie papierosa moze nawet zblizac ludzi ( dlatego czasami zapalam papierosa), ale Kobietki- nie pozwolmy na to by byc jego niewolnicami. :) [ kwiatek]
-
Ja- Ba - ja tu sie jeszcze wcale nie przyznalam do palenia papierosow ;) ;) Moje palenie wyglada tak,ze czasami przy okazji jakiejs imprezki lubie sobie zapalic. Kiedys potrafilam spalic nawet do paczki dziennie. Potem postanowilam ten proceder znacznie ukrocic - szkoda mi bylo zdrowia i pieniedzy.Wydaje mi sie, ze takie ograniczanie jest latwiejsza droga do calkowitego rzucenia- dla mnie na pewno. Nie odczuwa sie tego tak bardzo- nie jest to tak rygorystyczne. Gdy wczesniej próbowalam rzucic palenie z dnia na dzien, to ciagle myslalam o papierosie, o tym ze rzucam palenie i nie wolno!!- to byla meczarnia. No wiec w koncu z paczki papierosow zrobilo sie 15, potem 10, 5.Przez dlugi czas pozwalalam sobie na jednego dziennie- wieczorkiem, po pracy. Potem jednak stwierdzilam,ze skoro potrzebuje zapalic tylko jednego dziennie, to wcale nie jest taki wielki nalog ze mnie. No wiec raz i drugi nie zapalilam wieczorem. Z czasem zaczelam zapominac o tym, ze mam ochote na papierosa :) Przypominalo mi sie o tym tylko w momentach stresu, lub gdy ktos inny palil przy mnie- z tym jednak mozna sobie poradzic, zajmujac rece czyms innym. Czasmi rowniez konczylo sie to przyslowiowym ,, dymkiem\'\'. Nalezy pamietac, ze jeden zapalony papieros nie oznacza wcale powrotu do nalogu.To tak jak z dieta. To, ze nie udalo nam sie jednego dnia, nie oznacza,ze mozemy rozhasac sie na dobre.Nastepnego dnia zaczynalam po prostu nowy dzien bez papierosa. Teraz czasami przy lampce wina i spotkaniu ze znajomymi lubie zapalic papierosa- na tym jednak sie konczy.