Nie pierwszy raz postanowilem zamieszkac z dziewczyna...dokladnie to teraz jest moj drugi raz :p Pierwszy raz skonczyl sie po nie calym pol roku...bylo beznadziejnie no ale wogole to byl masakrycznie toksyczny zwiazek. Dlatego teraz choc mieszkam z moim Sloneczkiem dopiero 3 tygodnie ciesze sie jak 4latek z cukierka z tego jak jest:) Czuje ze w Tobie moje kochanie znalazlem pokrewna duszyczke tak w sprawach duchowych jak i .. wszystich innych ;) Ciesze sie ze Cie mam kocham Cie nad zycie, jestes moim szczesciem i promyczkiem kazdego dnia, to dla Ciebie codziennie chce mi sie wstawac do pracy i zyc..dzieki Tobie wlasnie czuje ze zyje a mieszka mi sie z Toba cudownie i bezproblemowo...jak w bajce.mam nadzieje ze to sie niegdy nie zmieni:) A nawet jak sie troche zmieni z latami zwiazku to mam nadzieje ze nadal bedziemy umieli dogadywac sie tak jak teraz bo rozmowa i umiejetnosc dojscia do kompromisu jest moim zdaniem podstawa udanego zwiaku!!! Kocham Cie \"Żonko\" :*