agoosiaa

Olcia a przeczytałaś to w tym linku? jak masz się stresować to idź go zważ...ja też teraz nie liczę, jak miałam kryzys to położna kazała mi utrzymać 8 karmień, ale jak spał w nocy po 6-7h to było ich mniej, ja też często daję mu bo marudzi co szczerze mówiąc do końca mądre nie jest bo niby oducza dzieci samodzielnego uspokajania i olewa ich potrrzeby (gdzies wyczytałam) ale np karmie po spaniu bo jest spokojny i mi nie marudzi..a przed snem to często głównie trzyma i kilka razy pociągnie...a powiedz mi Olcia czy widzisz jakieś objawy głodu?? przecież jeśli bylby glodny to sam by chciał jeść..nasze maluchy są coraz starsze i niektóe już w kilka minut potrafią się najeść..kuzynka mojego M ma 5 miesięczna córeczkę i mała też juz od jakiegos czasu jadała po 5 minut i Aga sie martwila a lekarka jej powiedziała że najważniejsze ze mała najedzona i że czuje ze piers się robi pusta... Mój np wciąż marudzi przy jedzeniu...sytuacje kiedy z zadowoleniem \"odpada\" od piersi moge policzyc na palcach 1 ręki...ale przybiera na wadze więc uznałam że taka jego natura i może dobrze że nie mam za dużo mleka bo np moja znajoma miala wciąż taki nawał że ściągła po karmieniu jeszcze 2 butle!! a mały tył w oczach..stał się \"człowiekiem melonem\" jak sama się śmieje..teraz ma 3 lata i waży 22 kg!! i ma taki apetyt że je więcej ode mnie....

http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t=11650 Olcia poczytaj sobie może Cię uspokoi :)

Lida trzymaj sie tam jakoś..do kiedy zostajecie? jak mały znosi szpital?? Mój zbój dziś postanowił się o 3 pobawić i miał rewelacyjny humor.. i w ogóle zaczął tak kiepsko sypiać...oby to był ten skok wzrostowy...no ale ostatecznie wstalismy o 9.30 i juz śpi znów wiec na spacer zaraz..

Pigi ale jak zakalec??? nie strasz mnie...choć w sumie zakalec tez lubie :P nie dziwię Ci sie że nie chcesz wracac...a jak tam z mężem? coś nowego?

Denim trzymam kciuki za studia :) A Tośka nadal taka cudowna jeśli chodzi o spanie? U mnie póki co cisza z @ choć brzuch mnie od kilku dni tak symptomatycznie pobolewa..obyście nie wykrakały :P Olu cieszę się, że jest szansa że będzie lepiej..trzymam kciuki za Was Ja upiekłam dziś ciasto z budyniem...ale póki co zjadłam mały kawałek i to gorącego więc dopiero jutro powiem czy mi wyszło :)

Pigi przestań..ja wiem jak to jest, też ciągle go obserwuje i czekam aż zacznie cos tam robić ale nie ma co wymyślać, maluchy są zdrowe a każde robi różne rzeczy w swoim czasie..a zreszta to sie zdarza z dnia na dzien..tak jak zaczął zabawki łapać, kupilam taka fajna grzechotke lekką i łatwą do złapania i mu podawalam i po kilku dniach sam zaczął łapać..tak samo z tym przekręcaniem..byla cisza, potem jak sie wściekał to na bok to czasem mu pupe popchnęłam i zaczaił...i teraz wciąz sie przekręca... Co do @..ja wierzę ze póki co bedzie cisza....choc faktycznie ułatwiło by to zycie seksualne...pigułek nie chce po tym co Ania pisała...a prezerwatywy jakos mnie odrzucają...

Olu coś wiem o lwach :P Mój tata jest lwem..Aczkolwiek ja bliźniak to też latwa nie jestem :P Co do obracania to tez kwestia budwy ciała, mój jest raczej drobny w sensie chudszy i dlatego mu łątwiej choc ostatnio nabiera ciała wiec zobaczymy co dalej bedzie :P Nasz znów nam pobudke po 4h zrobił..ale potem pospał znów ponad 3 a od 5.30 do 7 nie spał..w koncu ostatecznie zwlekliśmy sie z wyrka o 9.30 :)

Serio? a o której Ją kąpiecie? jak tam u Was Pigi? coś lepiej? jakieś przemyślenia?

Denim dziś właśnie o Tobie myślałam myślę ze póki co się nie martw..mój np wcześniej często sie z brzucha na plecy przekręcał a teraz mu się nie chce i woli odwrotnie i się wścieka jak chce zeby leżał na plecach...a przy kolejnym szczepieniu możesz podpytać o to..na pewno nie zaszkodzi a Ty się uspokoisz :) znów pobudka po kwadransie z płaczem..wymiękam..nie lubie nie rozumieć swojego dziecka...:(

Hejka! Ja normalnie w szoku jestem jak te maluchy z dnia na dzien sie zmieniaja..mój coraz bardziej ruchliwy sie robi..z plecków na brzuch ulubiona zabawa i wtedy łapie sobie zabawke ktora lezy obok i do buzi :P Iwonko ale tak ma na co dzien czy ostatnio?? mój w ciągu dnia jak nie spi to tez często je..ale w nocy juz starczalo mu na dluzej...

Olcia bo on wieczorem w ogóle nie chce piersi...drze sie a ja juz nie chce jego i siebie stresowac...w nocy juz je ode mnie i zawsze jest głodny...:) co do rozszerzania to rozszerzaj ale powoli..ser faktycznie nie jest dobry...moj tez na niego reagowal a jest oporny na takie rzecy...ale topiony ser tylko w niewielkich ilosciach..ale fasole, czeresnie i cala resztee moge...juz nawet nie mysle co jem :P

OIcia..mleka powinno być tak akurat ale dziecko np mogłoby jeszcze pobudzić i same by cos wyciagnęło bo podobno nie ma tak ze piers pusta..a laktratorem moze nic nie lecieć...może faktycznie to skok u nas...chcialabym..co do mleka to mnie jest trudno oceniac bo nigdy nie bylo z tym szału i wszystko zalezy jak śpi..ale jakos daje rade i tylko na noc dostaje sztuczne...w ogóle chciałam się pochwalić że Staś przewrócił się z pleców na brzuch:) i bardzo mu sie te ćwiczenia podobaja..a najbardziej podczas przewijania..jeszcze mu często nie wychodzi bo główka ciężka..ale ćwiczy namiętnie :P

Iwona- pierwsze słysze o ciuchciach... Macie pomysł czemu moje dziecko ostatnio po zasnieciu budzi sie jeszcze minimum raz i musze znów usypiac przy cycku???

Lida..to straszne co piszesz....najwazniejsze ze juz dobrze...ucałuj go i dawaj znac... 1967 daj znac jak bedziesz w Ciechocinku...to ode mnie pół godziny...

Wszystkiego naj dla trzymiesięczniaków mój już w czwartek :) To ja cc współczuję Ci bardzo..nie wiedziałam że moga byc takie straszne objawy alergii....a Rufin tez reaguje na cos już??

Witajcie! Olu Antoś słodki bardzo! i jakie ma włoski...nie dziwię Ci się, że zrezygnowałaś z karmienia..ja tez miałam momenty że wymiękałam i wtedy postanowiłam że będę dawać mu pierś i wyssie tyle ile chce a w razie wrzasku dam mu sztuczne..póki co daję mu tylko na noc sztuczne a tak mu starcza..zobaczymy co będzie dalej...wkrótce Staś kończy 3 m-ce :) Olcia ja ciągle zapominam o witaminach, a wiem że powinnam coś brac..już się boję wypadania włosów... Pigi jak tam? u nas jak są kłotnie to najczęściej o pomoc w domu (jej brak)ale wiecie co..jestem może dziwna..ale czasem lubię tak się posprzeczać o duperele...wyzwolić trochę emocji..bo jakoś tak od kiedy Staś jest to czasem się między nami nudnawo robi.....a tego nie lubię :P

U mnie też brak @ i też się ciesze :) co do chusty..Stachu lubi byc noszony w stronę świata...a do mamusi to nie ma ochoty sie przytulać..stąd z chustą walczy..ale mam nadzieje ze z czasem zaakceptuje..może jakaś pozycja na biodrze mu się spodoba..bo z tego co widzialam nie ma wiązać odwrotnych....

Marysiu ja jem w sumie wszystko...kapusty jeszcze może nie jadlam..ale poza tym już chyba wszystko i mojemu zbójowi nic nie przeszkadza...jakby matka miala więcej to by wszystko wypił :P jak raz zjadłam 0.5kg fasolki szparagowej to w efekcie byla przerwa w dostawie kupy na dobę..ale bez płaczu, bólu itd

Hejka! W końcu załatwilismy sprawę w urzedzie miasta i sie dowiedziałam że w sumie to możemy składac juz wniosek o kolejne bo ten zasiłek już się kończy... znów sobie pobiegam...a i w ogóle od dziś zyję w legalnym konkubinacie :P a z informacji dnia to jeszcze ciasto mi nie wyszło :(...moje dziecko marudne i go przechwaliłam...w nocy się budził w dzień coś nie w formie i to usypianie....ehhhh

Widziałam zdjęcia..ale fajnie ciepło mieliście...mała słodziutka..i jakie zadumane minki robi :) ja robię ciasto..mój zbój zasnął..męczy mnie to usypianie przy cycku, najlepiej na leżąco..albo w wózku z płaczem..:( ale mam na własne zyczenie....

Niestety teoria \"dziecko cementuje zwiazek\" jest chyba najwieksza bzdura jaka znam..jak jest dobrze to tak bedzie a jak zle to bedzie gorzej........

Hehe..kryzysy młodych rodziców..skąd ja to znam :) Co do \"daj butle\" to mnie to też bardzo bolało choć częściej bylo to ze strony otoczenia mój M chyba rozumiał jakie to dla mnie ważne..a co do kłótni to są...ale na szczęście póki co bez słów ostatecznych...Pigi.zgadzam sie co do mieszkania z teściami..i myślę że nalezy Wam się porządna długa rozmowa...i to wtedy kiedy nie bedziecie pokłóceni...próbujcie bo warto..a rozstać można się zawsze...

Hmm ja się dopytac chcialam o te główkę to oberwałam że w ogóle próbuje bo nie wolno tak robić...i ważne żeby sztywno trzymał przy leżeniu na brzuszku i trzymaniu...i bądć tu mądra..

Laski jeśli dzieci sie najadają to w czym problem?? jak sa głodne to płacza, słabo spia itd. a cycki flaki podobno norma...u mnie był/bywa problem bo maly zje i wciąż sie drze bo mu słabo leci...a jak zachowanie ich normalne to po prostu jest tyle ile potrzeba...

Iwonko Ty pisałas ze masz Medele..tez tak głosno Ci chodzi??