soozee

dzien dobry :)

Pozdrawiam Wszystkie Was Serdecznie

Forever- Gratulacje!!Ciesze sie bardzo, ze Ci sie udalo. Nie moglo byc inaczej! :) Odpoczywaj teraz i ciesz sie wolnoscia! Ja- Ba mam nadzieje, ze nic powazniejszego z tego nie wyniknie. A spuchla Ci ta szkitka? a u mnie dzisiaj pada nieustannie...mam jednak ochote na spacer wiec wezme parasol i przejde sie troche po miescie za jakas godzinke.

Dudkapewnie, ze sie odezwę i to nawet dzisiaj :) Ja- ba i jeszcze raz po prostu Właśnie wróciliśmy z kina. :) Wybralismy się na ,, Hancock''' Typowa komedia w stylu amerykańskim , ale w sumie dobra żeby sie rozerwać troszkę, pośmiać i zrelaksować:) Milo sie ogląda, bo występują Will Smith, Charlize Theron i Jason Bateman.Całą trójkę bardzo lubię. :) Słodkich snów Wam życzę.

Dzieki Ja- Ba i Dudka za wczorajsze odpowiedzi. Postanowilam, ze nadal bede przestrzegac ogolnych zasad ww dotyczacych porcji warzyw, owocow, wapnia, zdrowych tluszczy ale nie bede juz tak maniakalnie liczyc kazdego wciaganego punktu. Jesli zauwaze skok wagi to z podkulonym ogonem wroce do scislego WW. Chcialabym jednak zostac tu z Wami na forum, jesli nie macie nic przeciwko.Nauczylam sie tu zdrowiej sie odzywiac, poskromic swoj apetyt na slodkie a przede wszystkim poznalam Was i jakos pusto by mi bylo teraz bez Was - Babeczki. :) W sumie wiec osiagnelam to co chcialam. Co prawda cel byl taki, zeby dzieki WW miec ponizej 60 ale ostatnio patrzylam na zdjecia na ktorych mialam 56-57 kg i powiedzialam sobie sama szczerze,ze nie wygladalam na nich zbyt zdrowo. Teraz wiec nadmiar tluszczyku mam zamiar zgubic dzieki cwiczonkom i zdrowym jedzonku. Chce po prostu moja skore ujedrnic, wysmuklic :) Moze wydawac sie Wam smieszne, ze tak sie przejmuje waga, ale cala moja rodzinka ma z tym problemy, ( rodzice, dziadkowie: spora nadwaga; rodzenstwo bardziej dba o linie, ale tez do tych szczuplakow nie naleza :) )wiec na pewno mam jakies genetyczne sklonnosci. Nie chce obudzic sie z reka w nocniku po prostu :) Zauwazylam jeszcze,ze dzieki takiej zbilansowanej diecie i piciu wiekszej ilosci plynow znacznie poprawila sie moja cera. Zawsze mialam jakies problemy z krostkami, pryszczykami . Nie zeby jakies wielkie byly, ale atakowaly mnie czesto przede wszystkim na brodzie. Wczesniej nie chcialam zapeszac, ale teraz musze sie przyznac, ze od dobrch kilku miesiecy nie pojawilo mi sie nic niespodziewanego. Kosmetykow uzywam tych samych, wiec wydaje mi sie, ze to glownie zasluga diety, wody i herbatek ziolowych. Polecam herbatke z bratka :)Wlosy i paznokcie tez mam silniejsze :) No dobrze, skoncze juz, bo przechwale :) Ale tyle zauwazylam, gdy ostatnio zaczelam sie nad tym zastanawiac. Skonczylam juz na dzis prace, wiec bede sie zbierac powoli do domku. Nie ma sensu siedziec w biurze i udawac ze cos robie. Nie cierpie tego! Wole miec nawet minusa u szefa, ale byc wobec niego ok.W tym czasie moge zrobic cos bardziej konstruktywnego:) Trzymajcie sie. I jesli mnie chcecie, to pojawie sie jutro :)

ojejku Ja- Ba ale Ci zazdroszcze. ;) Lipy, koty, ogrodek, piwko i nawet te komary...ale masz dobrze :) a ja ostatnio troche bardziej zabiegana bylam w pracy, dlatego mniej sie odzywalam. Dzis powinno byc juz lepiej. Nie zdazylam nawet pozegnac sie z Barburka :( Wiewiorko oby te 15 lat wcale tak szybko nie zlecialo :) Wczoraj mielismy piekna pogode w Anglii, dzis przyszlo ochlodzenie. W sumie nie narzekam, bo najlepiej sie czuje w takiej temperaturze: okolo 20 stopni.Nie za cieplo, nie za zimno. Po prostu w sam raz :) Musze Wam sie przyznac, ze ostatnio slabo licze punkty i zla na siebie troszke jestem. To znaczy nie objadam sie jakos strasznie, ale po prostu ich nie licze. Jem duzo owocow, warzyw. A prosos: czy za melony liczy sie jakies punkty? Kupuje sobie 3 rozne rodzaje i mieszam je. Zastanawiam sie nad tym, bo jest jeden taki baaaardzo slodziutki, uwielbiam go ale przyprawia mnie o wyrzuty sumienia. No przyznaje, ze nie jestem z siebie zadowolona.Ostatnio jednak nie mam jakos woli walki. Owszem cwicze, bardzo duzo jezdze na rowerze, gramy w tenisa ale nie przejmuje sie za bardzo jedzeniem. Moze po prostu pogodzilam sie z tym jaka jestem. Moze nie ma sensu tak wiecznie walczyc z tymi kilogramami? Rodzina czy znajomi twierdza, ze jestem w sam raz. Moze tez powinnam w to uwierzyc?Odkad pamietam zawsze chcialam byc szczuplutka, drobniutka wprost filigranowa blondynka. Ale taka nie jestem! Mam 175 cm wzrostu i 64 kg wagi. No przeciez nie jestem sloniem.Moze czas powiedziec sobie ,, stop\'\' i przestac myslec o dietach, punktach, kaloriach, tluszczach ??! chyba jakis kryzys zlapalam, co? Pozdrawiam Was serdecznie.

witam Widze,ze nastroj urlopowy nam sie zrobil. a ja dopiero urlop mam 16.09 :( To pierwsze moje lato bez prawdziwych wakacji. Cale szczescie, ze bylismy w Lake District. :) Barburko pytasz o diete ja sie jakos trzymam, problemem sa jednak lody i ogromne ilosci owocow jakie pochlaniam ostatnio. Ograniczylam jednak slodycze, wlasciwie ich nie jem, wiec jestem zadowolona. Wczoraj pojezdzilismy dosc dlugo na rowerku ( jakies 3 godzinki) i to czesto pod ostre gorki, a dzis przyznaje ze mam dosc mocne zakwasy. Myslalam, ze ducha wyzione na tej trasie.Ale potem jak pieknie sie z tych gorek zjezdzalo. Bajka. Wiatr we wlosach, ped pod kolami i ta wolnosc!! :) ;) Ponawiam moje pytanko o twister. Czy mozecie mi podpowiedziec na co powinnam zwrocic uwage przy zakupie? Pozdrawiam

Barburko na wyniki egazminow bede musiala poczekac 6 tygodni. Od ich wynikow zalezy co zrobie dalej. Niestety nie poszlo mi najlepiej. Kilka dni sie przejmowalam, ale teraz mysle ze co ma byc to bedzie. Cos wymysle. Musze to zrobic do sierpnia. A teraz bede sie rozkoszowac wakacjami, czasem z mezem, jazda na rowerze, wspolnymi wycieczkami, mam zamiar podciagnac sie troche w sztuce kulinarnej :). - bo tak wiadomo, gdy mialam niecala godzine na przygotowanie i zjedzenie obiadu do nie byly to posilki najwyzszych lotow. Poza tym chce zablysnac przed tesciowa we wrzesniu. ;) Przyjezdza do nas na tydzien. Znacie pewnie to uczucie... Mam nadzije, ze to lato bedzie spokojniejsze od poprzedniego i nie bede musiala zostawac na nadgodziny w pracy. Kupilismy sobie wczoraj grill , stoliczek i krzeselka. Zjedlismy wczoraj obiadek na swiezym powietrzu. Super! Czy mozecie polecic mi jakies konkretne twistery, albo podpowiedziec na co warto zwrocic uwage przy ich zakupie? No musze cos z moim tylasem duzym zrobic.

Witam i pozdrawiam ze slonecznej i zielonej Anglii. :) Szalija cudowna Dzidzia!!Gratulacje! :) Udanego tygodnia Ladies and Gentlemen :)

Mila- no chyba nigdzie tego nie mozna zglosic. To byl egzaminator z Cambridge. A to guru tutaj! A jak Tobie dzionek mija?

dzis juz w troche lepszym nastroju jestem Trudno. Wszystko co sie stalo stac sie musialo, a to co sie stanie stac sie musi :) Bylam wczoraj zla na siebie z powodu tego egzaminu, bo egzaminator na poczatku powiedzial nam, ze mamy na napisanie calosci 50 minut. Zaraz cos mi nie pasowalo, ale nikt sie nie odzywal wiec bylam cicho. Czas gonil niesamowicie i czulam,ze nie zdaze. Pytan bylo 40. Niektore wiec robilam na chybil trafil. Gdy doszlam do konca testu to przeczytalam,ze na calosc mamy 70 minut. No myslalam, ze szlak mnie trafi! Zglosilam to egzaminatorowi, ale on ciagle upieral sie przy swoich 50 minutach. Gdy ten czas minal, on jednak stwierdzil ze dolicza nam dwadziescia minut, bo przeprasza bardzo ale jednak mial jakis blad w swoich dokumentach. No i co z tego, ze doliczyl ten czas jak wiekszosc z niego biadolil o tym swoim bledzie i skupic sie nie mozna bylo. Dwa: nie mozna robic poprawek w testach, bo sprawdzane sa komputerowo i nie moze byc skreslen. I tak summa summarum, ten doliczony czas nie wystarczyl, zeby cos zmienic w tych swoich odpowiedziach. Nie wiem jak egzaminator moze byc w takim stopniu nieprzygotowany?Czy to tak wiele, dowiedziec sie ile czasu maja zdajacy? No mowie Wam, zla jestem. Moze i usprawiedliwiam siebie, bo moglam siedziec cicho, zrobic swoje, wyjsc i nie myslec o tym wiecej. No ale dzis- Nowy Dzien: Nowe Wyzwania! :)

eeejj, ja tez tu zostane ;) witam z pyszna kawusia :)

Wiewióra melduję się po egzaminie, ale średnio zadowolona jestem. Raczej nie poszło mi zbyt dobrze. :( Na wyniki będę musiała jednak poczekać około 6 tygodni. Tak czy inaczej dziękuję za kciuki. Na pewno pomogły. Kto wie jak by mi poszło bez nich. Wskoczę zaraz pod prysznic. Kuchnie mam zamiar ominąć dużym łukiem. Chociaż mam ochotę zatopić smutki w lodach. Ale będę twarda!Jutro kolejny egzamin, znacznie trudniejszy. Dobranoc i Do jutra.

Witam z kawusia i batonem zbozowym :) straszna ochote mialam od rana na cos slodkiego no wiec dla uspokojenia ciala i nie wpedzenia w ogromne wyrzuty sumienia, kupilam sobie batona zbozowego. Jest pysszny:) Jestem juz po sniadanku za 6 PKT+ 2,5 za ta zbozowke ( jak to nazywa Young).Zaliczylam juz Wapno, warzywko, Omega3. Na lunch przewidzialam kanapke z kurczakiem, salata, pomidorem, ogorkiem. Chleb kupuje WW. Nawet go polubialam.Wszystko zalezy od tego z czym sie go je. :) Mam tez jogurt WW- a te akurat bardzo mi podchodza. Jeden jogurt= pol PKT .Sa tez deserki za jeden punkt. Rownie pyszne. :) Ale najlepszy do jest Dzem WW- polecam!! Zabralam tez ze soba banana, jablko. Poniewaz dzis mam egzamin i nie bede miala czasu na gotowanie, w domu juz czeka zupa pomidorowa. Wpadne tam tylko na chwile, szybko zjem i lece do collegu. Wroce okolo 21, wiec nie chce juz jesc na noc. Forever mam nadzieje, ze znacznie lepiej sie czujesz. Kuruj sie! Mila wszystkiego najlepszego!! Sto lat, sto lat!! :) Bardzo sie ciesze, ze wracasz i ze bedziemy sie wzajemnie wspierac. :) Wiewiora Podoba mi sie Twoje motto. Dopiero teraz je przeczytalam. :) Barburko co u Ciebie? Jolka mamy podobne marzenia, ale ja o urlopie nie mam teraz co marzyc. Mam go dopiero 16.09 i to zaledwie 4 dni :( Mysle, jednak ze zrobie sobie wolne w jakas sobote zeby troche odetchnac. Ja- Ba mimo nawalu pracy, przyjemnego dnia zycze. Kasia no to wydaje sie,ze masz juz wszystko poukladane z ta praca. To dobrze Amatorka a co u Ciebie? Nie odzywasz sie ostatnio wcale. Jak Tobie idzie walka? Pozdrawiam Wszystkie Kobietki

ja tylko na chwile z herbatka z bratka tu wpadam. Pozdrawiam Was Dziewczyny Punkciki grzecznie licze, chociaz zawsze mogloby byc grzeczniej. Nie jest jednak zle. Troszke tylko z lodami ostatnio zaszalalam, ale byly takie pyszne z pieknymi truskawami. No jak tu sie oprzec.??!!Zadna z Was nie wmowi mi, ze sa ,,bebe'' Za to dzis bede juz jesc tylko zupe warzywna. Odezwe sie w wolnej chwili. paaa aaa

Ja- Ba dziekuje slicznie :) a co do tych cwiczen to widze, ze troche bede musiala pocwiczyc zeby widziec rezultaty. Przy Twoim zestawie musialabym miec minimum 3 godziny czasu dziennie dla siebie na cwiczenia. Powiedzmy sobie szczerze: mam taka jedna. ;)

Ja- Ba a czego to szkola? jezykow obcych? Sniadanko mam pieknie zaliczone: 5 PKT w tym warzywko, wapno i zdrowy tluszcz. :) tak bardzo chcialabym w udach schudnac... jak patrze na swoje zdjecia, to gore mam w miare szczupla, tylko ten tylas i brzucho mnie raza. Obawiam sie,ze od jazdy na rowerze moga jeszcze bardziej sie rozrosnac. Wydaje mi sie, ze bede musiala glownie cwiczeniami zawalczyc. Przywiozlam sobie ostatnio z Polski jakas plytke z aerodancem. Musze zobaczyc co to wlasciwie jest.

Dolaczam sie z kawusia :)

Barburko wiem, wiem ale upieke ja na bardzo chudziutkim biszkopciku (wlasciwie takiej jego podrobce) :) Poza tym wyczytalam ostatnio, ze przy problemach z koscmi i stawami powinno sie spozywac duuuzo galaretek. A ja wlasnie takie mam. Niech wiec chociaz jakas przyjemnosc z tych moich problemow wynika. :) :) Jesli slabe jest, to moje wytlumaczenie, to zjem moze same truskawy , a ciasto zostawie dla meza.? mhm

Witam z pracy, po sniadanku za 6 PKT ( wapno, warzywko, zdrowy tluszcz- zaliczone) :) Kasiu_22- Gratulacje! Mam nadzieje, ze bedziesz zadowolona. Pisz nam tu jak Ci idzie. W jakich godzinach pracujesz? Forever super! bardzo sie ciesze i kciuki dalej trzymam!!Najgorsze masz juz za soba! Jest juz wyznaczony termin obrony? Wiewiorko rozprawiaj sie z tymi chwastami, ale nie zapomnij tez odpoczac- tak fizycznie, bo wierze ze przy pracy w ogrodzie na pewno znajdujesz psychiczny odpoczynek. :) ja na razie kwiatki mam tylko w doniczkach, ale kiedys tez powalcze z chwastami :) Barburkomiejmy nadzieje, ze teraz bedzie juz lepiej z kafeteria, ale nie ma co sie stresowac takimi glupotami. ;) Griebe samo BMI nie wystarcza do obliczenia dziennego limitu punktow. Jesli chcesz zebysmy Ci to policzyly, musisz podac wiecej danych. Amatorka my tez dzis bedziemy kibicowac... ale z ciastem truskawkowym :) Pozdrawiam Was wszystkie.

Barburko zajecia koncze 26 czerwca a egzaminy mam 17- 18 czerwca, ale wyniki bede miala dopiero za jakies 6 tygodni. W ciagu miesiaca musze tez zdecydowac co dalej chce robic. Niestety wszystkie kursy podrozaly i po rozmowie z moimi nauczycielami powoli dochodze do wniosku, ze w moim przypadku nie ma sensu juz uczyc sie angielskiego w collegu.Sami sugerowali zebym sprobowala w przyszlym roku przystapic do egzaminow bez posrednictwa collegu a pieniazki te spozytkowac na inny kurs, ktory dalby mi wiecej przyjemnosci i moglby sie przydac w wykonywaniu zawodu.Mowili, ze pomoga mi zalatwic wszystkie formalnosci .Tak do konca jednak nie wiem co robic. Boje sie,ze nie dam rady sama sie przygotowac :( PS. Dziekuje za pochwalke od Szefowej za trzymanie punkcikow wczoraj. :) Dzis tez sie staram. Wiewiora a Tobie nie moge podziekowac jeszcze bo nie chce zapeszac ;)

Jolka no przykro mi, ze nie bedziecie mogli isc na to wesele razem, ale moze sama sie wybierzesz?

Dzien dobry :) Piekny dzionek mamy :) zielono...cieplutko... kolorowo... chce sie zyc !! ;) O 12 skocze na ryneczek. Kupie pyszne warzywka, truskawy, marchewke, koperek, ziemniaczki. Jeszcze tylko dzis musze wytrzymac do 21 na wyzszych obrotach i jutro juz bedzie normalniej. Zrobie dobry obiadek, przejedziemy sie rowerkami, obejrzmy film. Zyje juz jutrem, dlatego chyba mam taki dobry nastroj. :) A potem znowu czeka mnie mlynek- w przyszlym tygodniu mam egzaminy. Ale dzis nie chce o tym myslec. Wczoraj zmiescilam sie w punktach :)

ojej : dopadla mnie cenzura haha Nie wiedzialam, ze leniuchowanie to takie brzydkie slowo :) ja je bardzo lubie... :)

ojej : dopadla mnie cenzura haha Nie wiedzialam, ze leniuchowanie to takie brzydkie slowo :) ja je bardzo lubie... :)